Projekt zamienny a pozwolenie na budowę

[BOBO1]

Zakończyłem budowę domu, ale nie uzyskałem jescze stosownego pozwolenia z PINB, gdyż nie wiem czy po uzyskaniu projektu zamiennego muszę starać się jeszcze raz o decyzję pozwolenie na budowę czy też dla PINB wystarczy "stara" decyzja z nowym projektem i stosownymi załącznikami.

[oskar0259]

Przy niesprzyjającym zbiegu okoliczności czarno widzę twoja sytuację.
No bo:
1) Mieszkasz w domu nie odebranym przez PINB - przy "służbistości" inspektorów (czyli po prostu stosowaniu obowiązującego prawa) zapłacisz 10 tys. zł kary.
2) Dokonałeś zmian w projekcie (istotnych, skoro masz projekt zamienny) - kolejna kara - samowola budowlana, chyba 100 tys. zł.
3) Nie wystąpiłeś o pozwolenie na budowę - czyli pozwolenie na wprowadzenie zmian, które masz w projekcie zamiennym przed ich "wybudowaniem" (sankcja już w pkt 2).
Radziłbym z projektantem i twoim "nadzorcą" budowy zastanowić się, czy zmiany z projektu zamiennego należą do istotnych. Jeśli tak, to powinieneś wystąpić o zmianę pozwolenia na budowę. Po przebrnięciu procedury (uprawomocnieniu się pozwolenia) możesz zgłosić dom do odbioru.
Oczywiście możesz ryzykować:
1. Zgłaszasz cały dom do odbioru i na 99,99 proc. kontroli z PINB nie ma. Mieszkasz, jeśli nie masz wścibskich lub skonfliktowanych z tobą sąsiadów.
2. Zgłoszenie do odbioru częściowego oznacza pewną kontrolę.[/url]

[BOBO1]

To developer, od której kupiłem dom w stanie surowym dokonała zmian, a ja zażądałem, aby projekt odpowiadał prawdzie. Architekt dokonał już zmian w projekcie (mniejsze okna, ścianki działowe w innych miejscach, inny kąt nachylenia dachu, mniejsza ilość okien, taras, ganek itp). Chyba dobrze zrobiłem, że przed zgłoszeniem domu do PINB zażądałem dokonania stosownych zmian w projekcie. Ten developer ma załatwiac wszystkie sprawy z tym związane. Wstrzymałem mu wypłatę ostatniej, co prawda niewielkiej kwoty - 4,3 tys. zł, aby "zachęcić" go do pracy. ja tych zmian nie dokonałem, dlaczego mam ponosić tego konsekwencje. Ponadto PINB był w bliźniaku obok i oprócz jednego nie miał więcej zastrzeżeń. Jak to developer załatwił tego nie wiem, gdtyż jego dom ma większość "moich" zmian w projekcie - nie interesuje mnie to. Po prostu developer dokonał zmian faktycznych gdyż chciał mieć więcej zysku. A w domu tym nie mieszkam, tylko dojeżdżam, aby go nie rozkradli.

[oskar0259]

Niech deweloper doprowadzi budowę do właściwego stanu prawnego.
A i nie chcę cię martwić, ale to ty jesteś w tej chwili inwestorem (kupiłeś dom w stanie surowym, deweloper "wykończał" go w twoim imieniu). W najgorszym razie to na ciebie spadną wszystkie "plagi" PINB.

A w domu tym nie mieszkam, tylko dojeżdżam, aby go nie rozkradli.
I tego sie trzymaj! W żadnym wypadku, cyt.: Mieszkam od tygodnia w ...

[laspalmas]

Ty jako właściciel budynku odpowiadasz za jego właściwy stan prawny [widziały gały co brały] sory za nawias. Stwierdzasz że zmienił się kąt dachu, a więc i prawdopodobnie zmieniła się kubatura budynku, a wg. obecnego stanu prawnego zmiana kubatury jest istotną zmianą i wymaga zmiany pozwolenia na budowę no chyba że kubatura się nie zmieniła ...

[oskar0259]

Niestety, jest tak, jak w poście powyżej.