Witam!
Mieszkanie na trzecim - ostatnim piętrze w bloku, grzejnik zamontowany 10 cm poniżej sufitu = najwyżej położony w całym pionie.
To że się z tego powodu "zatyka" to normalne, ale "zwykłe" odpowietrzanie nie daje rady i co kilka dni muszę stosować "mocny spust" tzn.:
Zamykam zawór powrotny, u góry grzejnika otwieram zawór i "wyrzucam wodę" - czuć jak przebija się przez grzejnik, aż w końcu leci mocnym strumieniem ciepła.
Otwieram powrót i kilka dni jest spokoju. Wydaje mi się że jak ktoś inny np. zakręca/odkręca grzejnik to spada ciśnienie (?) i mój grzejnik się zatyka.
Hydraulicy ze spółdzielni powiedzieli że po przeróbkach tak się dzieje i rozłożyli ręce.
Czy ktoś z fachowców ma pomysł czy da się to naprawić na stałe? Być może wszyscy sąsiedzi muszą odkręcić na full, odpowietrzyć, a spółdzielnia "nabić" wody do obiegu?
Tak to wyglądało przed remontem od strony szachtu
A tak po remoncie:
Tak to można narysować
Rury biegną przez WC
i kończą się w łazience
Dziś grzejnik wygląda tak:
u góry z prawej na początku dałem odpowietrznik Caleffi
a z lewej strony takie ustrojstwo:
Z góry dziękuję za porady!
Pozdrawiam