Historia – powiadasz (pomijając epitety, którymi „nadrabiasz” swoją „wiedzę” w tym zakresie).
A to znasz:
http://wiadomosci.onet.pl/1317198,12...,kioskart.html
Nie cytuję nic, aby nie być posądzonym, o jakiekolwiek porównanie, czy analogię - tym bardziej, że napisano to i publikowano dokładnie 4 lata temu.
I zanim znów zaczniesz szafować określeniami „cały naród”, „spontaniczne poparcie”, może z pokorą zwróć uwagę, ze taki okres „uzurpacji” mamy już za sobą, a „łaska tłumu” miała różne oblicza z różnych powodów.
Może warto zaznajomić się z „Psychologią tłumu”?