Kolega sprawdzi, jak jest zasada działania wyłącznika bistabilnego.
Następnie przeanalizuje taką sytuację, że czujka ruchu cały czas podaje napięcie na przekaźnik, a nie impulsowo.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychczyli trzeba było by dorobić elektroniczne sterowanie żeby zamienić ciągłe na pięcie na 2 impulsy. Czyli odpada opcja z przekaźnikiem bistabilnym.
A jakaś rada, jak by sytuacja wyglądała z przekaźnikiem monostabilnym?
Chciałem dodać, że nie interesuje mnie wyłączanie obwodu po upływie określonego czasu. Tylko za pośrednictwem łączników i wykrytego ruchu.
Jakiś ciekawy pomysł? Z góry dzięki za odpowiedz
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychTutaj już problemu nie ma.
Jak długo czujka ruchu podaje napięcie na cewkę przekaźnika, tak długo przekaźnik pozostaje w stanie załącz.
To samo dotyczy wyłącznika. Nie będzie kolizji pomiędzy czujką a wyłącznikiem, pomimo że czujka nie będzie aktywna (styk wyjściowy czujki jest elementem wykonawczym, odseperowanym od ustroju załączającego)
Murarz i leśnik to nie rzemieślnik.
A malarz to paprok, że o hydrauliku nie wspomnę.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych