No właśnie.
Ja kiedyś takie wyhodowane z pestki, w domowych warunkach dmuchane i chuchane - stało się z nim tak że uschło.
Szkoda mi było, ale nie pomogło przesadzanie, zasilanie.....po prostu padło.
Wziąłem tego knykcia z doniczki i zakopałem przy zejściu z tarasu do ziemi - sam nie wiem po co. Ot tak - dla zasady - wszystko co mam w domu a zostanie korzeń w doniczce zakopuję w ogródku.
No i od trzech lat rośnie sobie to avocado, nie okrywane na zimę, nie zasilane specjalnie.
Nie dbam o nie - a ono rośnie.
No i właśnie pytanie dla znających temat bardziej niz ja.
Podobno nie ma szans na przetrwanie zimą, podobno nawet na połnocy Włoch gdzie temperatury sięgają zimą tylko 7 stopni - nie udaje się aby przetrwały.
Wklejam moje - oceńcie liście , cała roślinę i próbujcie.
A jak będzie miała kwiaty też wkleję żeby była pewność że to avocado.