Jak daleko macie ustawione granice w kontekście wścibstwa rodziców?
Jestem dorosłą raczej charakterną babą i staram się sobie jakoś z mamusią radzić- raz lepiej raz gorzej .... ponieważ mam mamusię wścibską ... mamusię apodyktyczną, mamusię nadkontrolną....
Mamusia nie mieszka z nami dzięki bogu , nie jest też osobą złośliwą ...to co robi robi raczej z troski ...ale co za dużo to i świnia nie zje .
Tak więc chciałam upewnic się , że nie jestem przewrażliwiona
Sytuacja wygląda następująco: życia łatwego mamusia ze mną nie miała ...raczej jestem kobietą otwartą, niegdyś bardzo towarzyską i lubiącą imprezki....miałam swoje przejścia , związki mniej i bardziej udane .... i zawsze mamusia mniej lub bardziej starała się mieć na mnie jakiś wpływ ... im bardziej ona naciskała tym bardziej ja się obwarowywałam .
No i tak jest do dziś ... mam jeszcze brata, ale od zarania dziejów arogancko potrafi ją spławić więc się od niego odczepiła i przyczepiła do mnie .
I jest tak, że jeśli wszystko jest po jej myśli to jest superhiperekstra ( i ilość telefonów ogranicza się do jednego na 2 dni) , jeśli natomiast wyciągnie z moich córek , że umówiłam się gdzieś w pubie z koleżanką i poszalałyśmy , lub pokłóciłam się z mężem, lub w pracy coś nie tak ... jestem bombardowana z każdej strony telefonami , wizytami , umoralniającymi gadkami.... stara się wywrzeć na mnie taki wpływ , żebym nie robiła rzeczy które jej się nie podobają.
Najlepiej żebym siedziała w chacie , prała, sprzątała , gotowała, pachniała i codziennie mężowi dwała żeby ona miała czyste sumienie i święty spokój.
To się tak ładnie nazywa "zaburzone relacje matki z córką" ... w praktyce to jest masakra .
Tak więc jestem własnie po powaznej kłótni kiedy to rzuciłam słuchawką kiedy próbowała mnie umoralnić bo wyszłam z kumpelą w piątek do pubu i trochę przydługo poszalałyśmy ....co zresztą "wyciągnęła" od mojej starszej córy . Oczywiście było wcześniej wszystko z moim szanownym uzgodnione, z dzieciakami posiedział i wontów nie miał .
Co ja mam z tą babą zrobić?
Macie takie problemy?