PDA

Zobacz pełną wersję : GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą



Strony : [1] 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35

adam_mk
09-07-2006, 11:31
W toku wielu dyskusji w wielu wątkach rozważaliśmy różne podejścia do problemu budowy GWC. Postanowiłem zebrać w jednym miejscu wnioski, bo może komuś się przyda taki przekrój potencjalnych możliwości realizacji tej funkcji do podjęcia decyzji – budować taki cud, czy nie.

GWC to Gruntowy Wymiennik Ciepła. Pozornie wszyscy o tym wiedzą. Niestety, chyba tylko pozornie, bo oprócz normalnych, zrozumiałych, wątpliwości ludziska często wypisują takie brednie, że ziemia (Grunt!) jęczy!

Zadaniem takiego wymiennika jest pozyskanie zimą i dostarczenie w "przyjaznej" postaci strumienia ciepła magazynowanego przez nasze słoneczko w gruncie latem, lub oddanie do tegoż gruntu strumienia ciepła w szczególnie upalne dni.
Wymienniki ciepła dzielą się na:
przeponowe - gdzie jeden czynnik (powietrze) jest oddzielony od drugiego czynnika (gruntu) ścianką (przeponą). Tu przykładem może być rurowiec.
bezprzeponowe - gdzie jeden czynnik nie jest oddzielony od drugiego czynnika wymiany ciepła żadną przeponą. Separacja czynników na wylocie urządzenia najczęściej jest grawitacyjna, wynikająca z różnic gęstości tychże czynników (chłodnie kominowe, żwirowiec).

GRUNT JAKO ŹRÓDŁO CIEPŁA:
Przez całe lato kąt padania promieni słonecznych jest taki, że znaczna część ich energii nie jest odbijana i rozprasza się w gruncie w postaci ciepła. Po prostu ziemia się nagrzewa. Dodatkowo, deszczyk opadający na tenże grunt przynosi strumień ciepła i ułatwia mu wnikanie do głębszych warstw (unoszenie - tu wsiąkanie). W efekcie, po uśrednieniu, pod ziemią niezależnie od pory dnia, panuje prawie wyrównana temperatura około 10stC (temperatura studzienna). Im bardziej wilgotny grunt (ohydna glina lub wysoki poziom wód gruntowych) tym więcej tego ciepełka przypada na jednostkę masy gruntu. Woda jest bardzo dziwna. Jest tam pod ziemią i ma największe ciepło właściwe w przyrodzie. Grunty suche, piaszczyste magazynują znacznie mniej ciepła.
Wielokrotnie wykazano praktycznie, że zdolność do przewodzenia termicznego gruntu jest mała i wynosi około 2,5 - 3,5 W/m2. Ale przecież jest! Z tego wynika, że korzystając z sporej powierzchni gruntu można "wydłubać" spory strumień ciepła. Byle nie zbyt dynamicznie, bo czas regeneracji jest uzależniony zdolnością do jego przewodzenia z dalszych warstw, a ta jest niewielka. Wniosek jest taki: Gruntowe wymienniki należy przewymiarowywać! Ograniczeniem zwykle jest wielkość działki i zasobność portfela inwestora.
Wszelkie "przepisy na obliczanie" to jawne brednie. To tylko empiryczno - obliczeniowe minimum, gdzie przedsięwzięcie zaczyna mieć sens ekonomiczny przy minimalnych kosztach wykonania wymiennika.

GWC RUROWY:
5mb rury zakopanej w ziemi ma określoną powierzchnię, i chłonie z gruntu ciepło poprzez ściankę, niezbyt sprawnie oddając je do powietrza wewnątrz rury.
50mb rury j/w robi to lepiej i już można z tym żyć.
500mb rury robi to naprawdę dobrze, ale jak to sfinansować?

GWC ŻWIROWY:
1m3 żwiru po przedmuchaniu go strugą powietrza "da" skokiem sporo ciepła a potem "stanie" z powodu wychłodzenia i trzeba regenerować złoże (czekać aż "naciągnie")
10m3 żwiru rozwiązuje problem dla 100m2 domku na 8 godzin, potem przerwa.
30-50m3 rozwiązuje ten problem naprawdę skutecznie i przy pracy na 1/2 możliwości pozwala na "pracę ciągłą"

GWC WODNY 1:
Jeżeli są wysokie wody gruntowe, to tylko się cieszyć! Potrzebne ciepło pobieramy tak, jak robi się to do klasycznej pompy ciepła "glikolowej". Układa się w gruncie węża fi32 napełnionego borygiem ( w kręgach o średnicy około 1m). Należy przyjąć moc takiego źródła ciepła na 20W/mb (niedoszacowane) lub 25W/mb (optymalne) i ułożyć go tyle, aby czerpać około 5 kW w trybie ciągłym. Praktycznie oznacza to 150 - 250mb zakopanego węża. Wcale nie musi być w jednym kawałku. pętle można przecież równoleglić! (np.2 x 100mb).
Przy cenie rury ok. 3zł/mb to koszt poniżej tysiąca złotych, tylko nakopać się trzeba, no chyba, że znajoma koparka za 40zł/godz. to w długi dzień się obskoczy.
NIECH MI KTOŚ UDOWODNI ŻE SIĘ NIE DA, TO GO POŚLĘ DO PIERWSZEGO Z BRZEGU URZYTKOWNIKA POMPY CIEPŁA!!!
Zakopuje się toto na granicy przemarzania (1.2 do 0.8m jak gdzie!).
Końce należy dołączyć do odpowiednio dobranego lamelkowego (takiego jak chłodnica samochodowa) wymiennika ciepła woda-powietrze umieszczonego w otworze czerpni naściennej. Całość uzupełniamy pompą obiegową. Czujniki temperatury odpowiednio załączają i wyłączają pompę zapewniając dogrzewanie zimą i ochładzanie latem powietrza wpuszczanego "na salony".
Wykonalne i wcale nie astronomicznie drogie. Pytałem producenta nagrzewnic i rozpoznawałem sprawę pod kontem wykonywania . Porównywalne z kosztem przyzwoitego żwirowca.

GWC WODNY 2:
Jeżeli są odpowiednie warunki – woda na głębokości kilku metrów i bardzo mało miejsca na żwirowiec, to można spróbować dobrać się do ciepła gruntu w inny sposób.
Budujemy studnię kręgową, której zastosowanie w gospodarstwie jest oczywiste i bardzo potrzebne. Wewnątrz studni urządzamy klasyczną „chłodnię kominową” .
Mała pompka zanurzona w wodzie pompuje ją do kilku sitek prysznicowych umieszczonych pod pokrywą studni. Wywołując intensywny deszcz wewnątrz tej studni bardzo skutecznie ochładza się (ogrzewa) olbrzymie ilości powietrza zapewniając jednocześnie absolutnie stałą jego wilgotność (niewielką, bo i temperatura niewielka - studzienna), no i naprawdę bardzo skuteczny filtr przeciwalergiczny. Coś kompletnie nieosiągalnego w klasycznym rurowym GWC.
Spad rury GWC powinien być od domu w kierunku studni dla grawitacyjnego usuwania skroplin.
Zimą powietrze wentylacyjne byłoby skutecznie nawilżane i bardzo skutecznie dogrzewane (też do studziennej temperatury). Długość rury (która kosztuje) można by wtedy znacznie zmniejszyć. Jak taka rura byłaby krótka, to wyłączając pompkę, gdy na dworze jest temperatura kilkanaście stopni, eliminuje się konieczność budowania czerpni naściennej. W krótkiej rurze nie zbije się temperatury z 14stC do 8stC przy potrzebnych przepływach.
Bilans cieplny wyraźnie mówi że m1T1+ m2T2= (m1+m2)deltaT
To oznacza, że mała masa (nie objętość!) powietrza bardzo skutecznie wymieni ciepło z wielką (w porównaniu) masą rozpylonej wody. Rozdział mediów nastąpi grawitacyjnie i "w dalszą drogę" uda się tylko mała masa powietrza po procesie wymiany energii. Skuteczność kolosalna w porównaniu z wielometrowym odcinkiem zakopanej bardzo drogiej rury (a ludzie mają jeszcze jakieś antybakteryjne pomysły, nie wiadomo po co).
Eliminujemy koszt rury, wykopków kilkudziesięciometrowych i to dość głębokich, budując naprawdę sprawny filtr zamiast enigmatycznej mikronowej warstewki farby pokrywającej wnętrze takiej rury, która, diabli wiedzą - czy coś zadziała. Można zaoszczędzone tu pieniądze włożyć w wykonanie takiej kręgowej studni. Wyjdzie znacznie bogatsza, nawet jak utopimy tam dwie oddzielne pompy (jedna do podlewania ogrodu). Wszelkie okablowanie można poprowadzić tą samą rurą, która prowadzi powietrze do domu. Tylko kabelki muszą być odpowiednio lepszej jakości. Można też sobie wyobrazić wstawioną rurę wodną do takiej rury powietrznej, tuż obok biegnących kabli, która prowadzi wodę techniczną do spłukiwania kibelka i mycia autka. Jeżeli to tylko woda techniczna, to można takiego "kręgowca" zatrudnić jako zbiornik chłonny deszczówki, z którą i tak coś musimy zrobić.
Powstaje 4 w jednym - Wash - and - go!
I naprawdę tanio!
Dodatkowo - pełna serwisowalność układu w prosty sposób, bo wszelkie elementy łatwo dostępne. No i co tak właściwie ma się tam psuć? Sitko?

Jak się chce i rozumie po co to wszystko, to zawsze można! Woda w gruncie może dopomóc a wcale nie przeszkadza. Nie zawsze jest możliwość postawienia żwirowca, bo jemu wysoka woda przeszkadza , ale są przecież inne sposoby. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie w budowie urządzenia ekologicznie pozyskującego potrzebne nam zimą ciepełko lub latem chłodek.

Pozdrawiam Adam M.

jabko
09-07-2006, 13:17
GWC WODNY 1 - taki zadziała u mnie.

Już wcześniej uzgodniony z adamem :lol:
Oczywiscie opiszę wykonanie i działanie. w przyszłości :D

Krupiarz
09-07-2006, 16:58
Witam,
Adamie - bardzo dobry, porządkujący wątek.

Chciałem zrobić GWC, zostawiłem rurę fi 160 wychodzącą z gruntu do pom. gosp., drugą "zwykłą" wychodzącą na zewnątrz budynku. Zamierzałem zrobić GWC żwirowy, z przepustnicą tak, by można było czerpać powietrze z gruntu lub z otoczenia.

Jednak trochę martwi mnie poziom wód gruntowych.
Z tym bywa różnie. Podczas kopania fundamentów na jesieni zeszłego roku, na głębkości ław - ok. 1m, było sucho, ławy stały kilka dni i woda nie podchodziła. Z wiosny, po roztopach woda była na głębokości ok. 40cm i po paru dniach się obniżyla. W maju robiłem przyłącze wodne i woda zbierała się w wyokopach i od lustra do powierzchni biło ok. 80 cm. Teraz nie wiem, ale podejrzewam, że znowu poszło nieco w dół. Ile? Nie wiem.

Przeczytałem dwa razy to co napisałeś i sam nie wiem: żwirowy - przez długi okres roku, wody są za wysoko, chyba raczej wtedy nie będzie działał.
Wodny I - wody mogą być za nisko (???).
Wodny II - na ten na pewno wody będą za wysoko.
Rurowy??? (ale chyba przecież też skropliny muszą gdieś odchodzić, a przy wysokim poziomie wód gdzie odpłyną?

Jakieś rady? Co zrobić? Jak sprawdzić i zdecydować który GWC będzie dobrze działał?

Pozdrawiam

jabko
09-07-2006, 17:19
Kop na 1,5m i rób Wodny1

"Przewodność cieplna gruntu wynosi od 0,33 W/(m*K) dla suchego piasku do 2,33 W/(m*K) dla mokrej gliny" - HanoK-2003r

Bedziemy pierwsi w kraju :lol:

09-07-2006, 17:20
GWC WODNY 2:
Jeżeli są odpowiednie warunki – woda na głębokości kilku metrów i bardzo mało miejsca na żwirowiec, to można spróbować dobrać się do ciepła gruntu w inny sposób.
Budujemy studnię kręgową, której zastosowanie w gospodarstwie jest oczywiste i bardzo potrzebne. Wewnątrz studni urządzamy klasyczną „chłodnię kominową” .
Mała pompka zanurzona w wodzie pompuje ją do kilku sitek prysznicowych umieszczonych pod pokrywą studni. Wywołując intensywny deszcz wewnątrz tej studni bardzo skutecznie ochładza się (ogrzewa) olbrzymie ilości powietrza zapewniając jednocześnie absolutnie stałą jego wilgotność (niewielką, bo i temperatura niewielka - studzienna), no i naprawdę bardzo skuteczny filtr przeciwalergiczny. Coś kompletnie nieosiągalnego w klasycznym rurowym GWC...

W zwiazku z tym rozwiązaniem zastanawiają mnie następujące sprawy:
- jak duża powinna być wydajność pompy, a przez to jak kształtowałoby się zużycie energii na chłodzenie/ogrzewanie doprowadzanego powietrza?
- nie wiem jaka jest wymiana wody w tradycyjnej studni, ale czy ta woda działająca jak swego rodzaju filtr nie okazałaby się stosunkowo szybko źródłem zagrożenia bakteryjnego? Bo przecież w klasycznych chłodniach (nie tylko kominowych) woda jest ciągle uzdatniana. Tutaj moglibyśmy liczyc tylko (lub aż) na samouzdatnianie wody w warunkach naturalnych, ale czy w studni taka wymiana byłaby wystarczająca?
- i ostatnia sprawa: wilgotność powietrza dostarczanego do budynku - czy napwno będzie ona mała? Wilgotność względna powietrza wychodzącego ze studni w kierunku budynku będzie wynosiła ok. 100% i gdyby założyć, że temp. powietrza na trasie: studnia<->kratka w mieszkaniu nie zmieni się to, do mieszknia doprowadzamy powietrze o bardzo dużej wilgotności względnej. W takiej sytuacji należałby (imho) ogrzać to powietrze lub zmieszać z powietrzem suchym - wtedy rzeczywiscie wilgotność powietrza byłaby niska.

adam_mk
09-07-2006, 18:02
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to rozważamy wodę techniczną a nie spożywczą. Znaczna jej część będzie stale wymieniana. To przecież studnia, a nie szczelny garnek napełniony do pewnej wysokości. Jak sporo podlewasz (co przecież jest jednym z celów) to stale wymieniasz wodę na tę, która podsiąka ze złoża wodonośnego.
Alergeny, jakie wyłapie ta woda to głównie zarodniki grzybów i pyłki roślin. Wpadną do skrajnie niekorzystnych dla nich warunków i wcale się tam rozwijać nie będą. Gdyby było inaczej TO KAŻDA STUDNIA PRZYPOMINAŁABY WAZON PEŁEN ZIELSKA!!! A tak nie jest.
Warunki normalne to jedna atmosfera ciśnienia i 20stC. Z takiego GWC otrzymamy powietrze o wilgotności dużej, ale o niskiej temperaturze. W miarę ogrzewania się, mieszania z powietrzem wewnątrz pomieszczeń, wilgotność będzie spadała. Zbyt suche powietrze jest bardzo nieprzyjemne. Po co stosowane są nawilżacze?

Zużycie energii: Wszystko zależy od budowy sitek, deszczowni. Mała moc, niski koszt utrzymania, odpowiednio dobrane sitko i deszcz taki jak trzeba.
Można też : wyższe ciśnienia, mniejsza wydajność, drobniejsze krople (gruba mgła) i moce też niewielkie. W końcu, podnosimy tę wodę o parę metrów nie o paredziesiąt. Tu nie potrzeba dużych mocy.
Naprawde duże moce cieplne tu byłyby pochłaniane/oddawane w porównaniu z mocami napędu. COP tego urządzenia pewnie byłby z 10 lub lepiej!
Pozdrawiam Adam M.

09-07-2006, 18:25
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to rozważamy wodę techniczną a nie spożywczą. Znaczna jej część będzie stale wymieniana. To przecież studnia, a nie szczelny garnek napełniony do pewnej wysokości. Jak sporo podlewasz (co przecież jest jednym z celów) to stale wymieniasz wodę na tę, która podsiąka ze złoża wodonośnego.
Alergeny, jakie wyłapie ta woda to głównie zarodniki grzybów i pyłki roślin. Wpadną do skrajnie niekorzystnych dla nich warunków i wcale się tam rozwijać nie będą. Gdyby było inaczej TO KAŻDA STUDNIA PRZYPOMINAŁABY WAZON PEŁEN ZIELSKA!!! A tak nie jest.

Ok, ale to należałoby zaznaczyć - tę wodę trzeba byłoby wymieniać co jakis czas. Chyba, że w studni panują warunki do samooczyszczania - nie wiem, zgłaszam tylko pewien problem.
Tradycyjna studnia nie przypomina "wazonu pełnego zielska" ponieważ nie jest do niej "sztucznie" transportowane powietrze w ilosci kilkuset m3/h.


Warunki normalne to jedna atmosfera ciśnienia i 20stC. Z takiego GWC otrzymamy powietrze o wilgotności dużej, ale o niskiej temperaturze. W miarę ogrzewania się, mieszania z powietrzem wewnątrz pomieszczeń, wilgotność będzie spadała. Zbyt suche powietrze jest bardzo nieprzyjemne. Po co stosowane są nawilżacze?

Własnie o tym piszę - z tym, że nawilżacze lub inne sposoby uzdatniania powietrza są stosowane przed wprowadzeniem powietrza do pomieszczenia. Dlatego imho należałoby zastosować tutaj pewien sposób uzdatnienia tego powietrza jeszcze przed wprowadzeniem do pokoju.
To oczywiście da się zrobić różnymi (mniej lub bardziej "naturalnymi") sposobami, ale jest to pewien problem, który wg mnie może być dość istotny, ale nie mówie że nie do obejścia ;) .



Zużycie energii: Wszystko zależy od budowy sitek, deszczowni. Mała moc, niski koszt utrzymania, odpowiednio dobrane sitko i deszcz taki jak trzeba.
Można też : wyższe ciśnienia, mniejsza wydajność, drobniejsze krople (gruba mgła) i moce też niewielkie. W końcu, podnosimy tę wodę o parę metrów nie o paredziesiąt. Tu nie potrzeba dużych mocy.
Naprawde duże moce cieplne tu byłyby pochłaniane/oddawane w porównaniu z mocami napędu. COP tego urządzenia pewnie byłby z 10 lub lepiej!
Pozdrawiam Adam M.
Zwróć uwagę, że gdyby trzeba byłoby zastosować pompę głębinową, to zuzycie energii na podniesienie wody byłoby ok. 1 kW (piszę o "tradycyjnych" popmpach głębinowych Grundfosa jakie znalazłem przed chwilą w internecie o wydajnościach ok. 2-3 m3/h i bardzo dużych wysokosciach podnoszenia: ok. 50 m, nie wiem jak to jest w przypadku innych pomp), a to jest imho duży wydatek energetyczny w stosunku do potencjalnych zysków. Trzeba byłoby przeanalizować konkretny przypadek z konkretnymi rozwiązaniami.

Jakoś bardziej przekonuje mnie "tradycyjny" żwirowy GWC ;).

adam_mk
09-07-2006, 21:01
falkon
Ciepło jest. Wiem. Weź sobie zimne piwo, kartkę i ołówek i sobie to narysuj.
W odpowiedniej skali. Zobacz jakiego wzniosu pompy potrzeba a jaki proponujesz.
To nie jest rozwiązanie uniwersalne i dla każdego do bezkrytycznego przyjęcia! Potrzeba odpowiednich warunków, a wtedy to sama przyjemność i mały koszt.
Pozdrawiam Adam M.

Krupiarz
10-07-2006, 08:14
Coś Adam nie ma chęci mi nic podpowiedzieć :-(.

Czy poziom wód gruntowych jest stały na danym obszarze, czy się zmienia i jakich zmian można się spodziewać?

Pozdrawiam

JackD
10-07-2006, 09:36
ja już mam niezłe warunki dla wodny 1 i wodny 2
wysoki poziom wód gruntowych w normalnych warunkach/oprócz suszy/ mam wode na głebokości 08-1,0 m......
a oprócz tego 2 studnie, z których nie korzystam /oprócz podlewania/ w odległości od domu 1- 1.5 m a druga- 12 metrów...
Adam... co proponujesz.... ja myśle, że wodna 2??...
ja coraz intensywniej myslę... o tym rozwiązaniu aby wspomóc obniżenie temp. w domu w lecie i odwrotnie w zimie.
nie wspominam na razie o sterowaniu wilgotnością powietrza....

Krupiarz
10-07-2006, 09:41
Ty to masz bardzo wysoko wodę.
Wydaje mi się że w twoim przypadku to jak najbardziej Wodny I.
Wodny II stosuje się wtedy gdy lustro wody jest na prawdę nisko - parę metrów od powierzchni gruntu, tak by powietrze ogrzewało się/chłodziło od wody rozpryskiwanej przez prysznice na dość długim odcinku.

(o ile zrozumiałem ideę Wodnego II).

Pozdrawiam

JackD
10-07-2006, 09:56
Ty to masz bardzo wysoko wodę.
Wydaje mi się że w twoim przypadku to jak najbardziej Wodny I.
Wodny II stosuje się wtedy gdy lustro wody jest na prawdę nisko - parę metrów od powierzchni gruntu, tak by powietrze ogrzewało się/chłodziło od wody rozpryskiwanej przez prysznice na dość długim odcinku.

(o ile zrozumiałem ideę Wodnego II).

Pozdrawiam
myślę, że dobrze zrozumiałeś...hehe... ale ja mam lustra wody w studniach dużo niżej, tylko w czasie bardzo obfitych deszczów lusto wody w studniach ma równo z poziomem gruntu. /wtedy pracują pełną parą pompy/
dzisiaj zmierzę na jakiej wysokości jest lustro wody w studniach...

JackD
10-07-2006, 10:01
a mam jeszcze jedną myśl...... gdyby połączyć wody 1 z wodnym 2??
czyli zatopić wężownicę napełnioną np. borygiem w studni??
czy będzie to jednak za mało energii na stałą pracę lub przynajmniej cześciową znaczy na przez 10 godzin dziennie??

adam_mk
10-07-2006, 11:45
Witam
Krupiarz
Poziom wody gruntowej zależy bardzo od budowy geologicznej danego terenu. Wody podziemne też są różne.
Te płytkie są związane z opadami i zdolnością terenu do jej wchłaniania. Te do picia średnio leżą na głębokości około 16-20m. To lustro wody polodowcowej w naszej części Europy. Oczywiście, ukształtowanie terenu też nie jest obojętne. Opisuję stan na równinach.
Spore wahania ich lustra sugerują płytko położone warstwy nieprzepuszczalne (słaboprzepuszczalne) , po których wody grawitacyjnie odpływają niżej lub wolno wsiąkają wgłąb.
Co robić?
Zeszyt i pisać stany wód w okolicznych studniach w różnych miesiącach i przy różnej pogodzie (susza - deszcze). To pozwoli ocenić, która konstrukcja ma więcej sensu. Który stan występuje częściej i jak długo się utrzymuje.
JackD
Jeżeli dość często masz wysoką wodę w studni, to mógłbyś ją (tę studnię) nadbudować kręgami ponad teren. Wykonanie Wodnego 2 stanie się formalnością, a wydaje mi się, że wydajność cieplna takiej konstrukcji jest warta zachodu. Nadbudowane kręgi trzebaby przykryć gubą warstwą ziemi tworząc nad wszystkim kopiec. Dzieciaki będą miały górkę do sanek! :lol:
Wilgotność powietrza w domu ustali się sama i to dość optymalnie bo w okolicach 50% (tak szacuję).
Połączenie wodnego 1 i wodnego 2 też jest nęcące. Jest studnia czerpalna i studnia zrzutowa. Tylko czy ta, którą wytypujesz jako zrzutową przyjmie tyle wody ile trzeba? Przepompuj zawartość jednej do drugiej i zobacz co się dzieje, bo może wystarczy Ci te głupie 20mb rury żeby ten problem rozwiązać?
Gdyby w tę stronę, to ominołbym problem boryga i wykonał przełączanie rur ssących z zrzutowymi. Latem pompowałbym z dna do nagrzewnicy lamelkowej a zimą spod powierzchni lustra wody. Konieczny byłby też elektrozawór do zapowietrzenia nagrzewnicy wtedy, gdy pompa stoi, żeby jej nie rozwalił lód zimą.
Zatrzymanie pompy zanurzonej w studni to otwarcie tego zaworu i grawitacyjne usunięcie wody z nagrzewnicy.
Decyzja należy do inwestora! :lol:
Jak, zresztą, zawsze!
Pozdrawiam Adam M.

Jacek321
10-07-2006, 12:57
adam_mk:
GWC WODNY 1 - prośba o radę :
tuż obok budowanego domu mam staw o powierzchni kortu tenisowego.
Latem poziom wody ok 1m ( a planuję pogłębienie go do 2 m), zimą poziom wody do tafli lodu( przed pogłębieniem) ok. 2m.
Po pogłębieniu chciałbym zakopać rury w dnie stawu.
Czy wydajność tego układu pozwoli mi na ogrzanie/schłodzenie domu o pow.uż. 150 m2 ?
Pzdrw.

PS. przepraszam - WITAM SERDECZNIE WSZYSTKICH po raz pierwszy na FORUM!!!

kroyena
10-07-2006, 15:32
Wybacz Adamie, ale puszczam torpedęw kierunku GWC WODNY 2. W pełni uzbrojowna. 8)

Jeżeli mamy fajnych sąsiadów (1), albo POŚ-ia po sąsiedzku (2) to mamy qq, żeby legalne postawić taką studnię na małej działce (odnośnie 1), prędzej czy później będziemy zasysać do domu powietrze o zapachu stawu dla kaczek, albo jeszcze przyjemniejsze (odnośnie 2).

Iea sama w sobie nie jest zła, ale wiem czym pachnie woda ze studni sąsiada i nie chciałbym mieć tego zapachu w domu. Wystarczy, że polewa nią trawnik, odparuje, wiaterek przewieje i po smrodzie.

10-07-2006, 17:23
falkon
Ciepło jest. Wiem. Weź sobie zimne piwo, kartkę i ołówek i sobie to narysuj.
W odpowiedniej skali. Zobacz jakiego wzniosu pompy potrzeba a jaki proponujesz.
To nie jest rozwiązanie uniwersalne i dla każdego do bezkrytycznego przyjęcia! Potrzeba odpowiednich warunków, a wtedy to sama przyjemność i mały koszt.

I dlatego właśnie piszę o tych warunkach.

Jesli chodzi o wysokość podnoszenia pompy, to nie proponuję takiej tylko zaznaczyłem, że znalazłem pierwszą z brzegu. Ale pofatygowałem się również aby na stronie Grundfosa programem WebCaps dobrać pompę dla warunków: Q=2 m3/h i H=5m. Program dobrał mi pompę SQ 5-15, która to pompa ma następujące parametry: Dane elektryczne:
Typ silnika: MS3
P1: 0.29-0.98 kW
P2 nom.: 0.10-0.63 kW
Częstotliwość: 50 Hz

Nie chcę torpedować pomysłu, zwracam tylko uwagę na pewne wady (główne to: zużycie energii, wilgotność powietrza i problem z zanieczyszczeniami), którym należałoby poważniej się przyjrzeć i dostosować do konkretnego rozwiązania.

gosciu01
10-07-2006, 18:34
w kwestii studziennej chłodni kominowej + gwc ;
jeśli masy wody i powietrza mają się zbilansować, to te 2 m3 wody do przepompowania to minimum dla przeciętnego domu i wymiany powietrza w nim.
Lepiej, aby było to więcej.

Z drugiej strony pompa do zraszania mogłaby pracować tylko w okresach przejściowych np. powyżej temp. powietrza 25C i poniżej -5C. Czyli stosunkowo krótko w całym okresie grzewczo/chłodniczym.
Oczywiście temperatury podaję bardzo szacunkowo.
Potrzebna będzie prosta automatyka ; przekaźnik i termometr, pewnie stówka wystarczy.
Można też zastosować jedną pompę do podlewania ogrodu i zraszania z jakimś elektrozaworem.

Jeśli policzysz ilość kW na choćby mały klimatyzator i koszty serwisu, to koszty takiej pompy, to pestka.

Temat ciekawy.

adam_mk
10-07-2006, 22:46
witam
Wiem, że istnieją takie lokalizacje, w których zupełnie dobry pomysł nie wypali, ale na szczęście są też inne rozwiązania. Trzeba dobrze ocenić lokalne uwarunkowania. Cuchnaca studnia to, istotnie, problem.
Co do tego stawu.
Nie mam dobrych wieści. To zupełnie inny układ termodynamiczny. Zimą nad dnem będzie 4stC i nigdy wiecej. Utop w nim jaką sodę termometru i czasem popatruj. Sam się przekonasz. Dla rybek wystarczy, ale dla domu w takiej postaci - nie. Trzeba by pompę ciepła, ale rybki ucierpią jak się ją załączy.
Do schładzania domu latem jest dobry (GWC wodny 1), ale też nieoptymalny, bo latem sięgnie 22stC.
Bardzo tu miesza konwekcja (unoszenie) i dlatego tak jest.
Pozdrawiam Adam M.

Jacek321
10-07-2006, 23:29
Dzięki Adam ! :cry:
A myślałem, że na dno położę kilkadziesiąt metrów "spirali", przysypię żwirkiem, i ja i rybki będą miały pożytek! :wink:
Trzeba będzie kopać...

adam_mk
11-07-2006, 06:24
Witam
Tak sobie myślałem o tych mocach silnika do pompy. Silnik bez obciążenia pobiera mało prądu. Im wyżej musi podnosić wodę, która waży i im większe ciśnienia musi wypracowywać, które stawiają opór - tym większe prądy w nim płyną (do wartości max mocy katalogowej). Tu trzeba wykonać pracę podniesienia litrów na sekundę w polu grawitacyjnym na wysokość kilku metrów. To kilka kilogramometrów na sekundę. Nie przeraża. Dobrze uregulowany układ nie potrzebuje wielkich mocy. Pomijając cenę pompy, koszt jej utrzymania nie będzie wielki. Nieporównywalnie mniejszy od kosztu utrzymania klimatyzatora.

Cuchnąca studnia. Ten problem wydaje mi się także warty obejrzenia.
Lokalizacja studni na terenie działki podlega pewnym zasadom zmierzającym do uniknięcia takiej właśnie sytuacji. Przepisy mówią, że tyle od płotu, tyle od budynku i tyyyle od chlewni. To średnia empiryczno-obliczeniowa dla minimalnej warstwy filtrującej zanieczyszcenia. Zresztą , woda wgłąb ziemi wsiąka naprawdę wolno, bo przeszkadza jej efekt kapilarnego podnoszenia i spoistość warstw. W efekcie to, co wyleje sąsiad raczej spłynie po gruncie niż wsiąknie głęboko. Dodatkowo, budując system skutecznego jej napowietrzania (bo ten efekt także w tej studni wystąpi) stawiamy system jej oczyszczania. I to bardzo skuteczny. Warunkiem jest jej stała częściowa wymiana, co zachodzi przy podlewaniu ogródka czy myciu autka.
Pozdrawiam Adam M.

kroyena
11-07-2006, 07:37
A może takie rozwiązanie na lato.

Solary, ale elektryczne i do nich podłączony agregacik schładający (wymiennik do niego jakoś tak inteligentnie na ścianie N lub E). Wiem buczy, ale pompy też buczą.
A tu jak jest słoneczko to schładzamy, jak nie ma słoneczka to nie schładzamy.

Podkreślam, że to rozwiązanie na letnie miesiące. 8)

16-07-2006, 16:37
Witam,

Będę budował wodny 1. Właœnie od Adama dostałem wytyczne. Mam tylko jeszcze jedno pytanie. Otóż mam pewne ograniczenia powierzchni i nie uœmiecha mi się przekopać całej działki :). We skazanym przez Adama artykule o pompach ciepła jest taka konstrukcja wymiennika spiralnego, ale ze œrednicš spirali 1m.

Chciałbym zrobić to trochę inaczej: spirala o œrednicy 4 m, odstępy poziome między zwojami ok. 0,3m i pionowe 0,5 m (spirala ze zwojami po skosie). W ten sposób odległoœć między zwojami to ok. 0,58 m. Taki wymienik o 15 zwojach (łšczna długoœć 188 m, pozostałe 12 m ze zwoju 200 m zostanie na doprowadzenie do budynku) będzie miał wymiary 4mx8,5m. Jak łatwo policzyć kubatura tego wymiennika to ok. 17m3. Zakopię go na œredniej głębokoœci 1,5 m. Mam też trochę płyt ze spienionego poliuretanu (odpad wycinany z drzwi od lodówek - ok. 5cm gruboœci) i zrobię z tego warstwę izolacji termicznej na głębokoœci ok. 0,5 m , żeby nie leżała w wodzie. Zawsze to trochę polepszy warunki termiczne wymiennika.

Czy to ma sens ? Czy można zrobić mniejszy niż te 17m3 ?

Pozdrawiam,
Robert

adam_mk
22-07-2006, 08:00
Witam
Komin od kondensata leżący na podłodze to jest. Przemyślę, ale coś mi się wydaje, że nie może łączyć funkcji GWC i reku.
Pozdrawiam Adam M.

GL35
22-07-2006, 17:56
Na tej stronie (http://www.isomax.com.pl/index.php?id=51) proponują żeby GWC rurowe było jednocześnie rekuperatorem, niezła koncepcja, adam co ty na to ?? Jak to wyjdzie w praktyce ?? powierzchnia wymiany potężna a cena minimalna.

http://www.isomax.com.pl/UserFiles/Image/04.jpg


Większa część powietrza zużytego "odda" ciepło do gruntu.
Powietrze świeże nie ma styczności z gruntem - a więc to żaden GWC
Moim zdaniem bezsens - to takie reku o bardzo niskiej sprawności.

No może gdyby zamienić kierunki przepływu, ale sprawność i tak będzie mniejsza od typowego GWC rurowego plus reku.

ESKIMOS
22-07-2006, 18:11
proponują żeby GWC rurowe było jednocześnie rekuperatorem, niezła koncepcja, adam co ty na to ?? Jak to wyjdzie w praktyce ?? powierzchnia wymiany potężna a cena minimalna.

http://www.isomax.com.pl/UserFiles/Image/04.jpg


Większa część powietrza zużytego "odda" ciepło do gruntu.
Powietrze świeże nie ma styczności z gruntem - a więc to żaden GWC
Moim zdaniem bezsens - to takie reku o bardzo niskiej sprawności.

No może gdyby zamienić kierunki przepływu, ale sprawność i tak będzie mniejsza od typowego GWC rurowego plus reku.[/quote]


Na ten pomysł wpadłem już dawno i niezależnie od isomax-u.
Jest opisany w którymś z watków o rekuperatorach na tym forum.
Tylko że u mnie ciepłe powietrze jest wypychane srodkowa rurą i stanowi połaczenie rekuperatora z rurowym GWC.
A co do niksiej sprawności to - niekoniecznie.
Przy rurze dł. 40 - 50 mb i srednicyn 200 mm wewnetrznej i 300 zewnetrznej?
Niech ktos to policzy.

W miedzyczasie jednak adam zaraził mnie wodnym wymiennikiem ciepła i zarzuciłem pomysł.

Pozdrawiam.

adam_mk
23-07-2006, 08:49
Witam
To klasyczny wymiennik rurowo-płaszczowy. Wszystko, co można zyskać, zostanie w przypadku powietrza utracone, jeżeli nie zostanie dobrze zaizolowana termicznie zewnętrzna ściana. A jest naprawdę duża. Tak buduje się kominy dymowe do kondensatów (kotłów). Spaliny puszcza się centralnie a zasysane powietrze do komory spalania w płaszczu. Tam się sprawdzają. Jako rekuperator to średnio sprawny pomysł. Są lepsze sposoby rozwiązania tego problemu.
Pozdrawiam Adam M.

Kamil1967
23-07-2006, 15:01
Pytanie do Adama

GWC ŻWIROWY:
1m3 żwiru po przedmuchaniu go strugą powietrza "da" skokiem sporo ciepła a potem "stanie" z powodu wychłodzenia i trzeba regenerować złoże (czekać aż "naciągnie")
10m3 żwiru rozwiązuje problem dla 100m2 domku na 8 godzin, potem przerwa.
30-50m3 rozwiązuje ten problem naprawdę skutecznie i przy pracy na 1/2 możliwości pozwala na "pracę ciągłą"
Może banalne, ale nigdzie nie znalazłem info jakiej granulacji żwir zastosować.
Czekam na info.
Thx
:D

adam_mk
23-07-2006, 22:21
Witaj
Na złoże stosuje się otoczaki rzeczne płukane (dostępne w betoniarniach i żwirowniach) o średnicy ziaren 35-65mm. Rury rozprowadzające i zbierające powietrze okłada się znacznie większymi głazami (10-15cm) żeby się żwir do otworów w rurze nie wsypywał i żeby tych otworów kompletnie nie zatkać.
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
23-07-2006, 22:39
adam_mk poradź mi - jak głęboko zakopać żwirowy GWC .
Mam zrobione badanie geotechniczne gruntu :
1. grunt próchniczy - 0,30 m
2. piasek średni , szaro żółty , rzecznyfacji korytowej - do głęb 2,90 m
3. glina piaszczysta na pograniczu pylastej - pomiędzy 2,90 a 3,20 m
4. glina pylasta , szara , zastoiskowa - pomiędzy 3,20 a 4,00 m
5 . dalej piasek
Poziom lustra wody 3,20 m z możliwością okresowego podniesienia o 0,80-1,00 m .
Nie są to dobre warunli dla GWC , wiem że Ty robiłeś - jaki masz grunt i co byś mi w takiej sytuacji radził ?

adam_mk
23-07-2006, 23:06
Witam
Wygląda, że na 2.20 jest praktycznie stale sucho. Tej głębokości bym nie przekraczał. Obiegowe 2m to dobra głebokość. Pozwala na poprawne postawienie żwirowca.
Tam, gdzie ja to stawiałem, jest kopalnia i robią nieckę wodną. Studnie mają po 50m głębokości (te wiercone). Płycej wody nie ma. Takiej względnie stałej a nie poroztopowej.
Warunki na studnię kręgową masz wymarzone. Może wodny2? Studnię pewnie będziesz kopał.
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
24-07-2006, 12:00
Dzięki Adamie - potwierdziłeś moje przewidywania .
Jeżeli chodzi o studnię to chyba będzie wiercona -tak sobie założyłem .
Będę natomiast chyba kopał studnię chłonną .
Nie mam na działce kanalizacji i chciałbym oczyszczalnię ale w urzędzie pani powiedziała mi że mi oprotestują i każą wystąpić o pozwolenie na budowę ( tak aby mogli poinformować sąsiadów) .
Moja działka ma 20,50*36,00 m więc trochę mała na rozsączanie .
Mślę o oczyszczalni biologicznej ze studnią chłonną ale czy się na takie rozwiązanie zgodzą ?
No i jak już wykopię tę studnię i będę ją wykorzystywał do :
1. odprowadzania deszczówki z dachu
2. zrzutu wody z oczyszczalni
3. podlewania ogródka
4. jako wodny2
to czy to wszystko razem zagra ?
Czy woda z oczyszczalni nie będzie miała zapaszku a co za tym idzie powietrze wentylacyjne .
czy przy intensywnym napowietrzaniu wody w studni nie będą się w niej rozmnażały glony i inne świństwa .
Wreszcie zimą , kiedy się nie pobiera wody i nie bedzie wymiany , czy przypadkiem woda nie osiągnie temperatury zamarzania (np miesiąc mrozów -10 do -20 C) .
Czy Ty moze takie ustrojstwa jakoś testowałeś , a może jest ktoś użutkujący wodny2 .

marcin>30
24-07-2006, 15:11
Do dzisiaj miałem budować żwirowy GWC, a po przeczytaniu tego wątku - na który trafiłem po haśle 'studnia' szukając czegoś innego - zaintrygował mnie Wodny 2. Ja mam już studnię na działce. ok. 3-4 m od domu. Teraz lustro wody jest na 5ciu metrach, ale wiosną bywa na wyciągnięcie ręki. I to mnie niepokoi - jak to rozwiązać?

adam_mk
24-07-2006, 18:01
Witam
Nadbuduj ze dwa, trzy kręgi i usyp wokół nich małą górkę.
Może tak?
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
24-07-2006, 19:37
adam_mk przeczytałem post marcin>30 i tak się zastanawiam - czy nie było by lepszym rozwiązaniem zapiecie w układzie zamknietym dwóch chłodnic : jedną zatapiamy w studni , przez drugą pobieramy powietrze do wentylacji i do tego mała pompka obiegowa .
Uniezależniamy się w ten sposób od zmian poziomu wody w studni .
W przypadku nagłego przyboru wody unikamy zalania czerpni .
No i unikamy potencjalnego rozwoju żyjątek w dobrze napowietrzonej studni .
W stosunku do wodnego2 brak tu tylko stałego poziomu wilgotności powietrza .

adam_mk
24-07-2006, 20:47
OK. Zobacz jaka powinna być ta wymiennnica lamelkowa. Ile musi kosztować.
Wszyscy w kółko ględzą - to za drogie!, Ja to chrzanę! To się nie zwróci!
Są tacy, co studnię po prostu już mają lub mają zaplanowaną i wkalkulowaną.
Pozdrawiam Adam M.

25-07-2006, 14:37
Witam,

Pozwolę sobie powtórzyć moje pytanie, bo chyba przemknęło niezauważone.

Będę budował wodny 1. Właœnie od Adama dostałem wytyczne. Mam tylko jeszcze jedno pytanie. Otóż mam pewne ograniczenia powierzchni i nie uœmiecha mi się przekopać całej działki . We skazanym przez Adama artykule o pompach ciepła jest taka konstrukcja wymiennika spiralnego, ale ze œrednicš spirali 1m.

Chciałbym zrobić to trochę inaczej: spirala o œrednicy 4 m, odstępy poziome między zwojami ok. 0,3m i pionowe 0,5 m (spirala ze zwojami po skosie). W ten sposób odległoœć między zwojami to ok. 0,58 m. Taki wymienik o 15 zwojach (łšczna długoœć 188 m, pozostałe 12 m ze zwoju 200 m zostanie na doprowadzenie do budynku) będzie miał wymiary 4mx8,5m. Jak łatwo policzyć kubatura tego wymiennika to ok. 17m3. Zakopię go na œredniej głębokoœci 1,5 m. Mam też trochę płyt ze spienionego poliuretanu (odpad wycinany z drzwi od lodówek - ok. 5cm gruboœci) i zrobię z tego warstwę izolacji termicznej na głębokoœci ok. 0,5 m , żeby nie leżała w wodzie. Zawsze to trochę polepszy warunki termiczne wymiennika.

Czy to ma sens ? Czy można zrobić mniejszy niż te 17m3 ?

Pozdrawiam,

Robert

adam_mk
25-07-2006, 14:47
Witam
Pomysł jest bardzo dobry, tylko pracochłonność spora. Fakt, miejsca mniej a wydajność wydaje się spora. Im większy kolektor ziemny tym bardziej sztywna temperatura zasilania wymiennicy lamelkowej. Rozumiem, że konstrukcja taka bardziej "przestrzenna" pod tym gruntem wyjdzie.
Pozdrawiam Adam M.

25-07-2006, 14:55
Dzięki Adam za odpowiedŸ.
Chodziło mi o to czy nie przesadziłem z wielkoœciš 17m3 takiego wymiennika dla rury o długoœci 188m. Może da się go zmniejszyć (czytaj œcisnšć spiralę) bez dużego ubytku na uzyskanej mocy. Wymiennik ma służyć głównie do klimatyzacji poddasza o kubaturze ok. 300m3.

marcin>30
26-07-2006, 07:42
Czy w przypadku GWC WODNY 2, wilgotność powietrza latem nie będzie zbyt duża? W zimie nawilżenie jest pożądane, ale w lecie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym typem?

ESKIMOS
26-07-2006, 08:50
Czy w przypadku GWC WODNY 2, wilgotność powietrza latem nie będzie zbyt duża? W zimie nawilżenie jest pożądane, ale w lecie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym typem?

WojtekSz jest w trakcie budowy. Obiecał podzielić sie doswiadczeniami.
Mam nadzieję skorzystać z nich.
Patrz:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1282495&highlight=#1282495

Jacek K.
26-07-2006, 09:48
Czy w przypadku GWC WODNY 2, wilgotność powietrza latem nie będzie zbyt duża? W zimie nawilżenie jest pożądane, ale w lecie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym typem?
W zimie nawilżanie nie będzie aż takie duże, bo zimne powietrze ma niewielkie możliwości tą wilgoć pochłonąć.

marcin>30
26-07-2006, 14:58
No właśnie, co w lecie, czy nie zaprosimy zbyt dużo wody do domu?

Jacek K.
26-07-2006, 15:34
No właśnie, co w lecie, czy nie zaprosimy zbyt dużo wody do domu?
W zwykłym przeponowym GWC (rura w ziemi) położonym na nieiwlkiej głębokości (max. 1,4m) nie powinno się ani zbyt dużo wykroplić ani dużo nawilżyć powietrza nawiewowego. Po prostu to nie do tego służy.

wicekK
26-07-2006, 16:02
Czy w przypadku GWC WODNY 2, wilgotność powietrza latem nie będzie zbyt duża? W zimie nawilżenie jest pożądane, ale w lecie? Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z tym typem?
Nie jestem pewien ale wydaje mi się że jest tak : zakładając że powietrze wychodzące z wodnego2 zostaje schłodzone/podgrzane do temperatury wody w studni (8 C) stopień jego "nawilżenia" będzie stały .
Zimą , kiedy wilgotność powietrza jest mała uzyskamy efekt nawilżenia powietrza wychodzącego z wentylacji .Latem raczej powietrze będzie osuszone >

adam_mk
26-07-2006, 16:42
Dokładnie tak!
Dziwne, ale to raczej "osuszacz powietrza" pyłem wodnym na lato!
Adam M. :lol:

wicekK
26-07-2006, 19:46
adam_mk a ja jeszcze w kwestii wodnego ( może by go nazwać wodny3?).Jak napisałem powyżej - zastanawiam się nad utopieniem chłodnicy w studni i do tego czerpnia ścienna z wymiennikiem lamelkowym .
Dla sprawdzenia działamia ( dotyczy to także wodnego2)wykonałem bilans cieplny .
Przyjąłem następujące założenia :
1. Kubatura powietrza w budynku Vp=365 m3 (135 m2*2,70 m)
2. Obniżenie temperatury wchodzącej dTp=10 K
3. Praca ciągła z 0,5 wymiany na godzinę co daje na dobę Vpc=4380 m3
Dla gęstośco powietrza 1,293 kg/m3 daje to masę mpc=5664 kg - tyle powietrza w ciągu doby musimy ogrzać/oziębić .
Z kolei dla ciepła właściwego powietrza cp=1000J/kg*K i założonego dTp=10K daje (Q=c*m*dT) 56,64 MJ enegji .
Zajmijmy sie teraz studnią - niski poziom wody :
1. pojemność wody 2m3 mw=2000 kg
2. woda w studni nie podlega wymianie
PYTANIE ; Co stanie się z wodą po 1 dobie ciągłej pracy układy chłodzacego (jak zmieni się jej temperatura)?
Ciepło właściwe wody cw=4200 J/kg*K
Energię mamy 56,64 MJ
Przekształcając powyższy wzór dostajemy dTw=6,74 K - o tyle wzrośnie/spadnie temperatura w studni .
WNIOSKI :
1. Latem układ powinien sprawdzić się w 100% - wymiennik nie będzie pracował całą dobę , woda w studni nie jest izolowana i wymienia ciepło z podłożem .No i schłodzenie powietrza o 10 K jest aż nadto .
2. Zimą może się zdarzyć że woda w studni zamarźnie . No cóż - należy chyba robić przerwy dla zregenerowania .
Mimo wszystko taki układ wydaje mi się interesujący z punktu widzenia zastosowania .
Należy chyba zamontować czujnik temp wody studziennej i okresowo wyłączać natryski w wodnym2.
W wodnym3 wyłączyć pompę obiegową .
Dodatkową zaletą proponowanego wodnego3 jest posiadanie tylko 1 czerpni - wystarczy po prostu włączać lub wyłączać pompę obiegową .
I co ty na to adam_mk .
Pisałeś wcześniej że dla wodnego1 robiłeś rozeznanie w kosztach wymiennika - może byś mi je przybliżył .
Pozostaje oczywiście kwestia wielkości wymiennika w studni - trzeba by tam wrzucić pewnie parę ładnych metrów rury.
No i ciekaw jestem jakiej wielkości wymiennik trzeba na ścianę .
Adamie - siedzisz w tym głębiej ode mnie - może byś wykonał jakieś szcunki ?

adam_mk
26-07-2006, 20:44
Witam
Sporo wiem, ale do obliczeń inżynierskich zapędziłem potencjalnego dostawcę. W "Juwencie" wyliczyli nagrzewnicę 600 x 750 6 rzędową o potrzebnych parametrach. Wycenili na 1600zł. Myślę, że warto. Obudowę do niej, z filtrem i resztą wycenili na ponad 3000. Myślę, że tego już nie warto. Można zrobić samemu.
Parametry zakładane dla -20stC to:
Zasilanie +8stC
Powietrze wylotowe +5stC
Podłączenie rurą fi 32.
Spore, ale takie musi być.

Wodny3 mógłby pracować. Pobór przy dnie i powrót przy powierzchni lustra wody na lato. Zimą odwrotnie. Wspominałem, że potrzebny elektrozawór zapowietrzający układ, jak stoi pompa cyrkulacyjna (żeby nie rozwaliło lamelek) i opróżnianie grawitacyjne układu.
Właściwie, to i tak chłodzimy lub grzejemy wodą. Mogłaby być ze studni. Obiegu borygowego bym nie stosował żeby się kto nie pos.... przez przypadek, jakby sie rozszczelniło, a on się napił. Kamień kotłowy (twardość przemijająca wody) wydziela się ponad 52stC czy coś koło tego. Tu nigdy tyle nie będzie, więc i kamienia nie będzie.
Swoją drogą. Jak zbudować dość głęboką studnię kręgową (kilka m3 wody musi tam być) w terenie, gdzie woda jest zaraz pod trawą? Tam to tylko do chłodzenia, na lato taka konstrukcja.
Adam M.

wicekK
26-07-2006, 22:06
E - ci co mają wodę pod trawnikiem to wodny1 .
U mnie sytuacja odwrotna - robiłem badanie geotechniczne w czerwcu i pierwsza woda była ma 3,2 m , teraz pewnie jeszcze głębiej .
U mnie problem : jak głęboko kopać żeby studnia nie wysychała .
Tak sobie myślę , że gdybym znowu teraz zawołał tych wiertaczy i wyznaczyli by mi poziom wody to chyba była by stabilna - tyle suszy co teraz dawno nie było .
A jak będę (prawdopodobnie) budował wodny3 to zrobię układ zamknięty (jak dolne źródło dla PC) , napełnię borygiem czy czymś takim , tak aby nie zamarzało i tylko pompę cyrkulacyjną będę załączał .
Jak sądzisz - ile rury , najlepiej plastikowej np taki pex do podłogówki , powinno być utopione w studni .
Trochę mnie tylko martwi te fi 32 na podejściach wymiennika (sporo) bo chyba tej samej średnicy wężownicę trzeba wrzucić do studni .

wicekK
26-07-2006, 22:16
Zastosowanie układu zamkniętego pozwala uniknąć zapchania wymiennika lub stosowania jakichś filtrów .
W układzie otwartym , na skutek ciągłego ruchu wody , może występować podrywanie z dna mniejszych cząsteczek np piasku i mętnienie wody - w konsekwencji zamulenie wymiennika a może i uszkodzenie pompy ?
Może jutro usiądę i policzę prędkości przepływu .
Dziś już kończę .

adam_mk
26-07-2006, 22:47
Myślę, że ze 25-28W/mb. Potrzebujesz ok. 5kW. Jak umieścisz te 150-200m przestrzennie w studni?
Słyszałeś o pojęciu "kosz ssawny". To takie coś przeciwko piaskowi i zamulaniu.
Naprawdę wielu ludzi dokonywało prób i błędów żeby znaleźć sposób na dolne źródło. Łatwiej uczyć się na cudzych błędach.
Dwa zwoje z borygiem w studni sprawy nie załatwią. 150mb przestrzennie tam nie umieścisz. Nie trwale w czasie. Zwalone "na kupę" będą miały skuteczność 10zwojów. Myślę, że się obawiam, że wydaje mi się , że może nie działać tak jak oczekujesz. :lol:
Pozdrawiam Adam M.

Jacek K.
27-07-2006, 06:46
Przyjąłem następujące założenia :
3. Praca ciągła z 0,5 wymiany na godzinę co daje na dobę Vpc=4380 m3
Dla gęstośco powietrza 1,293 kg/m3 daje to masę mpc=5664 kg - tyle powietrza w ciągu doby musimy ogrzać/oziębić .

Dla potrzeb klimatyzacji taka wymiana jest za mała. Nic nie napisałeś o zyskach energetycznych w domu. 0,5 to dla wentylacji, nie klimatyzacji.

zygmor
27-07-2006, 09:19
Czystość powietrza przde wszystkim, zapraszam do lekturyprzeczytajcie koniecznie artykuł z Ozonu (http://wiadomosci.onet.pl/1349377,2677,1,1,kioskart.html?drukuj=1)

wicekK
27-07-2006, 20:08
Przyjąłem następujące założenia :
3. Praca ciągła z 0,5 wymiany na godzinę co daje na dobę Vpc=4380 m3
Dla gęstośco powietrza 1,293 kg/m3 daje to masę mpc=5664 kg - tyle powietrza w ciągu doby musimy ogrzać/oziębić .

Dla potrzeb klimatyzacji taka wymiana jest za mała. Nic nie napisałeś o zyskach energetycznych w domu. 0,5 to dla wentylacji, nie klimatyzacji.
Moje wyliczenia miały na celu jedynie ocenę wydolności studni .
Jest rzeczą oczywistą że w czasiw naszej nieobecniści w domu klima mioże pracować na minimalnych obrotach . Jeżeli policzona dla 1 wymiany i ustawiona na 20% to w czasie nieobecności domowników i tak wychłodzi pomieszczenie .
Wracając do domu zwiększamy jej wydajność , ale wydaje mi się że 0,5 przy ciągłej pracy jest wystarczające > wchodzimy przecież do pomieszczeń o sporej pojemności cieplnej (mury) i nie od razu się rozgrzeją .
Wiadomo - robiąc dokładny bilans należy uwzględnić nas jako źródło ciepła , gotowanie , kąpiek itp .
Niemniej jednak to nagrzane powietrze cały czas usuwamy i dostarczamy schłodzone . Przy braku klimy zasysamy z zewnątrz ciepłe , podgrzewamy , wywiewamy itd - a mimo to wiele osób tak żyje . My staramy się stworzyć pewien komfort i nie płacić za kilowaty prądu dla klimy .

wicekK
28-07-2006, 22:16
adam_mk wykonałem jeszcze kilka obliczeń , wyniki pomniżej :
1. Dla sprawnej wentylacji (latem obnizenie temp powietrza o10 K) założyłem moc= 4kW i wychodzi na to że 1m3 wody po 24 godzinach ogrzeję o 84,7 K -dużo , ale przy niezłej wymianie w studni z pewnością będzie dużo mniej . Niestety , aby wpompować 4kW dla domu 135 m2 należy wymusić ponad 3 wymiany na godzinę - w układzie z rekuperatorem odpada .
2. Założyłem moc chłodniczą 2 kW , dom 135 m2 1m3 wody w studni i wynik dla 1 wymiany/godzinę taki : powietrze po przejściu przez chłodnicę musi być schłodzone o ponad 15 K a nasz 1m3 wody po 24 godzinach ogrzeje się o ponad 40 K .- Przy założeniu że układ będzie pracował przez 30-40% czasu jest do przyjęcia .
Z powyższych rozważań wynika że z wodnego2 i wodnego3 nie wyciągniemy więcej niż ok 2 kW .
Na razie nie wygrzebałem danych o zyskach ciepła w domu 4 osobowym , z tego co mi się obiło przyjąłem następujące dane o zyskach ciepła :
- od osoby -65 W > 4 osoby - 260 W
- oświetlenie : 10 żarówek po 60 W > 600 W
- gotowanie średnio 250 W
RAZEM : 1100 W
Pozostaje 900 W na inne zyski .
Jeżeli moje szacunki nie odbiegają zbytnio od rzeczywistych to 2 kW ciągłej mocy chłodniczej mogłoby wystarczyć .
CO TY NA TO ?
Jeżeli ktoś ma pod ręką dane o zyskach to niech podrzuci na forum .

adam_mk
28-07-2006, 23:56
Witam
Właściwie i tak i nie. Obliczenia tego procesu liczone czysto algebraicznie mogą bardzo mylić. Wszyscy wiemy, że grzanie to rozrzedzenie materii. Zmniejszenie jej gęstości. Powstaje siła wyporu i cieplejsze warstwy mają tendencję do unoszenia się ku górze. Zimne powietrze ma tendencję do zalegania nisko. Spływania do piwnic itp.
Bardzo dobrze izolowany domy, jakie tu z reguły są rozważane, stanowią termos. Oby szczelny. Współczynnik przenikania ciepła jest z grubsza znany. Wynika z konstrukcji ścian i stropów. Te "odwrotności strat zimowych" trzeba skompensować. Wydaje mi się, że jeżeli zadbamy o zacienienie okien wysuniętą konstrukcją dachu, aby nasłonecznienie latem nie było zbyt wielkie, to "zyski" solarne też nie muszą być kolosalne. Tylko czy ktoś o tym pamięta na etapie projektu? Trzeba obniżyć temperaturę do górnej granicy komfortu termicznego - czyli dla 33stC za oknem do 25stC wewnątrz. To oznacza około 8stC. Można bardziej, ale to już może być niezdrowe.
Jedna pełna wymiana powinna ustawić sprawę. Potem tylko trzeba stabilizować ten stan dopuszczając niewielkie ilości ochłodzonego powietrza. Oczywiście, pozostawienie okien otwartych w części domu po zacienionej stronie zabija ten cały pomysł.
Grzanie odbywa się tu solarnie i "z góry w dół". Spróbujcie zagotować szklankę wody ogrzewając ją od strony powierzchni a nie dna!
Nobla temu, któremu się uda!
Za ogrzewanie płacimy całą zimę, dyskutujemy zażarcie na forum, sen nam z oczu spędzają te złotówki wpędzane w komin, więc ten proces znamy. ODBYWA SIĘ OD DOŁU! Mało kto stosuje promienniki w domu i często błędnie umieszczone. Tu termodynamika płynów nam sprzyja. (powietrze i woda to płyny).
Nie istnieje możliwość ogrzania zawartości studni o 40stC. Nie da się jej tak ogrzać dysponowanymi 33stC. Tu istnieje przekazywanie strumienia ciepła (mocy chłodniczej). Podobnie, ale nie tak samo jak przy ogrzewaniu wnętrza domu. Paradoksalnie, ale w studni nastąpi też znaczne OSUSZENIE POWIETRZA WODĄ ROZPYLONĄ!!!
Przekroczenie punktu rosy spowoduje wykroplenie ze strugi powietrza na istniejących kropelkach nadmiaru wilgoci. Suche i chłodne powietrze wprowadzone do domu silnie będzie chłonęło ciepło utajone przemiany, które dla wody jest KOLOSALNE!. De fakto wnętrze domu zamieniamy na wnętrze zamrażalnika lodówki (bo zachodzące tam procesy będą identyczne).
Tego policzyć się tak WPROST nie da.
W każdym domu będzie nieco inaczej. Wiele zależy też od przyzwyczajeń domowników i często atawizmów , najczęściej kobiet (przepraszam kobiety, ale zaobserwowałem ten fakt), które otwierają okna "bo trzeba przewietrzyć i wychłodzić pokój".
Kolejną ciekawostką jest to, że te procesy zachodzą w czasie! Potrzebują dobrej chwili, żeby uruchomione dały się zaobserwować (odczuć). Natychmiastową reakcję daje klima na pełny gaz (z której jednocześnie płynie strumyk wody). Co by nie gadał, to zadziała. GWC to mechanizm tani i trwały. Uważam, że warto go stosować, tylko musi być dobrze zrobiony.
Rurowiec TU ma znacznie gorsze parametry od innych konstrukcji (łatwiej go "zagotować"), ale to moje zdanie większość z Was już zna od dawna.
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
29-07-2006, 10:41
Moje rozważania są czysto energetyczno/teoretyczne - jest rzeczą oczywistą że na drodze prostej wymiany nie da się podgrzać czynnika chłodniczego powyżej temperatury chłodzonegom powietrza .
Także nasza studnia nie jest izolowana , postawiona na warstwie wodonośnej będzie wymieniać ciepło i jej temperatura zbytnio nie wzrośnie . To trzeba wyznaczyć empirycznie i dla każdej studni będzie inaczej .
Oczywiście masz rację że należy zmniejszyć do minimum zyski solarne i wtedy 1 wymiana z dT=10 K powinna wystarczyć .
No i w takim przypadku dla mojego 135 metrowego domu chłodnica może mieć około 1,3 do 1,5 kW .
Nasze rozważania przekładają się oczywiście na zimnę - uzyskanie 10 stopniowego ogrzania powietrza jest realne .
Oczywiście bezsprzeczną zaletą rozwiązań wodnych jest możliwość stosowania 1 czerpni (wyłączamy pompy i wymiana jest niewielka )

sSiwy12
29-07-2006, 11:07
Odnośnie zysku solarnego - czyli ogrzewania bezposredniego promieniami słońca. W typowych budynkach ( nie dotyczy to domów pasywnych) wynosi on od 2 do 3 % ogólnego bilansy cieplnego. Biorąc pod uwagę różnicę kątów padania promieni słonecznych w zimie i lecie dla budynku o powierzchni 135m2 nie powinien on wynieść wiecej niż 200W. Tyle teorii.

wicekK
29-07-2006, 11:19
Odnośnie zysku solarnego - czyli ogrzewania bezposredniego promieniami słońca. W typowych budynkach ( nie dotyczy to domów pasywnych) wynosi on od 2 do 3 % ogólnego bilansy cieplnego. Biorąc pod uwagę różnicę kątów padania promieni słonecznych w zimie i lecie dla budynku o powierzchni 135m2 nie powinien on wynieść wiecej niż 200W. Tyle teorii.
Czyli coraz bardziej wygląda na to że idea wodnego jest OK !
A może masz gdzieś pod ręką inne dane o zyskach ?
A może wiesz ile trzeba rury zanurzonej w wodzie aby wymienić 1-2 kW ciepła ?

sSiwy12
29-07-2006, 11:34
Odnośnie wymiennika rurowego, to zależy to od przekroju rury, w ściślej biorąc od powierzchni wymiany, trzeba "rozwinąć" rurę. Gdzieś mgliste "wspomnienie", że różnica temperatur też jest istotna. Nie jestem w tym zakresie zbyt mocny.

wicekK
29-07-2006, 12:41
No tak - z kolei średnica rury będzie zależeć od chłodnicy i prędkości przepływu w rurze .
Ej ..., muszę się podszkolić tylko nie mogę znaleźć materiałów .
A może by tak jakąś gotową wężownicę z jakiegoś wymiennika rurowego .
Tam przynajmniej będę miał określoną moc .

adam_mk
29-07-2006, 13:01
A z praktyki tylko tyle, że domy są dziurawe jak sito. Konwekcja zabiera (daje) ile może. NIKT nad tym się głębiej nie zastanawia budując dom.
Adam M.

sSiwy12
29-07-2006, 13:07
No może że NIKT, to gruba przesada. Natomiast prawdą jest, że możliwości są mocno ograniczone, a kompromisy niestety nader częste.
Pozdrawiam

adam_mk
29-07-2006, 13:44
przesadziłem! :lol:
fakt!
Adam M.

02-08-2006, 20:39
Odnośnie zysku solarnego - czyli ogrzewania bezposredniego promieniami słońca. W typowych budynkach ( nie dotyczy to domów pasywnych) wynosi on od 2 do 3 % ogólnego bilansy cieplnego. Biorąc pod uwagę różnicę kątów padania promieni słonecznych w zimie i lecie dla budynku o powierzchni 135m2 nie powinien on wynieść wiecej niż 200W. Tyle teorii.

Nie wiem skšd ta teoria, ale moc promieniowania cieplnego dla słonecznych dni tego lata w południe wynosiła ok. 900 W/m2 . Przy uwzględnieniu kšta padania na pionowe okno zmaleje do ok. 600W/m2 (ale nie dla okien połaciowych !!!). Nawet jeœli częœć energii odbije szyba okienna to nieosłonięte okno w słoneczny letni dzień może dostrarczyć ok. 500W/m2. Instalacje klimatyzacji liczy się dla tych ekstremalnych warunków, a nie dla œrednich rocznych, aż takiej bezwładnoœci budynki nie majš. Zacienianie okien ma ogromne znaczenie dla bilansu cieplnego budynku w okresie dużego nasłonecznienia. Sam tego doœwiadczyłem, bo mam żaluzje i ostatnio gdy na dworze było ok. 35C, w dolnej częœci domu było tylko 25C, natomiast na poddaszu (okna połaciowe), gdzie jeszcze nie założyłem żadnych zasłon, temperatura sięgała 36C.

Oczywiœcie żaluzje majš swoje złe strony - kwiatki majš mało œwiatła. Ale cóż nie da się wszystkich zadowolić.

Pozdrawiam
Robert

wicekK
02-08-2006, 20:50
Sądzę że Robert N jest bliższy prawdy co do mocy słońca , dlatego zasłony lub żaluzje , a jeszcze lepiej rolety zewnętrzne pozwalają w upalne dni zminimalizować dogrzewanie pomieszczeń .
A co ya tzm idzie - proponowane przez Adama rozwiaznia powinny sie sprawdzic

sSiwy12
02-08-2006, 21:03
"Zapodałem" to z wykładu pewnego profesora, który udowadniał, że współczesne budownictwo (wysunięty dach, nowego rodzaju szyby w oknach, itp.) spowodowały, że uzysk solarny zmalał i może max, wynosić 200W/m2. Natomist prawdą jest, że podałem średnią roczną przyjętą dla bilansu energetycznego. Oczywiście, że dla potrzeb klimatyzacji liczy się zupełnie inaczej.

jachu
18-08-2006, 21:21
Czytając tak o GWC wodnym, naszła mnie taka myśl żeby pobrać trochę ciepła od szamba. Czy ktoś się orientuje czy jest to możliwe?
Nasuwają mi się pytania:
jaka panuje tam temperatura?
czy przypadkiem gdy zadużo energi by się wzieło to szmbo mogło by zamarznąć??

adam_mk
19-08-2006, 08:24
Witam
Problem był już omawiany. Po dyskusji wniosek był taki, że żródło jest mało opłacalne i trudne technicznie. A o oczyszczalniach to wogóle trzeba zapomnieć w tym podejściu, bo bakterie nie lubią, jak im zabierać ciepełko. Bardzo dużym źródłem jest sytem kanalizacji. Kilometry rurowego kolektora podziemnego, ale do wykorzystania tylko powietrze (?) o temperaturze ok 10stC. Tylko te aromaty...
Bardzo dobry sposób na utylizację śniegu i lodu (w kontekście grzania lodem).
Fizyka nie omija nawet szamba i kanalizy. :lol:
Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
20-08-2006, 07:49
Nie, chyba nie.
Adam M.

Bigbeat
21-08-2006, 07:38
Co do łożyska - nie jestem pewien, czy sprawnośc takiego rozwiązania jest sensowna. Fizycznie działa to na zasadzie wytwarzania się ciepła przy występowaniu oporów mechanicznych. Największe opory przy ruchu w płynach pojawiają się (chyba) przy prędkościach, przy których przepływ przestaje być laminarny i staje się burzliwy (pan Reynolds się kłania ;) ). Ze względu na niewielką lepkość wody prędkość obrotowa "wewnętrznego" zbiornika musiała by być dość duża (pewnie odwrotnie zależna od jego wymiarów - a tutaj mamy ograniczone pole manewru), co stawia dość poważne wyzwania związane z dynamiką ruchu obrotowego (np. "wyważenie" zbiornika).
Czym chcesz to napędzać?
Do głowy przychodzi mi wiatrak, ale coś mi się widzi, że wiatrak z generatorem elektrycznym + grzałki będzie tańszy, mniejszy i sprawniejszy.

adam_mk
21-08-2006, 07:41
Aaaa! Młynek Joule`a! Działa! Tego się nie da zapomnieć!
Testowaliśmy w podstawówce na fizyce.
Wymaga jednak sporo spoconych z wysiłku facetów!
Praca mechaniczna zamieniana na ciepło.
Kawitacyjna zabawka Hydrodynamics robi to sprawniej.
Adam M.

Bigbeat
21-08-2006, 08:07
Faktycznie nazywa się to młynek Joule'a.
Co do sprawności - to chyba jakąś zaćmę miałem w poprzednim poście - przecież właśnie chodzi o to, żeby wydzielało się ciepło, tak więc w zasadzie sprawność będzie przemiany energii mechanicznej na ciepło będzie b. duża.
Kiedyś pracowałem w firmie, która robiła hamownie dla silników do autobusów - jako "hamulec" wykorzystywane było rozwiązanie oparte na wirniku, umieszczonym w zbiorniku wyposażonym we wspawane przy ściankach przegrody "przeszkadzające" wirowaniu cieczy wraz z wirnikiem. W zbiorniku była woda, oczywiście chłodzona - pamiętam, że jeśli chłodzenie z jakichś przyczyn przestawało działać, woda się natychmiast gotowała ;) No, ale taki silnik od autobusu miał kilkaset koni mechanicznych, a łopatki wirnika miały tak obliczone wymiary, że przy napełnieniu zbiornika "na full" silnik nie miał już siły i gasł.
Pamiętam jednak, że były straszne problemy z kawitacją - w ówczesnych latach (początek '80) nie dawało się zdobyć dobrych materiałów, i wirniki rozlatywały się po 1...2 miesiącach (woda je konsekwentnie "nadgryzała" i urywały się, łamały lub pękały im łopatki).

artur11
21-08-2006, 10:16
Na stronie: http://darmowa-energia.eko.org.pl/ jest dosyc dokladnie rozrysowana pompa kawitacyjna - chyba zastosowac mozna gotowe elementy z przemyslu motoryzacyjnego :lol: z fiata 126p :lol:
Nawet sa rysunki a Ato cadzie i ponoc wszystko dziala...

Ja sie zastanawialem nad odzyskiem ciepla z gazow wylotowych po przez zastosowanie silnika stirlinga - niestety o ile maly silnik napedzany cieplem ze swieczki mozna zbudowac w domu to z wiekszymi konstrukcjami moze byc troszke trudniej - zglebiam temat.

wicekK
05-09-2006, 22:18
Widzę że w czasie mego urlopu dyskusja zeszła na fajne wynalazki - wydaje mi się jednak że bardiej teoretyczne niż do zastosowania u nas .
A tak sobie w międzyczasie wymyśliłem czy np kopiąc działkę pod rozsącz do oczyszczalni nie nożna by jakieś 30-50 cm poniżej drenów zakopać rurę plastikową i wykorzystać ją podobnie jak dolne żródło w pompie ciepła . To znaczy napełnić np borygo , podłączyć do czerpni ściennej z jakąś chłodnicą powietrzno-wodną i do tego mała pompka obiegowa .
Pod drenami mamy wilgoć więc dobra przewodność cieplna gruntu .
pozostaje tylko pytanie : czy taki wymiennik ciepła nie zakłóci pracy bakterii tlenowych . Co o tym sądzicie ?
A moze to jest zły pomysł ?

prosciu
07-09-2006, 20:46
troszku to dla mnie wszystko za trudne
proszę wiec o jakiś schemat albo opis "łopatologiczny"

planowałem zrobić gwc rurowy
po przeczytaniu waszych postów wiem że moja działka nadaje sie idealnie do wodnego1 i tu zaczynają sie problemy
1 mam rurę z glikolem
2 mam jakąś chłodnicę ?
3 gdzie mam umieścić tą chłodnicę w domu ?
4 rozumiem że muszę mieć jakąś pompę do wymuszenia obiegu glikolu ale jaką i gdzie ma być umieszczona ?
5 w rurowym chłodziłem-ogrzewałem powietrzem a tu ma działać jak grzejnik wodny? czy doprowadzam jeszcze gdzieś rurę z powietrzem z zewnątrz i przepuszczam je przez chłodnicę jak w samochodzie ?
6 jakie wielkości rur , chłodnicy i pompy dobrać dla 200 m2 domu ?

bardzo prosze o łatwy opis bez technicznych zwrotów albo jakieś zdjęcia najlepiej jak to wygląda u kogoś

wicekK
07-09-2006, 21:41
troszku to dla mnie wszystko za trudne
proszę wiec o jakiś schemat albo opis "łopatologiczny"

planowałem zrobić gwc rurowy
po przeczytaniu waszych postów wiem że moja działka nadaje sie idealnie do wodnego1 i tu zaczynają sie problemy
1 mam rurę z glikolem
2 mam jakąś chłodnicę ?
3 gdzie mam umieścić tą chłodnicę w domu ?
4 rozumiem że muszę mieć jakąś pompę do wymuszenia obiegu glikolu ale jaką i gdzie ma być umieszczona ?
5 w rurowym chłodziłem-ogrzewałem powietrzem a tu ma działać jak grzejnik wodny? czy doprowadzam jeszcze gdzieś rurę z powietrzem z zewnątrz i przepuszczam je przez chłodnicę jak w samochodzie ?
6 jakie wielkości rur , chłodnicy i pompy dobrać dla 200 m2 domu ?

bardzo prosze o łatwy opis bez technicznych zwrotów albo jakieś zdjęcia najlepiej jak to wygląda u kogoś
Wysłałem Ci na mail naszkicowany schemat działania wodnego .
Mam nadzieję że to pomoże w zrozumieniu jego budowy i działania

adam_mk
08-09-2006, 07:10
Witam
200 m po podłodze razy jakieś prawie 3 m wysokości = prawie 600m3/godz. To, co jest liczone na 500m3 w praktyce daje 550. Takie jest potrzebne.
Rysunek i dyskusja wisi w jednym z wątków.
Zapukaj do jabko. On to właśnie wykonuje.
Pozdrawiam Adam M.

Graczyk
08-09-2006, 07:47
Witam
200 m po podłodze razy jakieś prawie 3 m wysokości = prawie 600m3/godz. To, co jest liczone na 500m3 w praktyce daje 550. Takie jest potrzebne.
Rysunek i dyskusja wisi w jednym z wątków.
Zapukaj do jabko. On to właśnie wykonuje.
Pozdrawiam Adam M.

W takim układzie proszę jabko do tablicy :lol: dalej kolego chwal się swoimi planami, rysunkami i pomysłami. Wiesz chcemy ordynarnie :D wykożystać Twoją wiedze na naszych budowach.

prosciu
08-09-2006, 12:23
bardzo dziekuję wickowiK za schemat
potwierdził on moje przypuszczenia i obawy
i wywołał następne pytania:

planowany rurowymiał "wchodzic" do salonu pod grzejnikiem
1. czy umieszczony w ścianie wymiennik nie bedzie miał za dużo strat
2 . nie mam rekuperatora
3. silniczek do glikolu w salonie ...... nawet najmniejszy bedzie hałasował jak dobry fliltr do akwarium

czy macie na tojakieś pomysły
a może umieścic wlot gdzie indziej ?

tylko u mnie salon jest idealnym miejscem na wlot powietrza do domu bo mam nad nim pustkę wiec miałbym rozprowadzenie i na parter i poddasze

Graczyk
08-09-2006, 12:40
prosciu podłaczenie rurowego w salonie jest problematyczne. Adam_mk wspominał mi że na takim wymienniku płyn-powietrze może się całkiem dużo wilgoci wykroplić i trzeba to gdzież zbierać i wylewać czyli tak jak w zwykłym klimatyzatorze.

adam_mk
08-09-2006, 16:07
prościu
Odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumiesz celowość stosowania takich rozwiązań i ograniczenia wynikające z ich budowy oraz fizyki ich działania.
To część "techniczna" budynku. Pieca węglowego CO też nie stawia się centralnie w salonie.
Adam M.

Jacek K.
08-09-2006, 16:47
Panowie zastanówmy się lepiej jak zabezpieczyć GWC przed wciąganiem do instalacji szkodliwych substancji. Jak zrobić zabezpieczenie antysabotażowe? Filtr z aktywnym węglem na czerpni?

adam_mk
08-09-2006, 18:07
GWC to w pewnym sensie luksus. Mogą sobie na niego pozwolić tylko tacy ludzie, którzy mają trochę miejsca obok domu i to z reguły ogrodzonego. Tam można wpuścić pieska czy postawić dobry czujnik ruchu podłączony do alarmu.
A co do substancji.....
Załóżmy społeczny ruch ochrony środowiska! :lol: :lol: :lol:
Adam M.

prosciu
08-09-2006, 19:07
prościu
Odnoszę wrażenie, że nie do końca rozumiesz celowość stosowania takich rozwiązań i ograniczenia wynikające z ich budowy oraz fizyki ich działania.
To część "techniczna" budynku. Pieca węglowego CO też nie stawia się centralnie w salonie.
Adam M.

jak już pisałem nie jestem fachowcem
do tej pory myślałem że gwc ma mi dostarczać do domu powietrze o w miare stałej temperaturze latem chłodniejsze a zimą cieplejsze od tego za oknem
i służyć głównie do wymiany powietrza w domu na świerze ale o bardziej porzadanej temperaturze
dlatego chciałem umieścić wylot w salonie
z podobnych powodów piec co mam w kotłowni a kominek w salonie

nie planuję robić rekuperatora ani pompy ciepła
mam bardzo długą działkę 600 mb wolnej przestrzeni za nią następne 600 mb kolejnej wsi wszystko same pola
jednak jak sami podajecie rurowy ma najmniejszą efektywność
stąd moje poszukiwania innych lepszych rozwiązań a pytania przeze mnie zadawane mają mi odpowiedzieć czy te inne rozwiązania są dla mnie czy nie

gdybym znał odpowiedzi na te moje dylematy nie musiałbym zadawać tych może dla was banalnych pytań

adam_mk
08-09-2006, 21:15
Co do ogólnych zasad - to samą prawdę prawisz!
Co do szczegółów to jest tak: Nie za bardzo dobrze będzie, jeżeli cały ładunek potrzebnego powietrza (w miejsce wywiewanego) upchasz jednym wlotem i w jedno miejsce. Struga powinna być równomiernie dzielona na tzw. "czyste" pomieszczenia. Powinieneś rozprowadzić lutnie (kanały) i zrobić nawiewniki w pomieszczeniach. Bazując na grawitacyjnej wymianie powinieneś dążyć do porównalnego pola powierzchni nawiewu i wywiewu. Jeżeli w tym samym pomieszczeniu wypadną oba, to należy zadbać o możliwie duży ich rozstaw (kanały układasz Ty a kominy po prostu są). Oddal od wywiewu nawiewnik na ile się da. Całość zadziała poprawnie jeżeli zadbasz o "powietrzną szczelność "domu. Od napędu układu wentylatorem nie uciekniesz. Zwłaszcza latem. Zimą taki układ zadziała samoczynnie.

Wspominałeś o wodnym1. Ten układ potrzebuje wody gruntowej blisko pod trawnikiem. Dobry w bardzo podtopionym terenie. Jak wody gruntowe masz głęboko, to znacznie lepszy i wydajniejszy jest żwirowiec.
Pozdrawiam Adam M.

prosciu
09-09-2006, 17:20
to znowu ja

GWC ma być u mnie dodatkiem
zgadzam sie ze idealnie byłoby podłaczyć sie do rkuperatora ale go po prostu nie chcemy wiec nie bedziemy tez robić dodatkowego rozprowadzenia kanałów


wiec zrobię gwc najprościej jak się da
mam jeszcze dwa pytania:

1 jakiej średnicy rury wystarczą czytałem ze powinny być 200 ale są zabójczo drogie 42 zł za mb 105 zł z 3mb czy nie wystarczyła by 160 ?
2 wlot umieściłbym w salonie mam nad nim pustkę i przez nią myśle że doskonale to powietrze będzie się dostawało na poddasze minusem salonu jest to że jest w nim komin od kominka z kratką wentylacyjna

adam_mk
09-09-2006, 17:31
Witam
Piszesz:
"gdybym znał odpowiedzi na te moje dylematy nie musiałbym zadawać tych może dla was banalnych pytań "

Dobrze zrobione jest dla Ciebie za drogie. :roll:
Poprawnie zaprojektowane negujesz.
Chcesz chodzić na skróty to i skrót efektu tu widzę.
Adam M.

Jacek K.
09-09-2006, 18:02
1 jakiej średnicy rury wystarczą czytałem ze powinny być 200 ale są zabójczo drogie 42 zł za mb 105 zł z 3mb czy nie wystarczyła by 160 ?

Wystarczy i rura 110.


2 wlot umieściłbym w salonie mam nad nim pustkę i przez nią myśle że doskonale to powietrze będzie się dostawało na poddasze minusem salonu jest to że jest w nim komin od kominka z kratką wentylacyjna
A jak to zimne powietrze z GWC ma się dostać na poddasze? Przez DGP?

fileminion
10-09-2006, 21:38
Cześć wszystkim,
to mój pierwszy post na tym forum więc proszę o pewne zrozumienie :)
Mam zamiar zrobić u siebie GWC rurowy i mam pewne przemyślenia:
Rury nie oryginalne bo są absurdalnie drogie, tylko planuję zastosować rury stosowane do kładzenia kabli w ziemi produkcji Arot rura jednościenna oznaczenie chyba KR, można w na ich stronie zobaczyć. Mam u siebie płytko wodę gruntową (0,8 m). Myślę zrobić tak: arot w postaci kilku pasm wchodzacych do jednej studzienki zbiorczej w pobliżu domu, a z niej wejście do kotłowni do dalszej częsci instalacji. Rury arota o tyle mnie zainteresowały że:
1. Można zastosować w 1 kawałku - brak połączeń - szczelność
2. Są cienkoscienne i do tego ścianka karbowana - lepsza wymiana ciepła
3. Są giętkie (wersja sprzedawana w zwoju) - łatwiej je ułożyć
4. Stosunkowo tanie.

Odnośnie kwestii bakteryjnych - jakby zrobić tak: na wejściu do układu rurowego zastosować układ filtrujący zrobiony z kilku wkładów do filtrów powietrza do silników ciężarówek? A każdy filtr nasaczyć w roztworze soli srebra?
Wodny roztwór srebra można bardzo łatwo zrobić elektrolitycznie przy użyciu zwykłej baterii płaskiej i kawałka starej biżuteri srebrnej.
Co jakiś czas poprostu wymieniamy wkłady filtrów na nowe i jest ok.
Co o tym myślicie?

gosciu01
10-09-2006, 22:30
w rurze karbowanej z pewnością mogą pozostawać skropliny.

Dodatkowe filtry to dodatkowe opory i zurzycie energii wentylatorów.

Weź to pod uwagę, ale pomysł ciekawy i chętnie będę przyglądał się dyskusji.

Graczyk
11-09-2006, 06:28
Woda jaka sie na 100% wykropli nie będzie spływać do odstojnika a zalegać w karbach. Zapewne wiesz co się dzieje z wodą gdy długo stoi :o :lol: niby czysta a zaczyna śmierdzieć i już po chwili masz smrodek w domu :oops:

Jacek K.
11-09-2006, 08:34
Rury nie oryginalne bo są absurdalnie drogie, tylko planuję zastosować rury stosowane do kładzenia kabli w ziemi produkcji Arot rura jednościenna oznaczenie chyba KR, można w na ich stronie zobaczyć. Mam u siebie płytko wodę gruntową (0,8 m). Myślę zrobić tak: arot w postaci kilku pasm wchodzacych do jednej studzienki zbiorczej w pobliżu domu, a z niej wejście do kotłowni do dalszej częsci instalacji. Rury arota o tyle mnie zainteresowały że:
1. Można zastosować w 1 kawałku - brak połączeń - szczelność
2. Są cienkoscienne i do tego ścianka karbowana - lepsza wymiana ciepła
3. Są giętkie (wersja sprzedawana w zwoju) - łatwiej je ułożyć
4. Stosunkowo tanie.

Też szukałem rur karbowanych (zewnętrznie!, w środku gładkich!) ciągłych. Najlepiej jak te rury byłyby z PE albo jakiejś jego twardej odmiany. Niestety rury do wody są za cienkie albo za drogie. U Ciebie problemem będzie wysoka woda gruntowa, bo albo zrezygnujesz z używania GWC latem (wtedy występują skropliny) albo GWC dasz bardzo płytko i wtedy zmniejszy się jego wydajność. Głębiej=lepiej.

Ze strony Arota wynika, że KR się nie nadaje, lepiej dać dwuścienne. Najlepszy wybór to moim zdaniem ta rura (http://arot.wavin.com/master/master.jsp?FOLDER%3C%3Efolder_id=2534374305454764&PRODUCT%3C%3Eprd_id=845524442383151&middleTemplateName=oc_middle_product_detail_I&bmLocale=pl)
Jest w PE, sprzedawana w odcienkach po 25m, więc nie trzeba dawać złączek wodoszczelnych do typowego GWC (typowy ma minimum 25m), a jak ktoś chce więcej, to złączka MT daje szczelne połaczenie (IP67), miękka, więc można nią zrobić dowolne skręty (łagodne) i łatwo podejść pod posadzkę.
Przed chwilą dzwoniłem do Arota i pytałem o szczegóły:
1. Cena DVR 160/25 za metr to 14,58 zł netto (taniocha)
2. Złączka MT to ok. 22 zł netto.
3. Sprzedawane po 25 m minimum. Jedna złaczka MT na wypasiony GWC 50 metrowy.
4. Można po nim jeździć samochodem osobowym po ułożeniu na głębokości ok. 1m i zagęszczeniu gruntu wokół. Nadaje się więc do domków jednorodzinnych.

Dobra robota!



Odnośnie kwestii bakteryjnych - jakby zrobić tak: na wejściu do układu rurowego zastosować układ filtrujący zrobiony z kilku wkładów do filtrów powietrza do silników ciężarówek? A każdy filtr nasaczyć w roztworze soli srebra?
Wodny roztwór srebra można bardzo łatwo zrobić elektrolitycznie przy użyciu zwykłej baterii płaskiej i kawałka starej biżuteri srebrnej.
Co jakiś czas poprostu wymieniamy wkłady filtrów na nowe i jest ok.
Co o tym myślicie?
Ja bym raczej nie chciał oddychać powietrzem z dodatkiem metali ciężkich ;-)
Myślałem o takim filtrze:
1. Kratka przeciw ptakom i "grubej zwierzynie" (koty, szczury, krety :-))
2. Pod spodem siatka drobnooczkowa przeciw owadom
3. Flizelinowy filtr przeciwpyłowy
4. Węgiel aktywny np z okapów kuchennych (jest już obudowany okrągłą ramką) - filtruje zapachy np spalin samochodowych
5. Przed reku filtr filtr G3 minimum. Ochrona wentylatorów oraz następnego filtru:
6. EU7 lub gorszy. Filtr przeciwpyłkowy. Filtruje kurz i daje czyste powietrze pompowane prosto do pomieszczeń.

5. i 6. są razem z reku i raczej nie da się ich pominąć.
Żeby zmniejszyć opory można filtry 1. 2. i 3. wbudować do skrzynki metalowej, w której można zamontować czerpnię. Skrzynka musi być szczelna (oprócz wlotów powietrza).

fileminion
11-09-2006, 09:53
Witam,
Tego arota dwuściennego to nawet mam u siebie bo zrobiłem z niego osłonę do rurociągu łączącego garaż z domem i jest on zrobiony tak, że te rury wewnętrzna gładka i zewnętrzna karbowana są zgrzane razem a w przestrzeni pod karbami jest szczelina powietrzna, więc na pewno gorsza wymiana ciepła niż w rurach jednościennych.
Rury trzeba by dać w kilku pasmach w układzie równoległym wtedy pole przekroju się zwiększy i opory zmniejszą. Zdecydowanie zamiast jednej długiej rury lepiej dac kilka odcinków krótszych. Karbowanie rur powoduje turbulencje przepływu powietrza a więc na pewno lepszą wymianę ciepła niż w rurach gładkich.
Woda będzie kondensowała w rurze, ale dlatego myślę ułożyć je ze lekkim spadkiem w kierunku zbiorczej studzienki tuż przy domu. Studzienka może być zrobiona na szczelnie, z wyprowadzonym odpływem do kanalizacji, z cienkiej rurki z syfonem żeby z kanalizacji się nie cofały smrody. Zresztą legionelle czyli te najgroźniejsze bakterie klimatyzacyjne mnożą się w ciepłej wodzie, w warunkach ziemnych raczej niespecjalnie bo będzie im za zimno.
Z rury KR mam zrobioną osłonę na kabel z prądem z domu do garażu i od 3 lat jest szczelna. Odnośnie wytrzymałości rury powiem tak - mam położoną drenację już z 7 lat, sam ja kładłem i oceniam że rury drenarskie są w dotyku, przy nacisku, bardziej kruche (niż aroty), a jak dotąd sie im nic nie stało, co mogę obiektywnie ocenić bo przy ujściu do rowu mam wgląd do wnętrz na kilkanaście metrów. Dodam więcej, jak uchylę wieko studzienki drenarskiej to czuć przeciąg w rurociągu, powietrze nie śmierdzi, ma normalny zapach wilgotnej ziemi ale bardzo słaby. Nawet sie zastanawiam czy nie wykorzystać tego już położonego drenażu jako gwc? Wtedy skropliny bynajmniej nie będą zalegały... :D
Odnośnie srebra to bym się nie bał specjalnie, bo firmowe rury Rehau Awadukt są właśnie pokrywane srebrem wewnątrz i za ten bajer się tyle płaci. Nawet zalecają żeby choć początkowy odcinek zrobić z ich rur ( hehe żeby choć trochę kasy nawet jak ktoś nie kupi całego systemu dla nich spłynęło ) A srebro ma dobre właściwości odkażające, nawet myslałem żeby cały rurociąg przepłukać wewnatrz takim roztworem. Zresztą srebro w połączeniu z SO2 z powietrza szybko przejdzie w siarczek, i raczej nie powinno z filtra specjalnie sie odrywać.
Kwestia filtra takiego czy innego sprowwadza sie też do zmontowania układu o jak najbardziej rozległej powierzchni żeby oopory były jak najmniejsze. Ja mam garaż oddzielnie od domu i zamierzam wyprowadzić czerpnię gdzieś na jego strychu.
I kwestia w sumie najważniejsza, jak w większosci rozważań na tym forum czyli cena. GWC żwirowy to kupa roboty,koparki żwiry folie itd., GWC studniowy cały czas ciągnie prąd do napędu pompki, GWC rurowy oryginalny drogi, i scianki rur PVC grubsze wymiana gorsza. A Arot to cienki PE, wytrzymały dzięki karbowaniom, stosunkowo tani, można sobie samemu popołudniami wykopać rowki na rury, ułożyć ile dusza zapragnie.
Heh, kusi mnie strasznie żeby spróbować, choć tak myślę co by było jakby drenację wykorzystać? W sumie to ona jest analogiczna do żwirowego gwc.
No nic, pozdrawiam :D

Jacek K.
11-09-2006, 11:55
Rury trzeba by dać w kilku pasmach w układzie równoległym wtedy pole przekroju się zwiększy i opory zmniejszą. Zdecydowanie zamiast jednej długiej rury lepiej dac kilka odcinków krótszych. Karbowanie rur powoduje turbulencje przepływu powietrza a więc na pewno lepszą wymianę ciepła niż w rurach gładkich.

Opory są pomijalnie małe. Za to układ równoległy (Tichelmanna) powoduje lekkie problemy z czyszczeniem GWC.


Woda będzie kondensowała w rurze, ale dlatego myślę ułożyć je ze lekkim spadkiem w kierunku zbiorczej studzienki tuż przy domu. Studzienka może być zrobiona na szczelnie, z wyprowadzonym odpływem do kanalizacji, z cienkiej rurki z syfonem żeby z kanalizacji się nie cofały smrody.

Zimą będziesz musiał dolewać wody do tego syfonu, bo zimą woda się nie skrapla. Czyli całą zimę GWC nie będzie bezobsługowy albo będzie śmierdzieć. I co z zasysaniem powietrza przez samą kanalizę? Lepiej podłączyć GWC do małej studni chłonnej albo nie korzystać w okresach cieplejszych. No albo zrobić spadek w kierunku piwnicy, jak masz piwnicę.


Zresztą legionelle czyli te najgroźniejsze bakterie klimatyzacyjne mnożą się w ciepłej wodzie, w warunkach ziemnych raczej niespecjalnie bo będzie im za zimno.

Latem do GWC wpada bardzo ciepłe powietrze, np 30 st. C.


Odnośnie srebra to bym się nie bał specjalnie, bo firmowe rury Rehau Awadukt są właśnie pokrywane srebrem wewnątrz i za ten bajer się tyle płaci. Nawet zalecają żeby choć początkowy odcinek zrobić z ich rur ( hehe żeby choć trochę kasy nawet jak ktoś nie kupi całego systemu dla nich spłynęło ) A srebro ma dobre właściwości odkażające, nawet myslałem żeby cały rurociąg przepłukać wewnatrz takim roztworem. Zresztą srebro w połączeniu z SO2 z powietrza szybko przejdzie w siarczek, i raczej nie powinno z filtra specjalnie sie odrywać.

Cenne uwagi. Tylko czy ten siarczek nie jest z kolei szkodliwy? Jestem zupełnym chemicznym laikiem i boję się na zapas o moją rodzinę.


Jeszcze uwaga: jak masz wodę na 0,8 metra to może nie jest to aż taka zła sytuacja. Mamy szczelną rurę, która można dowolnie przedłużać bardzo szczelnymi złączkami, więc nie ma problemu, zeby niemal cały GWC położyć w wodzie gruntowej. Będzie on miał bardzo dobrą wydajność przez cały rok.

fileminion
11-09-2006, 20:12
Sprawdzałem w prospektach Rehau ich obliczenia i podają, że w zależności od warunków w ciągu godziny przy przepływie 150 m3/h może się skondensować 0,4 - 0,8 l wody. To w sumie wiaderko za dobę, nie myślałem że tak dużo. Może ta ilość by powodowała, że nie byłoby tak całkiem zastoju w rurach bo ta woda by je spłukiwała?
Wiecie co, poprostu zakopię kawałek rury z wodą w środku pod ziemią, końce wyprowadzę na powierzchnię i za 2 tygodnie zobaczę czy się zaśmierdnie :D
Z kanalizacją faktycznie dobre spostrzeżenie, że syfon mógłby wyschnąć. Tylko gdzie ja wyleję kondensat? :( Ech...

Krupiarz
09-10-2006, 05:31
Witam,
A ja u siebie zrobilem/robie GWC wodny I.

Zakopalem w ziemi ok. 200 m rury fi 32 w kregach o. srednicy 1,2-1,5 m, w wykopie o. powierzchni dna ok 3x9 m (czyli ok 27m2)

Rury polozylem na glebokosci 1,5-1,6 m. Wode mam na ok 1m (musialem wypompowywac niezly basen).

Teraz mam pytanie: czy nad tak ulozona rura ukladac styropian coby to lepiej izolować cieplnie? Zamierzalem dac 2x5cm na mijanke, fs20. Tylko nie wiem na jakiej wysokosci. Zaraz nad rurami, Nad poziomem wody gruntowej (ten sie zmienia, podnosi sie nawet do ok. 60 cm po zimie).
Musze jeszcze skonstruowac jakis wymiennik, planuje z szeregowo polaczonych 2-3 chlodnic samochodowych, zamknietych w jakiejs izolowanej obuowie. Ale to później.

Prosze o porade, bo dzis chcialbym skonczyc woje GWC.
Pozdrawiam

adam_mk
09-10-2006, 08:10
Witam
Przy opisywanych przez Ciebie warunkach wstawianie styropianu ponad taki wymiennik gruntowy ma mało sensu. Zrobiłeś kawał dobrej roboty. Wkopałeś się w pokład wodonośny na tyle głęboko, że jakiekolwiek zamarznięcie czy przechłodzenie układu Ci nie zagraża. Pamiętaj, że lód jest bardzo dobrym izolatorem ciepła. Jak blisko pod powierzchnią ziemi zrobi się lodowa płytka, to to, co jest głębiej, będzie miało temperaturę względnie stałą. Bazujesz na bardzo dużym cieple włąściwym wody.
Uważam, że z tym styropianem w tych konkretnych, opisanych warunkach można, ale nie trzeba.
Teraz pozostaje problem - jak dobrać się skutecznie do tego niskotemperaturowego ciepła, jakim już dysponujesz. Potrzebna będzie naprawdę duża powierzchnia wymiany ciepła.
Sprawność wymiany zależy od gradientu temperatur, a ten np. od intensywności przepływu. Dąż do maksymalizowania przepływu i/lub maksymalizowania powierzchni wymiany.
Jeżeli możesz, to wrzuć jakieś fotki. Wszyscy jesteśmy ciekawi.
Pozdrawiam Adam M.

Krupiarz
09-10-2006, 17:32
Witam,

Dzięi za odpowiedź.
Z tymi fotkami to będzie problem.
Na pewno mam fotki samego wykopu zaraz po wykopaniu. Potem zrobiłem sobie przerwę i mi się trochę poobsypywało, w międzyczasie awarii uległ aparat :-(

Następnie zapodałem pompę Grudfosa i wypompwałem niezły basen, wybrałem to co się obsypało tak, by osiągnąć głębokość ok. 1,5-1,6 m i ułożyłem kręgi. Nie powiem, najrówniej nie wyszły, bo rura twarda i brodziłem cały czas w wodzie, co jakiś czas odpalałem pompę i wypompowywałem wodę by się nie utopić :-). Rozłożony zwój do zwoja skręcałem drutem i do przodu. Wyszedłem z założenia, że nikt z tego strzelał nie będzie, a rura zakopana tak głęboko, w takiej ilości zrobi swoje.

Kupiłem rurę w kręgu 200 m. i wrzuciłem toto do wykopu. Nie rozwijałem kręgów do prostego odcinka tylko ich po prostu wyciągałem z krążka i po zwoju układałem przesówając się spiralą naprzód. Zważywszy na warunki nie było to łatwe zajęcie.

Robiłem to w sobotę do nocy, a dziś rano znów w wykopie jest sporo wody.
W zasadzie to rurki prawie przysypałem (by ich woda nie podmyła), a to co nie przysypałem to zakryła woda :-(, tak więc z fotkami bedzie ciężko.

Jeszcze jedno: od spodu mam glinę/ił. Same rurki od góry przysypałem piaskiem. A potem to koparka wsypie co będzie (zmieszane glina ił i piach). Pomyślałem, że rura w piasku będzie lepiej się ogrzewała od wody i piach będzie lepiej przewodził ciepło niż glina czy ił. Mam nadzieję, że dobrze zrobiłem.
A cha rurki do domu wpuściłem nad ławą fundamentową w rurze zostawionej wcześniej pod GWC żwirowe. Przejście od wykopu do domu puściłem w otulinie.

Z tym odzyskiem ciepła to się muszę jeszcze zastanowić. Zgadzam się z tym co piszesz(maksymalizowanie przepływu lub pow. wymiany), ale jeszcze nie wiem jak to zrobić.

Jeżeli kogoś interesuje, to koszty jakie poniosłem to:
1. 200 PLN - wykopanie dużego dołu (ale koparkowy Mariusz wie za co pieniądze bierze i jak operować wszystkimi koparkowymi drążkami).
2. 600 PLN - 200 m rury fi 32.
3. max 80 PLN - zakopanie.
Razem ok. 900 PLN.

Do tego dojdzie koszt wymiennika, pomp i sterowania.

Styropian kosztowałby ok. 700 PLN, co znacznie zwiększa koszt inwestycji, dlatego się nad nim zastanawiam. Skoro piszesz że wiele nie zmieni, to chyba go nie dam.

Wiem że sprawność będzie zależała od pow. wymiany, ale na twoje oko, jaką temperaturę pow. jestem w stanie uzyskać z czegoś takiego na wyjściu przy "dołożeniu należytej staranności" przy konstrułowaniu wymiennika.

Pozdrawiam

wicekK
09-10-2006, 22:06
Witam ponownie w temacie - ostatnio miałem sporo biegania ale temat śledzę .
Krupiarz - tak trzymaj .
W kwestii wymiennika chyba mogę Ci pomóc .
Znalazłem firmę JUWENT w której są w stanie zaprojektować i wykonać wymiennik na określone parametry ( według wstępnego rozeznania może kosztować 500-800 zł) .
Jest na trasie pruszkowskiej - bodajże w Michałowicach firma handlujaca sprzętem chłodniczym .
Rozmawiałem z właścicielem i wydaje mi się że wymiennik (u nich nazywa się to skraplacz) do naszych potrzeb można u niego kupić za 200-300 zł .
Ja zamierzam zbudować wodny oparty na wymienniku ze studnią .
U tego gościa w Michałowicach można dobrać nowe i z demobilu chłodnice - głównie freonowe , ale są też do glikolu czy wody .
Ceny-wydaje mi się dość niskie .
Jeżeli będziesz zainteresowany to daj znać - podjadę , wezmę namiary Ci podeślę .

adam_mk
09-10-2006, 22:22
Witam
Wymiennik o właściwej wydajności (rozumianej jako spełniający założenia przy -20stC na dworze) musi mieć dużą powierzchnię wymiany przy stosunkowo krótkiej drodze obiegu płynu wewnątrz. Właśnie taki na moje zapytanie obliczyli specjaliści z "Juwentu" w Rykach. Wycenili go na 1600zł netto a ja uważam, że warto za tę cenę go kupić. To cena "pierwszego kontaktu" i jeszcze nie negocjowana. 6 rzędowy, lamelkowy, dla nich jest typowy, wytwarzany wielkoseryjnie (adaptacja to sposób łączenia sekcji). Domową metodą takiego się nie skleci.
Na nasze szczęście, w znakomitej większości czasu sezonu grzewczego temperatury na zewnątrz oscylują około -5stC. Tak jak ostatnio, -26stC to bywa rzadko i krótko. Wykonanie dolnego źródła o sporej wydajności (jakie masz) i zastosowanie sprawnego wymiennika spowoduje, że jeżeli na dworze temperatura spadnie poniżej +5stC i załączy się obieg glikolowy, to na wylocie GWC będzie nieomalże stała temperatura +6 do +7stC. Początkowo potężna grzałka (dolne źródło) będzie musiała uzupełnić w strudze zasysanej jedynie ze 2 - 3 stC. Ze spadkiem temperatury zewnętrznej obciążenie źródła będzie rosło, tak jak oddawana moc, ale przy sporym zapasie wydajności zmian rażących w temperaturze powietrza za urządzeniem nie zauważysz. Zacznie "siadać" przy bardzo dużych mrozach, takich jak założone obliczeniowe -20. Przy -30 może na wylocie być już około -1stC. To oznacza, że "energożerność" strugi powietrza jest równoważna lub nieco większa od wydajności źródła i sprawności przemiany. Może być też tak, że niedoszacowaliśmy jego mocy (geologia terenu pomaga) i efekt obniżenia temperatury wylotu nie wystąpi. Tu jedynie doświadczenie i obserwacja coś może powiedzieć.
Dla rur leżących w wodzie przyjęcie 35W/mb jest uzasadnioną, ale ostrożną wartością. Prawdopodobnie będzie więcej, ale tyle, to z kamienną pewnością. Spotkałem szacunki na poziomie 60W/mb.
O tym, jak urządzenie się sprawuje może powiedzieć temperatura płynu powracającego pod ziemię porównana z temperaturą strugi powietrza za urządzeniem. Sprawność będzie widoczna "wprost".
Temperatury powietrza powinny być dodatnie, a w większości czasu oscylować około +6stC.
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
Wrzuciłeś posta, jak ja pisałem swojego. Pomysł masz bardzo dobry. Skraplacz da się tak połączyć, żeby zadziałał. Trzeba tylko przejść z układu szeregowego na równoległy, co każdy chłodniarz zrobi, ale bardzo nawydziwia "bo tak to nie pójdzie i chłodzić nie bedzie"
A. M.

wicekK
09-10-2006, 22:52
W tych egzemplarzach oglądanych były 4,5 i chyba nawet 6 rzędowe .
Mało tego - niektóre miały sekcje połączone równolegle - gotowe do naszych potrzeb , wlot > tak na oko fi 15 .
A napisz Adamie więcej szczegółów o tym wymienniku policzonym w Rykach - powierzchnia , średnica zasilania , prędkość przepływy cieczy itp(tydzień temu zgłosiłem zainteresowanie i jak na razie cisza - ale mam ich przedstawicielstwo 2-3 km od obecnego miejsca zamieszkania więc mogę trochę och ponachodzić ) .
Myślę że nawet 1,5 kzł za dobrze zaprojektowany wymiennik warto dać .

Krupiarz
10-10-2006, 06:37
Witam,

Dzięki Panowie,
Wicek, temat będziemy ciągnąć, bo jak się powiedziało A to trzeba będzie powiedzieć B. Pytanie tylko: kiedy. Póki co do zimy coraz bliżej, a jeszcze chcę zrobić elewację, G-K, wylewki, odpalić ogrzewanie .... .
Dlatego dziś koparkowy mi dziurę zasypie i na moment zmniejszam intensywność zainteresowania GWC.
Ale jeżeli masz blisko do kogoś kto się zajmuje chłodnicami to bierz namiary i kontynuuj rozmowy. Rozmawiając o cenach możesz rozmawiać o dwóch sztukach. Mi swoją drogą namiary możesz podesłać. Jeżeli ceny byłyby rozsądne to w to wchodzę. Jeżeli udałoby się załatwić jakąś w miarę chłodnicę z demobilu to jeszcze lepiej.

Z tego co Adam pisze, to widzę, że w moich warunkach GWC będzie działał nie gorzej niż żwirowiec :-) co mnie niezmiernie cieszy.

Pozdrawiam

Graczyk
10-10-2006, 07:04
Witam,

Dzięki Panowie,
Wicek, temat będziemy ciągnąć, bo jak się powiedziało A to trzeba będzie powiedzieć B. Pytanie tylko: kiedy. Póki co do zimy coraz bliżej, a jeszcze chcę zrobić elewację, G-K, wylewki, odpalić ogrzewanie .... .
Dlatego dziś koparkowy mi dziurę zasypie i na moment zmniejszam intensywność zainteresowania GWC.
Ale jeżeli masz blisko do kogoś kto się zajmuje chłodnicami to bierz namiary i kontynuuj rozmowy. Rozmawiając o cenach możesz rozmawiać o dwóch sztukach. Mi swoją drogą namiary możesz podesłać. Jeżeli ceny byłyby rozsądne to w to wchodzę. Jeżeli udałoby się załatwić jakąś w miarę chłodnicę z demobilu to jeszcze lepiej.

Z tego co Adam pisze, to widzę, że w moich warunkach GWC będzie działał nie gorzej niż żwirowiec :-) co mnie niezmiernie cieszy.

Pozdrawiam

Anie boisz się tego zasypywania przez koparkę że Ci te rurki pozgniata. Ja w tym tygodniu robię też wodnego i własnie to mnie zastanawia. Jak to zasypać aby na przecięciu kręgów nie zgnieść rurek. Koniecznie daj zdjęcia. Mój wodny będzie na głębokości jakiś 1,2-1,4 m dodatkowo wyizolowany warstwą styro (5 cm.) na głębokości ok 0,6m.

Krupiarz
10-10-2006, 07:11
Ja ostatecznie styropianu nie daję.
Średnio mam to zakopane jak powiedziałem ok. 1,5m (czasami 1,6-1,4).
Jeżeli chodzi o styropian, to dawanie pojedynczego 5 cm nie ma sensu. Jeżeli już to 2x5 na przekładkę i moim zdaniem w miarę nisko tak by się nie połamał jak grunt będzie osiadał.

Jeżeli chodzi o zasypywanie, to praktycznie same rury zasypałem ręcznie łopatką, w niektórych miejscach nawet 30-40 cm. W paru miejscach prześwitują jeszcze rurki, ale tam teraz naszło wody i sobie pływają. W ogóle to u mnie w dole jest basen, więc piach sam się ułożył/ułoży wokół rurek.
W tych miejscach powiem koparkowemu by wysypał piach z łyżki.
Będzie ok.
Zdjęć nie mam bo aparat kaput. Nie przeżył upadku. Muszę go oddać do naprawy.
Niestety.

Pozdrawiam

Graczyk
10-10-2006, 07:31
Hmmm... masz rację w kwestji połamania ale kładzenie na przekładkę w moim przypadku nie jest wskazane. To zatrzyma wodę opadową i pogorszy sprawność instalacji. Dodatkowo moje gliny i iły ulegałyby przesuszaniu a do tego nie mogę dopuścić. Moim zdaniem lepiej aby się pokruszył bo i tak częściowo wyizoluje.

Krupiarz
10-10-2006, 07:36
Ja tam mam wody dość. Wydaje mi się, że w twoim przypadku (w każdym przypadku) woda pod takie GWC podejdzie z boków, lub ujście sobie znajdzie, nawet przez dwie warstwy styropianu.

Adam przekonał mnie, że styropian niewiele da. Praktycznie moje rurki będą cały czas w wodzie podskórnej.
A jeżeli chodzi o uciekanie ciepła to tak jak powiedział Adam, jak od góry złapie mróz, kilkadziesiąt centymetrów, to ciepło z głębokości 1,5 m nie powinno zbytnio uchodzić tj. styropian w niewielkim stopniu zmieniłby sytuację (może się mylę).

Pozdrawiam

adam_mk
10-10-2006, 08:10
Witam
Właśnie zauważyłem, że czasem doradzam kładzenie styropiany a czasem nie. Przeanalizowałem problem ponownie i wyszło tak. Za każdym razem, jak rozmawiamy o zasadach, to wychodzi, żeby dawać. Potem następują uściślenia i wtedy wychodzi, że nie.
Jeżeli jest płytka woda na nieprzepuszczalnej warstwie glinki, iłów tak z 1.2m ppt i nad tym piach (częste) to możliwość przemarzania jest spora a wody, choć płytko, to nie za dużo, za to stale! Wtedy dawać, bo nigdy w wodzie nie będzie leżał na głębokości 0.7m i swoją robotę zrobi.
Bywa, że woda "po prostu jest" i to stale i już na 0.7m. Styropian kładziony w wodę nie da nic. Kładziony tak 0.3m ppt też niewiele. Wtedy bym nie dawał. Lód, który wtedy powstanie jest dobrym izolatorem i załatwi sprawę.
Każda dżdżownica to wie od dziecka! :lol:
Pozdrawiam Adam M.

Graczyk
10-10-2006, 08:25
No własnie Adamie za Twoją radą dam 5 cm warstwę styro na głebokości 0.6 m ppt.

Krupiarz
10-10-2006, 08:42
No to teraz sam już nie wiem co mam robić.

Obecnie lustro wody mam na głębokości ok. 1 - 1,1 m. Tak się chyba utrzyma do zimy i przez zimę. Z wiosny będzie mniej, myślę, że nawet ok. 0,7-0,6 m (no ale to bedzie już po mrozach). Rura leży głęboko, na warstwie gliny/iłu.
Może dać ten styropian na głębokości ok. 0,7 m. W okresie mrozów w wodzie leżeć nie powinien.

Tylko pytanie brzmi czy w ogóle i jak skutecznie będzie to oddziaływało na rurę która będzie zakopana 80 cm głębiej i leży w piachu z wodą??

Pozdrawiam

sSiwy12
10-10-2006, 10:39
Może głupie pytanie. Czy w tym przypadku styropian nie spowolni "regenerację złoża"?

adam_mk
10-10-2006, 11:16
Ułożenie styropianu w miejscu stale mokrym, zalanym, spowoduje, że woda zacznie migrować. Ruszy konwekcja bo idealnej szczelności jak w glince w takim układzie się nie uzyska. Ułożenie styropianu w warstwie ziemi ponad wodą gruntową termodynamicznie przesunie go tak z metr do półtora wgłąb, co tylko poprawi parametry wymiennika.
Regeneracja latem będzie bardzo bogata i wydajna , jak zastosujemy GWC do klimatyzacji, a na to zasadzają się tu wszyscy. Sporo ciepła trzeba będzie zostawić pod glebą, co rozwiązuje problem poruszony.
Pozdrawiam Adam M.

wicekK
10-10-2006, 20:26
Ja kwestię stosowania styropianu widzę tak :
-Jeżeli rurki kładziemy ponad 0,5 m pod poziomem przemarzania > styropian nic nie da zimą .Latem , jezeli teren jest nasłoneczniony , może trochę izolować od nagrzewania ( choć na głębokości 1,5 m , przy wysokoch wodach gruntowych to właśnie ta woda decyduje o temperaturze złoża )
-Jeżeli rurki zakopujemy na granicy przemarzania - styropian jest wskazany > w tym przypadku nie pozwala przeniknąć niskim temperaturom w głąb . Latem też izoluje od ciepła słonecznego .
I tak każdy , w zależności od rodzaju gruntu , głębokości zakopania rurek , powinien sam ocenić czy warto .
Jedno jest pewne > warstwa styropianu nie zaszkodzi - tylko czy warto ponosić ten dodatkowy koszt ?

Krupiarz - jak będę przejeżdżał to wezmę wizytówkę od tego gościa z używanym sprzętem chłodniczym . A gdybyś jechał trasą na Pruszków to on mieści się na wysokości stacji paliwowej przy ul Bodycha - po lewej stronie Alej .
Równie dobrze możemy kiedyś się spotkać i tam podjechać , a przy okazji pogadać .

Nadal czekam na szczegóły chłodnicy jaką policzyli Adamowi .

Krupiarz
11-10-2006, 06:49
Wicek - zgadzam się z tobą w 100%.
Przemyślałem sprawę i też mi się wydaje, że jak rurki są głęboko i jeszcze w wodzie, to nie ma sensu dawanie styropianu. Jak powiedziałeś - zaszczkodzić nie zaszkodzi, ale efekt będzie mały lub prawie żaden.

Wczoraj przyjechał pan koparkowy i mi prawie wykop zasypał. Prawie, bo część nie wiedzieć czemu zostawił (pod moją nieobecność).
Styropianu nie dawałem.
Zobaczymy jak to będzie działało (nie przekonam się już jak będzie działało ze styropianem)
Rada dla tych którzy mają podobne warunki: Lepiej dać 100 PLN więcej za koparke by wykopała głębszy dół i później go zasypała, niż ok. 700 za styropian ;-).
Weź te namiary i pogadaj z facecikami.
Kiedyś możemy się spotkać, ale na chwilę obecną jest to mało realne (muszę założyć alarm, bo spanie na działce i pilnowanie dobytku już mnie zmęczyło).

Pozdrawiam

wicekK
11-10-2006, 22:18
No tak - zwłaszcza że noce chłodniejsze i mury jeszcze wilgotne .
Sprawdź czy po zasypaniu masz drożne rurki - choćby sprężonym powietrzem > tak aby potem nie było niespodzianek .
A tak w kwestii formalnej - czu ty Krupiarz zdecydowałeś już jaki reku będziesz miał . Czy w trakcie budowy przewidziałeś miejsce na kanały ?
Ja u siebie kazałem saprojektować .
Będę miał kawałek piwniczki i tam będzie kotłownia i reku i poziome rozprowadzenie instalacji .
A ostatnio doszliśmy z żoną do wniosku że rurki do centralnego odkurzacza też sobie zamurujemy w ściany > wydatek niewielki a jak mnie będzie na niego stać to będzie jak znalazł bez kucia i dodatkowych kombinacji .

Krupiarz
12-10-2006, 07:53
Ja reku nie robię.
Po prostu robię tylko rozprowadzenie świeżego powietrza po pomieszczeniach (i to jest jeszcze przede mną ;-()

Dom będę ogrzewał ekogroszkiem (a więc relatywnie tanio), będzie dobrze ocieplony, zyski z reku byłyby niewielkie (jeżeli w ogóle).
Rurki do centralnego zamontowałem. 3 gniazda,2 szufelki.
Koszt niewielki <1000 PLN z robocizną (60 zł/punkt). Potem dokupię resztę.
Pozdrawiam

wicekK
12-10-2006, 20:57
Krupiarz - podaj mi swego maila to wyślę Ci zdjęcia tych chłodnic - wpadłem tam dziś , pstryknąłem telefonem 4 fotki > a że się spieszyłem zapomniałem o wizytówce .
Te chłodnice są nowe , mają wlotu około fi 12-15 mm (tak na oko) , sa 4-rzędowe , rozstaw lameli (znowu na oko) około 2-3 mm i ich cena 300-400 zł brutto !! Zważywszy na cenę , do naszych zastosowań można by zastosować 2 szt jedna za drugą z równoległym zasilaniem z wymiennika gruntowego .

wicekK
15-10-2006, 22:08
Zgrałem te fotki z aparatu - wyszły kiepskie ale jedną dla przykładu załączam http://images1.fotosik.pl/215/f7954b656ed3a4bem.jpg
Facet ma takiego sprzętu sporo i ceny to kilka pojedyńczych setek zł
Ten egzemplarzhttp://images2.fotosik.pl/206/19c78123c7d389bfm.jpg kosztuje niecałe 300 zł brutto
Umieściłem zdjęcia w fotosiku i oto są

Graczyk
16-10-2006, 06:11
Fotki coś sie nie ładują :-(

wicekK
16-10-2006, 08:09
Fotki coś sie nie ładują :-(
Może to wina miejsca > pierwszy raż umieściłem coś na www.wrzuta .
Ale kliknięcie prawą myszą na prostokącik-właściwości pokazuje właściwy skrót do obrazka .Zdarzało mi się już widzieć na forum takie kwadraciki zamiast zdjęć - innym razem było ok .

Aleksander Bogucki
24-10-2006, 18:19
Witam

podciagam watek
Jestem zainteresowany GWC wodnym 1
Poziom wod gruntowych mam zmienny do 1,2 mi na 1m zaczyna sie glina
wiec mysle ze wykopie dziure na 1.5-2m co da 1m w glinie uloze 200m rury. i zasypie 0.5m piaskiem. Jak woda naplynie do glinianej dziury to bedzie w niej stala i mam nadzieje ze wymiana ciepla bedzie ok (nie wiem czy jest sens jeszcze klasc styropia.

Co do drugiej strony takiego GWc - nagrzewnicy to Jabko wspominal ze razem z Adamem stworzyli schemat takiego GWC, niestety nie doszukalem sie go na forum. Moglbym prosic Adama lub Jabko o wyslanie go na priva.

Poniewaz jak piszecie nagrzewnica powinna byc dluga - wspominaliscie ze nawet z 6 segmentow Juwentu to Czy przy duzych mrozach wlot nagrzewnicy (pierwszy stopien od czerpnie) nie bedzie sie szronil i zamarzal. doplyw glikolu do nagrzenicy dajemy od przodu czerpni czy reku? Jaka pompa powinna byc aby te 200 m w ziemi i z 50 w domu cyrkulowac?

Pozdrawiam

msobanie
24-10-2006, 19:25
Witam,
Pierwszy stopien (ani zaden inny) na pewno nie bedzie szronil, bo bedziemy podwyzszac temperature, nie obnizac.
Cala nagrzewnica przed reku, za filtrem (siatka) na owady.
Jaka pompa? Nie wiem, ale bede sledzil temat.
Pozdrawiam
Mirek

Graczyk
25-10-2006, 21:28
Pierwszy etap budowy macie w mim dzienniku.

msobanie
26-10-2006, 12:54
Witam,
Graczyk, co to byly za rury (material) i ile kosztowaly?
Ile kasy skonsumowala koparka?
Pozdrawiam
Mirek

Graczyk
26-10-2006, 18:18
Rury byłe PE fi32 x2.0 czyli niemal jak do wody tylko o niższym ciśnieniu roboczym. Ja kupiłem za 370 zł /200 mb. Koparka troszkę zjadła ale ja mam ciężki grunt i nieszło tak łatwo. kopanie i zasypywanie jakieś 6 h. roboty przy wykopie ok 15x2,5x1,6 to są wymiary mniejwiecej bo jak sie wybrało to niemierzyłem. TO nie apteka. :-)
Do tego jeszcze musisz doliczyć jedną wywrotkę piasku około 12t. za 250 zł.
No i jeszcze masa własnej pracy przy rozsypywaniu tego piasku.

jabko
26-10-2006, 19:28
miszczu :o
Wszyćko piknie tylko po co ten piasek. Piasek to malutki kamyczki a miedzy nimi powietrze.
Do lepszej wymiany ciepła potrzebujemy ziemi, gliny.
A raczej nie możesz zakładać że będzie to cały czas zalane bo w zimie w straszliwe mrozy jest raczej bardzo sucho.

Ale nie jest źle.

Aleksander schemat w którymś temacie wrzucał adam, potem wątki były przenoszone i teraz chyba jest w dziale "zrób to sam".
Schemat jest bardzo prosty. Rurka zakopana podłączona do nagrzewnicy. W obiegu pompka i dodajmy rozrzutnie filtr. To stanowi twój układ zamknięty.
Oczywiście możesz montować zbiornik żeby uzyskać ciśnienie albo dopełnić układ wodą z sieci przez zawór to spokojnie 1bar osiągniesz.
Nagrzewnice będzie wyżej niżrurki więc w na króćcu daj odpowietrznik (ręczny).
Drugi układ to czerpnia powietrza z zewnątrz poprzez nagrzewnicę aż do reku.
Od reku to już normalne rozprowadzenie reku (do poczytania i przemyślenia ze stron producentów reku)
Generalnie żadne cudo :lol:

Graczyk
27-10-2006, 06:20
jabko piaseczek poto aby się nie zgniotły rury. Zastanawiałem się nad tym ale wszelkie wątpliwości rozwiały same rurki w wykopie. Pojedynczą rurkę ciężko zgnieść ale te rurki na dnie wykopu się krzyżują, jedne wiszą w powietrzu inne leżą na dwóch innych itd. :) Jak to zobaczyłem to swierdziłem, że moje kawały gliny jak nic pozgniatają te rurki więc po konsultacji z adam_k zasypałem je piaskiem. :D I powiem Ci, że się specjalnie przyglądałem zasypywaniu i bez piasku nie da rady bez zgnieceń.
Niestety zasypanie piaskiem kosztowało mnie masę roboty bo całość musiłem ręcznie dostarczyć na dno wykopu. :lol:

Aleksander Bogucki
27-10-2006, 09:33
Witam
Ja w tej chwili kończę stan 0 i niestety miejsce pod wymienik zajmują hałdy humusu i gliny więc część podziemną będę robił latem jak rozrzucę po działce nadmiar humusu natomiast na zimę zaplanowałem sobie zgłębienie tematu nagrzewnicy.
Spraw montażowych i konstrukcyjnych, jak obudowa, dolot wylot, filtry to się nie boje natomiast sprawy hydrauliczne, przepływy, wydajności itp. To co innego. Jak będę miał odpowiednie klocki to je poskładam, wiec poniżej kilka uwag do skomentowania.

W jednym z postów Adam pisał że odpowiednia nagrzewnica Juwentu (6 stopniowa lamelowa) została dobrana na następujące parametry wlot -20C, wylot +5C, wlot glikolu +8C dla ok. 5m/s przepływu dla ok. 500m3/godz. i wymiarach 600x750.

1. Czy można zmniejszyć przekrój nagrzewnicy bo trochę ta nagrzewnica wielka (na strychu nie mam za wiele miejsca) rozumiem ze zmniejszenie przekroju na Np 500x500 przy jednoczesnym dołożeniu 1-2 stopni da taka sama wydajność cieplna ale znacznie większe prędkości przepływu a co za tym idzie hałas.
2. Jaki powinien być przepływ glikolu przez nagrzewnice w m3/h
3. Ponieważ reku i nagrzewnica ma być na strychu (eliminuje to konieczność prowadzenia rur 200 na strych) więc powstaje dość duża wysokość podnoszenia pompy jakieś H=8m od wymiennika w gruncie do strychu. Jak wiadomo im większe H tym mniejsza wydajność a co za tym idzie większa pompa i większe koszty za prąd.
4. Czy może to być zwykła pompa obiegowa do c.o. (wyczytałem ze typowe pompy c.o. mogą tłoczyć roztwory glikolu o stężeniu max 20% - cena pomp nierdzewnych znacząco wzrasta) I jakie powinno być min. stężenie glikolu i jaka cena z 1 litr.
5. Czy pompa powinna mieć regulacje obrotów.

Na razie tyle, ale niedługo pewnie pojawi się więcej wątpliwości

Pozdrawiam

Sgt.Highway
27-10-2006, 09:51
3. Ponieważ reku i nagrzewnica ma być na strychu (eliminuje to konieczność prowadzenia rur 200 na strych) więc powstaje dość duża wysokość podnoszenia pompy jakieś H=8m od wymiennika w gruncie do strychu. Jak wiadomo im większe H tym mniejsza wydajność a co za tym idzie większa pompa i większe koszty za prąd.


Witam!

Jeśli chodzi o wysokość podnoszenia to nie będzie miała ona znaczenia, gdy układ będzie odpowiednio odpowietrzony i oczywiście szczelny (musi być z założenia). Owszem - musimy podnieść glikol na wyskość np. 8m, ale jednocześnie taki sam słup glikolu na wyjściu układu "ciągnie" go w dół z powrotem do ziemi, zatem pompa będzie musiała jedynie pokonywać opory przepływu w rurze+nagrzewnicy.

Pozdrawiam,

Tomek

gosciu01
04-11-2006, 18:10
Lepiej stosować gotowe płyny typu Borygo do napełnienia omawianego tu wymiennika "woda/powietrze", czy też można samemu przygotować np. 15% roztwór glikolu z wodą destylowaną ?

Wyszłoby sporo taniej.
Co o tym myślicie ?

gosciu01
04-11-2006, 18:32
1. Czy można zmniejszyć przekrój nagrzewnicy bo trochę ta nagrzewnica wielka (na strychu nie mam za wiele miejsca) rozumiem ze zmniejszenie przekroju na Np 500x500 przy jednoczesnym dołożeniu 1-2 stopni da taka sama wydajność cieplna ale znacznie większe prędkości przepływu a co za tym idzie hałas.
2. Jaki powinien być przepływ glikolu przez nagrzewnice w m3/h
3. Ponieważ reku i nagrzewnica ma być na strychu (eliminuje to konieczność prowadzenia rur 200 na strych) więc powstaje dość duża wysokość podnoszenia pompy jakieś H=8m od wymiennika w gruncie do strychu. Jak wiadomo im większe H tym mniejsza wydajność a co za tym idzie większa pompa i większe koszty za prąd.
4. Czy może to być zwykła pompa obiegowa do c.o. (wyczytałem ze typowe pompy c.o. mogą tłoczyć roztwory glikolu o stężeniu max 20% - cena pomp nierdzewnych znacząco wzrasta) I jakie powinno być min. stężenie glikolu i jaka cena z 1 litr.
5. Czy pompa powinna mieć regulacje obrotów.

Na razie tyle, ale niedługo pewnie pojawi się więcej wątpliwości

Pozdrawiam

Z tego co sobie policzyłem ...

Ad1
raczej nie, gdyż albo zbyt szybko wychłodzisz DZ ( nie nadąży z ciepełkiem ), albo temp. powietrza nie ogrzeje Ci się do 5C.

Ad2.
wychodzi mi ok. 1m3/h

Ad3.
nie ciągnij tam wymiennika, ani glikolu, ale podciagnij tylko rurę z powietrzem, ten czynnik łatwiej się transportuje,

Ad4.
Sądzę, że ta ( PCO 25/4 z Leszna ) byłaby dobra, ale nie do Twoich 8m podnoszenia, tylko gdzieś w piwnicy, kotłowni ... nie jestem fachowcem ...

np. tu :
http://idg.allegro.pl/show_item.php?item=134899717

lub mocniejsza :

http://www.praca.totu.pl/cena/310125-pompa-leszno-do-o-pco-25-nowosc

producent pisze, że pracuje z roztworem do 30% glikolu.

Tinus i Linka
12-11-2006, 21:29
A co z rurowcem ?
Czy wlot powietrza może być tylko w jednym miejscu czy raczej rozdzielić to na kilka dziurek ? W sumie na dole mam tylko saloon i kuchnie więc mogę od biedy rozbić to na 3 otworki.
Byl o tym mowa ale powiem szczerze że nie za bardzo kumam.
Poprosze o tłumaczenie "jak chłop krowie na miedzy"
:-D
Dzięki wielkie - bo temat zaczął mnie pasjonować.
Chcę zrobić rurowca na 1.5 m i długości koło 50m metrów. Zwykła PCVka (chyba że coś tańszego znajdę)
Taki niezobowiązujący nawiew cipłego (zima)/ zimnego (lato) powietrza.
Dzięki

j-j
06-12-2006, 06:31
Witam, jestem tu pierwszy raz, zarażony rekuperacją i GWC.
Sorki za odświeżanie ale jest tak dużo o GWC że nie chciałem podpadać i zakładać nowego wątku :).
Mam pytania w związku z GWC. Myślę o żwirowym ale:
1. Mam sąsiada piekarza który pali byle g.... i jest pełno sadzy wszędzie, czy to może mieć wpływ na funkcjonmowanie GWC z rekuperatorem?? I gdzie mogę takiego kolesia zgłosić i czy to ma sens?
2. Czy latem powietrze z rekuperatora i wymiennika nie jest bardziej suche niż normalnie??
3. Czytałem jak przyjmować poj. żwiru ale chciałem jeszcze zapytać z jakiego wzoru to się wylicza?

pzdr

adam_mk
06-12-2006, 07:36
Witaj
Nie wiem, gdzie go można zgłosić. Sadza ma taki wpływ, że trzeba będzie częściej wymieniać filtr (tę szmatkę) na czerpni naściennej. Dla GWC znaczenia to nie ma.
Latem powietrze jest bardziej suche, ale to normalne, bo jest zimniejsze po przejściu przez GWC.
Nie ma jednoznacznego wzoru na takie wyliczenia. Zbyt wiele tu zmiennych. Są tylko obserwacje praktyczne i fizyka. Dobra też jest logika i statystyka znanych przypadków.
Pozdrawiam Adam M.

j-j
06-12-2006, 09:23
dzięki bardzo za odp.
jeszcze dodam:
1. Czyli nie będzie się nic dzialo ze złożem żwirowym GWC, sadza nie będzie na niego wpływała jakoś destrukcyjnie I czy na czerpni do GWC też jest filtr i musiałbym go też częściej czyścić?
2. Czy filtr w instalacji wentylacji mechanicznej w domu nie odczuje sadzy? Zostanie ona na na filtrach w czerpniach?
3. Czy wysuszenie powietrza jets tak duże że może wpływać np. na jakieś dolegliwoći z górnymi drogami oddechowymi?

pzdr

adam_mk
09-12-2006, 12:43
Nie mam pewności. Wydaje mi się jednak, że to krok ryzykowny. Gruz jest nieregularny, z żwir płukany jest obły. A jak ten gruz się "dobrze" ułoży i pozamyka te potrzebne wolne przestrzenie w złożu? Opory mogą wzrosnąć.
Ale, podkreślam, nie mam tu żadnego doświadczenia.
10 lat w skali geologicznej to nawet nie mgnienie oka. Jak z chemią takiego złoża to też nie wiem. Tu trzeba by jakiegoś "gruzoznawcy".
Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
09-12-2006, 13:25
Jeżeli to kawałki wypalanej ceramiki, to jestem trochę spokojniejszy :lol:
Pozdrawiam Adam M.

qwert
01-01-2007, 10:26
WItam, chyba juz przeczytałem wszystko o gwc i reku. czas na indywidualną analizę, ze szczególną prośbą do Adama.

Buduję dom na stoku, 9st nachylenia., kierynek Pd-Wsch.

Warunki geologiczne kiepskie. Rumosz, czyli glina zmieszana z łupkiem po zjechaniu góry jakieś kilka tyś lat temu- takie ciasto z rodzynkami.

Mała gęstość gruntu i jego jednorodność (geotechnik nie dokopał się do skały) powoduje, że dom musi być na płycie.

Do tego niski poziom wody, tzn, na tych 5 m sucho jak pieprz.

Gwc chcę usadowić pod płytą, ewentualnie wokół domu, korzystając z dziury pod fundament. kopiemy głęboko, bo dom podpiwniczony.

tu jest projekt:
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=88737

Na pomysł kopania pod płytą architekt kręci nosem, bo nie chce dodatkowo "spulchniać" podłoża.

pozostaje chyba GWC rurowy, wokół domu. Działki jest chyba dość,bo 40x40m, dom w górnej części, można uzyskałć łatwo spadek (9st kątowych).

Z tego co czytałem to gwc żwirowy odpada, bo sucho i tzeba by zraszać a z wodą może być kłopot.

chyba że się mylę.

Architekt nie widzi możliwości zraszania gwc które idzie wokół funadamentów bo boii sie o wilgoć. Żwirem mogę go sobie obsypać, zawsze to jakiś drenaż, ale wody nie chce tam widzieć.

chyba żeby zrobiś zwirowy w dolnej części działki a potem rurowy już wokół domu. rura szłaby od strony Pd-zach, potem przy Pn-Zach ścianie do "wentylatorni"-tam ma być reku.

W projekcie uwzględniono szyb na rury do wentylacji.

Czy coś jesce warto dodać, odjąć???

adam_mk
01-01-2007, 11:23
Nie wiem. Mogę się mylić, ale...
Wielokrotnie spotykałem informacje o sposobach walki z wilgocią w fundamentach polegających na wymianie gruntu na żwir i/lub pospółkę. Bardzo stary, jeszcze Rzymski sposób. I bardzo skuteczny.
Mechanizm działania jest taki, że tworzymy grunt o własnościach ponadkapilarnych. Przestrzenie pomiędzy ziarnami grubego piachu/żwiru wcale nie są w stanie "zassać", ciężkiej przecież, wody.
A jakby tak....
A jakby tak połączyć zalety GWC żwirowego i wymiany gruntu? Budując na płycie da się to osiągnąć w prosty sposób. Kosztów nie szacowałem, ale wydaje mi się, że powalające by nie były.
Kiedyś z kimś rozważaliśmy podobną konstrukcję. Wrzucam szkic. Może warto "zadać zadanie domowe" projektantowi, żeby to policzył? Niech nie opowiada, że się nie da! Są do tego odpowiednie programy inżynierskie. Tylko odpowiednio wstawić dane wejściowe.
Szkic pomysłu:
http://img177.imageshack.us/img177/6012/gwcpoddomemjb0.png

Zalety:
Kopiemy raz. Dziura i tak głęboka, bo piwnice mają być. Te 0,7m wgłąb wiele tu nie zmieni i w kosztach i w trudności wykonania. Tworzymy prawie "pustą" ale bardzo twardą (nieściśliwą) podstawę płyty, gdzie wody takiej, jak normalnie w gruncie, NIGDY nie będzie. Rośnie więc termoizolacyjność. Uzyskamy wszystkie zalety żwirowego GWC przy zachowaniu nieomalże idealnych proporcji!!! Powierzchnia rzutu domu=powierzchnia złoża.
Budując GWC w taki sposób, eliminujemy konieczność ułożenia styropianu nad żwirem. Mniejszy koszt.

Wady:
Coś trzeba wymyślić, żeby zalewanie płyty nie spowodowało zalania betonem przestrzeni pomiędzy ziarnami żwiru. Może 2 x gruba folia na złożu a pod planowaną płytą?

INNE:
Układ zraszania (wcale nie jest konieczny, opcja) wogóle niczemu tu nie przeszkodzi. Złoże to sito pracujące jednocześnie jako odwodnienie konstrukcji i to wyjątkowo skuteczne!
Warunek konieczny to niski poziom wód gruntowych! Trwale poniżej dna takiego GWC. Zdaje się, że tu jest spełniony.

Zrobisz, albo nie. Wudaje mi się jednak, że takie obliczenie wykonać warto.
Pozdrawiam Adam M.

adam_mk
01-01-2007, 12:21
Ale On i tak stawia na galarecie! Pisał!
Adam M.

qwert
01-01-2007, 13:35
Dzięki Adamie, Schemat i opis już posłałem do architekta:)

roumiem, że to suche podłoże to zaleta a nie wada???

dlaczego???

przecież wody gruntowe sprzyjają regeneracji złoża?

na schemacie adama wejście gwc do budynku jest od dołu.

czy to ma znaczenie? od dołu czy przez ścianę??

gdybym jednak puscił wzdłóż cian, to wicej/dłużej tej rury by się dało poupychać, było by lepiej.?

adam_mk
01-01-2007, 14:56
Metry rury to złotówki kosztu. Żwir robi robotę nie rura. Rura to konieczność (i koszt).
Pod ziemią czasem jest woda, czasem nie. Wilgoć jest zawsze. Wilgoć współpracuje. Woda przeszkadza.
Adam M.

qwert
01-01-2007, 16:37
dłuugość rury nie ma takiego znaczenia?

hm, żwir i kamienie też kosztują, ile tego nasypać?? pod cały budynek? to wyjdzie 100m2 pow budynku na wysokość...????

adam_mk
01-01-2007, 16:45
0,7m
Zobacz tu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=58134&postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=d4b70916a99111f548d84d09c2588807
Byłoby około 70m3
Adam M.

qwert
01-01-2007, 17:00
dzięki, pomęczę trochę, można?

czemu żwir jest lepszy od zwykłej ziemi?
czy konieczne jest perforowanie rur? jeśli tak, to rozumiem,że je się geowłukniną opatula?

jaka jest pewność ,że nie będzie takie gwc pod domem wyziębiało budynku?

adam_mk
01-01-2007, 17:07
Męcz. Możesz bardzo, bo wyspany nawet jestem. :lol:
Zadajesz pytania sto razy zadawane! :lol: :lol: :lol:
Poszukaj Skype: adam_mk
Na biegu wyjaśnimy wszystko.
Nie wyziębi!
Nie otula się!. Otula się cały GWC.
Ziemia to do kwiatków! :lol: Do GWC - żwir!. :lol:
Adam M.

msobanie
01-01-2007, 17:22
Witam w Nowym Roku!
Widze wszyscy w formie, to myslimy dalej (nad GWC wodnym 1).
Chcialbym zebrac informacje do kupy.
Co potrzeba: podniesc temp jakichs 500 m3/h powietrza od -20 (-30 ???) do, powiedzmy +5
Ile na to potrzeba kW?
Wczesniej mowilismy ze 200 m rury w ziemi, 20 W z kazdego metra.
To daje 4 kW, wystarczy?
Jak szukac odpowiedniej nagrzewnicy? Wszedzie podaja moce przy parametrach 90/70, a my bedziemy mieli ledwo 8 stopni (jak dobrze pojdzie).
Adam namierzyl odpowiednia nagrzewnice w Juwencie, za jakies 1500 PLN, jak dobrze pamietam, gabaryty to 600x600x600 mm, duzo ... zarowno forsy jak i tych mm.
Te gabaryty to jeszcze ujda, ale ta cena?
Trzaby szukac chlodnicy z samochodow, tylko czym sie tu kierowac?
Tymi wymiarami? Trzaby z 6 chlodnic!!!
Czy naprawde az tyle potrzeba?
Mirek

adam_mk
01-01-2007, 17:57
Żeby to dobrze policzyć, to trzeba by mieć łeb jak dynia! :lol:
Można zastosować skraplacze lamelkowe z układów chłodniczych. Przełączania rurek do jasnego szlagu, bo wszystkie zszaraegowane, a trzeba równoleglić, ale się da. Lepsze od chłodnic. Można dać mniejsze i wydłużyć drogę strugi powietrza. Wyjdzie tunel zamiast skrzynki, ale zadziała.
Adam M.

wicekK
01-01-2007, 21:08
Witam w Nowym Roku!
Widze wszyscy w formie, to myslimy dalej (nad GWC wodnym 1).
Chcialbym zebrac informacje do kupy.
Co potrzeba: podniesc temp jakichs 500 m3/h powietrza od -20 (-30 ???) do, powiedzmy +5
Ile na to potrzeba kW?
Wczesniej mowilismy ze 200 m rury w ziemi, 20 W z kazdego metra.
To daje 4 kW, wystarczy?
Pozwoliłem sobie policzyć - aby ogrzć Twoje 500 m3 powietrza potrzeba około 4500 W , to daje 225 m rury .

Jak szukac odpowiedniej nagrzewnicy? Wszedzie podaja moce przy parametrach 90/70, a my bedziemy mieli ledwo 8 stopni (jak dobrze pojdzie).
Adam namierzyl odpowiednia nagrzewnice w Juwencie, za jakies 1500 PLN, jak dobrze pamietam, gabaryty to 600x600x600 mm, duzo ... zarowno forsy jak i tych mm.
Te gabaryty to jeszcze ujda, ale ta cena?
Trzaby szukac chlodnicy z samochodow, tylko czym sie tu kierowac?
Tymi wymiarami? Trzaby z 6 chlodnic!!!
Czy naprawde az tyle potrzeba?
Mirek
Ja zamierzam wykorzystać 1-2 połączone szeregowo (dla powietrza) gotowe chłodnice .
Pisałem już gdzieś - namierzyłem w Warszawie skład w którym 1 szt kosztuje 200-400 zł , jest 4-rzędowa .

adam_mk
01-01-2007, 22:12
W "mojej" hurtowni skupują po 60gr/kg. Sprzedają po około 75gr/kg.
:lol: :lol: :lol:
Często TEN towar tam bywa! :lol:
Za co od razu 200-400zł? :o
Adam M.

wicekK
01-01-2007, 22:39
Te 200-400 to za nówkę sztukę , z kawałkiem obudowy i otworem na silnik - można go zaadoptować na przyłącze do kanału wlotowego .
Wygląda n.p. tak
http://images1.fotosik.pl/215/f7954b656ed3a4bemed.jpg

wicekK
01-01-2007, 22:47
A jak by do tego postawić dwie - jedna za drugą , to chyba by się nadały .
Oczywiście na składzie są różne wielkości - ta którą zamieściłem mogła by się nadawać .

adam_mk
01-01-2007, 22:52
Konieczna jest zmiana układu połączeń. Są szeregowe. Powinny być równoległe.Pracujemy na +8 a to niewiele.
Adam M.

wicekK
01-01-2007, 23:20
Konieczna jest zmiana układu połączeń. Są szeregowe. Powinny być równoległe.Pracujemy na +8 a to niewiele.
Adam M.
Sądzisz że każdą rurkę należy zrównoleglić ?

adam_mk
02-01-2007, 01:24
Niestety, większość.
Palnik i twarde luty.
Adam M.

qwert
02-01-2007, 09:53
witam, wysłałem Adamie do Ciebie prośbę na skypa.
pzdr.q.

j-j
02-01-2007, 13:29
A ja mam pytanie takie:
Czy w GWC żwirowym dla małego domku musi być koniecznie instalacja zraszająca??

adam_mk
02-01-2007, 20:08
Zraszanie to opcja. Wcale nie jest konieczne. Bywa wygodne, zwłaszcza jak złoże jest niewielkie. GWC dobrze i bez niego działa.
Adam M.

j-j
02-01-2007, 20:29
dzięki.

gosciu01
02-01-2007, 21:09
A ja mam pytanie takie:
Czy w GWC żwirowym dla małego domku musi być koniecznie instalacja zraszająca??

ale czemu pytasz ???

przecież to koszt pomijalny. kilka metrów rury i zawór kulowy :roll:
W full-wypasie z wilgotnościomierzem i elektrozaworem coś ok. 500-600 zł.

j-j
02-01-2007, 21:23
A ja mam pytanie takie:
Czy w GWC żwirowym dla małego domku musi być koniecznie instalacja zraszająca??

ale czemu pytasz ???

przecież to koszt pomijalny. kilka metrów rury i zawór kulowy :roll:
W full-wypasie z wilgotnościomierzem i elektrozaworem coś ok. 500-600 zł.

Nie zależy mi tak na nawilżaniu bo mój młody jest alergikiem na roztocza którym sprzyja bardzo właśnie nawilżanie.

pzdr

adam_mk
02-01-2007, 23:40
Jakie roztocza? :o
Skąd? :o
W tym przeciągu? :o
O co Ciebie idzie? :o
Adam m.

j-j
03-01-2007, 09:25
Jakie roztocza? :o
Skąd? :o
W tym przeciągu? :o
O co Ciebie idzie? :o
Adam m.

Przeciągu? Przy 200-250 m3/h przeciąg?
Na pewno nawilżanie sprzyja rozwojowi roztoczy a mi po przejściach z synem jakoś nie chce się sprawdzać jak to będzie.

adam_mk
03-01-2007, 10:17
Żeby była pełna jasność: Wcale nie czuję się powołany do oceny czyjegokolwiek postępowania czy podejmowanych decyzji.
Nie namawiam
Nie odradzam.
Staram się rozważać podstawy fizyczne, logiczne i szczegóły techniczne niektórych rozwiązań, dyskutowanych problemów.
Jednym "się opłaca" a innym nie, realizacja taka czy inna.
Staram się kierować wiedzą i logiką.

Były przywoływane tu, na forum, badania sanepidu dokonane na 10 letnim złożu. Jednoznacznie stwierdzono, że nawet po takim czasie nadal, niezmiennie, działa jako filtr. I to skuteczny.
Roztocza, aby istnieć, muszą mieć "co roztaczać" no i , fakt, wodę.
Sama woda warunkiem koniecznym i wystarczającym nie jest.
Do złoża zasysamy powietrze z otoczenia "takie jakie jest".
Twierdzisz, że jest ono przesycone pyłem z obumarłych organizmów? Pożywką? I to wystarczająco bogatą, aby uruchomić chodowlę roztoczy wszędzie, gdzie znajdzie się bodaj kropla wody?

Zakładam, że żwirowiec powinien być budowany ze żwiru płukanego. Jałowego.

Niezupełnie rozumiem podstawy tych obaw.

Adam M.

j-j
03-01-2007, 11:07
Żeby była pełna jasność: Wcale nie czuję się powołany do oceny czyjegokolwiek postępowania czy podejmowanych decyzji.
Nie namawiam
Nie odradzam.
Staram się rozważać podstawy fizyczne, logiczne i szczegóły techniczne niektórych rozwiązań, dyskutowanych problemów.
Jednym "się opłaca" a innym nie, realizacja taka czy inna.
Staram się kierować wiedzą i logiką.

Były przywoływane tu, na forum, badania sanepidu dokonane na 10 letnim złożu. Jednoznacznie stwierdzono, że nawet po takim czasie nadal, niezmiennie, działa jako filtr. I to skuteczny.
Roztocza, aby istnieć, muszą mieć "co roztaczać" no i , fakt, wodę.
Sama woda warunkiem koniecznym i wystarczającym nie jest.
Do złoża zasysamy powietrze z otoczenia "takie jakie jest".
Twierdzisz, że jest ono przesycone pyłem z obumarłych organizmów? Pożywką? I to wystarczająco bogatą, aby uruchomić chodowlę roztoczy wszędzie, gdzie znajdzie się bodaj kropla wody?

Zakładam, że żwirowiec powinien być budowany ze żwiru płukanego. Jałowego.

Niezupełnie rozumiem podstawy tych obaw.

Adam M.

Nie czuję się oceniany :)
Pożywkją jest kurz, zwykły kurz i na kurz (roztocza) właśnie jest uczulony mój młody a kurzu się nie pozbędziemy choćby nie wiem co, a nawilżanie może pomóc w rozwoju.
Mam obawy. Miałem w domu nawilżacz, bo w bloku trochę "suszyło" po 2 tyg. go wyp.... bo młodemu powyskakiwały krosty i zaczynał się odczuwać efekty nawilżacza.

pzdr

adam_mk
03-01-2007, 11:27
Znaleźć ekspertyzę sanepidu na forum i dać do poczytania alergologowi.
Zapytać go, co o tym myśli.

Kurz klei się do wilgotnego żwiru na pierwszym metrze złoża. Potem go już nie ma.
Adam M.

wloczykij
11-01-2007, 11:54
Jeżeli to tylko woda techniczna, to można takiego "kręgowca" zatrudnić jako zbiornik chłonny deszczówki, z którą i tak coś musimy zrobić.

nie jestem pewien, ale jest chyba przepis, że nie wolno odprowadzać wody deszczowej wprost do studni, ale poza tym to pomysł by wykorzystać studnię kręgową (mam taką i to na 18 kręgów głęboką) jako kondycjoner powietrza wejściowego jest bardzo ciekawy

adam_mk
11-01-2007, 13:06
Witaj
Są studnie i studnie.
N.p. studnia chłonna. Wcale nie widzę przeciwwskazań do wykonania kręgowej studni chłonnej o głębokości KILKU metrów, jak woda jest stale metr pod trawnikiem. Do studni głębokiej tobym jej nie odprowadzał. Fakt, są pewne zasady, których należy się trzymać. Tu masz pełną rację. :lol:
Wiesz, że deszczówka jest jedną z czystszych wód?
Pozdrawiam Adam M.

wloczykij
11-01-2007, 13:20
Wiesz, że deszczówka jest jedną z czystszych wód?

oj to zależy jaką drogę pokonała z chmur do "ujścia" i w jakich warunkach się "narodziła", bo jeśli tam w górze będzie sporo tlenków siarki lub azotu, to już u źródła deszczówka się skaża, ale zakładamy, że jesteśmy z dala od taki cywilizacyjnych przypadłości. Deszczówka spada sobie na dachy, chodniki, ziemię i spłukuje te powierzchnie. A mogę one być pokryte poza "zwykłym" kurzem również "mniej przyjaznymi" substancjami. Np jakieś resztki z oprysku sąsiednich upraw, coś co nazwałbym "kurzem drogowym" - chodzi mi o to co produkuje ruchliwa ulica, aż się wymieniać nie chce... :-?
Ale jeśli ma się szczęście... Zresztą do podlewania można takiej wody używać - i tak jak leje to spada to wszystko na ziemię

adam_mk
11-01-2007, 13:24
Ale my tu o TWOIM dachu dywagujemy.
Nie o rozwiazywaniu problemów wielkomiejskich.
Adam M.

artur11
11-01-2007, 13:37
Witam Wszystkich ostatnio sciagnalem program reahau doprojektowania, liczenia sprawnosci i wydajnosci GWC rurowego jest super polecam. Czy ktos wie czy rury Rehau do GWC maja podobne wlasciwosci przenikania ciepla i oporow powietrza jak PCV pomaranczowe ?

pkm
11-01-2007, 14:56
Z ciekawostek powiem że nowej filharmoni w Olsztynie będzie wykonany wymiennik żwirowy o pow ok.200m2, wygląda to ciekawie.

wloczykij
11-01-2007, 22:34
adam> dach dachem, ale studnię to mam "zwykłą" 18 kręgów (jeden wystaje nad powierzchnię gruntu) i odkąd jestem właścicielem działki czyli od lutego 2004 studnia ta wyschła raz (na parę dni) w 2006 w czasie tych największych upałów. A jeśli chodzi o grunt to do głębokości około 2 -2,5 m są piaski i sucho - wiem, bo widziałem jak mi kopali pod studnię kanalizacyjną i wodomierzową. Tak myślę o GWC wodnym 3. Nie mam pod ręką projektu ale pamiętam, że kubatura mojej chatki to blisko 700m3.
I co o tym myślisz?

adam_mk
12-01-2007, 02:39
Wydaje się, ze jest wykonalne. Jak daleko od domu jest ta studnia? Jaka jest z niej woda? Była badana? Jakie jest jej przeznaczenie? Woda pitna czy techniczna?
Adam M.

wloczykij
12-01-2007, 08:26
budynek od studni oddalony będzie o jakieś 5m (nie mam jeszcze oficjalnego projektu zagospodarowania działki) wodę ze studni braliśmy do podlewania i do picia (tak jak poprzedni właściciel) ale badana jeszcze nie była. Problemem może być to, że pomieszczenie gospodarcze mam po drugiej stronie domu - z niego do studni pewnie będzie z 15m albo i więcej

adam_mk
12-01-2007, 08:52
Wygląda na to, ze najpierw trzeba będzie ułożyć tę rurę a potem dopiero robić fundamenty. Jeżeli ta woda ma być wodą techniczną, to reszta jest wiadoma. Jeżeli ma byc też do picia, to trzeba przemyśleć jak na nią wpłynie kontakt z taka dużą ilością powietrza. Będzie stale i mocno napowietrzana. Może jej pomuc, może zaszkodzić. Tu nie mam zdania. Trzeba by kogoś popytać w takim przypadku.
Adam M.

wloczykij
12-01-2007, 13:39
a mógłbyś mi zaprojektować taki GWC i jeśli tak to za ile,
a jeśli nie ty, to czy znasz firmę która mogłaby mi zaprojektować cały system wentylacji (reku+gwc)

pedzelito
13-01-2007, 09:48
Witam!

Poszedłem wczoraj zrobić wycene GWC i Pan zdecydowanie namawia mnie na cos takiego:
http://img291.imageshack.us/img291/82/gwcbx2.jpg (http://imageshack.us)
Urządzenie jest firmy Rehau z rurami antybakteryjnymi. Ponoc ma lepszą sprawność od innych GWC, lepiej sie instaluje, "zakopuje i zapominam" i wogóle sam miód. Ceny co prawda jeszcze nie mam ale prosze Was o opinie - czy faktycznie jest to takie dobre, a może ktoś z użytkujących taki GWC napisze jak mu sie to "ustrojstwo" sprawuje.

Jurek_Z
13-01-2007, 13:30
Czy ktoś ma zainstalowany taki wymiennik, nie jest to typowy wymiennik żwirowy, chodzi mi o coś w tym stylu http://www.wymiennikgruntowy.pl/budowa-wymiennika,pl,0.html

artur11
13-01-2007, 13:33
Jesli bedziesz robil GWC rurowy to proponuje go zrobic w ukladzie Tichelmanna tzn rury biegna rownolegle do siebie a co za tym idzie mniejsza jest predkosc przeplywu powietrza, mniejsze opory lepsza wymiana ciepla z gruntem, generalnie same +.

fido
25-01-2007, 23:00
przeczytałem wątek i mam tylko do dodanie to że widziałem działaające 2 ciekawe gwc
1. rura w rurze - mam dzjęcia
2. ten sam gość zorbił piękny wymiennik - w kalenicy dachu krytego blachą puścił rure która nagrzewa się od przepływającego powietrza pod dachem - z dołu do góru od kontrłat - rura nagrzewa powietrze i wraca do domu nawiewem

proste i skuteczne

gosciu01
25-01-2007, 23:23
2. ten sam gość zorbił piękny wymiennik - w kalenicy dachu krytego blachą puścił rure która nagrzewa się od przepływającego powietrza pod dachem - z dołu do góru od kontrłat - rura nagrzewa powietrze i wraca do domu nawiewem

proste i skuteczne

pomysł nie nowy, zajmowali się tym uczeni z uczelni w Olsztynie do zastosowań w rolnictwie, a konkretnie do dogrzewania pomieszczeń dla zwierząt.

Interesuje mnie ten sposób pozyskiwania ciepła, prosze o szczegóły, jeśli to mozliwe.

fido
26-01-2007, 07:32
w sumie to jest prosty układ - prowadzimy okrąg od np pokoju dziennego przez kalenice i powrotnie wracamy do dziennego - wpinamy w to wentylator i ... działa

mam zdjęcia zabudowanego kanału
jak ktoś chce to na priva wyśle

adrian
26-01-2007, 11:03
Jesli bedziesz robil GWC rurowy to proponuje go zrobic w ukladzie Tichelmanna tzn rury biegna rownolegle do siebie a co za tym idzie mniejsza jest predkosc przeplywu powietrza, mniejsze opory lepsza wymiana ciepla z gruntem, generalnie same +.
Nie same plusy: dużym minusem jest koszt wielu kształtek, które są potrzebne do złożenia takiej konstrukcji.
Drugim (mniejszym IMHO) minusem względem układu z długą rurą jest brak możliwości wetknięcia w układ Tichelmanna linki do przeciągnięcia przez rurę czegoś do czyszczenia np kota :lol:
I trzecim minusem jest skomplikowanie wykonania - łatwo puścić koparkę żeby wykopała dłuuugi rów w którym banalnie prosto jest ułożyć rurę ze stałym niewielkim spadkiem (wiem, bo to robiłem). Wydaję mi się, że dużo trudniej/kosztowniej byłoby wykopać dół lub układ rowów pod układ Tichelmanna. Trudniej też byłoby zachować spadki.

romwis
30-01-2007, 20:52
w sumie to jest prosty układ - prowadzimy okrąg od np pokoju dziennego przez kalenice i powrotnie wracamy do dziennego - wpinamy w to wentylator i ... działa

mam zdjęcia zabudowanego kanału
jak ktoś chce to na priva wyśle

fido - intrygujące - b. proszę o zdjęcia na priva

pzdr.
-romwis

jurand79
16-03-2007, 19:35
Chciałbym podać do dyskusji pewne rozwiązanie. Kombinuję jak tu zrobić GWC w stylu żwirowca ale prawie bez żwiru.
Co powiecie na pomysł ułożenia stosu pustaków (kratówki) z ceramiki (MAXów) - 1m szerokości, 0,5m wysokości, 3-4 m długości tak, aby kanały wewnątrz pustaków przebiegały równolegle z jednej strony na drugą? Po bokach pozostawić można jakieś 30 cm przestrzeni, w której umieszczone będą podziurawione rury doprowadzające/odprowadzające powietrze, zasypane grubym żwirem.
Powierzchnia wymiany z racji dość gęstej kratownicy byłaby znaczna, powietrze czyste (naturalna ceramika). Jak dla mnie same ZA. Czy ktoś widzi coś PRZECIW?

szpclab
16-03-2007, 19:47
Jak dla mnie same ZA. Czy ktoś widzi coś PRZECIW?
Tak na szybko - cena?

S.

jurand79
16-03-2007, 19:55
Jak dla mnie same ZA. Czy ktoś widzi coś PRZECIW?
Tak na szybko - cena?

S.

A poza ceną?

jurand79
17-03-2007, 07:00
ja mam podobna koncepcje, do dużego dołu powędrują rury oraz gruz ceglano betonowy i inne odpadki z budowy, po jakimś roku jak deszcze to wszystko ładnie przepłuczą, wierzch przykryje geowłukniną, styropianem i zakryje to podłoga od tarasu, na wszelki wypadek rury doprowadzające powietrze będą szły sobie po działce dodatkowe 40 metrów, takie połączenie rorowca ze żwirowcem to zawsze trochę większa wydajnośc
Oj z gruzem to ja bym nie zrobił - kleje, zaprawy - pół tablicy mendelejewa...
Sama wypalana ceramika powinna być wolna od wszelkiego świństwa, ale reszta "śmieci"?

Jurek_Z
17-03-2007, 09:04
Jak dla mnie same ZA. Czy ktoś widzi coś PRZECIW?
Tak na szybko - cena?

S.

A poza ceną?

A co z przewodnością ciepła takiego złoża. Duży opór ciepła spowalnia jego regenerację. Zależy co lepiej przewodzi ciepło żwir czy ceramika?

RobertU
22-03-2007, 12:54
WITAM FORUMOWICZÓW!
W zasadzie decyzja o GWC zapadła u mnie już rok temu i rurę fi200 mam juz wyprowadzoną ze strychu od reku za budynek, ale przez zimę rózne przemyślenia i teksty zamąciły mi w głowie i dlatego proszę o ich rozwianie.
Mam na działce wysoki poziom wód... szczególnie wiosną do 0,8-1m, do tego gleba poniżej 40 cm to śliczna, tłuściutka i wilgotna :lol: cały rok glina. Do tej pory brałem pod uwagę zrobienie GWC z rur pomarańczowych pipelife z uszczelką serwer-lock w drabince lub wokół budynku (pod odwodnieniem), uzbierałoby się ok 50mb, ale czytając to forum kusi również wodny 1, ale czy warto jeśli mam na strych podciągniętą już rure na powietrze.
Wentylacja działa już od kilku miesięcy, choć zima nie pozwoliła w pełni wykorzystać reku Bartosza. Dom o pow 160 m2 i kubaturze ok 450m3
Nie wiem co będzie też łatwiejsze do wykonania własnymi siłami i mniej nadwyręży finansowo.
Pozdr
Robert

ESKIMOS
22-03-2007, 14:58
Mam na działce wysoki poziom wód... szczególnie wiosną do 0,8-1m, do tego gleba poniżej 40 cm to śliczna, tłuściutka i wilgotna :lol: cały rok glina.

Mam podobne, a nawet gorsze (dla wodnego 1 -lepsze) warunki.
Ostatnio wody gruntowe sięgnęły 50 cm.
Do GWC przymierzałem się jak pies do jeża.
Żwirowy odpadł w przedbiegach.
Rurowy zniechęcił mnie kosztami, ale i ryzykiem co stamtąd wywącham jak woda znajdzie sobie nieszczelność i zaleje, a potem zalegnie zobie w tej rurze.
Adam M. przekonał mnie do wodnego 1 (i chwała Mu za to).
Fabryka ciepła/chłodu prosta, niezawodna i tania.
150 mb rury po 3 zł., pompka obiegowa. wymiennik i termostat.

Nie wiem co będzie też łatwiejsze do wykonania własnymi siłami i mniej nadwyręży finansowo.
Wg moich wyliczeń - wodny 1.
Dodatkowo odpada 1 czerpnia - po przekroczeniu temperatury otoczenia 7-8 st.C wyłącza się pompka i czerpnia zimowa zamienia sie w przejściową (wiosenno-jesienną) a po przekroczeniu zadanej temperatury w upały, pompka załącza się i mam klimę w domu.
Koszt nie powinien mi przekroczyć 1000 zł.

hala_k
22-03-2007, 16:00
Jak dla mnie same ZA. Czy ktoś widzi coś PRZECIW?
Tak na szybko - cena?

S.

A poza ceną?

A co z przewodnością ciepła takiego złoża. Duży opór ciepła spowalnia jego regenerację. Zależy co lepiej przewodzi ciepło żwir czy ceramika?

Przeciw - możliwe, że te max'y się z czasem zlasują i co zostanie?!

SIMON & EVE
23-03-2007, 09:43
robertu - czy mógłbyś przesłać schemat swojej instalacji wentylacji mechanicznej? Będę wdzięczny.

...

eskimos - masz zdjęcia z realizacji? podziel się

ESKIMOS
23-03-2007, 11:20
eskimos - masz zdjęcia z realizacji? podziel się
Realizację zaczynam w przyszłym miesiącu.
Będę robił niskobudżetowo cały kompleks wg recept Adama M. (wystarczy poczytać Jego posty):
A. Wentylację z rekuperacją , kominkiem i GWC wodnym 1
B. CWU przepływowo z bufora zasilanego alternatywnie z kominka (w sezonie grzewczym), PC ze starej lodówki (w sezonach przejściowych), z solara (latem) i z grzałki elektrycznej (awaryjnie).
Zero problemów z ryzykiem zanieczyszczenia wody, legionellą, itp.
Wszystko działające bezobsługowo (poza kominkiem - rzecz jasna :lol: ).
Przewiduję koszt na poziomie 20-30 % instalacji wykonanej przez firmę,

Aktualnie koncepcja gotowa, kompletuję składniki.

Fotki z realizacji będę wrzucał.

Pozdrawiam.

RobertU
23-03-2007, 14:07
Postaram się przez weekend coś nasmarować i przerzucić moją strychową stację kosmiczną na ekran, natomiast bardzo chętnie zobaczyłbym realizacje lub jakieś etapy wodnego 1. chyba się na niego zdecyduję.
:cry: Trochę tylko zniechęcają mnie znowu prace budowlane by dostać się z gruntu na strych i odpowiednio ukryc rury. Gdyby byly bardziej miękkie to weszły by w istniejącą rure ale one niestety sa dosyć sztywne :cry: . Pozdrawiam
Robert

adam_mk
23-03-2007, 14:36
RobertU
Połowę już masz! Wykorzystaj to. Zrób czerpnię nisko, bo masz rurę na strych. Będą krótkie rury od wodnego 1. Czerpnię na poziomie parteru gdzieś w okolicach rury powietrznej może uda Ci się wymyślić.
Adam M.

jurand79
25-03-2007, 23:20
Jak dla mnie same ZA. Czy ktoś widzi coś PRZECIW?
Tak na szybko - cena?

S.

A poza ceną?

A co z przewodnością ciepła takiego złoża. Duży opór ciepła spowalnia jego regenerację. Zależy co lepiej przewodzi ciepło żwir czy ceramika?

Przeciw - możliwe, że te max'y się z czasem zlasują i co zostanie?!

Co masz na myśli pisząc "zlasują"?

Nail
29-03-2007, 19:47
Realizację zaczynam w przyszłym miesiącu.
Będę robił niskobudżetowo cały kompleks wg recept Adama M. (wystarczy poczytać Jego posty):

Z tym czytaniem to nie taka łatwa sprawa - wiele wątków w których bierze udział Adam i brak czasu nie pozwala na śledzenie wszystkiego. Ja już zmieniłem koncepcje co do instalacji w moim domu w ciągu miesiąca ze 4x. Aż strach to wszystko czytać.
Pozdrawiam

Nail
29-03-2007, 19:49
B. CWU przepływowo z bufora zasilanego alternatywnie z kominka (w sezonie grzewczym), PC ze starej lodówki (w sezonach przejściowych), z solara (latem) i z grzałki elektrycznej (awaryjnie).
Zero problemów z ryzykiem zanieczyszczenia wody, legionellą, itp.
Wszystko działające bezobsługowo (poza kominkiem - rzecz jasna :lol: ).
Przewiduję koszt na poziomie 20-30 % instalacji wykonanej przez firmę,

Aktualnie koncepcja gotowa, kompletuję składniki.

Fotki z realizacji będę wrzucał.

Pozdrawiam.
A ogrzewac bedziesz sie tylko kominkiem?
CWU przepływowo z bufora zasilanego alternatywnie z kominka - a gzie otym pisał Adam?
Pozdrawiam

ESKIMOS
29-03-2007, 22:08
Z tym czytaniem to nie taka łatwa sprawa - wiele wątków w których bierze udział Adam i brak czasu nie pozwala na śledzenie wszystkiego. Ja już zmieniłem koncepcje co do instalacji w moim domu w ciągu miesiąca ze 4x. Aż strach to wszystko czytać.
Pozdrawiam
Prawda - Adam jest aktywny i twórczy - ale trzeba czytać selektywnie, wybierając wyszukiwarką tylko to co nas interesuje.
Sposób na wyszukiwarkę: TU (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=522446&highlight=otwarciu+wyszukiwarki+wpisujesz+pierwsze +pole#522446)


A ogrzewac bedziesz sie tylko kominkiem?
CWU przepływowo z bufora zasilanego alternatywnie z kominka - a gzie otym pisał Adam?
- tylko, ale też z buforem ciepła (szamotowym),
- gdzie pisał ? - choćby:
TU (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1551712&highlight=pod+sto%BFkiem+lejka+umieszczona+spirala +grzewcza+zasilana+%BCr%F3d%B3a+ciep%B3a#1551712)

PS. Wiem że "rozciągam" stronę, wiec czy ktoś może mi powiedzieć jak wpisywać skróty adresów na forum (hiperłącza) ?

Jurek_Z
29-03-2007, 22:56
Tak wygląda skrót (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=75065&start=180&sid=bc92908b050d98cf07b5632b9e6fd75f) którego zapis jest poniżej:

[,url=http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=75065&start=180&sid=bc92908b050d98cf07b5632b9e6fd75f]skrót[/url]

po pierwszym nawiasie wstawiłem przecinek jak go usuniesz to będzie działać

ESKIMOS
29-03-2007, 23:42
Dzięki Jurek_Z :D

ha, ha .... wreszcie złapałem :o

qwert
30-03-2007, 10:49
Powiedzcie mi proszę, jeśli działka jes ze spadkeim, sporym, to czy gwc żwiowy lepiej usytuować poniżej budynku, pod parkingiem, czy lepiej z boku pod trawą.
róznica polega na tym, że poniżej budynku, gwc będzie chronione przed spływającą wodą, bo dom będzie stanowił zaporę - a może nie będzie, bo bedzie z drenażem?

z boku budynku, woda spływająca z gór będzie mogła przez gwc prechodzić.

czy to ma znaczenie?

parking nad gwc też może być problemem.?

kbab
30-03-2007, 11:11
re qwert
W takim terenie GWC umieściłbym pod domem, bezpośrednio pod płytą i ociepleniem budynku,oraz ewentualną podłogówką, więcej na ten temat w linku
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=97510

qwert
30-03-2007, 11:29
był taki pomysł, ale grunt jest niestabilny, dom bdzie na płycie i nie ma chętncych do wzięcia odpowiedzialności za takie sztuczki.

ciekaw jestem jak z tą wodą? może woda, która płynie z góry i wilgoć wpadająca do gwc będzie je lepiej regenerować?

generalnie lustro wody jest na poziomie -7m, więc jest głęboko, a podłoże to rumosz gliniasty ( płaskie skały wymieszane z gliną, jak to w górach)

kbab
30-03-2007, 11:42
Od kilku lat korzystam z "namiastki" takiego GWC i efekty skłaniają mnie do takiego systemu zaprojektowanego bezpośrednio pod termicznie odizolowaną płytą domu, sprawność jest zaskakująca - ostatecznie potem zawsze można otwory zatkać, inwestycja groszowa a efekty olbrzymie. Po wylaniu płyty możliwości skorzystania z takiego GWC niewielkie. Dodam, że nieizolowana płyta nieogrzewanego garażu utrzymuje w nim dodatnie temperatury nawet przy -28 st.C na zewnątrz. Naprawdę warto - polecam.

adam_mk
30-03-2007, 12:56
Wrzuć szkic terenu, to pogłówkujemy co lepsze.
Adam M.

qwert
30-03-2007, 13:48
oto mapa:
http://img230.imageshack.us/img230/1076/mapaye1.jpg (http://imageshack.us)

qwert
30-03-2007, 13:53
biorę pod uwagę dwie lokalizację
1. na prawo od budynku - kerunek Pn-Wsch
2. przedbudynkiem, pod brukiem - kier Pd - Wsch

Nail
30-03-2007, 23:15
- tylko, ale też z buforem ciepła (szamotowym),
- gdzie pisał ? - choćby:
TU (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1551712&highlight=pod+sto%BFkiem+lejka+umieszczona+spirala +grzewcza+zasilana+%BCr%F3d%B3a+ciep%B3a#1551712)

Szamotowym?
Nic tam o szamocie nie znalazłem.
Pozdrawiam

adam_mk
31-03-2007, 06:52
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=92061&postdays=0&postorder=asc&start=0

Tu było o szamocie. A że dom to jedna całość, zespół systemów, które powinny współpracować, to można sobie bufor wodny do tego podłączyć, jak ktoś chce.
Jak zwykle - trzeba sobie odpowiedzieć na szereg pytań.
Od - po co? do - za ile? poprzez - jak?
Adam M.

adam_mk
31-03-2007, 07:12
qwert
Obejrzałem sobie ten szkic.

Spadki terenu dość spore. Piszesz, że rumosz skalny i dlatego dom na płycie.
Wydaje mi się, że bardzo rozgarnięty architekt/konstruktor jest w stanie zaprojektować GWC pd domem nawet tu, ale wcale nie jestem przekonany, że koniecznie trzeba.
Stabilność bryły zależy też od tego co jest wokół niej. Kopanie dołu przed domem w tym przypadku może pogorszyć jego stabilność. Jeżeli dobrze czytam ten szkic, to spad masz w dół działki i wykop z przodu budynku wzmacnaiałby tendencje do "zjechania po stoku" tego ciężaru, jakim jest dom.
Wykop obok domu już takiej tendencji nie tworzy, bo byłby na tym samym poziomie co jego fundamenty. Po prostu byłby szerszy niż tego potrzebuje sam dom.
Łatwiej z pewnością budowałoby się przed niż obok. Łatwiej byłoby tam ten żwir dostarczyć, ale wcale nie mam pewności, czy tym razem łatwiej oznacza lepiej.
Problem wody da się rozwiązać. Jeżeli ona tam nie stoi cały czas, to kłopotu nie sprawi. Folia nad styropianem zabezpieczy złoże przed zalewaniem z góry przez wody roztopowe, a innych tam nie ma.
Raczej typowałbym lokalizację obok budynku, choć z pewnością bardziej kłopotliwa.
Pozdrawiam Adam M.

Jurek_Z
31-03-2007, 08:49
Jeżeli dobrze czytam ten szkic, to spad masz w dół działki :D

qwert
31-03-2007, 11:44
dzięki adamie za odpowiedź.
wczoraj przyszła mi mysl, że na gwc pod dpmem też mam niezłe miejsce.
między ławami (środkową i prawą).
było by pod garazem ,więc pomieszczeniem mało ogrzewanym.
chłód spod płyty by mu nie przeszkadzal.

ale pewnie roboty były by większe- kopanie?
no i gwc było by głębiej, to chyba wada?

http://img266.imageshack.us/img266/5848/pytafundamentowawr9.jpg (http://imageshack.us)

adam_mk
31-03-2007, 12:32
To. że GWC byłoby głębiej to raczej zaleta. Trudności zwykle jednak też rosną wraz z głębokością posadowienia. Tutaj, ponieważ ten teren nie jest płaski i wystąpią siły skośnie działające na fundament, to koniecznie skonsultowałbym się z architektem/konstruktorem. Moja wiedza nie pozwala mi zdalnie i absolutnie jednoznacznie oceniać , czy takie rozwiązanie czegoś nie skomplikuje.
Adam M.

Jurek_Z
!!! :lol: :lol: :lol:
Teraz to zobaczyłem! :lol:
Ale czego można wymagać od faceta przed pierwszą poranną kawą? :roll:

Pozdrawiam Adam M.

qwert
31-03-2007, 12:38
czyli rozumiem, ze wersja "z boku" jest najbardziej bezpieczna?

adamie, na jaką w takim razie kopać głębokość?
tak jak pyta?

adam_mk
31-03-2007, 12:59
Zazwyczaj dno żwirowca sadza się na -2,0 do -2,20 ppt. To kompromis pomiędzy ilością ziemi do wykopania i przełożenia / składowania a uzyskanymi parametrami.

Zauważ, że dość często o wykonywanych żwirowcach biega opinia, że muszą odpoczywać, regenerować się a rurowce - nie.
Nic bardziej błędnego! To wnioski wypływające ze stosowanych wielkości złoża.

Idealna proprcja to powierzchnia domu = powierzchni złoża.
Tylko kto to finansowo wytrzyma! Bardzo dobrze sprawuje się taka relacja:
powierzchnia domu podzielona przez 10 = ilość metrów sześciennych złoża.
To minimum. Należy te metry obliczone dość prosto, rozłożyć warstwą około 0.7m grubości i nieco przewymiarować. Na tyle, na ile się da. Nie ma górnego ogranizczenia z powodów technicznych czy sprawności. Tylko poziom kosztów oganicza tę inwestycję.
Często opisywane są konstrukcje typu 3 x 4 x 0.7 =8.4m3. Liczone tak , jak opisuję, to zabezpieczenie domu o powierzchni około 80m2. Będzie działać i dla 4 krotnie większego, ale z odpoczynkami. O to tu chodzi.

Z powodu stabilności konstrukcji bryły domu wydaje mi się lokalizacja z boku domu bezpieczniejsza. Nie trzeba się bardzo zastanawiać co by było gdyby. Stopa fundamentu będzie leżała na jakież 1,5m ppt. Te 50cm różnicy na podobnej wysokości na stoku nie powinno być problemem.
Pomyśl, czy by tak nie "pożenić" odwodnienia domu z odwodnieniem złoża. Będzie ono nieco niżej niż dom, ale ponad resztą działki. (ten spad w dół! :lol: )

Rano widziałem, że od furtki do domu będziesz miał pod górkę. Albo mi się tylko wydawało? :lol:
Adam M.

qwert
31-03-2007, 14:20
pod górkę to będę miał wogóle:)

z boku domu jest miejsce o pow. 5x10m=50m2
czyli objętość złoża = 50x0.7=35

powierzchnia mieszkalna domu to ok 180m2 + 90m2 piwnic gdzie będzie wentyl;acja mech. również.

razem jakieś 270 m2. do pracy ciągłej takie złoże z tą pow. domu jest za małe?:(

qwert
31-03-2007, 14:25
pod górkę to będę miał wogóle:)

z boku domu jest miejsce o pow. 5x10m=50m2
czyli objętość złoża = 50x0.7=35

powierzchnia mieszkalna domu to ok 180m2 + 90m2 piwnic gdzie będzie wentyl;acja mech. również.

razem jakieś 270 m2. do pracy ciągłej takie złoże z tą pow. domu jest za małe?:(

qwert
31-03-2007, 14:26
pod górkę to będę miał wogóle:)

z boku domu jest miejsce o pow. 5x10m=50m2
czyli objętość złoża = 50x0.7=35

powierzchnia mieszkalna domu to ok 180m2 + 90m2 piwnic gdzie będzie wentyl;acja mech. również.

razem jakieś 270 m2. do pracy ciągłej takie złoże z tą pow. domu jest za małe?:(

adam_mk
31-03-2007, 15:29
To bardzo dobre złoże. Normalnie system pracuje na 1/3 wymiany. To złoże sobie poradzi.
Adam M.

ESKIMOS
31-03-2007, 21:56
- tylko, ale też z buforem ciepła (szamotowym),
- gdzie pisał ? - choćby:
TU (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1551712&highlight=pod+sto%BFkiem+lejka+umieszczona+spirala +grzewcza+zasilana+%BCr%F3d%B3a+ciep%B3a#1551712)

Szamotowym?
Nic tam o szamocie nie znalazłem.
Pozdrawiam
Nail - czytajże uważnie i ze zrozumieniem. :)
Udzieliłem Ci dwóch kolejnych odpowiedzi na dwa Twoje kolejne pytania (w tej samej kolejności).
PYTANIA:


A ogrzewac bedziesz sie tylko kominkiem?
CWU przepływowo z bufora zasilanego alternatywnie z kominka - a gzie otym pisał Adam?

ODPOWIEDZI:


- tylko, ale też z buforem ciepła (szamotowym),
- gdzie pisał ? - choćby:
TU (http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1551712&highlight=pod+sto%BFkiem+lejka+umieszczona+spirala +grzewcza+zasilana+%BCr%F3d%B3a+ciep%B3a#1551712)


Pozdrawiam.

Nail
02-04-2007, 10:22
Nail - czytajże uważnie i ze zrozumieniem. :)
Udzieliłem Ci dwóch kolejnych odpowiedzi na dwa Twoje kolejne pytania

OK.
Odwiedzam różne fora od ok. 1 miesiąca i moja obecność na tym forum w porównaniu do Ciebie to jak niemowlak do conajmniej gimnazjalisty.
Czas biegnie, a ja muszę podejmować decyzje, które powinny być trafione. Z gąszcza informacji trzeba wyselekcjonować te najlepsze, któe nie zawsze są praktycznie potwierdzone. Pojawiają sie hasła (szamotowy), które działają jak nowe zabawki przyniesione przez inne dziecko do piaskownicy.
To tak na wytłumaczenie się.
Ciekawi mnie jak będzie wyglądał Twój bufor szamotowy, może gdzies o nim pisałeś?
Przepraszam za zaśmiecanie wątku.
Pozdrawiam[/url]

ESKIMOS
02-04-2007, 11:43
Przepraszam za zaśmiecanie wątku.

Fakt, wątek jest o GWC i niech takim pozostanie.
Jeśli jednak mam Ci coś doradzić - to jeszcze kilka słów, nie w temacie GWC.


Czas biegnie, a ja muszę podejmować decyzje, które powinny być trafione. Z gąszcza informacji trzeba wyselekcjonować te najlepsze, które nie zawsze są praktycznie potwierdzone. Pojawiają sie hasła (szamotowy), które działają jak nowe zabawki przyniesione przez inne dziecko do piaskownicy.

To nie tylko Twój problem. To forum to już prawdziwa dżungla w której wszystko jest o budowaniu (i nie tylko), ale......... nie wiadomo gdzie. :wink:
Masz mało czasu, a decyzje podejmowane przy budowie są często trudnoodwracalne, albo wręcz nieodwracalne, a nie ma recept uniwersalnych, więc dla każdego są nieco inne w zależności od b. wielu uwarunkowań.
Ale na tym forum, jak nigdzie indziej, jest (między innymi) dużo mądrych i doświadczonych w budowaniu ludzi, na dodatek również życzliwych i uczynnych.
Spróbuj w tematycznych wątkach (albo zakładając nowe) - zwrócić się do nich o konkretne rady, objaśniając rzecz jasna możliwie czytelnie własne uwarunkowania, bo jak napisał Adam M. - "dom to jedna całość, zespół systemów, które powinny współpracować".
To się sprawdza - wiem z autopsji. :D

O moim szamotowym buforze ciepła nie będę się TU z w/w powodów rozpisywał, ale temat wskazał wyżej Adam, jednak najpierw proponuję wyselekcjonować te zabawki z piaskownicy, które będą pasowały do Twojej zabawy, bo po cóż masz wnikliwie nabywać wiedzę która być może nigdy do niczego Ci się nie przyda.
Wszystkiego nie ogarniesz, zatem spróbuj tylko to co Ci bezwzględnie się przyda.

Powodzenia i pozdrawiam. :D

Nail
02-04-2007, 13:03
jednak najpierw proponuję wyselekcjonować te zabawki z piaskownicy, które będą pasowały do Twojej zabawy
Już to czynię.
GWC miało być rurowe takie szczątkowe ok. 30 m, a będzie wodne nr 1 - wody gruntowe na 0,8-1,1m. Dzięki temu wątkowi i oczywiście Adamowi.
A co do szamotu chętnie poczytam każde przemuślenia, więc może cos dodasz od siebie. Ja jestem umówiony ze zdunem po Świętach i jak coś ciekawego usłyszę to dam znać w wątku tego dotyczącym. Dokładniej interesuje mnie taki sarkofag na wkładzie od jakiego Adam zaczął.
Pozdrawiam

Dudniczenko
10-04-2007, 07:47
witam
w tym tygodniu koparka będzie robiła wykopy pod fundamenty i chciałbym przy tej okazji wykopać dół na "gwc wodny 1" czyli wąż z glikolem ułożony w spirali w dole poniżej głębokości przemarzania

domek będzie wg projektu muratora m14a o kubaturze ok 700-800 m3
doradźcie jakich wymiarów zrobić dół i ile metrów tego węża fi 30 ułożyć w ziemi aby na ten domek było ok

jeżeli macie jakieś schematy, rysunki takiego gwc to podeślijcie na maila [email protected]

czy przed tarasem na szerokość działki to będzie dobra lokalizacja na ten gwc?
taras jest od południa czy lepiej zrobić to z boku domu np od wschodu

poniżej humusu jest piasek a potem glina zapiaszczona
czy przysypać ten wąż piaskiem (glina jest twarda i może go przygnieść) czy lepiej humusem?
czy na dnie dołu (będzie tam glina zapiaszczona) zrobić podsypkę?

http://projekty.muratordom.pl/pliki/dom_362_3.jpg

wielkie dzięki

HenoK
16-04-2007, 07:11
proponują żeby GWC rurowe było jednocześnie rekuperatorem, niezła koncepcja, adam co ty na to ?? Jak to wyjdzie w praktyce ?? powierzchnia wymiany potężna a cena minimalna.

http://www.isomax.com.pl/UserFiles/Image/04.jpg


Większa część powietrza zużytego "odda" ciepło do gruntu.
Powietrze świeże nie ma styczności z gruntem - a więc to żaden GWC
Moim zdaniem bezsens - to takie reku o bardzo niskiej sprawności.

No może gdyby zamienić kierunki przepływu, ale sprawność i tak będzie mniejsza od typowego GWC rurowego plus reku.


Na ten pomysł wpadłem już dawno i niezależnie od isomax-u.
Jest opisany w którymś z watków o rekuperatorach na tym forum.
Tylko że u mnie ciepłe powietrze jest wypychane srodkowa rurą i stanowi połaczenie rekuperatora z rurowym GWC.
A co do niksiej sprawności to - niekoniecznie.
Przy rurze dł. 40 - 50 mb i srednicyn 200 mm wewnetrznej i 300 zewnetrznej?
Niech ktos to policzy.

W miedzyczasie jednak adam zaraził mnie wodnym wymiennikiem ciepła i zarzuciłem pomysł.

Pozdrawiam.
Rozpatrywaliscie tu rozwiązanie przyjęte w systemie ISOMAX bez uwzglednienia istotnej rzeczy. Ten GWC + rekuperator (rura w rurze) jest umieszczony w obrębie gruntowego akumulatora ciepła umieszczonego pod budynkiem, który jest ładowany przy pomocy energii słonecznej (oraz odzyskanej z systemu wentylacji). W sezonie zimowym ciepło nie będzie ucekało do gruntu, ale wręcz przeciwnie - zostanie dodatkowo podgrzane przez grunt :
http://www.zagwocki-bau.de/isomax/photos/tech1.jpg
Przy szeregowym połączeniu GWC i rekuperatora :
http://www.budynkipasywne.pl/modules/PagEd/medipics/schematystr4bwww440.jpg
powietrze wychodzące z rekuparatora ma temeraturę nie mniejszą niż do niego wpływające (po przejsciu przez GWC). W ten sposób to co zyskujemy na GWC, tracimy wyrzucając zużyte powietrze.
Można to ciepło odzyskać montując dodatkowo niewielką pompę ciepła typu powietrze-powietrze :
http://www.budynkipasywne.pl/modules/PagEd/medipics/schematstr12cschemat280.jpg

Rekuerator + GWC w systemie ISOMAX odzyskuje ciepło do końca (bez konieczności stosowania pompy ciepła), stąd jego wysoka sprawność (do 96% wg autorów systemu).

adam_mk
16-04-2007, 08:29
Rozważaliśmy takie rozwiązanie i nie było optymalne.
Bo nie jest i nie może być, chyba...że jest częścią akumulatora ciepła.
Wtedy działa, ale pełni też funkcje dodatkowe.

Wał kobowy z Rolsa jest kawałkiem złomu, jak się go z tego Rolsa wydłubie. Tylko tam jest na właściwym miejscu.
Adam M.

ajurkow
16-04-2007, 15:03
adamie wysłałem Ci na priva wiadomość. Jesli bedziesz miał chwilke proszę odpowiedz, lub cos zasugeruj.

Pozdrawiam
ajurkow

Nail
16-04-2007, 22:03
W Castoramie widziałem rurkę do ogrzewania podłogowego nazywało sie to to mixal taki węzyk z 2 warstw tworzywa a pomiedzy nimi rurka aluminiowa. Fi zewnętrzne 16 mm, Zastanawiam sie jak to się ma do jakości wymiany ciepła w porównaniu do rurki pe fi32mm. Wszystko z myślą o GWC wodnym nr 1.
Cena obu bardzo podobna.

Dudniczenko
22-04-2007, 09:00
adam_mk mam już na działce wywierconą studnię głębinową (rura fi 160 mm na głębokość 16 m)
wydajność studni ok 6.000l/h
lustro wody na ok 12 m
czy mogę taką studnię jakoś wykorzystać do GWC (np wlożyć do takiej studni coś na kształt sprężyny z węża fi 32 i dalej podłączyć jak do GWC wodny 1)
oczywiście w takiej wężownicy to już tylko w rachubę wchodzi woda (glikol odpada)

studnia będzie zaopatrywać dom/ogród w wodę więc na bieżąco będzie w niej chłodna woda z 16 m głębokości

czy takie rozwiązanie ma jakiś sens?

za dwa tygodnie zaczynam robic fundamenty i znajomy namawia mnie do zrobienia rurowego nad ławami pod domem
rozwiązanie nie jest ponierskie, ponieważ tutaj można takich realizacji zobaczyć wiele http://www.gwc.net.*pl/?/realizacje/
ja mam wysoki poziom wód gruntowych i nie wiem czy taki rurowy pod domem by się sprawdził
druga sprawa jaka mnie przeraża to skuteczne wyczyszczenie takiego ustrojstwa

Dudniczenko
25-04-2007, 10:32
proszę o opinię czy poniższe ułożenie rurowego GWC jest prawidłowe

http://img.auctiva.com/imgdata/0/6/8/6/8/9/webimg/45912254_o.jpg

czerpnia ze studzienką w lewym rogu (północny-wschód)
wyprowadzenie od czerpni do rozwidlenia rurą fi 250-300 mm
dalej rury fi 160-200 mm
mam teraz zrobiony wykopo pod fundamenty i ułożenie tych rur wokół domu jest dla mnie najwygodniejsze
czyszczenie takiego układu też nie powinno być trudne (łuki będą max 45 stopni) i sztywna linka/kabel z wyciorem nie powinna się blokować
w jekiej odległości od fundamentów kłaść te rury (czy 1m wystarczy?)
czy takie zwykłe rury kanalizacyjne z litego PCV będą ok czy lepiej brać jakieś konkretne np wavina (o rehau nawet nie myślę)

HenoK
25-04-2007, 12:10
proszę o opinię czy poniższe ułożenie rurowego GWC jest prawidłowe

Długość jednej gałęzi jest ok. 50% dłuższa niż drugiej.
Przepływy powietrza przez gałąź lewą będą dużo większe niż przez gałąź prawą, tym samym GWC nie będzie optymalnie wykorzystany.

Dudniczenko
25-04-2007, 13:38
Dzięki za cenną uwagę.
Chyba poprowadzę tylko jedną nitkę tak aby było ok 40 mb rury fi 200-mm.
Nie wiem tylko w jakiej min. odległości od fundamentów je układać (aby nie przemarzały).
Czy to może być np rura Gamrata do kanalizacji zewn. lekka (fi 200 grubość ścianki 4,9 mm) czy polecacie inne rury.

adam_mk
25-04-2007, 15:59
Witaj
Piszesz, że lustro wody jest na 12m.
Pragniesz dobrać się do ciepła Ziemi.
Wybrałeś rozwiązanie najgorsze (moim zdaniem) i wcale nie tanie.

Pod ziemią masz wilgoć, ale nie wodę płytką. Transport ciepła w "suchawych" gruntach jest dość "podły". Ułożenie tej rury poza obrysem budynku to nastawianie się na gorze, niższe parametry niż te, które można uzyskać z gruntu przykrytego bryłą budynku. Układanie rury fi 200 w układzie równoległym to jakby trochę rozrzutność. Dwie nitki tańszej 160 to tyle ile 1 nitka 200 a taki jest wlot i wylot z tego układu.

Zróbrzesz sobie sporego żwirowca w obrębie fundamentów. Dużo drożej nie będzie. Dużo lepiej - tak!

Musi być rura i koniec!?
Zrób Tichelmana w obrębie domu.

Dziura w ziemi zalana wodą:
L=4m fi 16cm to jest jednorazowo około 0,8m3 wody o temperaturze studziennej. Myślę, że niewiele z tym można zrobić w sensie grzewczym. Mało tego jest. Jakaś wymiana ciepła tej wody z otoczeniem istnieje, ale aż tak dynamiczna, jakbyśmy chcieli, to nie będzie.

Dobrze by było to raz jeszcze przemyśleć. Chyba da się lepiej a może i taniej.
Pozdrawiam Adam M.

Dudniczenko
25-04-2007, 18:02
Witaj
Piszesz, że lustro wody jest na 12m.
Pragniesz dobrać się do ciepła Ziemi.
Wybrałeś rozwiązanie najgorsze (moim zdaniem) i wcale nie tanie.

Pod ziemią masz wilgoć, ale nie wodę płytką. Transport ciepła w "suchawych" gruntach jest dość "podły". Ułożenie tej rury poza obrysem budynku to nastawianie się na gorze, niższe parametry niż te, które można uzyskać z gruntu przykrytego bryłą budynku. Układanie rury fi 200 w układzie równoległym to jakby trochę rozrzutność. Dwie nitki tańszej 160 to tyle ile 1 nitka 200 a taki jest wlot i wylot z tego układu.

Zróbrzesz sobie sporego żwirowca w obrębie fundamentów. Dużo drożej nie będzie. Dużo lepiej - tak!

Musi być rura i koniec!?
Zrób Tichelmana w obrębie domu.

Dziura w ziemi zalana wodą:
L=4m fi 16cm to jest jednorazowo około 0,8m3 wody o temperaturze studziennej. Myślę, że niewiele z tym można zrobić w sensie grzewczym. Mało tego jest. Jakaś wymiana ciepła tej wody z otoczeniem istnieje, ale aż tak dynamiczna, jakbyśmy chcieli, to nie będzie.

Dobrze by było to raz jeszcze przemyśleć. Chyba da się lepiej a może i taniej.
Pozdrawiam Adam M.

wodę gruntową mam na 1m a zimą nawet na 50 cm a lustro wody na 12 m to juz lustro wody "głębinowej" za warstwą nieprzepuszczalną
żwirowiec odpada bo jest za wysoki poziom wód gruntowych
może kiedyś podejdę to wodny 1 ale teraz mam już zrobiony wykop i mógłbym ułożyć rurę do GWC

adam_mk
26-04-2007, 02:35
Fakt. To zupenie zmienia układ.
Jeżeli jednak teraz położysz rurowca, to wykonywanie później wodnego 1 będzie powtarzaniem tego, co już jest.
Każda rura będzie dobra. Ten Gamrat też.

Praktycznie wszelkie wyraźne i zdecydowane termiczne oddziaływania kończą się około metra od ułożonej rury. Tak jest w wykonywanych dolnych źródłach PC.
Jak się nie da inaczej, to ułożyłbym tę rurę tak z metr od budynku.

Lepsza lokalizacja to bezpośrednio pod budynkiem. Czemu chcesz to czyścić? Przecież na wlocie są filtry. Tego i tak nie da się doczyścić tak, jak garnka pod kranem.
Można zrobić spad i jak już koniecznie będzie trzeba, to przepłukać strumieniem wody. Wlot musi być niżej jak wylot i mieć jakieś rząpie. W tych warunkach szczególnie trzeba będzie zadbać o szczelność montażu, żeby tej rury woda nie zatapiała.
Adam M.

Dudniczenko
26-04-2007, 13:34
Lepsza lokalizacja to bezpośrednio pod budynkiem.
Adam M.

na stronie http://www.rekuperatory.pl/gwc/gwc1.shtml jest taka przestroga:

2. Pod żadnym pozorem nie należy umieszczać wymiennika pod budynkiem! Rozwiązanie to pozornie obniża koszty montażu! Jednak w przypadku rozszczelnienia wymiennika czy jego uszkodzenia, wskutek np. osiadania budynku (nowy budynek w zależności od rodzaju gruntu osiada przez pierwsze 5 lat nawet o kilkanaście cm!) nie ma możliwości jego naprawy. Ponadto izolacja fundamentów znacznie obniża sprawność takiego układu, gdzie wymiana ciepła pomiędzy gruntem a wymiennikiem ogranicza się praktycznie wyłącznie do przestrzeni pod budynkiem!

Nie znam się na tym ale martwi mnie sprawa osiadania budynku szczególnie na terenie gdzie mogą wystąpić szkody górnicze (mam 1 kategorię czyli najsłabszą).
Czasem też podobno trochę zatrzęsie z kopalni dolomitu (od wybuchu dynamitu).
Dla mnie łatwiej ułożyć rury nad ławami ale dla świętego spokoju ułożę je wokół budynku ok 1 m od fundamentów.
Okresowe czyszczenie chciałbym przeprowadzać przy pomocy węża z zamocowaną dyszą do czyszczenia rur.
coś takiego:
http://www.fortech.biz.pl/?from_id_kat=4&from_details=25&id_dz=10&id_kat=127&details=653
albo takiego:
http://www.allegro.pl/item188886069_glowica_do_czyszczenia_rur_kanalizac ji_karcher.html
W miarę sztywny wąż powinien się bez problemu przecisnąć przez cały GWC (łuki będą max 45 stopni) a nadmiar wody spłynie do studzienki z pompą z pływakiem. Takie mycie pod ciśnieniem (np przez Karcher) powinno być dość skuteczne i łatwe do wykonania (np raz na rok).

Mice
26-04-2007, 14:26
2. Pod żadnym pozorem nie należy umieszczać wymiennika pod budynkiem! Rozwiązanie to pozornie obniża koszty montażu! Jednak w przypadku rozszczelnienia wymiennika czy jego uszkodzenia, wskutek np. osiadania budynku (nowy budynek w zależności od rodzaju gruntu osiada przez pierwsze 5 lat nawet o kilkanaście cm!) nie ma możliwości jego naprawy. Ponadto izolacja fundamentów znacznie obniża sprawność takiego układu, gdzie wymiana ciepła pomiędzy gruntem a wymiennikiem ogranicza się praktycznie wyłącznie do przestrzeni pod budynkiem!

Nie znam się na tym ale martwi mnie sprawa osiadania budynku szczególnie na terenie gdzie mogą wystąpić szkody górnicze (mam 1 kategorię czyli najsłabszą).
A znasz kogoś komu rozszczelniła się kanaliza w fundamentach, albo w ogóle w ziemi ? Ja nie i nigdy o czymś takim nie słyszałem, podobnie jak "zaprzyjaźniony" instalator. Przecież kołnierze, uszczelki to wszystko powoduje, że nawet jeśli osiada kawałek to nie jest to na 100% sztywne. Inna sprawa, że jakoś nie wierzę, że dobrze posadowiony dom osiądzie w 1 miejscu 30cm więcej na długości 1m co mogłoby spowodować jakieś pęknięcie czy uszkodzenie.

Lookita
26-04-2007, 16:24
Jutro o godz.17ej przyjezdzaja do mnie szefowie firmy Warebud,bedziemy ustalac poczatek dzialan pod GWC bezprzeponowy umieszczony pod podloga garazu oraz cala inst. naw-wyw.Jak cos...to zapraszam ;-))))Juz zdecydowalem i oni beda mi robic ww. rzeczy....

edde
29-04-2007, 17:33
Jutro o godz.17ej przyjezdzaja do mnie szefowie firmy Warebud,bedziemy ustalac poczatek dzialan pod GWC bezprzeponowy umieszczony pod podloga garazu oraz cala inst. naw-wyw.Jak cos...to zapraszam ;-))))Juz zdecydowalem i oni beda mi robic ww. rzeczy....

na jakiej głębokości?


A znasz kogoś komu rozszczelniła się kanaliza w fundamentach, albo w ogóle w ziemi ? Ja nie i nigdy o czymś takim nie słyszałem, podobnie jak "zaprzyjaźniony" instalator.....

A znasz kogoś kto to sprawdzał ;) Ludzie mają szamba bez dna albo z dziura, partacze układają rury kanalizacujne bez uszczelek lub nie dociskają do końca kileicha i rzadzizna się sączy w glebę aż dziurę zastkają geste osady, tak samo jest z nieszczelną kanalizą (przy czym nie mówię tu o np pęknięciu rury z połamaniem czyli zatkaniem odpływu) i nikt o tym nie wie a nawet się nie domyśla że tak jest. Rzecz jasna nie zmienia to faktu że poprawnie zmontowana rura kanalizacyjna jest naprawdę b. szczelna i naprawdę b. wtrzymała i jak najbardziej nadaje się na wymiennik.

Dudniczenko
05-05-2007, 18:45
ze względów praktycznych przekonałem się do ułożenia rur GWC pod budynkiem
dodatkowo uszczelnię rury w miejscach łączenia
prawie ostateczna koncepcja ułożenia rur fi 160 lub 200 jest następująca:

http://img.auctiva.com/imgdata/0/6/8/6/8/9/webimg/47506266_o.jpg
taki układ daje w sumie ok 40 metrów (koszt dla mnie do zaakceptowania) , opory powinne byc małe, spora część rury biegnie pod budynkiem i tarasem, czyszczenie będzie bardzo łatwe
realizacja za 3 tygodnie
do tego czasu wszelkie uwagi bardzo mile widziane

msobanie
06-05-2007, 11:01
Witam,
Wyczytalem ze do pomp ciepla stosuja tez kolektory pionowe - U - rurka wpuszczona w dziure w ziemi i kilka takich.
A gdyby to zastosowac zamiast tych naszych 200 metrow rury poziomo?
Ile trzeba by tej rury? Tez 200 metrow? Jak gleboko?
Da sie to jakos wywiercic "domowymi" sposobami?
Zaleta taka ze nie trzeba by przekopywac calej dzialki.
Wszelkie komentarze mile widziane.
Pozdrawiam
Mirek

Mice
14-05-2007, 22:28
Obiecałem, że umieszczę fotki z wykonania GWC żwirowego w fundamentach i słowa dotrzymuję. Kilka miesięcy temu sam szukałem rozpaczliwie fotek z wykonania i wszelkich opisów.

Najpierw krótko dlaczego w fundamentach :
1. bo oszczędzam na wykonaniu koszt pisaku do wypełnienia fundamentów
2. bo wysokie wody gruntowe w porach deszczowych (jesień/zima/wczesna wiosna) - 0,7m uniemożliwiają wykonanie poza obrysem bez robienia góry na sanki :wink:
3. różne inne

O fundamentach : ławy ok 5-10cm ponad poziomem wód gruntowych (wykonane pełne badania geologiczne) 30cm wysokości, ściany fundamentowe 0,8m wysokości.
Złoże żwirowe wysokości 0,6m na to beton B20 (oczywiście folia).

Samo wykonanie i koncepcja :
Złoże jest podzielone na dwie części, jedna pod garażem druga pod częścią domu w sumie prawie równe złoża. Całość daje 5,5*6*0,6m. Kamieni 32tony. Dodatkowo zrobiłem dojście (trójnik na fotce nr. 2) na w razie "w" ( lubie się zabezpieczyć 8) ) Złoże ma pracować min. 16h na dobę przy przepływie ok 130-150m3 a może uda się 24h, zobaczymy.

Koszty w zaokrągleniu :
32t kamieni 35-90mm - 2800 pln
geowłóknina - 350 pln (cena hurtowa)
folia budowlana - pewnie ze 100 pln
rury i kształtki fi 200mm - 700 pln (cena hurtowa)
"nawiertki" 22mm do drewna (2 sztuki) - 50 pln
Suma : ok 4000 pln brutto - ok 700 pln za piasek którego nie musiałem nawieźć w fundamenty czyli ok 3300 pln koszt całkowity.

Kilka uwag "wykonawczych" :
Kamienie warto zrzucić na folię grubą, żeby nie mieszały się z piaskiem/gruntem.
Żwirownia i tak przywiezie kamień zanieczyszczony pomimo, że płukany. Na jednej z fotek widać "stanowisko" do mycia co gorszych partii (sito murarskie do przesiewania piasku, woda, szypa i gumiaki :lol: )
Warto dobrze przygotować się do wykonania bo robota nie jest lekka. Nawiercenie rur to kilka godzin roboty, wiertarką 500W-wą. Ale kamienie to praca ciężka, warto zebrać ekipę kilku osób do tego. Koszt : grill + piwko na zakończenie :wink:

No i foteczki :
Miejsce akcji :
http://img408.imageshack.us/img408/8496/miejsceys5.jpg
Złoże rośnie, rury już są i czekają na największe (ręcznie wybierane do tego celu) kamienie
http://img526.imageshack.us/img526/9911/ruryqd5.jpg
szalejąca ekipa 8)
http://img234.imageshack.us/img234/504/praceyy2.jpg
W końcu po wszystkim :lol:
http://img140.imageshack.us/img140/4196/gotowetp8.jpg

Adamie dzięki za wskazówki i cierpliwość :wink:
Będziesz kiedyś w okolicy serdecznie zapraszam :D

adam_mk
14-05-2007, 22:55
Witaj
Widzę wyraźnie, że już zdobyłeś tę wiedzę praktyczną.
Gratuluję, cieszę się wraz z Tobą.
Robota nie trudna, co wcale nie znaczy, że lekka. Całe szczęście, że raz dobrze wykonana jest naprawdę trwała. :lol:
Odwaliłeś kawał dobrej roboty.
Podziwiam i pozdrawiam
Adam M.

Mice
15-05-2007, 10:16
Dzięki Adamie za miłe słowa :)
Jak tylko trochę ogarnę tematy aktualne na budowie ruszam z budową rekuperatora bo wszystkie elementy czekają :wink:
Oczywiście pochwalę się efektami ale to pewnie dopiero latem.

m-ewa
15-05-2007, 13:16
ja tu po raz pierwszy....

czytam, czytam i czytam... i ciagle nie wiem za duzo.

Mamy działkę na wydmie, sam piach, woda chyba na głębokości kilkanaście albo wiecej m. (sąsiad kopał studnię i pierwszą wodę zobaczył na 25m!)

Piach nie jest bardzo luźny, geolodzy robili odwierty na głębokość 6m - jednolity żółty piach, próba twardości wyszła jako dobra - kazali budować bez obaw :)

No i nastawiamy sie na GWC rurowy. Mowa jest że żwirowy wydajniejszy, ale to przecie kupa roboty, płukanie żwiru, układanie go i miejsca trzeba sporo miec a u nas sporo drzew (wymiary działki 31x28)... wiec skłaniamy się ku rurowemu, zastosujemy rury PCV, coby wyszło taniej.

Czy możecie poradzić jak w naszym przypadku zrobic wydajny rurowy i najtańszy? Chcemy go oczywiście połączyć z reku.

pzdr,
ewa

adam_mk
15-05-2007, 14:40
Witaj
Najtańszy i wydajny i jeszcze sprawny rurowiec - to tylko w Erze, ale i to nie napewno.
Wydajny (jako tako) to z 50mb a w piachu i to suchawym może nawet z 65mb.
Rury po 50zł/mb. I tak trzeba kopać, a kopać w piachu głęboko i wąsko to trochę karkołomne. Mnie by się dupim pomarszczył.
Przemyśl problem. Może żwirowiec pod domem? Wyjdzie najtaniej, no i piach do budowy zostanie. Czysty zysk.
Adam M.

Barbossa
15-05-2007, 14:59
czy idea umieszczania GWC pod budynkiem, zaraz pod posadzką jest właściwe?

bo coś mi tu nie halo i to nie ze względu na osiadanie bo to jest pomijalne, ale ze względu na pompowanie własnego ciepła