Dokładnie. Ja od początku założyłam sobie, że nie wyjdę poza 90 metrów bo nie i już i w tym metrażu planowałam. Rozkład jest nietypowy ale bardziej ustawny- więcej weszło. Pewnie, że to nie szczyt marzeń ale trudno- po to zostawiam sobie furtkę w postaci monolitycznego stropu, żeby potem (jak będzie mnie stać) przenieść część życia domowego na poddasze. Nie ma co się oszukiwać. Najpierw trzeba przemyśleć ile pieniędzy na budowę jesteś w stanie przeznaczyć i dopiero do tego dostosowywać marzenia.