Nawet nie zdawałam sobie sprawy ile może zdziałać zwykłe usunięcie stempli i ubicie piasku wewnątrz domu :smile: Wygląda zupełnie inaczej. Jakoś tak przestrzeni więcej. Nie wspomnę już o względach estetycznych. Coraz bardziej mi się tam podoba. Po minionym weekendzie przybyło nam dachu (dzisiaj koniec) oraz prawie skończona jest ściana szczytowa na poddaszu. Niestety przez kominy musieliśmy zrezygnować z jednego okna ale tak też wygląda to nieźle. Panowie ...
Wczoraj oczarowana wróciłam z budowy. Nasz dom ma już prawie skończony dach i wygląda to prześlicznie :smile: Ale żeby było po kolei muszę się cofnąć o jakieś 3 tygodnie kiedy to cieśle weszli na dach... Otóż po zdecydowaniu się (w końcu) na ekipę mieliśmy dzień na podanie ilości drewna do zamówienia. Po przygodach z betonem zdecydowaliśmy się jednak zapłacić majstrowi 150 zł i mieć problem z głowy. No i po dwóch dniach panowie weszli po raz pierwszy ...
Rok 2002 zaczął się strasznymi wichurami. Kilkakrotnie jechaliśmy sprawdzić czy nasze fundamenty jeszcze stoją i poprawić latającą folie. No i jakoś przetrwaliśmy najgorsze. W połowie lutego zaczęła się wiosna i nasz wykonawca sam się zgłosił z zapytaniem czy nie chcemy budować dalej. Cena była identyczna jak za fundamenty a że budują solidnie nie było się nad czym zastanawiać. Tylko oczywiście teraz zaczęła się pogoń za kredytem. Żeby robota ruszyła kupiliśmy ...
Po wylaniu ław musieliśmy zrobić przerwę, żeby dać im czas na stwardnienie. Oczywiście lało cały czas więc nasze ławy w zasadzie "schły" zanurzone w wodzie. Na nasze szczęście, zanim murarze zaczęli robić ścianki fundamentowe, niebo przejaśniało i ławy wyschły. Inaczej nie moglibyśmy kłaść izolacji. A więc na ławy poszła podwójna warstwa papy i na to bloczki betonowe. Do tej pory nie mogę wyjść z podziwu jak można przerzucić 2000 bloczków (12x24x49) ...
Latem zeszłego roku w końcu pojawiła się na naszej działce pierwsza "budowla" - studzienka wodociągowa. Ależ było emocji. Sfotografowałam toto z każdej strony a potem wszystkim pokazywałam :smile: Niesamowite ile emocji wyzwala każda rzecz pojawiająca się na budowie. Podłączenie do wody kosztowało nas "jedyne" 3000 i to tylko dlatego, że byliśmy "po drodze" i podłączyli nas "przy okazji". Nie dostaliśmy nawet faktury bo gmina takowych ...