Właśnie jestem na etapie adaptacji projektu domu, ze zmian jakie sobie wymyśliłem ma być zastąpienie kotła gazowego (nie mam na tym odludziu gdzie cię buduje instalacji gazowej) pompą ciepła.
Planuję pompę ciepła gruntową, mam chyba dość dobre warunki, glina i wysoki poziom wód gruntowych w miesiącach zimowych, obecnie coś 30cm, latem bardzo znacznie spadnie ale nawet w czasie suszy glina jest mocno wilgotna na głębokości 1.5-2m. Mam miejsce na działce dobrze nasłonecznione od strony południowej.
Dom o powierzchni użytkowej 155m2, nie jakiś super energooszczędny, po prostu spełniający współczesne standardy z izolacyjnością ścian 0,2W/m2.
Lata ostatnio są bardzo gorące a w domu jest poddasze użytkowe, działka ładna jasna od południa więc trzeba będzie schłodzić to jakoś.
Pomieszczenie gospodarcze mam małe, 3,2x2,2m a chcę tam upchnąć masę rzeczy dlatego zależy mi aby pompa ciepła była w miarę kompaktowa.
Co myślicie aby pompę ciepła gruntową wykorzystać do schładzania domu, do ogrzewania mam podłogówkę, trochę boję się schłodzenia pasywnego podłogówką bo ponoć słabo działa a podnosi wilgotność w domu.
Co myślicie aby zamontować w domu ze dwa klimakonwertery (np. kasetonowe na poddaszu), albo zwyczajne ścienne?
Czy takie klimakonwertery powoduja zmniejszenie wilgotności powietrza? tzn. czy powstają na nich skropliny które wymagają odprowadzenia do kanalizacji?
Jak to widzicie?
Czy są modele pomp ciepła które obsługują chłodzenie aktywne bez konieczności zakupu jakiś dodatkowych peryferyjnych urządzeń, i mają jeszcze zasobnik CWU?
Jak to zrobić sensownie i kompaktowo? W pomieszczeniu gospodarczym chciałbym jeszcze odkurzacz centralny, pralkę z suszarką, stacje odmanganiająco-odżelaziającą, hydrofor, no i jeszcze główną rozdzielnie prądu