dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Pokaż wyniki od 1 do 11 z 11
  1. #1
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie DZIENNIK JUŻ PRZENIESIONY DO BLOGA!!!!!Pre-dziennik - W LEŚNYM KRÓLESTWIE ACHAI



    Jako że pre-dziennik to nie do końca dziennik - to postanowiłam założyć coś takiego, co by nie zapeszać. No bo niby działka jest, wielkie plany są - ale zanim budowa ruszy na dobre, to jest dużo rzeczy do zrobienia. Do zrobienia i do przeskoczenia, bo jak już widać łatwo nie będzie - oj nie...
    A żeby nie pozapominać, i jakoś wszystko poukładać, usystematyzować, to gdzieś się wywnętrzać trzeba, bo a nuż ktoś mądry coś podpowie... A może i czasem pocieszy, lub połączy się w bólu?
    Także zapraszam do komentarzy, kto ma ochotę na kawę, herbatę, budowlane i nie budowlane plotki i rozmowy - będzie mile widziany.

    A teraz start.
    Działka jest nietypowa, choć nie aż tak bardzo, bywają ponoć i gorsze.
    Nasza czyli Achai, Smoka i Perdłolota jest działką budowlaną położoną w samym środku Otwockich lasów, choć na szczęście już 200 metrów poza rezerwatem łęgów nadwiślańskich...
    Do rzeki - Świdra - mamy blisko. Drogą jakieś 300 metrów, lub też do dzikiego odcinka jakieś 500 metrów. Do cywilizacji jakieś 4 kilometry. Cywilizacji - czyli trasy Lubelskiej - a stamtąd już tylko 28 kilometrów do centrum Warszawy.
    Moje królestwo jest położone pośród rzadko uczęszczanych zimą terenów. Przypuszczam, że okolica latem się zaludnia, bo w najbliższym tylko sąsiedztwie są 3 działki, w tym jedna najbliższa to owiany niesławą przyczółek wroga... Ale o tym później.
    Podczas zimowego pobytu odkryłam na działce ślady lisów, kun, i zajęcy. Poprzez skutą lodem rzekę w okresie zimowym prowadziła trasa wędrówki stada saren, co było widoczne na śniegu pokrywającym lód.
    Najgorsze jest to, że na działce odkryłam także ślady psów - ślady wgłębione ale także wzniesione, choć już mocno przestygnięte...
    Pierwsza myśl to - ogrodzenie jest konieczne, no bo skoro zaczynają ginąć również drzewa, to już dobrze nie jest...



    Ogrodzenie jest też potrzebne, ze względu na to, że słupek graniczny leży w 1/4 drogi dojazdowej - i zanim zaczniemy to wolałabym, aby ludzie się przyzwyczaili do tego, że się dojazd zwęży i przesunie (działka im dalej w głąb tym bardziej po delikatnym skosie na obecną drogę zachodzi).
    Najprawdopodobniej trzeba będzie też wyciąć tę kupkę drzew którą widzicie na dalszym planie zdjęcia. Brzozy i jałowce usytuowane obok bramy sąsiada na moje oko rosną właśnie na drodze która zgodnie z planami przebiega w miejscu ich szanownego wzrostu.

    Ostatnio edytowane przez Achaja ; 16-04-2010 o 18:32 Powód: PRZENIESIIONY DO BLOGA!!!!!!!!!!
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  2. #2
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Kolejny dowód na to, że droga nie idzie prawidłowo - to kamień geodezyjny który pięknie widać na tym zdjęciu... Granica idzie od niego lekko na ukos w głąb drogi którą widać w tle.
    Droga ta - należy już do innej gminy. Tak więc moje królestwo to nie dość, że ostatnia flanka miasta to i inna gmina, więc pierepałki z wjazdem na działkę trzeba będzie załatwiać gdzie indziej...



    Droga którą teraz widzicie - to droga naszej gminy. I modlimy się, żeby wjazdu nie nakazano nam własnie z niej, bo będziemy musieli wyciąć zbyt dużą część tych drzew...



    Wymiary działki to 16 m x 50 m - więc gdyby TFU TFU - tak nam nakazano, to 1/3 szerokości musiałaby być na dojazd - zbyt dużo zmarnowanego miejsca - zwłaszcza jeśli się planuje kolekcję rododendronów, trochę roślin użytkowych, wolierę dla ozdobnego drobiu, osobną dla kotów i miejsce gdzie mogłyby także choć odrobinkę poszaleć dziecko i psy. Czyste marnotrawstwo...

    Nasi najbliżsi sąsiedzi mają posesję w sąsiedniej gminie. Tak się złożyło, że poprzedni właściciel (dziadek obecnych) był dużą sysunią w szeregach Partii... W związku z tym, wierzył w to, że mu wszystko wolno - i jak wierzył tak robił... Jego szambo jest umiejscowione na NASZEJ działce. W sąsiedniej gminie... I teraz mamy kłopot który trzeba będzie rozwiązać. Jeszcze nie wiem z której strony ową sprawę ugryźć, ale wiadomo, że nastąpi to przed wystąpieniem o PNB...
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  3. #3
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Nasze sąsiedztwo...
    Same działki rekreacyjne, wszystkie są w odległości max 100 metrów...



    Plus w bonusie najmłodsza inwestorka - Perdłolot



    Miała być kompletna głusza - przynajmniej zimą. a tu... Niedziela - 11 stopni na minusie - a spacerowiczów od groma Z 18 osób w 15 minut naliczyłam...



    Było NAPRAWDĘ zimno...



    A tu jeszcze jedna ciekawa rzecz...

    Stary słup od prunda...



    Nowy słup od prunda plus Smok - inwestor w bonusie ...



    A KTO TO ma sprzątnąć???????


    "TO" czyli zwłoki starego słupa... Jakby nie było - leżą na naszej działce...

    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  4. #4
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Troszkę "tak pięknych okoliczności przyrody"

    Fajnie zrobiona brama - pasuje do moich wyobrażeń o samotni, krainie łagodności... Wręcz idealnie do piosenki "Sielanka o domu"


    http://www.youtube.com/watch?v=FxTIcVDEoSc

    Trzysta metrów od nas - mostek nad Świdrem - w dole Świder oczywiście... Nieco zmienił stan skupienia, ale to nadal jest rzeka





    Musieliśmy zawracać, i jechać inną drogą - tą sie przejechać corsianką nie dało...



    Ech... ma klimat...







    I jeszcze jedna ciekawostka...
    Pierwsze grzyby w tym roku - znalazłam JA

    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  5. #5
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Zdjęcia działki...

    Ta czerwona kreska to tylna granica działki. Z tej strony jest to 16 metrów. Wzdłuż tej granicy biegnie strumyk, który od czasu do czasu wzmaga swą aktywność...
    I co z nim zrobić? Boję się o ogrodzeni - o podmurówkę znaczy...



    Tu byśmy chcieli, aby dom stał...






    Poglądowo... Z takimi chaszczami musimy sie rozprawić. I to już na wiosnę.



    Połowa działki. Kropki w tle to droga naszej gminy.



    Tu gdzie stoję, to mniej więcej miejsce domu. Czerwone kreski to droga wzdłuż działki. Małe niebieskie to węższy bok.



    A w tym miejscu stoję w przyszłej bramie. To na zdjeciu to widok z jej lewej strony.



    A jak się wytnie to na środku i trochę tego z tyłu, to właśnie w tym miejscu będzie widok z bramy na dom...

    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  6. #6
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Na naszej ulicy jesteśmy pionierami. To znaczy, że oprócz nas tam na razie nikogo nie ma. Do tego stopnia jesteśmy pierwsi, że nikt wcześniej nie wystąpił o nadanie nazwy - tak więc nazwy po prostu nie ma.
    I tak wymyśliliśmy ul. Na Końcu Świata. Po telefonie do urzędu okazało się, że nie przejdzie... Myślimy dalej - ale nie chcemy, żeby to była jakaś Wczasowa, Wypoczynkowa czy Reymonta. Chcemy, żeby nazwa była nieco poetycka, ale też oddawała nasze poczucie humoru. Żeby nie była oklepana, i po prostu nudna...
    Jakieś propozycje?
    No bo głupio mówić, że dom będzie na ulicy bez nazwy prowadzącej odtąd do miejscowości takiej i takiej...

    Działka leży jak już pisałam - w środku lasu. To ten czerwony kwadracik. Do mostku ze zdjęć - czyli do tego pomarańczowego punkciku jest 300 metrów.
    Czarna linia po środku wyznacza granice gmin. Dłuższym bokiem przytulamy się do niej. Jasna kreska pośrodku biegnąca u stóp naszej działeczki to właśnie ulica bez nazwy. Ale tylko po lewej stronie kreski. Po prawej jakoś się tam nazywa, no bo gmina inna. Ba nawet ta przytulona do nas ma swoją nazwę, i to szumną, a to tylko leśny dukcik w sumie
    Kawał drogi do nazwania, nieprawdaż?



    Do sklepu w sąsiedniej wsi - 3 kilometry... Ale jest niejaki problem z komunikacją... Znaczy z jakiś autobusem do Wawy bądź naszego miasta najbliższego. Tak więc Achaja będzie musiała zrobić prawo jazdy. Drżyjcie, bo pewnie będzie się uczyć po trasie ośrodka jazdy na Odlewniczej
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  7. #7
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Najwyższa pora powiedzieć cokolwiek o tym w czym będziemy mieszkać. A raczej w czym PÓKI CO chcemy mieszkać, bo jak znam siebie i Smoka - to jeszcze może nam się odmienić.

    Na początku chcieliśmy murowańca jak wszyscy. Ale za drogo.
    Potem mieliśmy fazę, na domy z gliny. Że najpierw niby się jedzie na warsztaty i pod okiem fachowców lepi się chałupy w technologii Strawbale, czyli mieszaniny gliny i słomy na stelażach. I potem się umie i można samemu. albo ekipę wziąć - co jest pewniejsze, bo buduje się nietypowo. Ale generalnie wychodzi też ciut drogawo, całość jest oparta na skielecie drewnianym, i można wykonać cuda!
    W tej technologii wykonane są między innymi domki Hobbitów z Władcy Pierścieni. Domki stoją w Nowej Zelandii, i normalnie mieszkają w nich ludzie. Zresztą jak ktoś chce więcej cudeniek pooglądać, to niech wejdzie w przyjaciela google i wpisze w grafikę strawbale. Gwarantuję permanentny opad szczęki każdemu.
    A no i toto długo schnie. W New Zeland jest troszku inny klimat chyba...
    Nooo niby w tej samej technologii stoi na Warszawskim Tarchominie 200-letni dworek cały czas sprawny i piękny.
    Ale... Architekci od strawbale w Polsce to są zdziercy i złodzieje. Za sam projekt - nie, nie indywidualny, życzą sobie 7000 złotych. zmiany też są niestety drogie. Plus ekipa to już są naprawdę duże pieniądze, bo materiały to pikuś. Za dom 115 metrów za materiały na SSO płaci się ok 30 tysięcy. Pryszcz. Ale robocizna przekracza dwukrotnie koszta budulca, więc gra świeczki nie warta.

    Ale przecież z chałupy rezygnować nie będziemy nie? Sąsiadów w bloku mamy koszmarnych, skaczą sobie do oczy przy byle okazji, już na nich patrzeć nie możemy, i na te cztery ściany ciasne, po trochu już też...
    No i koty się męczą. I dzieć. I ja i Smok też. To co...
    Moze trzeba by się zorientować w cenie ekhem...
    SZKIELETORÓW???

    Noooo... Ale ktoś tam mówił, że drogo.
    To popatrzmy.
    Tu, tyle, tu tyle, tu tyle. O popatrz kosztorysy mają.
    Tyyyy - ale ceny z kosmosu...
    Noooo...
    Weź choć sprawdzimy na allegro po ile mają to, to i to.
    No choćby system kominowy schiedla.
    Bo w projekcie piszą, że ten do nas 4 metrowy to 4000 kosztuje.
    TYYYY - na allegro kosztuje 2000!!!
    WOW...

    No to policzyli, policzyli - i stwierdzili, że nie wychodzi tak drogo jak mówią i jak biura sobie liczą, a wychodzi całkiem znośnie...

    Tak więc TADAAAA...

    Na ten czas projekt mamy wybrany.
    Domkiem w którym zamieszkamy będzie Z12 w wersji podstawowej, bez garażu i w technologii drewnianej, kanadyjskiej, szkieletowej - jak zwał tak zwał...





    Domek malutki, ale dosyć zgrabny... Tylko inne okna! Te są okropne Dach chciałabym aby pozostał zielony, będzie się z lasem komponować, i mech go nie pofarbuje... Co się zdarza niestety wielu osobom i trzeba walczyć ze specjalnymi preparatami na podorędziu o wcześniejszy, pierwotny kolor. No i ja tak lubię zielony

    Czyli na samym początku poddasze będzie nieużytkowe, będzie tam tylko moja pracownia, moje wytchnienie moja cisza i spokój... I graciarnia Czyli w końcu rzeczy niezbyt często używane, będą miały gdzie mieszkać i nie będą zabierać przestrzeni! No cudownie!
    Smok postawi sobie garaż, i tam będzie sobie te swoje komputery, łodzie, rowery i inne popierdółki budował, a w domu nie będa pałętać się kawałki deseczek, drucików, gwoździków i innych rzeczy które owszem są bardzo potrzebne, ale niekoniecznie muszą leżeć WSZĘDZIE.

    No to teraz tylko sprzedać mieszkanie i wybudować dom...
    Baaa sprzedać mieszkanie. Pojawia się problem natury papierkowej - ale o tym następnym razem...
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  8. #8
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie



    Energa wspomaga budowę bocianich platform.
    Na każde 1000 wirtualnych boćków - powstanie jedna prawdziwa.
    Wystarczy włączyć się do akcji i za pomocą kilku kliknięć stworzyć nowego bociana.
    Zabawa śmieszna, a może pomóc tym pięknym ptakom, które są symbolem prawdziwego, dobrego i spokojnego pełnego szczęścia domu.

    Stwórzmy naszą własną "bocianią" rodzinę.
    Wystarczy, że z tego linku wejdziecie i stworzycie swojego własnego bociana. Ciekawe - jak dużą rodzinę uda nam się stworzyć?
    Za pomysł na zabawę, a także wskazanie szczytnego celu - dziękuję SŁONECZKU z FM

    http://dbajobociany.pl/do-gniazda/22954
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  9. #9
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Tadaaa...
    Historyczna chwila.
    Pierwsze narządźko zakupione na naszą działeczkę
    Taki śliczny, ostry jak brzytwa...
    Sekator



    Trzeba mnóstwo gałęzi poodcinać i światło wpuścić.
    Teraz szukam dobrej lekkiej i ostrej siekiery, z trzonkiem z włókna szklanego, i co najważniejsze lekkiej, bo sama chcę nią operować.
    I nie Fiskars, bo cena zabija

    Korci mnie coś posadzić, ale działka nie ogrodzona to pokradną.
    Ale może chociaż jałowce popodwiązuję, bo po zimie wyglądają strasznie...
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  10. #10
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie

    Kompletnie zapomniałam o naszych sierściuchach
    Najwyższa pora przedstawić dwie gangreny



    To jest Sasza - półtoraroczny kocur. Najbardziej przymilny futrzak na świecie - zachowuje się zupełnie jak pies. Nigdy nikogo nie ugryzł, nie podrapał. Jak się go posadzi w jakimś miejscu to tam grzecznie zostanie i będzie sobie spał...



    A to jest Tośka. Ośmiomiesięczna kocica, kompletne przeciwieństwo Saszy. Chodzące... EKHEM... Śmigające po całej chałupie kocie ADHD. Nie głaszcz, nie dotykaj, nie przeszkadzaj. Karm i sprzątaj kuwetę. Na ręce nie wolno, brzucha dotknąć nie wolno, zagadać nie wolno. Warcząca aferzystka, niedotykalska księżniczka. Ale i tak jest fajna. Też nie gryzie i nie drapie.
    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

  11. #11
    DOMOWNIK FORUM (min. 500) Avatar Achaja
    Zarejestrowany
    Feb 2010
    Posty
    529
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    27

    Domyślnie




    WSZYSTKIM ZAGLĄDAJĄCYM...

    Żeby śmiały się pisanki,
    uśmiechały się baranki,
    mokry Śmigus zraszał skronie,
    dużo szczęścia sypiąc w dłonie
    z okazji Świąt Wielkanocnych
    Smacznego jajka i mokrego dyngusa życzy
    Achajka


    I tak skończę w piekle, to mogę po drodze zaszaleć
    NOWA ODSŁONA DZIENNIKA

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony