a jakby niby sie miały rozjechać? - przecież mają zamki-zatrzaski na moich powierzchniach (9m wzdłuż i 8 wszerz ) muszą byc takie szczeliny bo inaczej panele mogłoby "wybulić" (wybrzuszyć). Panele są nazywane podłoga pływającą bo pływają/przemieszczają się pod wpływem zmian temp i wilgotności i muszą miec na to miejsce. U mnie jest to kompromis. Mogłabym miec pół centymetrową dylatację przy ścianach ale musiałabym mieć jeszcze dylatację na przejściu salon-jadalnia i korytarz-gabinet.