A wszystko zaczęło się od kuchni :)

[pestka56]

Może być jeszcze inaczej. Nie bolec, tylko prowadnica rolkowa - kółko na dole drzwiczek – z tyłu drzwiczek, ktorej zadaniem jest utrzymanie drzwiczek w pionie. Żeby się nie chybotały.

Ta kuchnia ma przy ukrytych szafkach zlew, więc może dlatego jest inaczej. Przy płucie grzejnej lepiej nie robić przesuwnych na całej ścianie.

[Juskra]

Mam białe meble kuchenne, białe ściany, drzwi, meble w pokojach. Na stanie dziecko, drugie w drodze, gotuję dużo, zapraszam znajomych. I nie latam na szmacie
Na pewno nie tak często jak koleżanki z ciemnymi meblami

wkurz mnie to ciągłe sprzątanie, ja mam fronty waniliowe w połysku i szare w macie, jakbym chciała mieć je zawsze czyste musiałabym je myć zawsze jak coś wyjmujemy z szafki, na macie to widać nawet jak spływały krople wody myję je raz w tygodniu, najpierw szmatką z detergentem a potem microfibrą doczyszczam... m.in. dlatego chce mieć drewno gdyż kiedyś miałam i myłam je dwa razy w roku jak Ty drzwi

[Juskra]

Może być jeszcze inaczej. Nie bolec, tylko prowadnica rolkowa - kółko na dole drzwiczek – z tyłu drzwiczek, ktorej zadaniem jest utrzymanie drzwiczek w pionie. Żeby się nie chybotały.

Ta kuchnia ma przy ukrytych szafkach zlew, więc może dlatego jest inaczej. Przy płucie grzejnej lepiej nie robić przesuwnych na całej ścianie.

Kasiu, tylko ze mam przy tych szafkach i zlew i płytę. Myślę że powinnam to zostawić projektantce i stolarzowi, niech się dogadają jak ma to chodzić aby było dobrze i funkcjonalnie, zależy mi tylko na dopilnowaniu aby materiał z którego będą te fonty był trwały, bo miałam sytuację że za gazem była płyta laminowana i się przypaliła, nie chcę powtórki

[pestka56]

To może postaw na te spieki, albo fornir kamienny To jest lekkie.

[Mmelisa]

Justys,.. ja tez mam biale drzwi od hmmm ile ja w tym mieszkaniu mieszkam? ...

od ponad 4 lat! i nic sie z nimi nie dzieje..
u rodzicow sa biale drzwi od dawien dawna..ale to takie stare drzwi, co sie maluje samemu farba jak sie chce kolor odswiezyc

co do kuchni.. panel scienny nie ruchomy zrobic za indukcja a ruchomy w dalszej czesci
jak gaz-musisz uwazac.. jak plyta ceramiczna tez..a jak indukcja to juz mniejsze niebezpieczenstwo, bo cieplo jest rozprowadzane tylko pod ta czescia gdzie sie znajduje garnek.. jedyne co to para i tluszcz-na to bym patrzyla czy nie bedzie szkodzic...(zalezy jaki to material bedzie wybrany)

Dobrze ze planujesz kuchnie wczesniej..ale zapewniam Cie, ze jak bedziesz zamawiac juz kuchnie u wykonawcy, to nawet jesli bedziesz wiedziala co chcesz-pojawia sie kolejne pytania i mysli "co wybrac, jak to zrobic, co zamowic"

[Mmelisa]

To może postaw na te spieki, albo fornir kamienny To jest lekkie.

kurde te spieki nie sa takie tanie co nie? to chyba cena cos jak z granitem..?

dlatego kurna nie mam jeszcze blatu docelowego

[julianna16]

Ewuniu tak na szybko bo zmykam do łóżka to teraz mam słupek : zmywarka, piekarnik, i mikrofalówka w nowej planuję szafka, piekarnik, mikrofalówka, aczkolwiek nad tym ostatnim urządzeniem mocno się zastanawiam bo wykorzystuję go głównie do robienia popcornu i podgrzewania zupek dla Frodka ( psa), osobiście wszelkie inne potrawy wole podgrzać lub podpiec na gazie. jak już nadejdzie TEN czas dokonywania wyborów zastanowię się nad piekarnikiem z funkcją mikrofali, muszę sprawdzić czy wejdzie tam moja ogromna brytfanka na kaczkę
a zlot - chętnie

Chodziło mi bardziej (w myślach ) o to by przewidzieć miejsce dla mikrofalówki osobno jeśli taką planujesz. Wiem, że można w jednym słupku z piekarnikiem, ale (mnie) estetycznie ładniej się prezentują jeśli są obok. Wiem też, że do realizacji jeszcze może się u Ciebie pozmieniać, ale może poproś Panią projektantkę o takie warianty byś mogła to zobaczyć na wizualizacji i ocenić co Ci się bardziej podoba . Używanie też jest bardziej funkcjonalne bo montujesz je na wygodnej wysokości. W jednym słupku mikro jest zazwyczaj wysoko. Jeśli wcale nie planujesz mikro to omiń moje "złote rady"

Uwaga Elfir jest słuszna, ale wymaga od Ciebie wyboru między funkcjonalnością i wygodą w kuchni a widokiem na kuchnię z salonu .

Julianno i Jus te fronty ukrytych szafek wiszą. Nie ma szyn na dole w blacie

Całe szczęście . Z pewnością są na to mądre patenty. Ja zasugerowałam się moim rozwiązaniem i poszłam tym tropem myślenia. Te fronty lepiej wyglądają w pełni zlicowane (bez cofnięć na przemian). Może więc bardziej iść w tym kierunku, by ukryte szafki były tylko na środku, a na bokach zabudowa k-g chowająca otwarte fronty? Wtedy nad płytą i nad zlewem będzie zabudowa k-g, którą będziesz mogła obłożyć wszystkim co sobie wymyślisz (również tym co będzie na przesuwnych frontach.

[B]
Swoją drogą Ewuś czy Ty nie powinnaś opatentować nazwy szafki od Julianny16

Ale te moje szafki to nic nadzwyczajnego . To po prostu szafki widzące. Ich odmienność wynika z koloru stapiającego się z kolorem ściany . Tak chciałam i nawet nie spodziewałam się, że tak fajnie wyjdzie (ło matko, ale nieskromna jestem )

Ewa

Zlot bardzo dobry pomysł,Ty chyba też, miejscowa frelka.

....

Zdrobnienia ok,ale najbardziej lubię Beata, bo Beato tak oficjalnie,dlatego napisałam Ewa..

Taka miejscowa, że musiałam wygooglać co to frelka Ale tak, mieszkam na Śląsku od urodzenia, choć moi rodzice za chlebem tu przybyli .
Będzie jak sobie życzysz Beata
Muszę tylko oduczyć się "o" na końcu , bo używam jej automatycznie .

Hej dzięki za info, wszyscy w rodzinie straszą mnie tymi białymi drzwiami a tu taka niespodzianka tak ten trójkąt jest fajny, dlatego z dziewczynami zastanawiamy się z czego zrobić fronty ukrytych szafek aby mogła go zachować

Na budowie cały czas pył i kurz. Malujemy, zamiatamy, chodzimy w roboczych obraniach, zamykamy i otwieramy drzwi brudnymi łapami (nie zawsze łapiąc za klamkę). Jedyne miejsce gdzie widzę odrobinę kurzu na moich białych drzwiach to dolny frez. Jego odkurzenie trwa dwie sekundy i kosztuje skłon i machnięcie ręką . Białe drzwi są piękne

[arek570]

Co do prowadzenia drzwiczek jestem przekonany, że pod spodem jest bolec. A odnośnie materiału, to pomijając folię pvc i fronty z doklejką praktycznie wszystko inne da sobie radę. Indukcja to nie gaz. laminat Ci się przypalił ponieważ stawiając duży garnek na płomień ciepło rozchodzi się na boki, w przypadku indukcji tak się nie dzieje. Zwykły lakier spokojnie da sobie radę.

Sama idea jest dla mnie niezrozumiała Na pewno jest to efektowne rozwiązanie, ale niestety niewygodne. Co innego mała szafeczka na przyprawy, co innego trzymać tam całą zastawę. Próbowałem sobie to wyobrazić i za cholerę nie mógłbym się wyciągać po każdą szklankę czy talerz Od blatu do końca szafki będzie 95-100cm licząc z systemem przesuwnym.

PS: Widziałaś te rozwiązanie na żywo?

[Juskra]

rozwiązania nie widziałam na żywo ale na "sucho" próbowałam we własnej kuchni, mierzyłam nawet ile ma moja ręka i czy mocno będę się musiała pochylać
mając tam talerze sięgasz na głębokość blatu czyli 60 cm, z szklankami może gorzej ale mam ich na tyle dużo że rzadko mi się zdarza abym wszystkie wykorzystała więc zakładam ze nie będzie to takie męczące. Rozwiązanie mi się podoba, raz że ciekawe, dwa, że nie planowałam półek wiszących na ścianie na której mają być ukryte a jestem przyzwyczajona że talerze i szklanki do codziennego użytku mam w górnych szafkach. Wychodząc z założenia że w przypadku gdybym nie miała wiszących półek ( wtedy nie brałam pod uwagę wiszących od Julianny16) musiałabym się po to schylać ( a wiadomo, że szklanki jakimś cudem ciągle się mylą i trzeba wyjąć sobie czystą ) co uważam za mega niewygodne wole unieść i wysunąć rękę aby wyjąć ją z odległości 60 cm

[Juskra]

Ewuś informacje o białych drzwiach zbieram i są dla mnie cenne lubię mieć czysto ale nie lubię codziennie biegać z szmatką Kuchnia : zdecydowanie ma być funkcjonalna i wygodna, na szczęście rzadko mam bardzo oficjalnych gości ( teściowa ) wiec nawet jak zobaczą część roboczego blatu pokrytego naczyniami to nie będę z tego robiła afery mikrofalówka nad piekarnikiem rzeczywiście jest troszkę za wysoko, Twoja propozycja ułożenia tego obok siebie jest niezwykle kusząca jednak wtedy musiałabym zrezygnować z cargo a szczerze mówiąc lubię to rozwiązanie

[Tomkowa]

O masz, znów się zgadzam z Arkiem Pomyślałam dziś o Tobie, Juskra, gdy musiałam wytrzeć wysoko okno Blat mam 60 cm, okno we wnęce 37 cm, ja 170 cm Było mi potwornie niewygodnie, nieźle biodra obiłam i wtedy śmignęła mi myśl: Juskra chce w takiej wnęce mieć półki i naczynia codziennego wielokrotnego użytku
Rozwiązanie jest bardzo ciekawe i ładne, przyznaję Przyjrzyj się jednak dokładnie, na zdjęciach szafki są bardzo płytkie, czy blat nie jest przypadkiem węższy? Czy te standardowe 60 cm to nie jest przypadkiem razem z wnętrzem ukrytej szafki?

[Juskra]

na zdjęciach z strony siematic są na pewno węższe, natomiast na zdjęciu gdzie te półki są w kolorze brązowym a zlew jest przy nich, stoją talerze, dlatego tym się sugerowałam jak myślałam jak je wykorzystać w swojej kuchni
mówisz że obiłaś biodro, kurde ja mam 162 wzrostu...

[pestka56]

Ja mam 158 i podobnie z oknem jak Tomkowa Ukryte u mnie będą wyłącznie na przprawy i butelki z olejem itp.

[Tomkowa]

To trzeba dokładnie przeanalizować
Zabudowa ma ok 40 cm głębokości, skoro wchodzą talerze (czerwona kreska), blat z pewnością jest węższy, żeby było wygodnie sięgać do szafek. Moim zdaniem całość ma ok. 60 cm (niebieska kreska). No i jeszcze trzeba wziąć pod uwagę wysokość, ok. 210 cm (zielona kreska).

Piękny zlew jest robiony specjalnie dla tej kuchni, kompozytowy, jest po prostu "wgłębieniem" w blacie z tego samego tworzywa. W Polsce takie zlewy i umywalki robi Luxum. Ceny powalają (robiłam wycenę blatu z umywalką do większej łazienki).
Wydaje mi się niemożliwe korzystanie z szafek powyżej Twoich barków przy blatach 60 cm.

[Juskra]

chciałam połączyć ciekawe rozwiązanie z funkcjonalnością, nie potrzebuję takiej ogromnej zabudowy na przyprawy

[Juskra]

podczas spaceru z pieskiem analizowałam podczas mycia okna cały czas masz rękę w górze i ruszasz nią aby wyczyścić szybę, podczas wyciągania naczyń, ręka nie jest jednak tak długo nad tym blatem, półki są od samego blatu, czyli można dać tam szklanki, moje półki mają 35 cm wysokości, o ile miało by być to wygodne to max do 3 półek można sięgnąć, wyżej jest bez sensu

[arek570]

Na fotce blat jest na pewno płytszy. Normalnie jak sięgasz do szafek wiszących pracuje tylko ręka, a podczas dostępu do szafek we wnęce musi pracować cały kręgosłup. Pochylasz się, co dla mnie byłoby mega uciążliwe. Do talerza w twoim wypadku musisz liczyć 70cm nie 60 ponieważ jedno że drzwi suwane zajmują 6-8cm, a i talerze będą lekko odsunięte od krawędzi szafki. Do wyższej półki dostać będzie tragedia. Jeżeli bardzo chciałaś pustą ścianę, szafki wiszące można byłoby powiesić tylko przy wysokiej zabudowie. Od zlewu miałabyś do nich blisko. Rozwiązanie do kuchni na wystawkę w sklepie.

Sam czasem kupie mega niewygodne spodnie, tylko dlatego żeby elegancko wyglądać na imprezie. Tylko, że one kosztują 200zł i wychodzę w nich raz na dwa tygodnie.

Przemyśl to jeszcze

[Mmelisa]

ja do swoich polek w kuchni (tej w nowym domku) to siegne do tej polki na drugim miejscu..ale w glab na palcach.. o trzeciej czy tez czwartej moge zapomniec jedynie schodki trzeba bedzie dokupic i sobie ze spizarni wyjmowac w razie potrzeby
szafki mam glebokosci 30cm.

juz sobie w glowie ukladam jak ja okno od srodka umyje...teraz kiedy sa juz meble..
ojj trzeba bedzie wchodzic na blat..wyjscia innego nie ma..

[Juskra]

Na fotce blat jest na pewno płytszy. Normalnie jak sięgasz do szafek wiszących pracuje tylko ręka, a podczas dostępu do szafek we wnęce musi pracować cały kręgosłup. Pochylasz się, co dla mnie byłoby mega uciążliwe. Do talerza w twoim wypadku musisz liczyć 70cm nie 60 ponieważ jedno że drzwi suwane zajmują 6-8cm, a i talerze będą lekko odsunięte od krawędzi szafki. Do wyższej półki dostać będzie tragedia. Jeżeli bardzo chciałaś pustą ścianę, szafki wiszące można byłoby powiesić tylko przy wysokiej zabudowie. Od zlewu miałabyś do nich blisko. Rozwiązanie do kuchni na wystawkę w sklepie.

Sam czasem kupie mega niewygodne spodnie, tylko dlatego żeby elegancko wyglądać na imprezie. Tylko, że one kosztują 200zł i wychodzę w nich raz na dwa tygodnie.

Przemyśl to jeszcze

dzięki Arku, przemyślę to bardzo, najbardziej bym nie chciała mega niewygodnych szafek w kuchni, choćby były jak najefektowniejsze, ja nawet spodni nie kupuję jak są niewygodne podczas mierzenia

ja do swoich polek w kuchni (tej w nowym domku) to siegne do tej polki na drugim miejscu..ale w glab na palcach.. o trzeciej czy tez czwartej moge zapomniec jedynie schodki trzeba bedzie dokupic i sobie ze spizarni wyjmowac w razie potrzeby
szafki mam glebokosci 30cm.

juz sobie w glowie ukladam jak ja okno od srodka umyje...teraz kiedy sa juz meble..
ojj trzeba bedzie wchodzic na blat..wyjscia innego nie ma..

muszę zrobić eksperyment z tymi szafkami, mam w przedpokoju szafkę na buty o głębokości 30 cm, dosunę do niej stolik kawowy który ma 65 cm i zobaczymy tylko muszę to zrobić jak będę sama bo Rodzinka będzie miała ubaw co prawda stół jest mega ciężki bo jest drewniany ale co się nie robi dla nowej kuchni

mam blat przy oknie, przychodzi Pani do okien aby je umyć ( nie cierpię myć okien )

[AnikoPL]

Z tymi szafkami to właśnie jest dylemat. Piękne ale dla mnie kompletnie niefunkcjonalne (154cm wzrostu).pomysł jeszcze ze na tym blacie będziesz coś jeszcze miec i będziesz się przez to przedzierać by dostać talerz itp. Z wierzącymi nie ma takiego problemu