Wiem, że zaniedbuje FM więc pewnie już mało kto tu zagląda skoro nic się nie dzieje. Mała aktualizacja chociaż żeby nie było, że całkiem stąd uciekłam
Dotarły w końcu wszystkie lampy do holu.
Jakiś czas temu zrobiłam drugie podejście do oświetlenia w salonie. Kupiłam kolejne 3 kryształowe kule, które niestety błyskawicznie zostały zwrócone kurierowi w dniu dostawy. Nie dość, że zamiast złotych dostałam srebrne to jeszcze łańcuchy miały po 30cm a pomiędzy srebrnymi oczkami przebiegały dwa gustowne kabelki. Jeden żółty a drugi czerwony Masakra trzeba by całą elektrykę wyciągać i przerabiać i oczywiście dokupić jakieś 2,5 metra łańcucha żeby wisiały na odpowiedniej wysokości. Jak można coś takiego ludziom wciskać tego nie rozumiem. Wyleczyłam się tym sposobem z marzenia o kryształowych kulach i zrobiłam trzecie podejście i mam nadzieję, że ostatnie.
Zakupiłam żyrandole na aukcji ebay od sprzedawcy z USA .Mam nadzieję, że tym razem już to będą te właściwe.
W związku z tym zakupem trzeba będzie niestety zrobić trochę kucia w suficie. Ponieważ nad stołem miałam zaplanowane 3 lampy a te kupione są bardzo duże zadecydowałam, że zawisną w ilości 2 szt. Trzeba będzie więc środkowy kabel zlikwidować a dwa skrajne przybliżyć po ok 10cm do siebie. Pan mąż nawet dał się jakoś przekonać do tego mojego kolejnego szaleństwa i obiecał mi te wszelkie przeróbki elektryczne wykonać
Do tych dwóch żyrandoli nad stół zakupiłam jeszcze jeden tylko z 8 świeczkami, który powieszę zamiast kryształowego żyrandola. Nie będzie więc oświetlenie konkurowało ze sobą. Żyrandol kryształowy wyląduje w sypialni gdzie pierwotnie miał wisieć.
Moje zamorskie zakupy mają wyglądać tak:
żyrandole nad stół
i zamiast tego kryształowego nad ławą