Witam,
Mam działkę w okolicach Ciechanowa. Może ktoś wie, czy jakaś firma w okolicy robi drenaż.
A może można to zrobić samemu? Jakie są zagrożenia?
Dziękuję za odpowiedzi,
michalp
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPoszukaj -jest parę wypowiedzi na forum o drenażach. Ja wokół domu robiłem sam. Trzeba uważać na spadki ale robi sie to prosto i przyjemnie -chyba że woda już Cię zalewa. a początku trzeba zaplanować gdzie wypuścić wodę z drenu. Rzecz ważna i czasem trudna - nie do sąsiada ale i nie na drogę, nie do kanalizacji sanitarnej itd.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychKhm... Nie bardzo się znam na tym, aczkolwiek lada miesiąc sam będę to robil...On 2002-03-07 09:07, michalp wrote:
Chciałym i ja położyć drenaż samodzielnie, lecz nie bardzo wiem, jak znaleźć punkt, z którego woda gruntowa leci. Czy jest to najwyższy punkt obok domu (u mnie takowy występuje) czy trzeba zatrudnić geotechnika, aby dokonał obmiarów.
W każdym razie na chłopski rozum to przecie drenaż robisz i tak naokoło domu, więc co za różnica gdzie ten punkt? Woda i tak wpadnie do drenu i tak...
Jeśliby punkt ów miał jakieś znaczenie, to miejsce jego występowania trzeba by chyba jakoś specjalnie obsłużyć... Czyżbym czegoś nie wiedział?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie oszczędzać na geotechniku jeśli jest tylko cień podejrzenia, że z gruntem mogą być kłopoty. Ja mam piękną działkę - 2000 m2 na południowym stoku (nachylenie 6-8%). Na opo lekka przepuszczalna ziemia. Ani po burzy, ani wiosna i jesienią nie ma kałuż, bajor itp. Wstępne wykopy (~1m) nic nie wykazały niepokojącego. Ale dla pewności zleciłem badanie i co sie okazało: Na głębokości 1,5 - 2,5 m jest warstwa (nie wiem jak głęboka - wiercenia były do 3 m) gliny twardej i zbitej i nieprzepuszczalnej po której w wyżej położonym piasku płynie woda (napływa z góry - warstwa gliny nachylona jak teren). Geotechnik i konstruktor byli jednomyślni- pod fundamentami woda nie może płynąć. Należy wykonać drenaż wokól placu budowy (wykopy 1-2,5m) układając rury na poziomie gliny, a fundamenty posadowić na glinie. Inaczej chałupa może zjechać po pochyłości.Wyobrażacie sobie - parter bez piwnic i takie wykopy?
Alternatywą było posadowienie na palach (drogie) lub na studniach betonowych opartych na glinie , a woda niech sobie płynie mięzy nimi. jeszcze nie wiem na co się zdecyduję.
Pozdrawiam wszystkich.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeżeli zanosi się na kłopoty z gruntem to lepiej sprowadzić geotechnika -niech sprawdzi i wyda pisemną opinię. Jeżli wszystko wygląda ok (tzn nic nie widać i sąsiedzi też nic nie mówią o kłopotach) to myslę, że można układać drenaż.
Z tym najwyższym punktem to chyba chodzi o to żeby woda z drenu miała jak spływać bo przecież nie ma najwyższego punktu z którego leci woda gruntowa no chyba że źródełko
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWeź łopatę i zrób sobie ze trzy dziury w trzech różnych miejscach.
Jak wykopiesz 2m i tam nic nie ma tylko piach albo same dobre rzeczy to daj spokój geotechnikowi.
Spytaj sąsiadów obok czy mają podpiwniczenia i jak one wyglądają .
Jesli mają sucho to nie martw się.
Kładź drenaż opaskowy przy ławie, syp kamienia do samej góry, żeby tego nie zatkać od góry dla pewności owiń geowłókniną i to wszystko.
Nie rób sobie wydatków na początku , bo pieniązki są potem bardzo potrzebne, oj bardzo.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie słyszeliście o geowłókninie. Bzdura . Sam nią owijałem rurę drenarską w właściwie warstwę kamienia w której jest rura. Wydłuża to żywotność drenażu praktycznie na całe życie - nie zamulą się rury. Gorąco ją polecam, jako że same rury drenarskie można kupić za grosze - ja dałem chyba za 50m 200 zł może 400 nie pamiętam. W porównaniu do tych Wavinu czy innych znanych w osnowie z włókien wyszło to mnie kilkanaście razy taniej !!!!. A ha darujcie sobie też kształtki, za które trzeba zapłacić jak za woły. Wprawdzie rura jest giętka ale nie na tyle by zakręcić na rogu domu o 90st. Weżcie zwykłe kolano kanalizacyjne 110mm za kilka złotych i sklejćie z odcinkami rury jakąś taśmą. Przecież połączenie nie musi być szczelne a zaoszczędzicie kilka stów. W czasie drenażu warto też na połowie długości domu - dwa boki położyć ocynkowaną bednarkę z wyprowadzeniami pionowymi na rogach pod kątem piorunochronu. Pozdrawiam.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBogo ma rację.
Zrobiłem dokładnie jak Ty- kamień owinięty włókniną, a jeszcze dodatkowo owinąłem rurę.
Po zimie leciało jak z pompy strażackiej - aż oko cieszy.
Koszt włókniny - około 70m wokół domu(parter bez poddasza)kosztowała 40zł.
Nie tylko kształtki są zbędne, ale i rura z Wavina na rewizję może być zastąpiona zwykła kanalizą, a specjalne złączki do rury zbiorczej leżą do dziś w szopie.
Po prostu ostrożnie na wymiar małą kątówką wyciąłem otwory pod peszel i do tedo folia, papa, lepik.
Nigdy nie puści , gwarantuję.
Pamiętaj sypać do góry kamień.
Jak teren cięzki glina zatka wszystko od góry i robota na marne(widziałem u znajomego)- musiał odkopywać i robić jeszcze raz.
<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: bobiczek dnia 2002-03-09 12:24 ]</font>
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWitam,
Jak odprowadzać wodę z drenażu? Będę miał studnię, ale nie wiem, co robić z wodą dalej.
Odprowadzenie do rowu melioracyjnego nie wchodzi w grę, bo po 1. jest za daleko, a po 2. - jest w niektórych miejscach kompletnie zasypany przez okolicznych budowlańców.
Myślałem o rozprowadzenie tej wody zraszaczami na działkę - ale co, gdy będą mrozy?
Drugie pytanie dotyczy deszczówki - czy do w/w studni można oddzielnymi rurami odprowadzić wodę z rynien?
michalp
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychFaktycznie - gdzieś widziałem, jakie przekroje daje się dla rynien dla odpowiednich powierzchni dachu. Z rynną i tak jest łatwiej - najwyżej się przeleje.
Osobne rury to jest wyjście, ale jak to jest z tą chłonnością? Boję się, że w czasie ulewy nie zdąży odbierać, chyba że będziesz miał na tyle dużą objętość górnej części, że da radę zmagazynować wodę z 12h ostrej ulewy.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZ deszczówką i wogóle odprowadzaniem jest problem. Ja mam o tyle dobrą sytuację, że mam gdzie odprowadzać drenaż. Co do rynien to mam osobną opaskę ze szczelnych rur kanalizacyjnych ułożoną w piasku ponad systemem drenarskim, przy każdej rynnie spec. korytko a to wszystko wprowadzone poprze ową opaskę do plastikowych beczek (są zakopane, mają drewniane włazy własnej roboty - na wypadek np. podlewanie agródka latem) . Jak się przepełniają w czasie deszczu to woda wylewa się z nich inną rurą do specjalnego dołu zasypanego dużą ilością kamienia i potem ziemią. Dół jest obok publicznej drogi, która jest poniżej posesji 20-30cm. Jak się i on przepełni woda przesiąka kamieniami na ulicę. Prawie nie widać jak się wylewa bo dzieje się tak w czasie deszczu, poza tym wodę opadową wolno odprowadzać na drogę. I to tyle.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych