Znowu była przerwa. Z różnych powodów. Jutro update. Sporo się działo. Ale nie bójcie się, domu jeszcze nie ma :)
:evil: :evil: :evil: :( ; i fart nam się skończył :cry:. Nie wiadomo jak się do tego zabrać, żeby poprawić, a nie zaszkodzić. Mam mega doła, odechciało mi się. A tynki się robią wciąż, jutro odbiór częściowy.
Dawno się nie odzywałem więc pomału nadrabiam zaległości. Ziemia - a właściwie zwietrzelina - dowieziona. W sumie NA RAZIE ok 60 ciężarówek. :-? Fundamenty zasypane od wewnątrz. Wszystko zagęszczone jak należy. Zwietrzelina razem z załadunkiem była za darmo :lol: . transport niestety nie. :cry: W sumie tych nieprzewidzianych kosztów uzbierało się ok. 15 000 zł. Ale to już za nami ! Tymczasem ściany stanęły błyskawicznie. ...
Tynki po zagruntowaniu okazły się delikatnie mówiąc bardzo zróżnicowane. To znaczy są gładkie miejsca na przemian z chropowatymi z dużym ziernem piasku. Jak były wszystkie szare to zróżnicowanie nie rzucało się w oczy, a teraz to widać jak jasna ... Jestem zła, bo mieliśmy poleconego znakomitego fachowca, nota bene kuzyna mojego taty i tynki miały być piękne. Za każdym razem jak przyjeżdżałam na budowę to pytałam czy piasek jest odpowiedniej jakości, bo chcę mieć gadkie ...
Nieco odetchnęliśmy. Łatamy braki funduszy kredytem gotówkowym. Mamy nadzieję, że to pozwoli nam na tyle podgonić robotę, byśmy mogli uruchomić kolejną ostatnią już transzę hipo-kredytu :-) Mamy już okna i drzwi. Jest trochę niedoróbek - brak parapetu w wykuszu i mamy za dużą ościeżnicę do drzwi od kanciapy :-) Komuś sie coś pomyliło. Ale mają naprawić błąd. Ocieplacze pddaszowi wchodzą z robotą w przyszłym tygodniu. O dziwo stawki Warszawiaków za robotę ...