czyżby ostatnio testowane poziomy 2.05 - 2.07 były minimalnym kursem popularnego franka ? Czy to też bierze się stąd, że banki mają problemy z pozyskaniem tej waluty na rynku ?? Czy to może oznaczać koniec "taniego franciszka" bo banki zniwelują jego konkurencyjność poprzez zwiększone prowizje ?

Kurcze, jakbym miał brać teraz kredyt to bym miał niezłą zagwozdkę ...