nie wiem jak to się dzieje ale doba zaczyna być za krótka , w lecie gdy robiłem mostek na działce byłem wstanie bez problemu wstać przed 6 a teraz mam problem z wstawianiem o 7 z hakiem ....
efektem tego było dotarcie na działkę znacznie później niż planowałem - jak to zazwyczaj bywa ... po drodze jeszcze to , tamto i ... jesteś spóźniony/a

na początek przypomniałem sobie że nie kupiłem papy pod murłatę - wpadam na skład budowlany , takiej dedykowanej nie mieli, dali mi na WZ-kę jakiś badziew
chwilę później dzwoni znajomy z ekipy od elewacji, że pękł zawór od wody , po drodze na działkę musiałem odwiedzić więc kolejny sklep

dzwoni szef ekipy budującej pan Mariusz T. i pyta się czy wziąłem z budowy projekt budowlany naszego domu - wziąłem bo zostawili go od tak sobie, leżał i wiatr przewalał kartkami ....

ekipa od dachu dość wolno się rozkręcała ... to chyba przez ten poranny przymrozek -8
dałem im gwoździe, pokazałem papę - kazali wymienić na inną, pojechałem na inny skład budowlany
wracam p. Mariusza T. już nie ma - rozmawiam z ekipą od dachu i okazuje się że zostali podnajęci do tego zadania
ale żeby było "śmieszniej" to tylko do więźby dachowej i foliowania , resztę chyba będą robić pracownicy p Mariusza T. - jak widać każdy orze jak może ...

wróciłem ze składu budowlanego ekipa kończy śniadanko .... później Gorzka Żołądkowa i do pracy ...

jeszcze tylko Andrzej (ten znajomy od elewacji) włączył radio co by całe osiedle wiedziało gdzie się buduję i ruszyli wszyscy z pracą

szybkie sortowanie drzewa , wybranie murłat i wciąganie na górę


dziś dowieźli tyle... - niestety przy rozładunku nie byłem, ale to chyba jeszcze nie wszystko


najkrótsza murłata dość szybko trafiła na swoje miejsce


a ekipa pracowała nad kolejnymi


4 facetów , podzielonych na 2+2 , wszyscy obcykani w temacie pracowali równo ramię w ramię


w tym samym czasie Andrzej ze swoim współpracownikiem rozpoczęli już zasypywanie opaski antywysadzeniowej


w projekcie miałem 10 cm EPS , postanowiłem dać 2x5 cm na zakładkę , do tego na składzie mieli folie bombelkową 1m wiec zabezpieczyła zarówno pionową izolację płyty fundamentowej jak i opaskę


to już 2 ściana


i 3


w dniu wczorajszym popołudniu inna ekipa przygotowała ściany (zagruntowali) w pomieszczeniu technicznym do kładzenia płytek
koło 10 przyjechali dziś z dmuchawą , butlą gazową i zaczęli ocieplać pomieszczenie, w części domu zrobiło się nieprzyzwoicie ciepło
a tak wyglądała 1 ściana którą zrobili - więcej fotek jutro bo te z dziś nie odzwierciedlają choćby nawet koloru płytek - nie to żebym się nimi jakoś przejmował - brałem co było najtańsze jakie mieli /jasne - bo pomieszczenie bez okna/

koło 15 wyglądało już tak
południowa i część zachodniej murłaty były gotowe


również północna


trwały prace nad wschodnia i zachodnią




wszelkie przecięcia i docięcia murłat jak i krokwi ekipa impregnowała


ekipa zrobiła jeszcze coś takiego ... ale powiem szczerze że nie wiem co to i po co ... umknęło mi to by zapytać


w południe przyjechał też styropian SWISSPOR 031 w sumie 159 paczek - miałem niezły ubaw z kierowcy który pytał się czemu dużo lepszej Termoorganiki z Mielca nie wziąłem , ogólnie to jeden z tych co maja tradycyjne podejście do budownictwa i dla niego max na ściany to 15 cm , później to się już nie zwraca ...




na koniec dnia ekipa od dachu zrobiła sobie z niego rusztowanie


cdn.

Konrad