Ocieplenie ściany zrobione do spodu krokwi (bo tak się ładnie ułożyły całe płyty styropianu). Na zimę dziury między murłatą a membraną zatkałem styropianem od wewnątrz. Teraz powoli zabieram się za ocieplenie dachu. Zanim jednak będę kładł wełnę wypadałoby zabezpieczyć dach przed szkodnikami - czyli zrobić podbitkę (zrobię z paneli prostopadle do muru). Wobec tego mam pytanie czy przed podbitką zatkać te dziury styropianem od zewnątrz (czyli przedłużyć ocieplenie ściany do samej membrany - chyba zostawia się szczelinę 2 cm od membrany, siatka, klej), czy nie ma takiej potrzeby, zrobić podbitkę i potem od razu wełnę upchać w tą dziurę?
Mój chłopski rozum podpowiada, że sama podbitka nie wystarczy i wilgoć będzie się do wełny dostawać, z drugiej strony robiąc styropian między krokwie nie będzie przecież szczelnie a do tego ma być szczelina przy membranie... jak to zrobić dobrze?