załózmy bardzo pesymistyczny sceniariusz przed lipcem 2024.
Cena na rynku 1zł za KWh. Powiedzmy że mam instalacje 6KW, 1KW autokonsupcja, reszta z sieci. Więc sprzedaje do sieci 5000x 1zł = 5000zł
Skoro kupuje 5MWh z sieci to płacę głównie w nocy (zakladam ze mam G12w) bo grzeje PC. Założmy że tania taryfa bedzie wtedy po 0.8zł a drogie godziny po 1.5zł.
Patrząc na moje obecne zuzycie 25% prądu zjadam w drogich godzinach a 75% w tanich. Więc kupuje prąd 0.75 x 5000 x 0.8zł = 3000zł + 0.25 x 5000 x 1.5zł = 1875zł
Zostaje mi więc przy tych założeniach 125zł na dystrybucje co na pewno nie starczy, może na opłaty stałe.... Ale nawet jak dopłace te 500zł to byłaby bajka.
Teraz wersja po lipcu 2024 gdzie różnić się będzie pierwsza część obliczeń czyli cena prądu sprzedawanego do sieci. Nawet jeśli średnio dziennie prąd będzie po 1zł to najwięcej go będę oddawał do sieci (ponad 85%) wtedy kiedy prąd będzie bardzo tani np po 0.35zł. Przez co średnia dobowa cena za KWh bardzo mi spadnie.
Zakładam że może być to nawet 0.5zł Więc cały mój prąd sprzedam przez rok za 5000 x 0,5zł a wiec 2500zł Czyli w tej sytuacji będę musiał rocznie dopłacać za prąd ponad 3000zł. Netbilling przestanie się w ogole opłacać.
Czy gdzieś się mylę w obliczeniach ?