Jak w temacie. Mąż umówił sterylkę na jutro, ale jak się dowiadywał w różnych lecznicach, to mówili, że kocia ma koniecznie być na czczo. A ten, u którego się umówił, nic takiego nie mówił. Poza tym - trzymać ją od rana bez jedzenia i picia?
Poradźcie, co robić!