Stulatek Kubelków

[Gosiek33]

Tyle z tynkami walczycie, naprawdę warto z tymi dechami spróbować. Walę takie gwoździsko w ostrą stronę (najlepiej idzie na ziemi lub pustce jakiejś pod spodem) aż pokaże choć kawałek łepka z drugiej strony, a potem wyciągam łapką do wyciągania gwoździ





http://www.leroymerlin.pl/produkty/-...255962807.html


moja jest jakaś stara, wygląda na dłuższą i mocniej wygiętą. Tylko przy bardzo opornych gwoździach męża na pomoc wzywałam


a dziury w starej podłodze... to dopiero to, przecież teraz postarza się nowe drewno nakłuwając by udawało stare gdzieś u mnie w dzienniku są drzwi budowlane robione przez męża z desek z odzysku pełnych dziur po gwoździach i mnie się to bardzo podobało

bym walczyła, choć trochę

[kubel30]

Dzięki za dobre słowo, ale taki sprzęt to już mam drugi , pierwszy jakiś trefny i pękł .

Wiem ,że to co piszę nie oddaje tragedii tej podłogi, szkoda tylko że nie posiadam zdjęć jak wystawały te gwoździe przed wbiciem. Nie można było przejść po tych deskach nie uszkadzają butów
Gwoździe -stare kwadratowe- sama wybijałam na piętrze i wyciągałam takim łomikiem , a wyglądało to tak( czerwiec upały)




Niektóre deski będą wykorzystane na parapety wewnętrzne, nawet robiliśmy już przymiarki . Wyszły super -właśnie takie zniszczone z dziurkami . Teraz czekam na wyrzynarkę aż mi przyślą do domu i do dzieła.

[Gosiek33]

szkoda dech, ale wierzę bo to Ty masz te dechy w rękach a że zawzięci jesteście to też widać

[kubel30]

Byłam u Ciebie z wizytą i też masz śliczny domek , bardzo podobają mi się balustrady:).
Oj ale dużo wody macie koło domu a ja w piwnicy. A pod dom ona nie podchodzi?

[kubel30]

Eee spać nie mogę, a jutro rano muszę wstać więc jeszcze coś skrobnę.
Odnawianie starych podłóg nie jest nam obce. W naszym mieszkanku też walczyliśmy z nimi i wyszły przepięknie - modrzew.

zrywanie starych kafli po byłych właścicielach, ja miałam na to położone panele


kucie zaprawy - bez obaw pod szafkami też jest skute


trzeba było pozbyć się kleju z desek - wodą i szpachelką




i po szlifowaniu na kolanach

[Gosiek33]

Byłam u Ciebie z wizytą i też masz śliczny domek , bardzo podobają mi się balustrady.
Oj ale dużo wody macie koło domu a ja w piwnicy. A pod dom ona nie podchodzi?

dzięki na szczęście pod dom nie podchodzi.... ale wczoraj wieczorem ,,zapchała się'' muszla klozetowa - woda nie chciała spływać - od razu padło podejrzenie, że ktoś papieru napchał albo co. Dopiero po wizji lokalnej okazało się, że mamy bardzo wysoki poziom wody w studzience kanalizacyjnej i dlatego woda nie chce spływać



i jestem pełna nieustającego podziwu dla Waszej pracowitości i wytrwałości - szacun wielki

[kubel30]

A my wciąż mamy wodę w piwnicy , mąż podłącza pompę i wypompowujemy ją do naszej rzeczki. Ale trzeba coś wymyślić bo tak nie może być.
W przyszłym oczku już mamy wodę . W naszej okolicy i tak jest najmniej wody na polach i rowach. Gdzieniegdzie porobiły się rozlewiska ,a najgorsze jest to , że ludzie mają w tych miejscach wybudowane nowe domy. Dobrze że w naszym rejonie nie było gwałtownego ocieplenia.

moje oczko




i przy drodze

[kubel30]

Z prac budowlanych : prawie wypoziomowaliśmy podłogę
Nie było tragicznie, tzn uskok znaczny bo na 7 cm ale jakoś daliśmy sobie radę .Jak na pierwszy raz to nieźle , nawet jest równa.

[kubel30]

Obiecane deski z gwoździami






A na górze leżakują i czekają deski na parapety i może jeszcze na coś.

[Gosiek33]

auć... to wygląda jak paszcza krokodyla po co aż takie gwoździska wbijali ?

[kubel30]

na bogato jechali ile "dostał" w PGR to wbił

[alladyn71]

Lecicie jak burza

[kubel30]

Właśnie zaczynamy się rozpędzać

Pokój skończony , ale zdjęć brak bo przez przypadek skasowałam z aparatu
Jutro akcja - podłoga w kuchni.

[amalfi]

Podziwiam zapał.
Po jaką cholere walić tyle gwoździ? Masakra.

Zatkało mnie, jak Cie zobaczyłam w tych prawie stringach, ale doczytałam, że to latem było. Myślałam, że tak Cie rozgrzały te ostatnie plusowe temperatury.

[Rynka]

Jestem pod wrażeniem Waszego zapału i samozaparcia .....dom robi się coraz piękniejszy. Te cegły, drewno i plany bardzo do mnie przemawiają.
My też robimy generalny remont małego poniemieckiego domku, więc wiem ile pracy wymaga demolka, kucie tynków , zrywanie podłóg, sufitów i to ciągłe sprzątanie.....o wiecznym pyle już nie wspomnę. A Ty jeszcze czyścisz co się da.......ale będzie pięknie

[seven...]

śliczne te odnowione dechy. Brawo za włożony trud

[kubel30]

Dziś na tapetę poszła kuchnia i na szczęście to nie ja musiałam dźwigać te wielkie dechy :p
Podłoga nie była tu tak bardzo krzywa więc chłopaki poradzili sobie z nią szybko. Jutro tylko nabić dechy i koniec tego etapu.
Stwierdziliśmy ,że należy jednak skuć jeszcze dwie ściany i odkryliśmy jeszcze jedne drzwi w kuchni.
Czasem zastanawiamy się o co chodzi w tym domu i po co jest tyle przejść .
Eee i nie wiem o co chodzi -po co w kuchni, czy może kiedyś pokoju były cztery przejścia.
Odkryte drzwi


kuchnia bez części podłogi


coś trzeba jeszcze poprawić:confused:


i ułożona podłoga w pokoju


Wydarzeniem dnia jednak pozostanie KOLENDA na Wichurze. Tego się nikt nie spodziewał, a szczególnie księdza. Oj jakie było nasze zdziwienie jak przydreptał do nas ministrant z zapytaniem czy przyjmiemy księdza. I co miałam powiedzieć , że nie mam białego obrusa?
I podjechał i pogadał , a nawet poświęcił :)

[mr6319]

Trzeba było dać mu narzędzia niech pomoże... Ale dobrze że poświęcił...

[kubel30]

Nie mógł jednak przepuścić takiej okazji i musiał pozwiedzać wszystkie kąty. Ksiądz miły , młody ale do młotka to on nie został powołany.
Ale co tam my dumni jak pawie pokazywaliśmy naszą Wichurkę -ruinkę.

[amalfi]

Jak poświęcone, to wszystkie plagi miną. teraz to już z górki.

A co do podłóg, to jednak drewno to drewno. Niczym sie nie zastąpi.