witam
mam zamiar mieć na ogrodzie trochę aksamitek ale nie wiem w co lepiej zainwestować zwłaszcza jak fundusze ograniczone
sadzonki czy pobawić się z nasionami?
macie doświadczenia w tym temacie??
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeśli będziesz działać z nasionami to jak najszybciej bo i tak musisz przygotować rozsadę. Kup sobie multiplaty:
wypełnij je ziemią uniwersalną, posiej nasiona i ... gotowe
Aksamitki wschodzą bardzo ładnie i szybko (4-5 dni od wysiewu sa już siewki). Jeśli posiejesz teraz to zaczną kwitnąć niestety dopiero końcem czerwca / początkiem lipca. Ale na pewno będzie taniej niż kupowanie gotowej rozsady, bo za opakowanie nasion dasz ok. 2 zł (i naprodukujesz ze 200 "kwiatków") - a ile sztuk rozsady będziesz za tę kwote mieć? 2?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNiestety jest też minus "własnych nasion" - po paru latach następuje tzw. wyradzanie się odmiany, czyli może ona tracić właściwe sobie cechy.
Natomias odmian typu F1 (akurat raczej nie dotyczy to aksamitek) w ogóle nie ma sensu rozmnażać z własnych nasion gdyż nie powtarzają one cech roślin rodzicielskich.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNa świecie nie ma innych zjawisk, poza zjawiskami fizycznymi...
Dziennik na forum :: Dziennik ze zdjęciami :: blog
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychZgadza się, ale u aksamitek i tak mam odmianę "od babci", więc cechy to już pewnie dawno zatraciła Mi się podobają takie pstrokate, niejednorodne. Ale faktycznie, gdyby mi zależało na konkretnym kolorze, albo tych większych to trzeba by co roku kupować nasiona. Choć i tak to taniej niż sadzonki.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych