Mamy zamiar budować się na osiedlu gdzie podzielono 20 kilka działek z czego część ludzi zaczęła się już budować a niektórzy kupili działki dla dzieci -więc zaczną budowę za jakieś 20 lat ogólnikowo mówiąc.
Niektórzy z tych budujących się już ludzi zreszyli się i postanowi wyłożyć kasę na drogę- nam wyszło zapłacić za dojazd ok 7000 zł za utwardzoną drogę. Po wybudowaniu drogi chcą zrzec się drogi na rzecz urzędu miasta.
Czy jest to mądre rozwiązanie?? Jeśli ja mam wyłożyć kasę na drogę którą sąsiad z naprzeciwka też będzie dojeźdzał a on nie chce wyłożyć pieniędzy bo kupił działkę dla dzieci-to co zrobić??
Jedna z Pań zrzeszonych powiedziała nam że nie uzyskamy zgody na budowę jeśli nie uregulujemy za drogę i to samo będzie z resztą budujących.
Gdy wszyscy wpłacą już za drogę -niby sotaniemy wtedy swoją część czyli np z tych 7tyś połowę-za wpłaconą drogę od sąsiada.
Co mi jednak z tych pieniędzy za jakieś 20 lat?? i co będzie jeśli się zrzeczemy praw do drogi a po tych latach będzie dziurawa i sąsiad powie że nie będzie płacił za tą drogę ??
Czy wogóle można stworzyć taki zapis że nie dostaną sąsiedzi zezwolenia jeśli nam nie zwrócą za drogę i jakoś uchornić sie przed inflacją??
Co wogóle o tym sądzicie??