Cały czas kombinuję, jak połączyć rekuperację z jakimś systemem chłodzenia bez demolowania 10-letniego domu.
Planowana pompa ciepła z funkcją chłodzenia + bufor 500l + wymiana grzejników panelowych na klimakonwektory, ale niestety brak instalacji do wody lodowej, jedynie bez problemu będę mógł takie rurki doprowadzić do klimakonwektora w salonie, który jest nad kotłownią - czyli temperatura w salonie będzie ogarniana, ale szkoda mi dzieciaków w pokojach na gorącym poddaszu.
A jak chodzi o rekuperację, to do dyspozycji mam tylko istniejące kanały wentylacji grawitacyjnej fi150 (na szczęście w każdym pokoju) - planuje puścić w nich aluminiowe kanały elastyczne fi127 usztywnione filcem 5mm.
Natrafiłem na bardzo ciekawy artykuł pokazujący, że - wbrew powszechnej opinii na tym forum - można za rekuperatorem wsadzić jednostkę chłodniczą. Z pokoi dzieci na poddaszu mała część powietrza (na potrzeby wentylacyjne) leciałaby do wyciągu w łazience i garderobie, a spora część powietrza (na potrzeby klimatyzacji) przechodziłoby przez kratkę w korytarzu do jednostki chłodniczej i z powrotem do pokoi dzieci.
Przykładowy schemat:
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Tylko zależałoby mi na tym, żeby ta jednostka chłodząca była zasilana wodą lodowa.
Na poddaszu są 3 pokoje dzieci (czyli 3x fi127mm) , a na korytarzu mialbym do dyspozycji 2 kanały (czyli 2x fi127mm), ale myślę, że to nie będzie problemem, bo po prostu przez te 3 kanały nawiewne poleci powietrze z prędkością nominalną, a w tych 2 kanałach do jednostki chłodniczej powietrze po prostu poleci szybciej.
Link do artykułu:
https://www.pro-vent.pl/rekuperacja-...-jak-polaczyc/