Rany,
Ale Ty masz bezsensowne nie dajace sie czytać słowotoki nie na temat.
Jeszcze raz prostym tesktem wszystko co mam do powiedzenia na temat:
Kominek jak i spalanie paliw stałych w domach generuje bardzo dużą ilość benzopirenów i pyłów zawieszonych. WIeksza niz elektrownie wyposazone w filtry. Wieksza niż tranport samochodwy.
Pokazuje to cytowany przeze mnie raport WHO o stanie powietrza w EU. Polska jest tam niestety niechlubnie najgorsza.
Nie trzeba czytac takich raportów, wystarczy z jednego dużego miasta w UE przemiescic sie stosunkowo szybko (samolot) do np. Warszawy i sie zaciągnać. Twój nos Ci powie to co pokazują raporty o stanie powietrza. Niestety zmysł powonienia szybko sie "męczy" i wyłącza Po 2h juz tego smordu nie czuc.
Nie umiem powiedzieć ile procent tego syfu to spalanie wegla/brykietu w regularnych piecach a ile dokladaja salonowe kominki wielbicieli płomienia. Ale coś tak dokladaja.
Majac takie powietrze w kraju jakie mamy, postawa typu "mam piec gazowy i tak bede palil codziennie w kominku z PW i nikt mi tego nie zabroni" w moim odczuciu jest równoważne stwierdzeniu: mam dziurę w szambie i go nie wywożę i nikt mi tego nie zabroni.
Jak pisałem wielokrotnie nie mam nic przeciwko okazyjnie palonym kominkom. NIerozumiem tego ale co kto lubi. SAm czasem robie ognisko z kielbaskami
Sam jezdze samochodem, ktory też truje. Wszyscy trujemy i sie dokladamy, ale jak mozemy to tego nie róbmy albo to minimalizujmy.
To że codzinnie kotłowany kominek truje bardziej niż inne sposoby ogrzewania domu jest tu dla mnie aksjomatem, z ktorym nie zamierzam dyskutowac.