SZEKO daruj sobieNapisał Emilka Biała
DANKAR - o`k
Jest sporo firm w Twojej okolicy o niezłej reputacji.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMoim zdaniem z tych fotek dość jasno wynika że albo jest to na siłę dopasowywana typówka albo pomiarowiec powinien zmienić sposób zarobkowania, oba są ewidentnie za niskie i tu akurat siding ani boazeria nie przeszkadzały. W ostatnim trochę cienko miejsca na listwę podparapetową ale można było ją usunąć i postawić ościeżnicę na klinach ułożonych równolegle do niej, zapianować i miejsce na podpięcie parapetu zewnętrznego by było a całość wyszłaby ok. Z ciekawości napisz czy szerokości okien kończą się na ..65 a wysokości na ..35 bo to może nam wiele wyjaśnić.
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPolecam wujka googleNapisał forek
Ale żeby ułatwić podam choć jednego linka:
http://biznes.interia.pl/news/odbior...na-reka,915524
Dla leniwych zacytuję bardzo ważny fragment:
Kod:Natomiast gdy zamawiający z przyczyn leżących po jego stronie uchybia obowiązkowi odbioru robót, następują skutki zwłoki po jego stronie i takie zachowanie pozostaje bez wpływu na roszczenia wykonawcy, który uprawniony jest do żądania wynagrodzenia, jego roszczenie staje się wymagalne z chwilą, gdy po spełnieniu obowiązków przez wykonawcę odbiór powinien nastąpić.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJeżeli dobrze interpretuję zdjęcia to mamy tu przypadek okien zamontowany bez węgarków. No i jest "zagwozdka": jak pogodzić prawidłowe luzy montażowe z estetycznym wpasowaniem się w istniejące otwory? Pewnie nie wszyscy się ze mną zgodzą ale uważam, że bardziej prawidłowo jest zwymiarowane okno "kwadratowe" niż to "prostokątne". Pytanie tylko co wykonawca miał zamiar dalej zrobić z pozostawioną pianą?Napisał masia!
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychBo w moim przekonaniu dostawca, który dostarcza mi okno bez Karty Wyrobu i bez Instrukcji Montażu łamie zapisy jakiejś tam ustawy, a to znaczy, że wprowadza do obrotu handlowego towar wbrew przepisom. Czy chciałeś powiedzieć, że jeśli za taki towar odmówię zapłaty do czasu jego "legalizacji" to naruszę jakieś inne przepisy? To jest naprawdę b. ciekawe...Wojtku, nie to żebym się czepiał, ale nie udowodnienie, że dostarczone okna są tymi, które zamawialiśmy (brak Karty Wyrobu) i że zostały zamontowane zgodnie z Instrukcją Montażu (brak Instrukcji) jest chyba wystarczającą przesłanką, żeby stwierdzić, że przyczyna braku odbioru tej roboty leży po stronie dostawcy (wykonawcy?). Żądanie wynagrodzenia przed spełnieniem tych wymagań (ustawowych?) jest chyba nieuprawnione. Przecież nawet w cytowanym przez ciebie fragmencie jest mowa o "spełnieniu obowiązków przez wykonawcę". Mylę się?Polecam wujka google
Ale żeby ułatwić podam choć jednego linka:
http://biznes.interia.pl/news/odbior...na-reka,915524
Dla leniwych zacytuję bardzo ważny fragment:
Kod:Natomiast gdy zamawiający z przyczyn leżących po jego stronie uchybia obowiązkowi odbioru robót, następują skutki zwłoki po jego stronie i takie zachowanie pozostaje bez wpływu na roszczenia wykonawcy, który uprawniony jest do żądania wynagrodzenia, jego roszczenie staje się wymagalne z chwilą, gdy po spełnieniu obowiązków przez wykonawcę odbiór powinien nastąpić.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo i cholera znów mam problem...
Wczoraj tynkarze skończyli robotę. Dziś rano udałem się na budowę, żeby wszystko dokładnie pooglądać. Podczas oględzin okien zauważyłem, że gdzieniegdzie brakuje plastikowych osłonek na zawiasy. Pomyślałem, że może przy tynkowaniu odpadły itp. Zadzwoniłem więc do mojej firmy od okien z pytaniem o to czy mogę dokupić trochę takich osłonek. I okazało się, że to jest wielki problem. Powiedzieli mi, że skoro przy tynkowaniu pozdejmowano mi osłonki, to tynk na pewno wszedł w zawiasy i okna będą źle działały i że teraz każdą kwaterę trzeba wyjmować i czyścić, bo jak nie, to w przyszłości wszelkie wady takie okna zostaną uznane za następstwo zdjęcia osłonek...
Nie wiem po co tynkarze pozdejmowali te osłonki i czemu tylko niektóre (bo przypadkiem chyba tego się nie da zdjąć). Okna były zabezpieczone folią podczas tynkowania (używali takich listew, do których przykleili folię), więc nic tam nie powinno powłazić. Zawiasy wyglądają na czyste...
Czy rzeczywiście fakt zdjęcia osłonek z zawiasów ma tak duże znaczenie?
Cholera wygląda na to, że brak kilku osłonek pozbawił mnie właśnie gwarancji na okna (bo teraz wszystko zwalą na brak osłonek po tynkowaniu).
To jeden problem. Jest jeszcze drugi...
W jednym ze skrzydeł zostało uszkodzone okucie. Został zgięty i wyrwany taki plastikowy element znajdujący się na górze skrzydła, przez co teraz da się przekręcić klamkę o 180 stopni (do góry - jak do zrobienia uchyłu) mimo, że skrzydło jest tylko rozwierne, a nie rozwierno-uchylne.
Czy wstawienie tam z powrotem takiego nowego elementu rozwiąże sprawę? Czy to może być bardzo skomplikowane/drogie?
Postaram się wstawić wieczorem jakieś fotki...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychMasia, a skąd dość! Z nowych fotek widać znacznie więcej, chociaz i tak pewnie nie wszystko..Napisał bwojtek
jak widać od zewnątrz rozebrano panel i pewnie jest opcja by je ułożyć na nowo. Można też oderwać drewniane listwy i obrobić to zwykłym tynkiem. W małym oknie dopasowali Ci dół okna, ale jak obrobić tą górę.. ?pewnie można było tu zamówić okno wyższe o te 2-3 cm. W większym oknie odwrotnie - ale tu znów nie wiadomo jak podnieść ten parapet? Opuszczenie tego okna zrobiło by problem z zamontowaniem parapetu zewnętrznego, tzn. trzeba by było go mocować "do czoła" albo skracać zewnętrzne panele pod oknem..
jakby nie patrzeć - na takim montażu wyjście obronną ręką wymaga nie lada sztuki. Z dużymi luzami od strony technicznej aż tak bym nie dyskutował - to są małe okienka i nie powinno mieć to w nich aż takiego znaczenia.
A może po prostu daj panom skończyć i oceń efekt finalny?
Ps. Okna wyglądają tak jakoś znajomo.. czy one są z firmy W.. ? Aha, nawet jak padnie nazwa firmy to zaznaczam, że wcale nie uwazam by winien był tu producent
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychEch, "ostry" jest tenTwój wykonawca.. z drugiej strony to rozumiem, bo mocno zabrudzone okucia to codzienność. Ileż to razy wracam z takiej regulacji cały brudny i w kurzu - zupełnie jakbym zajmował się przycieraniem gipsów a nie regulacją okien..Napisał Vafel
I zdarza się, że brud budowlany sprawia kłopoty - szczególnie narażone jest dolne gniazdo - gdzie wpada zaprawa. Można (i trzeba) to wyczyścić - odkurzaczem, a jak jest zaklejone na mokro to można to zruszyć jakimś twardym drucikiem i odkurzyć.
A co to może zepsuć? W sumie sam gruz niewiel, no chyba że grudka wpadnie pomiędzy elementy transmisyjne i zablokuje okucie - możliwe jest nawet zerwanie napędu.
We wspomianym dolnym zawiasie zanieczyszczenia uniemożliwiają włożenie klucza do regulacji - a wpychanie go w nieoczyszczone gniazdo może spowodować uszkodzenie tego elementy i już nie będzie możliwości podniesienia skrzydła (w grę wchodzi wymiana zawiasu).
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDoradzałeś wcześniej jako "cudowne panaceum" na problemy z wykonawcami generalną zasadę "nie płacić". Ja nie wnikam czy tu chodzi o brak karty wyrobu, niezgodność z zamówieniem czy jeszcze co innego. Chciałem tylko ostrzec inwestorów, że metoda "nie płacić, nie brać faktury, nie podpisać protokołu" nie jest wcale taka dobra. Zgodnie z prawem jeżeli wykonawca wezwie inwestora do odbioru robót a ten do niego nie przystąpi to wykonawca ma prawo domagać się zapłaty! I nie ważne w tej sytuacji jest czy usługa została wykonana poprawnie! Tak więc nie można tak po prostu szantażować wykonawcy, że się nie nie zapłaci! Trzeba to jeszcze zrobić zgodnie z prawem (czyli przystąpić do obioru ale wadliwych robót nie odebrać wpisując dokładnie w protokole dlaczego) bo inaczej wykonawca odda nas do sądu za brak płatności i zapłacimy wszystko + koszty sądowe + ewentualnie koszty egzekucji a inwestorowi pozostanie dochodzenie swojej racji na drodze cywilno-prawnej.Napisał forek
Szkoda, że kolego TEST nie chce zająć głosu w temacie bo to raczej jego działka... Ja znam się na technicznej stronie robót budowlanych a formalno-prawne zawiłości, które opisuję to tyko znane z życia przypadki.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNic dodać nic ująć. Niestety, nagminnie tutaj podnosi sie temat nieplacenia wykonawcom za prawdziwe badz urojone usterki. Wszystko jest super jesli traficie na w miare spokojnego wykonawce - znam przypadki gdy wyrzuceni z budowy murarze, tynkarze czy inni nie bawili sie sady tylko niszczyli wszytsko co tylko mozliwe by zemscic sie za swoje straty. I jakze czesto byly to "usterki" wymyslane w nieskonczonosc nie dlatego by miec cos wykonane prawidlowoNapisał bwojtek
Jesli nie ma powodow by zanegowac w calosci towar jaki nam zamontowano jako niezgodny z umowa niestety trzeba zaplacic i dopiero dochodzic usuniecia wad
http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post7383340
http://forum.muratordom.pl/showthrea...-JAR-EKO-uwaga
nie odbieram PW na Forum,więc proszę nie pisać bo i tak nie odpiszę
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie W.. tylko D...Ale jak słusznie zauważyłeś producent nie ma nic do rzeczy.Same okna bardzo mi się podobają i dlatego tak wkurza mnie fakt,że teraz zamiast się z nich cieszyć to muszę się głowić co z nimi zrobić!Napisał finlandia
Jeśli chodzi o ten parapet zewn. to nawet ci "spece" od montowania powiedzieli,że po ich zamontowaniu pod spodem będzie luka albo będą miały a duży spad.Jeden porównał je do skoczni narciarskiej...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychCzyżbyście doradzali na tym forum, jako doświadczeni montażyści, żeby płacić nawet wówczas gdy dostarczony towar jest niezgodny z zamówieniem albo gdy usługa montazu jest wykonana niezgodnie z instrukcją producenta? No przecież to absurd! No spójrzcie na bieżący wątek masi!: nie wie czy montaż wykonano zgodnie z instrukcją montażu (bo jej nie dostarczono!), pieniądze już zapłaciła i teraz ma stresa, bo gołym okiem widać, że robota jest spaprana (i pomiar, i montaż..). Cóż jej teraz pozostaje? Tylko długotrwała procedura sądowa i dodatkowe koszty... A gdyby umówiła się na zapłatę po ukończeniu tego "dzieła", wówczas spokojnie mogłaby wpisywać kolejne zastrzeżenia do protokołu odbioru i spokojnie czekać na wyeliminowanie fuszerek. A dostawca (wykonawca?) nie ignorowałby jej uwag, tylko czym prędzej i z dużą grzecznością naprawiał swoje błędy, byleby tylko mieć wciąż widoki na zapłatę za swoje "dzieło"..Napisał jareko
Doradzanie klientom, żeby płacili niezależnie od tego czy jest dobrze czy źle wykonana usługa - to nie jest chyba jednak dobra rada. Ja płacę ZAWSZE, zawsze w uzgodnionym terminie, nie raz z "napiwkiem", ale NIGDY przed wykonaniem usługi. I tak bym radził innym klientom...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychmasz racje, ale widzisz, sprowadzanie to tylko do takich sytuacji jest bledne. Moze masz za malo stycznosci z klientami albo masz szczescie ale zdarza sie pewien odsetek ludzi - cwaniakow, ktorzy szukaja dziury w calym by odwlec badz wogole nie zaplacic
Bo czy np. zabrudzenie szyby w srodku jest dla ciebie podstawa do nie zaplacenia za usluge? Jest wiele "wad" ktore nie maja zadnego wplywu na jakos, funkcjonalnosc i trwalosc wyrobu i tylko konkurencja na rynku powoduje ze firmy takie "wady" czasem uznaja - dla swietego spokoju a nie z realnego powodu. Jak to sie ma do tego idiotycznego sformuowania "towar niezgodny z zamowieniem" ? gdzie kazda ze stron ten zapis rozumie inaczej a wczytac sie w szczegoly tego okreslenia wynikajace z ustawy nikt nie chce? Przeczytaj i odnies to do sytuacji jakie sie zdarzaja a nie z zalozenia narzucasz postepowanie innym jakze czesto niezgodne z prawem - i na to bwojtek i ja chcielismy tylko zwrocic Wam uwage
Nawet opisywany przypadek odaro staje sie powoli smieszny w swietle calej sytuacji - czekanie rok z zakonczeniem prac i pozostawienie w takim stanie balkonu samo w sobie moze byc przyczyna pewnych wad ktore teraz odnosi sie do niewinnego producenta. Czekam tylko az Oknoplast sie wkurzy i zareaguje na takie pomowienia - bo dla mnie jest to pomowienie - abstrachujac od odaro klopotow z balkonem
Od tego jest gwarancja i inne drogi roszczen - a tak na marginesie szyb - malo kto zna wytyczne jakosci oceny szyb i smiech mie czasem ogarnia jak klienci z odleglosci milimetrow szukaja rysek
http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post7383340
http://forum.muratordom.pl/showthrea...-JAR-EKO-uwaga
nie odbieram PW na Forum,więc proszę nie pisać bo i tak nie odpiszę
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychbwojtek, sprawę wyłożyłeś jasno i w zasadzie poprawnie. Nie ma co wikłać Twojego wywodu. Wszystkich zainteresowanych konsumentów i przedsiębiorców zapraszam na organizowane przez nas warsztaty, na których możemy szczegółowo omawiać problem umów, ich treści i skutków, które wywierają oraz tworzyć wzorce dokumentów.Napisał bwojtek
Może tylko jedna generalna uwaga. Umowa o świadczenie usługi "wbudowania okien" w relacji przedsiębiorca - konsument nosi charakter umowy o dzieło, a nie umowy o roboty budowlane. Do rozpatrywania poruszonej przez Was kwestii płacić czy nie płacić będą więc miały zastosowanie odpowiednie przepisy Kodeksu cywilnego art. 627 do 646 k.c. oraz art. 8 ustawy O szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej. Z żadnego z nich nie wynika prawo do odmowy lub wstrzymania zapłaty całości wynagrodzenia w wypadku niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. W kwestii wysokości wynagrodzenia Wykonawcy usługi można jedynie mówić o możliwości obniżenia wynagrodzenia, po zaistnieniu warunków w ustawie wymienionych. Oczywiście, z żadnego z tych przepisów nie wynika też konieczność zapłaty za usługi i towary wadliwe i tu dochodzimy do jakże lekceważonej funkcji umów w obrocie gospodarczym, ale to nie miejsce na takie rozważania.
Podsumowując, rada forka, nie płacić w ogóle do czasu usunięcia wad, to zła rada.
Tu jareko nie ma racji. Wcale nie trzeba kwestionować całości towaru lub usługi aby dochodzić swoich uprawnień, także tych dotyczących np. obniżenia wynagrodzenia. A, że Wykonawcy coś, kiedyś trzeba będzie zapłacić, to fakt nie podlegający dyskusji. Na razieNapisał jareko
Nikt tu nie nie dawał takiej rady, no może jareko otarł się o podobne stwierdzenie mówiąc o "całości towaru" i "zapłacie" jako podstawie dochodzenia roszczeń. Jak napisałem nie ma racji.Napisał forek
Pani masia jest niestety typowym przykładem konsumenta rynku okien. Nie sądzę by zapłaciła "z góry" nie otrzymując nic w zamian, np. dodatkowego rabatu. Teraz powstaje tylko kwestia czy ten rabat pokryje wartość tego "stresa". Jak to mówi powiedzenie "skórka za wyprawkę", a jak mówi motto naszego vortalu "Bądź mądry przed szkodą" i tyle.Napisał forek
Mam nadzieję, że wykonująca usługę firma stanie na wysokości zadania i poprawi co jeszcze można poprawić. Mnie tam po głowie chodzą odpowiednie poszerzenia, jeśli w tym systemie istnieją. Dołem takie, które mogą zastąpić listwę progową, górą klasyczne i właściwie po sprawie. Taki kompromis, żeby nie walczyć 2 lata.
Pozdrawiam
PRO QUALITY
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa mam akurat dość dużo do czynienia z klientami, bo to ja jestem KLIENTEM i to dość aktywnym (dwa domy i liczne remonty i przeróbki!) I zdaję sobie sprawę (ja tego doświadczyłem!), że zdarzają się naciagacze zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie tej barykady usługowej. Ale niedawna dyskusja z Wami na temat doradztwa okiennego sprowokowała mnie do kupienia Poradnika o kupowaniu okien autorstwa p.Błaszczyka (n.b. pisze też ponoć na oknotest, więc to pewnie kumpel T12345T..) i powiem, że facet jest the best. Pisze wprost: jak sprawdzić sprzedawcę i montazystę, co zawrzeć w umowie kupna, jakimi etapami odbierać roboty... A na koniec równie prawdziwie radzi: "Odbiór wieńczy dzieło. Teraz pozostaje zapłacić wykonawcom. Według umowy albo według zasług." Ja to zrozumiałem, że jeśli włożyli w tą robotę choć trochę serca, to i zasłuzyli na więcej niz to co w umowie, ale jesli spaprali robotę, to tylko tyle, na ile sobie zasłużyli.. (przy okazji: zwróć uwagę na podobieństwo słów USŁUGA i ZASŁUGA - obydwa chyba pochodzą od słowa "służyć") ... i jestem przekonany, że tak rozumie większość klientów. Ale uczciwość musi być po obydwu stronach, nie można jej wymagać tylko od płacącego.Napisał jareko
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPani masia jest niestety typowym przykładem konsumenta rynku okien. Nie sądzę by zapłaciła "z góry" nie otrzymując nic w zamian, np. dodatkowego rabatu. Teraz powstaje tylko kwestia czy ten rabat pokryje wartość tego "stresa". Jak to mówi powiedzenie "skórka za wyprawkę", a jak mówi motto naszego vortalu "Bądź mądry przed szkodą" i tyle.Napisał T12345
[quote="forek
Mnie tam po głowie chodzą odpowiednie poszerzenia, jeśli w tym systemie istnieją. Dołem takie, które mogą zastąpić listwę progową, górą klasyczne i właściwie po sprawie. Taki kompromis, żeby nie walczyć 2 lata.
[/quote]
Owszem,dostałam 5 % rabatu.I niech mój przykład służy za przestrogę: nie warto iść na taki układ.Ja na pewno już tak nie zrobię.
A czy mogłabym prosić o rozwinięcie wątku tych poszerzeń?Na czym to polega?I jak to będzie wyglądało w efekcie końcowym?
Nie chciałabym,żeby wyszło jak w wierszu:
"(...) Nową przypowieść Polak sobie kupi,
że i przed szkodą i po szkodzie głupi."
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych