dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 3 z 7
Pokaż wyniki od 41 do 60 z 122

Temat: Mam 300 tys.

  1. #41

    Domyślnie

    To ja może zakończę:
    JAK SIĘ DA ZA 100 TO TYM BARDZIEJ DA SIĘ ZA 300.
    Pozdrawiam

  2. #42
    Guest

    Domyślnie

    Wszystko zależy od tego czy masz prosty dom. Dach dwu-cztero spadowy, standardowe okna. Jeżeli jest to dom parterowy to powinno Ci
    idealnie starczyć na styk. Z kuchnią, jadalnią, szafami wnękowymi, no i może na jakąś jedną sypialenkę. Mnie wyszło 1400 PLN powierzchni netto z wyposażeniem jak wyżej. Powodzenia.

  3. #43
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
    ving

    Zarejestrowany
    Apr 2003
    Posty
    2

    Domyślnie Re: Mam 300 tys.

    Cytat Napisał ewita
    Now właśnie 100 tys. gotowki i szereówkę, którą chcę sprzedać za 200 tys. Czy to wystarcz, żeby wybudować dom 170 m kw?
    Ja kończę budowę domu 102 m2 i garaż wolnostojący 45 m2, wydałem właśnie 300 tys. (bez umeblowania) wraz z ogrodzeniem i podjazdami.Standard wykonania - wysoki !

  4. #44

    Domyślnie

    To jestem przerażona. ja mam mniej więcej 300 tysięcy i chcę za to kupić działkę pod Warszawą - ok. 40 tyś., a reszta na prosty w konstrukcji i architekturze dom ok. 170-180 metrowy. Projekt gotowy, ale z przeróbkami architekta autora. Ponieważ nieźle w sumie zarabiamy, więc część rzeczy będziemy na pewno finansować z bieżących zarobklów. jestem robotna, więc na pewno wiele rzeczy będziemy mogli zrobić sami, np. pomalować dom pod warunkiem, że ktoś dobrze połozy tynki. Jednak boję się, ze zamieszkamy wśród nieotynkowanych ścian i na wylewce betonowej, a moje dziecko będzie miało w związu z tym wiecznie poocierane kolana....

  5. #45

    Domyślnie

    Magdalenka nie martw się wydałem prawie tyle samo na to samo stan surowy otwart dla 150 m2 106 TPLN liczę, że zamknę się w 300 TPLN (w tym kuchnia, kominek, wentylacja, etc.)
    Zapisuję wszystko od znaczka skarbowego, poprzez wodę ognistą , materiały robociznę, nie liczę tylko dojazdu (mam 1200 m). W tych 300 muszę się zmieścić bo więcej kredytu nie wezmę i tak mam wizje spłat przez 20 lat

  6. #46
    nie-powiem-kto
    Guest
    nie-powiem-kto

    Domyślnie

    ja buduję dom 190 m2 + 30 m2 garaz, a raczej buduje mi go ekipa - ja tylko jeżdżę doglądam i płacę. Dzieje się to pod Warszawą.
    Szacuję, że stan surowy zamknięty z kompletnym dachem i z oknami kosztować mnie będzie 220-240 tys. Ta cena zawiera wszystko co wydałem na budowę po zakupieniu działki, czyli: projekt, opłaty za przyłączenie prądu (3 tys), wody (3 tys), materiały , robociznę (30 tys), więźbę + dach (43 tys), okna (35 tys) i różne nieprzewidziane w kosztorysie wydatki, np: ziemię do wyrównywania działki i zasypania fundamentów, ogrodzenie na czas budowy, kupy desek na szalunki, stemple, stosy różnych folii, kotew, gwoździ, i innych pierdółek o których raczej się nie myśli przed rozpoczęciem budowy.
    Na urządzenie się tak, żeby móc zacząć mieszkać liczę, że wydam ok 180 tys. na tynki, podłogi, sufity, drzwi garażowe, 3 łazienki, schody, barierki, instalację wody, szambo, instalację ogrzewania, alarmową, telewizyjną, elektryczną, kuchnię. A potem jak już zamieszkam będzie do wydania jeszcze z 80 tys. na różne "wygody" takie jak kominek, ogród z podlewaniem, pergola nad tarasem, ogrodzenie ze śmietnikiem
    Razem 480-500 tys. + działeczka 130 tys. = 610-630 tys.
    O rany! Przecież potem muszę jeszcze kupić meble! telewizur! grila! garnki! patelnie! naleśniki! dywany! zasłony! kalesony!

  7. #47
    nie-powiem-kto
    Guest
    nie-powiem-kto

    Domyślnie

    ... zapomniałem dodać...
    do budowy wziąłem się jak miałem
    działkę za ciężko zarobione 130 tys
    220 tys na koncie wyrwane w zaciętej walce
    mieszkanie warte 150 tys też krwawicą okupione
    razem 500 tys majątku.
    Tyle mam, resztę, czyli 110-130 tys. muszę jeszcze "dozarobić" lub dopożyczyć w ciągu kolejnych 2-3 lat.
    Więc generalnie nie jest źle, choć czuję się nieswojo bo mam taki charakter, że nie lubię porywać się na to, na co mnie nie stać.
    aha, jeszcze żona ma rezerwowe 25 tys. na czarną godzinę.
    Więc z 300 paczkami ja osobiście bym się nie porwał, ale to wynika wyłącznie z mojego charakteru.

  8. #48
    ewita
    Guest
    ewita

    Domyślnie

    nie-powiem-kto mnie dosc mocno zmartwil.NIe chce wydac wiecej niz 300 tysiecy. Nie chce tez wprowadzac sie do nieotynkowanego domu i niedokonczonej kuchni czy lazienki.

  9. #49

    Domyślnie

    Mnie tez zmartwił. Ale pomyślałam sobie, ze ja lekka ręką mogłabym wydac na dom milion, zwłaszcza na urzadzenie i wykończenie wnętrz. Także może lepiej nie brac sobie tego do serca. ja przyjełam założenie, że te rzeczy na których mi najbardziej zalezy, kupię super dobrej produkcji, te które maja mniejsze znaczenie, np. kibel czy wanna tanie.

  10. #50
    Lider FORUM (min. 2800) NAJLEPSZY DORADCA OD „ZRÓB TO SAM” Avatar ged
    Zarejestrowany
    Aug 2002
    Posty
    2.844
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    615

    Domyślnie

    Ej "nie-powiem-kto" - przesadzasz z tymi kosztami, straszysz ludzi. Poczytaj forum. Za 300 tys można wybudować dwa domy.

  11. #51
    nie-powiem-kto
    Guest
    nie-powiem-kto

    Domyślnie

    Cytat Napisał ged
    Ej "nie-powiem-kto" - przesadzasz z tymi kosztami, straszysz ludzi. Poczytaj forum. Za 300 tys można wybudować dwa domy.
    Ja nie przesadzam. Ja buduję i widzę, że koszty w moim przypadku takie właśnie będą.
    Czytam forum od początku tego roku. Owszem, można wybudować dom za 150 tys. - Kodi z Gdyni jest tego świetnym przykładem.
    Ale wystarczy poczytać jego dziennik, żeby przekonać się jakim kosztem to się odbyło. To znaczy, ile trzeba włożyć własnej pracy.
    Ewita sama nie będzie kręcić zbrojeń, kopać fundamentów itepe.
    Z jej postów wynika, że jest typem inwestora podobnego do mnie, który sam na budowie nie robi, bo ma pracę, w której w tym samym czasie zarobi więcej.
    Jeśli samemu na budowie się nie robi, to automatycznie ma się mniejszą kontrolę nad kosztami. Ja nie kupuję materiałów w pierwszej lepszej hurtowni i wydaje mi się, że sporo na nich utargowałem. Mimo tego w moim przypadku stan surowy zamknięty sięgnie 240 tys. Wiem to już teraz, bo na bierząco liczę każdą wydaną złotówkę.
    Cytat Napisał helga0
    Także może lepiej nie brac sobie tego do serca. ja przyjełam założenie, że te rzeczy na których mi najbardziej zalezy, kupię super dobrej produkcji, te które maja mniejsze znaczenie, np. kibel czy wanna tanie.
    Do budowy podchodzę podobnie jak większość czytelników forum, na jednych rzeczach się oszczędza na innych nie. Więc Helga może to co mówię warto jednak wziąć sobie do serca. Ja też chcę kupić super te rzeczy, na których mi zależy, a te co mają mniejsze znaczenie, kupić tańsze. Tylko jak już się człowiek zacznie nad tym zastanawiać, to niby co w domu ma mieć mniejsze znaczenie? Weźmy taki Kibel nie-geberit - mam taki w mieszkaniu. Mechanizm z zaworem wymieniam raz na rok, bo po roku każdy cieknie. W domu naweg głupi kibel musi być solidny, bo inaczej po jednej nocy wyleje mi szambo. Albo jak się coś rozwali to będę musiał kuć swoją "łazienkę marzeń", żeby dostać się do zabudowanych rur i mechanizmów.
    Od początku, kiedy zabierałem się za budowę starałem się ograniczać koszty tam gdzie się tylko da. Miałem możliwość zrobienia projektu indywidualnego w cenie katalogowego. Dzięki temu zdecydowałem się na: prostą bryłę domu, niemal prostokąt, prosty dach dwuspadowy bez okien połaciowych i lukarn, minimum udziwnień w stylu podciągów, wielkich okien itepe. Ponieważ to pierwszy dom, który buduję miał on być możliwie najprostszy. Tak żeby robotnicy nie mieli się gdzie pomylić i ja żebym nie musiał walić kosmicznej kasy na ratowanie ich niedoróbek.
    Nie oszczędzam na rzeczach, które wg mnie sprawią że dom nie będzie wyglądał jak byle jaka stodoła. Nie chcę oszczędzać na rzeczach, które źle wykonane uprzykrzą mi życie w moim wymarzonym domu. Dlatego chcę kupić porządne drewniane okna, dobry firmowy dach z firmowym montażem i wieloletnią gwarancją producenta, kocioł kondensacyjny, dobry firmowy komin i wkład kominkowy. Nie pożałuję też pieniędzy na alarm i łazienki, bo wszystkie te rzeczy nie mogą mi się na codzień naprzykrzać - muszą być wręcz niewidoczne i nie utrudniać mi życia.
    Wiem, że warto wyłożyć teraz trochę więcej, a potem mieć święty spokój raz na zawsze.

  12. #52

    Domyślnie

    niedlugo bede miec zdjecia w inecie co zrobilem za 300k PLN, w kazdym razie bede spoko mieszkac w takim domku, wielkosc 280 m2

  13. #53

    Domyślnie

    [quote="nie-powiem-kto"]
    Cytat Napisał ged
    Ej "nie-powiem-kto" -
    Nie oszczędzam na rzeczach, które wg mnie sprawią że dom nie będzie wyglądał jak byle jaka stodoła. Nie chcę oszczędzać na rzeczach, które źle wykonane uprzykrzą mi życie w moim wymarzonym domu. Dlatego chcę kupić porządne drewniane okna, dobry firmowy dach z firmowym montażem i wieloletnią gwarancją producenta, kocioł kondensacyjny, dobry firmowy komin i wkład kominkowy. Nie pożałuję też pieniędzy na alarm i łazienki, bo wszystkie te rzeczy nie mogą mi się na codzień naprzykrzać - muszą być wręcz niewidoczne i nie utrudniać mi życia.
    Wiem, że warto wyłożyć teraz trochę więcej, a potem mieć święty spokój raz na zawsze.
    Wszystko zalezy od priorytetów. A także od pieniędzy. Ja po prostu nie mam 600 tysięcy, mam 300 i musze sie w nich zmieścić. Alternatywa jest dla mnie mieszkanie w wynajętym mieszkaniu, za które płacimy 1500 zł miesięcznie. Nigdy w życiu nie uzbieram na dom 600 tysięcy. Więc postaram się zorganizowac wszystko tak, zeby mieć dom z dobrych materiałów za te pieniądze, które mam. Wowka jest idealnym przykładem na to, ze nie trzeba wydawac 600 tysięcy na dom, zeby był wygodny i był domem marzeń. Ja oczywiście też nie będe kopała własnoręcznie fundamentów, ani impregnowała drewna na więźbę dachową. Jednak zamierzam zrobić wszystko, żeby nie przepłacać. M.in. po to czytam to forum.

    Jesli mi nie wystarczy pieniędzy wykończe dom częściowo, a potem wszystko zrobimy sukcesywnie. Autorka tego postu napisała, ze chce sie wprowadzić do domu, przed którym musi być gotowy trawnik. Ja nie mam takiej potrzeby. Poza tym mam świadomość, ze nie dalibyśmy rady finansowo, więc nawet o tym trawniku nie myślę. Mam mimo wszystko nadzieję, że mi się uda. Piozdrawiam

  14. #54

    Domyślnie

    A ja mam tylko 1 milion złotych - uda mi się wybudować czy nie?

  15. #55

    Domyślnie

    kodi.... z Twoim zacieciem do budowy potrzebujesz 2 milionow $$$

  16. #56

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bezdomny
    Magdalenka nie martw się wydałem prawie tyle samo na to samo stan surowy otwart dla 150 m2 106 TPLN liczę, że zamknę się w 300 TPLN (w tym kuchnia, kominek, wentylacja, etc.)
    Zapisuję wszystko od znaczka skarbowego, poprzez wodę ognistą , materiały robociznę, nie liczę tylko dojazdu (mam 1200 m). W tych 300 muszę się zmieścić bo więcej kredytu nie wezmę i tak mam wizje spłat przez 20 lat
    Ojej
    to wypisz wymaluj moja sytuacja !!!!!!!!!!
    pisze wszystko w specjalnym zeszycie i faktycznie za wyjątkiem dojazdów i.... rachunków za telefon komórkowy
    Ciekawe czy nam się uda ??
    Ja planuję kredyt max 100 tys. i niestety zakładam, że przy wprowadzeniu będzie jeszcze coś do roboty
    Kiedy planujesz zakończyć budowę, my chcemy się wprowadzić na zimę za rok.
    Trzymam kciuki za Twoje i swoje plany !!!!

  17. #57
    ELITA FORUM (min. 1000) NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Kasiorek
    Zarejestrowany
    Dec 2002
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    2.129
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    72

    Domyślnie

    Cytat Napisał ged
    Ej "nie-powiem-kto" - przesadzasz z tymi kosztami, straszysz ludzi. Poczytaj forum. Za 300 tys można wybudować dwa domy.
    Ale nie w Warszawie

  18. #58
    ELITA FORUM (min. 1000)
    Jasiu

    Zarejestrowany
    Jul 2002
    Posty
    2.099
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    10

    Domyślnie

    Po pierwsze (aż się chce powiedziec "primo" ) na stanie surowym otwartym niewiele można ukręcić. Tylo nieliczni (jak Kodi ) budują sami. Większość posiłkuje się różnymi ekipami, które kosztują przeciętnie 30 tys. Na tym etapie największą różnice w cenie robi dachówka i przygotowanie budowy (uzbrojenie, wyrównanie terenu, itp...) Większość ludzi , ktorych znam za stan surowy otwarty (150-200m2, bez podpiwniczenia, murowany, dachówka) zapłaciło circa 100 tys. To się da bardzo ładnie policzyć (moje obliczenia z przed rozpoczęcia budowy z rzeczywistymi różnią się o niecałe 5 tys. - głownie z powodu dachu).

    Duże róznice powstają przy wykańczaniu. A tu się dyskutować nie da, bo kto rozstrzygnie jakie okna czy drzwi są standardowe.

    Do Helgi, Magdalenki i innych zatroskanych: ustalcie priorytety, czyli:

    1. W jakiej kolejności wykonujecie prace. Bo mozna przeżyć bez zadbanego ogródka, ale trudno bez ogrzewania. Dlatego zanim nie wykonacie do końca wszystkich instalacji wewnętrznych, tynków wew i zew., posadzek to odpuście sobie kupowanie żyrandoli czy roślinek do skalniaczków.

    2. Co wam jest NAPRAWDĘ potrzebne, a co byście chciały (żeby koleżankom w pracy poszło w pięty). Bo np.: zwyczajne: kompakt, umywalka, wanna, baterie, zlew, itp... działają tak samo jak te ekskluzywne a kosztują wielokrotnie mniej. Wiele problemów bierze się stąd, że za przeproszeniem inwestor "wyżej s.a niż d..ę ma"

    3. Podzielcie prace na etapy - np.: malowanie i wyposażanie pokoi gościnnych, drugiej łazienki, itp... zostawcie na potem.

    W ten sposób jeśli się przeliczycie z gotówką to będziecie miały do wykończenia w następnych latach (w miarę napływu gotówki) rzeczy drugorzędne. Ale nie zagrozi wam widmo wprowadzania się "na betony".
    Jasiu

  19. #59
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA NA TYM FORUM!!! Avatar Wowka
    Zarejestrowany
    Mar 2002
    Posty
    5.890

    Domyślnie

    nie-powiem-kto" pisze ..... Dzięki temu zdecydowałem się na: prostą bryłę domu, niemal prostokąt, prosty dach dwuspadowy bez okien połaciowych i lukarn, minimum udziwnień w stylu podciągów, wielkich okien itepe. ........Nie oszczędzam na rzeczach, które wg mnie sprawią że dom nie będzie wyglądał jak byle jaka stodoła. Nie chcę oszczędzać na rzeczach, które źle wykonane uprzykrzą mi życie w moim wymarzonym domu. Dlatego chcę kupić porządne drewniane okna, dobry firmowy dach z firmowym montażem i wieloletnią gwarancją producenta, kocioł kondensacyjny, dobry firmowy komin i wkład kominkowy. Nie pożałuję też pieniędzy na alarm i łazienki, bo wszystkie te rzeczy nie mogą mi się na codzień naprzykrzać - muszą być wręcz niewidoczne i nie utrudniać mi życia.
    Wiem, że warto wyłożyć teraz trochę więcej, a potem mieć święty spokój raz na zawsze.


    Wypisz wymaluj moja budowa.
    Z tym, że mój dom ma bardziej skomplikowaną bryłę oraz rzeźbę dachu z tymi jak piszesz "udziwnieniami" ale przede wszystkim cena 1m jet poniżej 1100 zł (bez ceny gruntu) a nie jak sugeruje Nie powiem kto 3500 zł.
    I tu jet zasadnicza różnica.
    Pozdrawiam
    A tak swoją drogą to wypowiedź cytowanego anonima traktuje jako taką Bajkę Ezopa Fryga.

  20. #60
    nie-powiem-kto
    Guest
    nie-powiem-kto

    Domyślnie

    Wowka

    Dlaczego nie możecie mnie zrozumieć. Ja nie mówię, że domu nie da się zbudować za 300 czy 150 tys. Da się. Ja tylko mówię, że niektórym ludziom, pomimo ich najszczerszych chęci, wychodzi to dużo drożej. W związku z: inną lokalizacją (warszawa), brakiem czasu, umiejętności i pomocy rodziny do stawiania domu własnymi siłami.
    Dziewczyna się pyta, czy zbuduje dom za 300 tys. Ci zo zbudowali za tyle móią, tak, pewnie. A ja, widząc że w moim przypadku będzie to znacznie więcej, mówię jej że "nie zawsze tak jest". Wy przedstawiacie jedną stronę medalu, a ja drugą. Może warto, żeby pytająca zweryfikowała swoje marzenia z możliwościami. Pewnie, że zbuduje dom za 300 paczek, ale czy rzeczywiście o takim domu marzy? A może jej się wydawało, że na dom to bardzo dużo? Ja tylko mówię, że dom z wygodami kosztuje więcej niż te 300.

    Pozatym proszę nie interpretować tendencyjnie moich liczb. 630 tys to była cena z działką. Bez działki to 500 tys. Po podzieleniu na 190 m2 wychodzi 2630 a jeśli liczyć z garażem (220 m2) to 2270.
    Z tego co mi wiadomo, w moim rejonie (cholerna Warszawa) nie jest to jakoś szczególnie dużo.
    Tym bardziej, że będzie to dom z 3-warstwową ścianą częściowo z klinkieru, ogrzewaniem podłogowym na 90 m2, piecem kondensacyjnym, ogrodzeniem, 2 bramami z automatem w garażu i jedną z automatem wjazdową, urządzonym ogrodem, kominkiem z obudową, eleganckimi schodami wewnętrznymi, drogim alarmem, centralnym odkurzaczem, kuchnią i nie wiem co mi tam jeszce do głowy przyszło.

    Ja też, jak zaczynałem budowę, to myślałem, że zbuduję dom za 300 paczek. Serio. Zastanawiałem się najpierw czy nie kupić 70 m2 na Ursynowie. Gdy stwierdziłem, że za tę samą cenę + działka kupię dom, zdecydowałem się na jego budowę.
    Teraz jestem, dalej w lesie i widzę, żę bedzie to znacznie więcej. A chcąc się przechwalać i licząc same materiały i robociznę, to też mogę powiedzieć, że stan surowy zamknięty będę miał za 130 tys. Tylko jaki to ma sens, skoro na prawdę wydam więcej? Samo przygotowanie budowy: projekt, woda, prąd, papiery, ogrodzenie itepe - kosztowało mnie 12 tys. i to na działce, na której są wszystkie media w granicy.

Strona 3 z 7

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony