Wielkie sprzątanie, tyle kurzu to jeszcze nie widziałam :o :o :o :o Kiedy zrobiliśmy przerwę, to sąsiadka, zaczęła wycierać parapety zewnętrzne :oops: Już chciałam krzyczeć, żeby poczekała, bo jeszcze nie skończyliśmy............ Tu Michał zamiata. Zebraliśmy chyba z pół worka cementu w proszku :lol: :lol: A tu ja przenosiłam drewno na inne miejsce :) Było tak... ...
16 LIPIEC 2009 Jezioro -> Z samego rana umówiliśmy się na wiercenie studni. Jadąc na działkę po drodze mijam wielkie kałuże, połamane gałęzie i poszarpane liście. Okazało się, że znów przeszła nawałnica. Powstało jezioro, a jego głębokość prawie sięga kolan :evil: MASAKRA!!! (jakby to powiedziała koleżanka S. z pracy) Jest czwartek, a do poniedziałku woda nie wyschnie. 18 LIPIEC 2009 Jezioro -> Bierzemy sprawy w swoje ręce. Nie chcąc czekać, ...
13 LIPIEC 2009 Jezioro wyschło! -> Mija kolejny tydzień. Ogólnie świeciło słońce, a padało sporadycznie. Jeziorko wyschło. Tego dnia jesteśmy umówieni z kierownikiem i murarzem. Ponieważ murzarz kończy prace na innej budowie ustalamy, że u nas rozpocznie od początku przyszłego tygodnia, tj od 20 lipca!!!.
pluteq pozwoliłam sobie przekleić Twój wpis do komentarzy i tam też odpisałam - pozdrawiam i zapraszam do dalszego komentowania :D