Lubię rozmawiać z takimi jak kolega. Dla czego kolega twierdzi, że ich niema? Są, tyle, że się boją kolegopodobnych i wcale im się nie dziwię. Namawiam ich by pisali zwłaszcza wtedy gdy twierdzą że nie działa.
Co do kasy, nie pamiętam, żebym kiwną paluszkiem za darmo, więc skąd takie wątpliwości? Chyba, że chciałem popieścić swoje ego to wtedy komuś pomagałem "bezinteresownie". Co do kolegopodobnych, proszę się nie łudzić, że zrobię wam te druciane instalacje za darmo, wytrzepię was na całego. I nim więcej zemną dyskutujecie tym więcej szans, że traficie w moje sitwy pazerne
Już nie możecie oderwać się od tego tematu a już nadchodzi ciąg dalszy, bo męczę drugi tydzień zasilacz i coś tam już pyka. No i chodzi mi po głowie już inna konstrukcja spadkobiercy Miszina.