Cześć,
jestem po etapie wylania płyty fundamentowej i ław. Projekt wygląda tak że garaż jest w bryle domu, ale piwnica tylko pod częścią mieszkalną, płyta fundamentowa jest więc pod piwnicą a pod garaż wychodzą z niej ławy schodkowe:
Całość zazbrojona i wylana naraz betonem B30 W8.
Piwnica jest pełna, tzn płyta jest ok 2,6-3m pod poziomem gruntu. Pod całą płytą jak i ławami jest zagęszczona warstwa piasku(10cm) na rodzimej twardej jak skała glinie, na piasku folia fundamentowa 0,5mm (bardzo mocna, robiłem spore zakłady i wywinąłem na boki płyty więc poniekąd ona też stanowi izolację).
Kierownik budowy stwierdził żeby nigdzie w piwnicy nie dawać papy ani żadnej innej izolacji pod ściany i słupy, tylko folia paroprzepuszczalną pod posadzkę finalną piwnicy na późniejszym etapie.
Pape zaleca dać dopiero pod mury parteru na stropie piwnicy.
Oczywiście na ściany od zewnątrz piwnicy zalecił już masę dwuskładnikową typu np Remmers MB 2k, zwrócił uwagę żeby zrobić fazkę między płytą a ścianą i masą dociągnąć do krawędzi płyty (zewnętrzna powierzchnia muru jest 20cm wgłąb płyty po całym obrysie).
Z tego co widzę na tym forum, ludzie dają papę pod mury fundamentowe niemal zawsze, niezależnie czy jest piwnica czy nie. Nie do końca rozumiem dlaczego kierownik chce tutaj z izolacji poziomej pod murami zrezygnować, mam wrażenie że przecenia możliwości betonu W8, ewentualnie uznał że gruba folia pod płytą wystarczy.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam,
Radek