30.05.2010 r. Jest cała kanalizacja :) Są i fundamenty pod ścianki działowe: 5.06.2010 r. Pogoda beznadziejna. W czwartek oberwanie chmury. Działka pływa. Nie ma nawet jak na nią wjechać :( 7.06.2010 r. Izolacja i lanie chudziaka ----> WKOŃCU ! :) Pogoda dopisała. Nie poszło na marne pompowanie wody przez całą sobotę... ...
11.05.2010 r. Teściu przywiózł żerdzie na stemple. 100 sztuk po 12 metrów. 12.05.2010 r. Pomiędzy deszczami staraliśmy się zasypać fundamenty... 26.05.2010 r. Przez wożenie ziemi i nasza działka ucierpiała, bo wyglądała jak poligon... 27.05.2010 r. Niby miało padać, ...
10.05.2010 r. Ciągle pada i pada. Chcielibyśmy jak najszybciej zacząć zasypywać fundamenty i wylewać chudziaka, a tu nie ma jak, bo pada :(
4.05.2010 r. Szalunki zdjęte. Fundamenty gołe, spokojnie sobie schną. Pięknie padało i podlewało nam fundamenty, ale mam już dosyć deszczu i poproszę o słońce. Zła wiadomość jest taka, że ma padać przez większość maja :/ Po 20-stym chcieliśmy ruszać dalej, ale jak tak ciągle będzie padać to ciężko będzie nam ruszać.
1.05.2010 r. Tak strasznie miało padać... Oczywiście nie padało, więc wciąż latamy z konewkami i podlewamy fundament. Spinki trzymające szalunki zdjęliśmy w piątek, bo majster pozwolił, a wczoraj została zdjęta część szalunków. Część i to mniejsza, bo tam gdzie fundament jest wysoko nad ziemią deski nie chciały puścić, a nie było sensu drzeć na siłę. We wtorek napewno już całość zejdzie :) Przy ...