dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 6 z 6
Pokaż wyniki od 101 do 104 z 104
  1. #101
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Vafel
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    1.923
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    100

    Domyślnie

    Trwa suszenie. Wkrótce napiszę o tym więcej. Ale tymczasem... trochę fotek wnętrza domu sprzed zalania. Na początek woodentic w części dziennej.









    i łazienka (prawie całkowicie już skończona).









    oraz WC.


  2. #102
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Vafel
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    1.923
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    100

    Domyślnie

    W tak zwanym międzyczasie lokalna ekipa wykonała mi taras z bruku klinkierowego obramowany palisadami betonowymi Nostalit oraz schodek wejściowy do domu (w tej samej technice).

    Schodek wejściowy prezentuje się następująco:


    Natomiast taras wejściowy znajduje się na dość dużej skarpie. Poniżej kilka fotek z etapu budowy tarasu:


















    Ciąg dalszy nastąpi...

  3. #103
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Vafel
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    1.923
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    100

    Domyślnie

    Czas nieco rozjaśnić sytuację jeśli chodzi o zalanie, które nas dotknęło.

    Pękł wężyk przy baterii umywalkowej w WC i zalane zostały korytarze, salon, kuchnia, kotłownia i sypialnia. Lało się przynajmniej przez kilka godzin - w dom poszło co najmniej 3-4 m3 wody (a możliwe, że i 10 m3 - niestety nie pamiętam dokładnie wskazań licznika wody sprzed zalania). Na podłogach było około 2-3 cm wody. Woda płynęła od WC przez całą część dzienną do kotłowni i tam spływała do kratki w podłodze. Dom jest niepodpiwniczony. We wszystkich zalanych pomieszczeniach poza sypialni są p ytki ceramiczne na podłogach (a pod nimi podłogówka). W sypialni były panele.

    Po zauważeniu zalania nasze kolejne kroki były następujące:
    - usunięcie zalegającej na podłodze wody
    - zerwanie podłogi z paneli w sypialni wraz z pianką podpanelową i folią - w efekcie naszym oczom ukazała się całkowicie mokra wylewka
    - zdjęcie listew przypodłogowych we wszystkich zalanych pomieszczeniach, żeby odsłonić szczeliny przy ścianach

    Gdyby zalanie było tylko powierzchniowe, to by wystarczyło. Ale... Zrobiłem kontrolny odwiert przez wylewkę do warstwy styropianu i okazało się, że tam też jest woda - po
    włożeniu do otworu zwiniętego w rurkę papierowego ręcznika jego koniec był mokry. Zaprosiliśmy więc faceta z firmy zajmującej się osuszaniem. Pomierzył wilgotność i
    potwierdził, że jest woda w podłodze (duża wilgotność w szczelinach dylatacyjnych przy ścianach). Za jego namową zainstalowałem w sypialni (tam gdzie zdjęliśmy panele i była odsłonięta wylewka) osuszacz kondensacyjny + wentylator, które miały za zadanie osuszyć jak naszybciej wylewkę. W ciągu jednej doby skropliło się około 30 l wody,

    Pytanie brzmiało - co z zamokniętym styropianem pod posadzką? Generalnie ta woda spod wylewki nie miałaby jak się stamtąd wydostać (przypominam - w całej części dziennej mam płytki gresowe na podłogach) - jedynie przez ściany. Ale to by długo trwało (kilka miesięcy, może kilka lat), a ja się obawiałem, że duża wilgotność pod podłogą + ciepełko (po mam podłogówkę) spowoduje, że będę miał hodowlę pieczarek i innych grzybków pod spodem.
    Facet od osuszania doradzał oczywiście osuszanie podposadzkowe i ostatecznie zgodziłem się na taką opcję. Firma osuszająca wywierciła w podłodze w różnych miejscach domu 8 otworów fi50. Następnie zainstalowano osuszacz adsorbcyjny + pompę. Ten zestaw tłoczył suche (około 17% wilgotności) i ciepłe (około 40 st. C) powietrze pod posadzkę. Ono tam "przewiewało" ten styropian i wychodziło na powierzchnię szczelinami dylatacyjnymi przy ścianach. Dodatkowo w domu pracowały dwa zestawy "osuszacz kondensacyjny + wentylator", które "zbierały" wilgoć z powietrza.
    Wszystko trwało 20 dni. Powietrze pchane pod posadzkę miało 17% wilgotności, a to, które (po przejściu przez styropian pod posadzką) wychodziło przy ścianach po 20 dniach suszenia miało 33-35% (po 10 dniach było to 45-50%, a na początku nawet ponad 60%). Znaczy, że coś tam jednak wyschło i powinno teraz być OK.
    Cała impreza kosztowała 7 tys. zł.

    Co do przyczyn całego zdarzenia, to bezpośrednią przyczyną było pęknięcie wężyka w oplocie stalowym doprowadzającego ciepłą wodę do baterii umywalkowej. Podejrzewam, że wężyk pękł w nocy z powodu podwyższonego ciśnienia, a może i nawet skoków ciśnienia w instalacji wodnej (zdarza się to w mojej okolicy). Gdyby ktoś był wtedy w domu, to by zakręcił wodę i straty byłyby niewielkie, a tak...

    Straty:
    - uszkodzone 1 skrzydło drzwiowe (spuchnięte od wody)
    - uszkodzone 4 ościeżnice drzwione (spuchnięte od wody, rozerwana okleina drewnopodobna w dolnej części)
    - do wyrzucenia panele podłogowe z sypialni (15 m2 paneli)
    - koszt osuszania (7 tys. zł za usługi firmy osuszającej + ponad 600 zł na prąd, który zużyły urządzenia osuszające)
    - uszkodzone szafy wnękowe w sypialni i korytarzu (uszkodzenia niewielkie, ale jednak)
    - przesunięcie terminu przeprowadzki co najmniej o 5-6 tygodni

    Szczęście w nieszczęściu: woda nie wlała się do dwóch pokoi, w których mam mozaikę drewnianą na podłogach
    Teraz załatwiam zwrot kosztów suszenia w zakładzie ubezpieczeniowym. Zobaczymy co z tego wyniknie. Na razie otrzymałem ich kosztorys, w którym wszystkie szkody (czyli wymianę podłogi, drzwi, ościeżnic, osuszanie) wycenili na 5600 zł, z czego w ramach polisy wypłacono mi 3800 zł. Nie wygląda to najlepiej biorąc pod uwagę, że mnie samo osuszanie kosztowało 7000 zł. No ale zobaczymy jak będzie. Wysłałem im pismo - czekam na odpowiedź.

  4. #104
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar Vafel
    Zarejestrowany
    Mar 2007
    Posty
    1.923
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    100

    Domyślnie

    Czas na kilka nowych fotek. Na początek gotowy już taras z bruku klinkierowego (fotki jeszcze sprzed nadejścia zimy, dlatego taras widać

    Część zachodnia



    Część południowa



    Skarpa wyszła dość wysoka i stroma, więc pomimo, że dobrze poubijana, postanowiłem ją wzmocnić i zabezpieczyć przed rozmywaniem i zakupiłem geokratę, którą skwapliwie obłożyliśmy całą skarpę. Na zdjęciach geokrata jest w trakcie przysypywania ziemią, dlatego ją jeszcze widać. Generalnie, taka geokrata to nie jest tania rzecz, ale bardzo fajna - bezproblemowo się ją rozkłada, wystarczą do tego dwie osoby

    Cały taras wraz z przywiezieniem ziemii i kamienia, usypaniem skarpy, ubiciem, ułożeniem palisad i bruku, zrobieniem schodów i pochylni przed kotłownią w sumie kosztował około 17 tys. zł. Poszło na niego około 30 m3 ziemii, 10 m3 grubego kamienia, kilka małych samochodów średniego i drobnego i drobniutkiego kamienia (jako podsypka pod bruk), a także ponad tydzień pracy ekipy z bobcatem, skoczkiem i półtonową ubijarką płytową. W sumie taras ma powierzchnię około 45 m2 i od strony zachodniej jest częściowo zadaszony

Strona 6 z 6

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony