Jestem tu już od jakiegoś czasu, choć nie za bardzo się uaktywniałam. Najpierw poszukiwałam idealnego projektu domu, a po tym, gdy już go znalazłam rzeczywistość zweryfikowała moje marzenia. Powiedzmy, że jak na razie "zostałam na starych śmieciach" - choć na tych starych (dziesięcioletnich) śmieciach mieszka mi się bardzo dobrze, więc nie ma co narzekać. Rekompensując sobie odłożoną w czasie realizację marzeń zdecydowałam, aby najpierw skupić się na otoczeniu przyszłego domu i stworzyć mu sprzyjający klimacik. W tym celu postanowiłam stworzyć ogród - choć zupełnie się na tym nie znam, a żebym wraz z najbliższymi miała gdzie się kawy napić w przerwie prac porządkowo - ogrodowych, postanowiłam zbudować domek letni, mały, drewniany, mój.
Działkę, na której miały wznieść się moje marzenia nabyliśmy prawie 4 lata temu. Była zachaszczona, zaniedbana, nieporządkowana przez 20 lat. W pierwszym roku staraliśmy się doprowadzić ją do stanu jedynie umożliwiającego odnalezienie słupków granicznych. Jesienią 2009 r. ogrodziliśmy ją i powolutku zaczęliśmy ją obsadzać. Tak wyglądała wiosną 2011 r.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...6e5a8ca94.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...ecc32fd71.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...5144ef8de.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...d0edb7f63.html