I ja czytam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychGed... może lepiej odśnież... bo jak jeszcze mróz potrzyma to odpadami nie dasz rady długo...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZdrówka życzę
I oby to lodowisko sprawiło radość dla dzieciaków i ich rodziców
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak Ty taki biedny rypnięty na łyżwach po tarasie będziesz zasuwał?
Aaaaa... już doczytałam rypłeś na lód robiąc lodowisko.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCzytam, czytam... to z Twojego dziennika wyssałem smoróbstwo i trumnę!
Pozdrawiam!
3 poziomy, pow.całkowita 372m2, pow. użytkowa 277m2, kubatura 995 m3, 24 BK, 15cm styro białego, 15+10cm strych, 4 okna dachowe, 22 dwuszybowe, 3 trzyszybowe, pow. OP 250 m2, grzejniki wszędzie...podpięte 10 szt, 3 źródła ciepła-kocioł Hef 24 kw dolnospalający z 1000L buforem z CWU przepływowo(kaloryfery,OP), Termet 24kw(CWU,OP), PC Panas J7(OP), PV 9.90 kWp, solary 7.56m2, WM z GWC Jangaz 800, OC Profi 42
Zapotrzebowanie 24 000 kWh na rok CO+CWU
zbudowałem sam...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPrzykra dolegliwość
Kosom zimą nie do smalcu wkładam podrobione orzechy, rodzynki, słonecznik (najlepiej łuskany) Jabłka bardzo lubią ale w mrozy raczej im nie służą Twój siedząc w cieple w klatce może wszystko wcinać
To ptak wszystkożerny. Bezkręgowce – robaki, mięczaki, zwłaszcza dżdżownice, ślimaki i owady, które wygrzebuje ze ściółki, opadłych liści lub trawy, czereśnie, truskawki, czerwona porzeczka . Zimą zjada miękkie owoce, w tym jagody różnych drzew i krzewów (jarzębiny, głogu, cisu, jemioły, czarnego bzu itp.). Populacje miejskie są prawie wszystkożerne, w zimie chętnie korzystają z karmników.
Pomimo iż chętnie jedzą kawałeczki chleba grubo smarowane smalcem, to nie należy karmić ich pieczywem. Taki pokarm niekorzystnie wpływa na układ pokarmowy ptaka powodując wiele poważnych chorób, w tym kwasicę, biegunkę, niedobory składników pokarmowych przez małe zróżnicowanie odżywcze takiej diety itp.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kos#Po.C5.BCywienie
Dieta zwierzęca dominuje wiosną. Żerują wtedy na bezkręgowcach na ziemi lub wydziobują dżdżownice spod niej, jak i spomiędzy liści. Poruszają się krótkimi skokami co chwilę przystając, aby rozejrzeć się lub wypatrzeć zdobycz.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychcholera miałem naprawde ochotę zajechać, ale miałem "pasażera na gapę" .. no i leciałem w piątek... poza ty miałem w krakowie jakieś tam spotkania ... kur@# brakło mi czasu.
no... Was to tam fest zasypało... ledwo furmankę widać... jak wy się odkopiecie???? tam to tylko coś co ma napęd na 4 łapy
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNetbet, nie ściemniaj
Przyznaj się że już dawno fizycznie nie pracowałeś i przestraszyła Cie ta łopata...
A coś na 4 łapy to polecam...kota.
Pozdrawiam!
3 poziomy, pow.całkowita 372m2, pow. użytkowa 277m2, kubatura 995 m3, 24 BK, 15cm styro białego, 15+10cm strych, 4 okna dachowe, 22 dwuszybowe, 3 trzyszybowe, pow. OP 250 m2, grzejniki wszędzie...podpięte 10 szt, 3 źródła ciepła-kocioł Hef 24 kw dolnospalający z 1000L buforem z CWU przepływowo(kaloryfery,OP), Termet 24kw(CWU,OP), PC Panas J7(OP), PV 9.90 kWp, solary 7.56m2, WM z GWC Jangaz 800, OC Profi 42
Zapotrzebowanie 24 000 kWh na rok CO+CWU
zbudowałem sam...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychOczywiście, że pamiętamy. Jakby nie patrzeć, to mowa o legendarnym Gedzie
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJak nie jak tak: pamiętamy, fajnie wyszystko opisujesz, dziś poczytałam jak zmagałeś się z zimą i przypomniał mi się taki tekst o "ukochanych Bieszczadach", tylko nie jestem pewna, czy właśnie od Ciebie go nie zwędziłam, bo prawie wypisz wymaluj podobnie z tym śniegiem; wiem, wiem, temat nie na czasie (dziś ma być +35 St.C), ale nawet gdyby, to wkleję. U mnie jest podobnie: 200 m do drogi gminnej, a ten pług - a niech go...
UKOCHANE BIESZCZADY
2 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże, jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
4 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi !!! Wszystkie liście zmieniły kolory na tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe i okazałe, Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na świecie. Tutaj jest jak w raju.
Boże !!! Jak mi się tu podoba.
11 listopada
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się, a za oknem wszystko było przykryte białą, cudowną kołderką. Wspaniały widok. Jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy całą rodziną na zewnątrz. Odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową do naszego pięknego domku. Później zrobiliśmy sobie świetną zabawę - bitwę śnieżną (oczywiście ja wygrałem). Wtedy nadjechał pług śnieżny i zasypał to co wcześniej odśnieżyliśmy, więc znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Super sport.
Kocham Bieszczady.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Odśnieżyłem drogę, a pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z zasypaniem drogi dojazdowej. Po porostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie mogłem pojechać do pracy. Jestem kompletnie wykończony ciągłym ośnieżaniem. Na dodatek bez przerwy jeździ ten pieprzony pług.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe łapy mam w pęcherzach od łopaty. Jestem pewien, że pług śnieżny czeka już za rogiem żeby wyjechać jak tylko skończę odśnieżać drogę dojazdową - skurwysyn.
25 grudnia
Wesołych, Pierdolonych Świąt !!! Jeszcze więcej napadało tego białego, gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten skurwiel od pługu śnieżnego przysięgam - zabiję chuja. Nie rozumiem, dlaczego nie posypują drogi solą jak w mieście, żeby
rozpuściła to zmarznięte, śliskie gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa z domu, oczywiście z wyjątkiem odśnieżania tej jebanej drogi dojazdowej za każdym razem kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod wielką górą białego gówna. Na dodatek meteorolog w telewizji zapowiedział dwadzieścia pięć centymetrów dalszych opadów tej
nocy. Możecie sobie wyobrazić ile to jest łopat pełnych śniegu.
28 grudnia
Jebany meteorolog się pomylił !!! Napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kurestwa. Ja pierdole - teraz to nie stopnieje nawet do lipca. Pług śnieżny na szczęście ugrzązł w zaspie, a ten chuj przylazł do mnie pożyczyć łopaty. Myślałem że go od razu zabiję, ale najpierw mu powiedziałem, że już sześć łopat połamałem przy odśnieżaniu, a siódmą i ostatnią rozpierdoliłem o jego zakuty, góralski łeb.
4 stycznia
Wreszcie jakoś wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić cos do jedzenia i picia. Kiedy wracałem, pod samochód wskoczył mi jeleń. Ten pojebany zwierz z rogami - narobił mi szkód na trzy tysiące. Przez chwilę przebiegło mi przez myśl, że jest on chyba w zmowie z tym chujem od pługu śnieżnego. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie. Że też myśliwi
nie rozwalili wszystkich w sezonie.
3 maja
Dopiero dzisiaj mogłem zawieźć samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie jak zardzewiał od tej jebanej soli, którą jednak sypali drogę. Na podjeździe stał zaparkowany, umyty i błyszczący pług śnieżny z nowym kierowcą. Tamten podobno jeszcze leczy rozjebany łeb. Na szczęście od uderzenia stracił pamięć, bo jeszcze poszedłbym za chuja siedzieć.
18 maja
Sprzedałem tą zgniłą ruderę w Bieszczadach jakiemuś wypacykowanemu inteligentowi z miasta. Powiedział, że całe życie o tym marzył i zbierał kasę, aby na emeryturze odpocząć. A to się głupi chuj zdziwi jak przyjdzie zima i ten drugi chuj wyjdzie ze szpitala. Ja przeprowadziłem się z powrotem do mojego ukochanego i urokliwego miasta. Nie mogę sobie wyobrazić jak ktoś mający chociaż troszeczkę rozumu i zdrowego rozsądku może mieszkać na jakimś zasypanym i zmarzniętym zadupiu w Bieszczadach...
rubinowa
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNoooo... to teraz tak rocznicowo proszę nam poopowiadać... dla odmiany o... budowaniu HEJ!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych