Ale syf w powietrzu to nie tylko wina paliwa (tzn. wina jest bo paliwa stałego nie da się czysto spalić w domowych prymitywnych kotłach i kominkach), ale sposobu ich spalania. Wystarczy lekko przymknąć dolot powietrza i już kilogramy trucizn się wydobywają nawet z najlepszego stałego paliwa.
Ze śmieciami to mit. Po prostu potrzebna jest ofiara. Tak jak z pijanymi kierowcami.