Mam problem z sąsiadem, który tuż przy moim ogrodzeniu posadził kilkanaście wierzb (20-30cm. od ogrodzenia). Na moje prośby o wycięciu nie reaguje skierowałam sprawe na droge sądową. Mój drogi sąsiad teraz sobie wymyślił, że na wycięcie tych że drzew musi meć pozwolenie zaznaczam że są to drzewa- krzaki 3-4 letnie i jak on sam ostatnio twierdzi energetyczne. Proszę podajcie czy takie drzewa można wyciąć z korzeniami i jeszcze chciałabym sie zapytać bo posadził też lipę tak blisko i czy ją też można wyciąć. Bardzo proszę o odpowiedż bo nie wiem co mam napisać w pozwie sądowym.