Nie weszły w poprzednim wpisie. Na pierwszym garderoba, na drugim dom od frontu.
Nasz główny majster się pochorował- w ubiegłym tygodniu już nie było dobrze, ale w poniedziałek wyglądał tragicznie (był tylko na chwilę) i zostawił swoja ekipę, która działa sama. Wczoraj próbował coś robić, ale jak go zobaczyłam to kazałam mu iść do domu. Jutro może już będzie... Mimo to chłopaki dają radę, a majster przyjeżdża od czasu do czasu zobaczyć czy wszystko ok. Tempo jest trochę wolniejsze, ale zawsze do przodu Dzisiaj miałam wycieczkę ...
Oj, nie jest łatwo prowadzić dziennik Na wszystko jest stanowczo za mało czasu. Po pracy pędzimy po dziecko do przedszkola, potem na budowę. Tam zawsze jest coś do obgadania z murarzami. Budowa posuwa się naprzód, a wpisów w dzienniku brak. No i zdecydowanie występują deficyt czasu na takie zwykłe pobycie razem z rodziną. W międzyczasie zostały wymurowane do końca ściany parteru, zamontowane nadproża (tylko te, które szły z prefabrykatów): ...
Dzień z dużą niespodzianką! Pojawił się gaz na działce. Przyjechali, wytyczli, wykopali, podłączyli zakopali i tyle... Piękna sprawa. Do tego: - zniknęła hałda ziemi w ogrodzie - zaczęliśmy prace z rusztem pod odeskowanie elewacji - wietrzymy chałupę, żeby wczoraj wykonane wylewki wyschły. Na oko wyglądają jak lustro. Zatarte mechanicznie. - zaprzyjaźniamy się z kotem sąsiadów - drzwi wejściowe obsadzone - ale tak zafoliowane, ...
Pan pojeździł koparką 4 godz., zdjął humus wyrównał drogę i zapłaciłem 450zł.