Mam zrobione nowe ogrzewanie gazowe w całym nowym domu jednorodzinnym na parterze o pow 190m2.Dom ocieplony z najlepszych materiałów, styropian ,welna lambda 0,31, okna trzyszybowe.Pod posadzką 17 cm styropianu na 3 warstwy.Chodzi od 3 tygodni i nie moge uzyskac w pomieszczeniach wiecej niz 21 stopni. W 3 pokojach mam oanele z matami do ogrzewania podlogowego i reszta domu gres. Chodzac po gresie czuc lekkie ciepełko lecz na panelach w pokojach wogole. Kotlownia to piec gazowy ze sprzeglem i zaworem trojdroznym. Na wyjsciu jest około 32 stopnie a piec ustawiony na 46 stopni,pompa wczesniej na pierwszym teraz na drugim biegu.Petle w calym domu są co 15 cm. Sterownik pieca znajduje sie w pokoju dziecka i jest ustawiony na 22 stopnie tak wiec piec chodzi non stop ale nie da sie uzyskac 22 stopni, jest 21. W dwoch rozdzielaczach rotametry byly odkrecone na max ale 2 dni temu przyjechal gosc ktory mi instalacje kladl i na oko ustawil te rotametry na 2 obroty poniewaz one od poczatku nie dzialaja. On nie wie czemu ale kazdy rotametr pokazuje ciagle zero .Sa na zasilaniu i listwa jest ciepla.Twierdzi ze nie wie czemu te rotametry nie dzialaja a jak mu mowie ze podlogowka za slabo chodzi to twierdzi ze sie musi rozkrecic i pozadnie nagrzac. Ogolnie rozkreca sie i nagrzewa juz 3 tygodnie i jakos mi sie nie chce wierzyc ze majac podlogowka w domu nie mam mozliwosci nagrzania pokoju np do 23 stopni lub wiecej. Co moze byc nie tak?