Nieprawda.
Bo co z tego, że średnia dobowa jest X, jak ciepła produkujesz tym więcej, im zimniej za oknem i im mniej zysków słonecznych i bytowych. Ba, masz w sezonie trochę takich dni, gdzie w dzień masz nadmiar z zysków, a w nocy trzeba grzać. I co z tego, że średnia wtedy jest np. 5*, jak wynika z tego, że w dzień jest słonecznie i +15 (i wtedy NIC NIE PRZYPADA) a w nocy -10 (i wtedy przypada 100% grzania, a nie na +5 czy -2)?
A jak to się zmieni, jak ktoś nie grzeje w drogiej strefie g12? A g12as?
Czyli gdy grzeje głównie w najzimniejsze godziny doby "na zapas"?