Mamy dzisiaj niedzielę. Niedziela ma to do siebie, że nie można pogadać z bankiem, ani ze składem budowlanym, z nikim w żadnej sprawie nie da się umówić... stracony dzień w sumie. Niektórzy mówią, że w niedzielę można odpoczywać. Odpoczywam. Czytam forum. Myślę. Głowa mnie od tego myślenia boli. A wszystko przez Abrombę :) Otóż Abromba oceniła wybór ogrzewania gazowego jako swoją najgorszą decyzję w trakcie budowy. I że teraz to ona by tak... elektrycznie. A Jezier ...
Kto kogo wykończy, czyli zamykamy bajzel i pracujemy nad wnętrzem cd... Powoli sezon budowania w roku 2004 dobiegał do swego kresu. :lol: Okres przedświąteczny spożytkowany został zgodnie z założeniami na wykonanie posadzek w chałupie (żeby rurki od podłogówki nie dostały nóżek i zapobiegawczo, żeby ekipa od tynków wewnętrznych, która miała wejść w drugim tygodniu stycznia się o nie nie potykała i żeby ich przypadkiem nie zdezelowała.) Posadzki wykonał ...
23 stycznia 2005 Pomimo choroby, która mnie jeszcze trzyma byliśmy wczoraj na budowie, żeby nieco posprzątać... Dzieci pod opieką babć, a rodzice do dzieła. Nasze prace odbywały się częściowo pod osłoną nocy, księżyc pięknie świecił, podziwialiśmy NASZE widoki z różnych okien poddasza, trudno uwierzyć, by kiedyś mogło się to stać dla nas codziennością... To, co tym razem mi dokucza, nazywa się zakwasy, ale co tam - fajnie było odjeżdżać nareszcie ...
Harry Potter i Komnaty Tajemnic - cz. 1 To był maj, pachniała... Abrakadabra i jest projekt! Tajemny sposobem, za sprawą magii z chaosu projektów wyłania się TEN JEDYNY. Był tam cały czas, niedostrzegany, przerzucany podczas gdy z Misiaczkiem maltretowaliśmy jego pobratymca, wycinając, dobudowując i przestawiając, na razie na papierze, tak, że przestał przypominać samego siebie. I wtedy coś mi każe sięgnąć raz jeszcze po katalog, ale dziwnym trafem ...