Piszą ludziska i piszą, a co nowa historia to ciekawsza. Tak sobie myślę, trzeba by też przysiąść do gerionowego dziennika, bo dzień w dzień coś nowego się wyczynia, a pamięć jest ulotna i wybiórcza, zostawiając tylko co ładniejsze i przyjemniejsze wspomnienia... A może to i dobrze? – jak mówił majster do Jasia w słynnym skeczu. No więc nie bądź pan rura i nie pękaj – tymi słowy Gerion motywuje sam siebie do pisania dziennika.... Cała historia ...
czyta to wogóle ktoś??? bo mnie już to troche nudzi. nic tylko ogrodzenie i ogrodzenie... :( wszyscy robią jakieś fundamenty, ściany i dachy (że o wykańczaniu nawet nie wspomnę ;) ), a ja na razie tylko o tej siatce mogę pisać... też bym już chciał coś bardziej konkretnego zobaczyć! doczekać się nie mogę! ech! chyba jakiś kryzys mnie dopadł... :(
26.06.2005 Witam, Dawno nic nie pisałem, bo i nic się nadal szczególnego nie dzieje. Dzwoniłem dziś do gminy z pytaniem, czy pozwolenie już jest - kazali mi zadzwonić za dwa tygodnie, bo pani, która moją sprawą się zajmuje dopiero dziś wróciła z urlopu, więc po pierwsze nic jeszcze nie zrobiła, a po drugie... dużo spraw jej się przez czas urlopu uzbierało :-? . No nic.. czekam dalej... jak tak dalej pójdzie, to i mi się uda na urlop pojechać ...
:cry:
20-27,06,2005 We wtorek mial byc koniec murarza. Zaplacilismy wszystko (zostawiajac troche na rzeczy ktore musi zrobic na dole jak sie wprowadzimy na poddasze, dokladnie spisujac w umowie co brakuje) no i nauczylismy sie zeby nie wierzyc. Nie zdazyl zrobic pare rzeczy, wiec przyjechali w sobote. W sobote tez wszystkiego nie zdazyli, wiec przyjada w nastepna. Maja ostatnia szanse, cale szczescie ze mi sie nie spieszy. Z drugiej strony mam jego narzedzia, wiec lepiej niech sie postara. ...