dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 2 z 6
Pokaż wyniki od 21 do 40 z 118
  1. #21
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    29 listopad, sobota.

    Ściany stoją, chłopcy rozmieszczają podpory pod strop. Płyty mają przyjechać we wtorek. Chłopcy też dopiero we wtorek przyjadą bo wyjeżdżają na week-end do domu.

    02 grudnia, wtorek

    Płyty przyjechały i zostały ułożone.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  2. #22
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    03 grudnia, środa

    Chłopcy zaczynają układać zbrojenia. Widać że to chwilę potrwa. Mam wykusze co powoduje konieczność zalewania na budowie. Dodatkowo krutki dzień i pewne kłopoty organizacyjne.

    Ja biorę urlop żeby przewiercić dziury w stropie i przeciągnąć peszle.

    Nie zdawałem sobie sprawy że chodzenie po WŁASNYM stropie to taka frajda.
    Mam lęk wysokości i bałem się że w ogóle nie wejdę. A tu nie tylko wlazłem ale stasznie mi się podobało. Dla samego tego uczucia warto było budować!!

    Przy okazji z dotychczasowych doświadczeń to mam ciągle ochotę wykrzykiwać za Shrekiem:
    Co wy robicie na moim odludziu?!.
    Jak kupowałem działkę wydawało mi się że jest to odludzie, wiocha zabita deskami. A tu ciągle ktoś się zatrzymuje, pyta czy czegoś nie potrzeba, daje wizytówki hurtowni czy hydraulika, pyta ile coś kosztowało. Właściwie to nawet mi się to też podoba. Szczególnie zabawne jest obserwowanie jak samochody zwalniają i twarze przyklejone do szyby obserwują budowę.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  3. #23
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    5 grudnia

    Dopiero dzisiaj zbrojenia zostaną zakończone a zalewanie zaplanowane na jutro. Ponieważ peszle można kłaść dopiero na tym etapie a nie mam możliwości wzięcia urlopu siedzę na budowie do 1 w nocy (w deszczu). Ale udaje się wszystko zrobić.

    6 grudnia, sobota

    Zalewanie. Wpadam tylko na chwilę pomiędzy egzaminami. Pada śnieg, pogoda zmienna.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  4. #24
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    11 grudnia, czwartek

    Od dzisiaj można już, wg kierownika budowy, wchodzić na strop z dachem.
    Na jutro jestem umówiony z Moderndachem na stawianie więźby. Na jutro też umówiłem oczyszczalnie. A jak mówiłem jest ona planowana tam gdzie ziemia z wykopów więc biorę dzień urlopu i załatwiam 2 sprawy:
    1) Ekipa buduje komin (miałem w projekcie 3 ale zrezygnowałem z 2 na rzecz rekuperatora)
    2) Koparka rozgarnia ziemię i przy okazji wkopuje rurę do wody (nie starczyło na to czasu na etapie fundamentów - wtedy tylko zostawiłem dziurę w fundamencie).

    Wszystko idzie sprawnie. O zmroku komin stoi (7 m), działka wyrównana rura wkopana.

    Na marginesie uwaga: Nie zdawałem sobie sprawy że można z taką maestrią operować tak olbrzymą maszyną i kopać tak dokładnie.

    12 grudnia, piątek

    Przyjeżdżam o 7:00. Zgodnie z planem pojawia się zarówno ekipa od dachu jak i ekipa od oczyszczalni. Zostawiam ich na budowie a sam do pracy.

    W południe telefon od ekipy od oczyszczalni że sprawę zakończyli. Umawiam się na niedzielę na spotkanie żeby zapłacić.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  5. #25
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    13 grudnia, sobota

    7:00 dostaję telefon od ekipy od więźby że nie mogą pracować bo ktoś ukradł bezpieczniki z prowizorki budowlanej. Szybki telefon do elektryka który obiecuje wpaść na budowę ok. 10 i zinwentaryzować straty. Sam też jadę. Rzeczywiście skrzynka wybebeszona, kable sterczą (jak szybko sprawdzam - część pod prądem). Na szczęście licznik nie uszkodzony. Cieśle mają jeszcze co robić bez prądu, o 10 pojawia się elektryk i instaluje prowizoryczny prąd. Szacuje koszt skradzionych elementów (w hurtowni) na ok. 400 zł. Uważa że kradzieży musiał dokonać profesjonalista (a nawet dwu) - pracowali po ciemku na przewodach pod napięciem. Chłopcy od murów nie zamkneli dokładnie skrzynki a dzień wcześniej chodził gość i przyglądał się elektryczności. Miałem dobre (wysokoamperowe) bezpieczniki, pewnie się komuś przydadzą na jakiejś okolicznej budowie.

    Jak to mówią - w przyrodzie nic nie ginie - po prostu zmienia właściciela.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  6. #26
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    14 grudnia, niedziela

    Po południu ekipa kończy więźbę. Nawet mi się podoba. Dom od razu nabrał innego wyglądu. Wiec żeby nie było za dobrze - zaczyna padać.

    Reguluję należność za oczyszczalnię (5500).
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  7. #27
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    15 - 20 grudnia,

    Ekipa od murów poprawia co jest do poprawy a ja próbuję zorganizować pokrycie przynajmniej folią. Szkoda wysuszoną i zaimpegnowaną więźbę moczyć w padającym ciągle deszczu. Niestety wszyscy mają dużo roboty (jak to w ostatnim tygodniu przed świętami). W końcu Modernach obiecuje że do 22 (poniedziałek) pokryją.

    21 grudnia, niedziela

    Przyjeżdżamy żeby zamontować folię w oknach a tu zaskoczenie - ekipa na dachu i połowa folii rozłożona. Do 12 kończą. My też do obiadu zaklejamy wszystkie małe okna (tj. takie nie sięgające do ziemi).
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  8. #28
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Tydzień swiąteczny - próba (nieudana) ustalenia harmonogramu krycia dachu i zakup materiałów na zaklejenie pozostałych okien.

    Week-end po świętach - spędziliśmy na budowie. Zakleiliśmy duże okna (20 m^2), wykułem jedną dziurę w stropie na kanalizę (mają to robić chłopcy od stropu ale jakoś tak się pośpieszyłem), posprzątaliśmy i pobawiliśmy się w tzw. przewlekanie peszli. Traktuję to ambicjonalnie. Dla podobnych zapaleńców informacja co jest najlepsze do przewlekania:
    1) Specjalistyczna spirala do przepychania - do 5 m
    2) Kabelek z wibratorkiem od komórki - do 5 m
    3) Przepychacz do kanalizacji o grubości 10 mm - do 10 m
    i najlepszy sposób 4) - odkurzacz wsysa nitkę którą przeciągamy sznurek - działa gdy inne sposoby zawiodą ale czasami i on zawodzi.


    30 stycznia
    Panowie od murów ostatecznie zakończyli poprawki (np. wybili zapomnianą dziurę w stropie), dostałem dokumenty, wpisy do dziennika budowy i faktury więc przelałem pieniądze. Mam nadzieję że ten etap mam za sobą. Co prawda zostało jeszcze tynkowanie i być może ocieplenie.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  9. #29
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    1 stycznia,

    Jedziemy na budowę żeby obejrzeć ją w nowym roku. I bardzo nieprzyjemny zgrzyt. Wygląda że jakaś grupa degeneratów urządziła sobie w naszym domu imprezę noworoczną. Nie miałbym nic przeciw gdyby nie drobiazgi:
    1) Strzelali petardami poprzez folię w oknach i ją porwali
    2) Nie chciało im się iść w krzaki po wypitym piwie tylko moczyli ściany
    3) Zniszczyli kołpak od wentylacji oczyszczalni - co im przeszkadzał - nie wiem.

    Człowiek ze mnie spokojny ale jak bym dorwał ... To może i lepiej bo pobijesz padalca a siedzisz jak za człowieka.

    Pozytywne w tym wszystkim - nie porwali folii na dachu i chyba niczego nie ukradli.

    Co było robić - zakleiliśmy folię. W week-end zamontujemy prowizoryczne drzwi. Ogrodzenie mieliśmy w planach dopiero na wiosnę. Teraz trzeba to przemyśleć.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  10. #30
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Koniec roku nastraja do podsumowań i nowych planów. A więc zgodnie z tradycją:

    Ogólnie były momenty wesołe i przyjemne oraz takie nie do końca miłe. Ale te ostatnie jak zwykle zacierają się pierwsze w pamięci. Więc ogólnie jestem zadowolony. Nie udało się zamieszkać na święta. Ale z drugiej strony - plan minimum zrealizowany z nawiązką. Budowa na takim etapie że można ją bezpiecznie (pomijając ludzi) zostawić do wiosny. Na głowę nie cieknie. Można sobie usiąść w przyszłej jadalni i podziwiać widok za oknem. Albo przejść się drogą w kierunku domu i jeszcze raz zobaczyć jak fantastycznie wyłania się zza zakrętu.

    Co do planów: Nie chcę się zatrzymywać. Teraz najważniejsze to pokryć dach. I wykończeniówka - woda, elektryk. Oraz oczywiście okna i drzwi. I harmonogram dla banku uaktualnić. A jeszcze przecież tynki, malowanie, podbitka, kominek, ocieplenie, rekuperator, odkurzacz centralny, podłogi, glazura, łazienka, kuchnia i tym podobne drobiazgi.

    A tak na marginesie - co do ocieplenia to muszę je sobie jeszcze raz przeliczyć. Otóż mam ok. 120 m^2 ścian parteru o 0,29 a w nich ok. 28 m^2 okien i drzwi gdzie będzie szyba 1,1 (ale całe okno to przecież jeszcze więcej). W efekcie, jak łatwo policzyć, straty przez okna są większe niż przez wszystkie ściany. Czyli być może bardziej się opłaca np. zainwestować w okiennice czy coś podobnego niż dawać dodatkowy styropian na ścianach. Jednak smutne że szyby o lepszym współczynniku są tak horrendalnie drogie. Przecież z np. mojego przykładu wynika że nie jest to żadna fanaberia a niemalże konieczność.

    Korzystając z okazji (początek roku) dziekuję wszystkim którzy czytali moje przygody i życzę Państwu tego samego co sobie - jak najszybciej własnego miejsca na świecie.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  11. #31
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Dopadła mnie infekcja wirusowa a później bakteryjna więc siedzę w domu, biorę antybiotyki i się nudzę. Jednak udało się telefonicznie i trochę osobiście wynegocjować i podpisać umowę na dach. Od poniedziałku mam więc nadzieje że wejdzie zespół i zrobi:
    1) Pokrycie dachówką cementową IBF (wraz z obróbkami)
    2) Zainstaluje okna Velux GGL M10 (7 sztuk)
    3) Orynnowanie Lindab
    4) Podbitka
    Dość drogo to wyszło ale przede wszystkim przez okna. Ceny sumaryczne w różnych ofertach były dość do siebie zbliżone ach często mocno się różniły w cenach poszczególnych pozycji. W dodatku często wyglądało że jedni dostawcy "zapominali" o jakiś elementach (np. blasze na obróbki).

    Teraz skoncentruję się na oknach (żeby to w końcu ostatecznie zamknąć). Mam wiele ofert w tym na okna o zmniejszonym współczynniku do 0,7. W sprzedaży są też takie o jeszcze niższym współczynniku. Ciągle jest to jednak inwestycja droga. Acz muszę przyznać że jeśli chodzi o okna P2 to te o 0,7 są nawet tańsze od jednego z drogich dostawców okien 1,1 acz ciągle prawie 2 razy droższe niż najtańsza oferta jaką mam.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  12. #32
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Dach zbliża się do końca (odpukać). Chłopcy trochę się wymarzli. Zostało do ułożenia 50% podbitki, 75% gąsiorów i rury spustowe. Okna dachowe, w obawie przed kradzieżą wyjęte z ram, leżą u mnie w pokoju i służą kotom za trampolinę.

    Co do okien, chyba jednak zdecyduję się na normalną przenikalność (1.1) (ten wąż w kieszeni). Kilku znajomych ma Jocz'a i sobie chwalą (jeden z tych znajomych zachowuje się jak ta teściowa z reklamy Toyoty Avensis - potrafi znaleźć wady we wszystkim, ale jeśli chodzi o okna Jocz'a - powiedział tylko że właściwie to zrobili dobrze, czym mnie zaszokował). W efekcie prawdopodobnie będzie to Jocz.

    Mam już ofertę na elektrykę i wodę. Obydwaj wykonawcy poleceni przez znajomych. Ponegocjujemy i zobaczymy. Warto byłoby mieć już te media, zacząć grzać i wykańczać w środku. Na razie wygląda to tak że budowałem, jak Pan Bóg przykazał, od dołu do góry, a wykańczam z góry na dół. Chyba tak się robi - terakota i panele na końcu.

    Co do elektryczności - elektryk przekonuje bym przerobił sobie warunki przyłącza na podłączenie kablowe. Tak się składa że mam praktycznie słup w płocie więc nie jest to duży koszt. Tylko zakład energetyczny musi chcieć. Ale normalnie nie chce. Mam jednak mały instrument nacisku - właśnie chcą linię rozbudowywać i potrzebują mojej zgody bo idzie po gruncie którego jestem współwłaścicielem.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  13. #33
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Pokrycie dachu skończone.

    Obecnie siedzą elektrycy. Na razie przerzucili kable przez zainstalowane przezemnie peszle. Od dzisiaj ciągną swoje dodatkowe. Ja zaś zastanawiam się nad zmianami, alarmem itd. Bardzo ciekawa dyskusja na innym forum na temat automatyki.

    Woda się trochę spóźnia (hydraulik ma kłopoty z zębami).

    Wracając na chwilę do dachu. W ostatnim czasie zacząłem bardzo na nie zwracać uwagę. I stwierdziłem że w praktyce dachy kryte dachówką cementową są bardzo rzadkie. To co kiedyś uważałem za kryte dachówką teraz bez problemów rozpoznaję jako kryte blachodachówką. Nasuwa mi się w związku z tym pytanie: jak to możliwe że niby blacha jest jedynie niewiele droższa niż dachówka (przynajmniej cennikowa cena) a tak mało osób kryje dachówką. Może sprawa jest w dodatkach - te wszystkie gąsiory, szpilki itd. istotnie podrażają całość? A może to dekarze są drożsi? A może coś jest nie tak z dachówką? A może po prostu kupuje się znacznie tańszą blachę niezbyt renomowanych firm?
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  14. #34
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Jeszcze w sprawie okien. Zamówiłem w Jocz'u zarówno okna (P4) jak i drzwi (aluminium + P4 w doświetleniu). Przekroczyłem nieco swój budżet. Ale jest nadzieja że zamknę cały dom w ciągu 2 tyg. od zamówienia.

    Z tym przekroczeniem budżetu - jak zaczęła się wykończeniówka to pojawiło się przekraczanie budżetu. Na wcześniejszych etapach raczej zaoszczędziłem.
    Honor the past, live the present, create the future.
    -
    Dziennik*Komentarz*Zdjęcia

  15. #35
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Stan aktualny - dom zamknięty !.

    A w szczegółach:

    Jocz okna i drzwi zamontował wczoraj. Przyzwyczaiłem się już do folii w oknach (podartej) więc wydają mi się małe (doszła grubość ram). Ale podoba mi się mimo to
    Ponieważ elektryk zrobił elektrykę, wczoraj wziąłem dzien wolny z pracy i oprócz doglądania instalacji okien, załatwiłem uruchomienie grzania Legalettu. Oczywiście nie obyło się bez przygód - elektryk wiercąc dziurę w stropie uszkodził kabel do jednego agregatu. Ale przyjechał rano i naprawił więc człowiek od Legalettu mógł wszystko szybko uruchomić.

    Po uruchomieniu wydawało się że wszystko jest OK. Tym niemniej w godzinę po wyjeździe instalatora agregatu, okazało się że z jednego z agregatów, z jednego z 4 obiegów, wydostaje się woda. Prawdopodobnie dostała się wcześniej i zamarzła, i jak poszło ciepło, zaczęła wypływać. I tak było bardzo dobrze zabezpieczone bo był okres że woda na miejsca dla agregatów lała się strumieniami.

    Tym niemniej, miałem problem wody w agregacie. Więc aby chronić okna i rozwiązać problem wody, wziąłem śpiwór, karimaty, koc, poduszkę i dmuchawę elektryczną i zostałem na noc na budowie. Spałem godzinkę, puźniej szmatą wyciągałem wodę z agregatu i tak dalej. O 4 już wody nie było więc mogłem spać dalej. Zmierzyłem i wyszło mi że wyczerpałem 3 litry wody. Ale problem został załatwiony.

    Po nocy grzania, w korytarzu pod dziurą w stropie na schody, osiągnąłem temperaturę 2 stopnie na plusie. Ale jak by nie było na dworze lekki mróz, strop ani dach nie ocieplone i okna połaciowe nie zamontowane (jedynie założone ramki z folią - ach ten strach przed złodziejami.

  16. #36
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Obecnie grzeję dalej choć nie wiem jak długo pociągnę to finansowo bez ocieplenia dachu. Tym niemniej działa hydraulik. Może dzisiaj skończy.

    Przy okazji - dawno nie byłem na budowie w dzień. Dziwne doświadczenie - coraz to ktoś się zatrzyma, zapyta, coś zaproponuje. Panowie mocowali okna, ja przenosiłem kilka ton odpadków dachówek spod domu pod płot (po co ma kusić przechodzące dzieci - czy wspominałem że nie mam płotu a przez moje podwórko idzie droga na skróty do szkoły) i rozmawiałem m.in. z:
    - facetem z firmy która zaczęła robić tynki gipsowe sąsiadowi (skończą w piątek i zaproponowali że mogą zacząć u mnie)
    - ubezpieczycielem z PZU (chyba zaszedł z czystego obowiązku bo nie potrafił ukryć zaskoczenia że jestem zainteresowany ubezpieczeniem)
    - dziewczyną z przejeżdżającego samochodu której bardzo dom się podobał (że taki prosty i w ogóle) i która zamierza zacząć się budować w maju
    - sąsiadką której zostało dużo wełny do ocieplania dachu (na oko z 80 m2)

  17. #37
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Dwa tygodnie mineły a na budowie niewiele się działo. Jedynie rzuciłem na strop styropian który pójdzie pod wylewkę i codziennie spisywałem stan licznika. Okazało się że jest na tyle dobrze ocieplony (ściany, okna i fundament - bo na stropie jedynie 2 cm styropianu) że utrzymywanie 5 stopni temperatury podłogi wymaga jedynie średnio 7 godzin pracy agregatów na dobę. I to przy nocnych spadkach temperatury zewnętrznej nawet do -6.

  18. #38
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Wziąłem 3 dni urlopu z pracy żeby trochę podgonić. I tak:
    1) w piątek moim samochodzikiem przewiozłem 7 okien dachowych (160x7 a dekarze mi je wrzucili na dach. Niniejszym z dumą uznaję dom za ostatecznie ZAMKNIĘTY! !
    2) przy okazji dekarze zamontowali mi na dachu wywietrznik do górnej wentylacji kanalizacji
    3) w sobotę udało mi się z żoną, która ma od kilku tygodni urwanie głowy w pracy, i zaprzyjaźnionym glazurnikiem pojeździć w poszukiwaniu terakoty. Wydawało mi się że ilość jakiej potrzebuję (ok. 100 m^2 - bo ogrzewanie podłogowe na całym parterze) jest już ilością znaczącą i może być podstawą do jakiś rabatów itp. Nic bardziej mylnego - przynajmniej w takiej firmie jak VALDI. W efekcie wiem na pewno gdzie NIE kupię żadnej glazury i terakoty. Poszukiwaliśmy terakoty na tzw. wzór rzymski tj. płytki o różnych wymiarach ale o tym samym odcieniu. Nam chodziło o odcień podobny do piaskowca. I był z tym olbrzymi problem. Ale chyba znaleźliśmy acz z żalem musieliśmy zrezygnować z wzoru rzymskiego. Będzie po prostu duuża płytka ale we właściwym odcieniu. Po 49 zł / m^2.

  19. #39
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    4) Umówiłem się z tynkarzami (agregat gipsowy) więc aby przygotować dom do tynkowania w niedzielę, poniedziałek i wtorek kułem dziury w stropie pod rekuperator. Beton B25, zbrojony, 14 cm. A dziura fi 100 (ostatecznie po rozmowie ze specjalistami - fi 125). I tak razy 6 (już). Ale chyba wykuję jeszcze 3. Niezła zabawa.
    5) W poniedziałek ściągnąłem hydraulika bo ciśnienie w instalacji spadło do zera. Okazało się że jeden z kraników zewnętrznych miał zły zawór. Przy okazji hydraulik podłączył mi kanalizację z wywietrznikiem na dachu. I jak wypompowałem studzienkę wodociągową (która może spokojnie służyć jako normalna studnia), podłączył mi wodę! !. Więc mam już wodę i elektryczność. I całą kanalizację (łącznie z oczyszczalnią przydomową).
    6) Tynkarze mają wejść w czwartek rano. Od poniedziałku przyszłego planuję zacząć ocieplać dach. Za tydzień zaś - rozpoczęcie układania terakoty.

  20. #40
    ELITA FORUM (min. 1000) Avatar _bogus_
    Zarejestrowany
    Aug 2003
    Posty
    2.104
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    117

    Domyślnie

    Teraz będzie mi już zależało na czasie bo spaliłem mosty - wypowiedziałem umowę najmu. Od połowy maja nie będę miał gdzie mieszkać - chyba że wykończę dom! Więc muszę go wykończyć i tyle.

Strona 2 z 6

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony