Za pół roku złoty będzie trochę mocniejszy
Gazeta Prawna (06:52)
Ekonomiści i analitycy zajmujący się rynkiem walutowym mają prawdziwy ból głowy. Rynek zmienia się jak w kalejdoskopie, a nastroje inwestorów wahają się od euforii do paniki. Ze zdecydowaną jednak przewagą tej drugiej.

Dlatego ekonomiści jak mantrę powtarzają, że w takich warunkach próby przewidzenia, jak zachowa się polska waluta w najbliższych miesiącach, są obarczone dużym ryzykiem.

GP zdecydowała się o to zapytać ekonomistów siedmiu banków i jednego domu maklerskiego. Według przewidywań ekonomistów w najbliższych miesiącach złoty może stopniowo zyskiwać w stosunku do euro i dolara amerykańskiego, straci za to nieco do szwajcarskiego franka.

W tak zmiennych czasach prognozowanie kursu jest szczególnie trudne. Kiedyś rynki reagowały wzrostami na dobre wiadomości, a spadkami na złe. Obecnie na dobre w ogóle nie reagują, a zła, nawet błaha wiadomość wprowadza dużą nerwowość na rynku – zauważa Jarosław Janecki, główny ekonomista banku Societe Generale Polska. Dlatego jego zdaniem, w krótkiej perspektywie dla zachowania się złotego ważniejsze niż sygnały płynące z polskiej gospodarki będzie to, co wydarzy się na światowych rynkach.

Wtóruje mu Marek Rogalski, główny analityk DM First International Traders. Dlatego jego zdaniem obecnie prawdopodobne są dwa scenariusze zachowania się złotego w najbliższych miesiącach. Jeśli przyjdzie uspokojenie na rynkach, kurs euro/złoty ustabilizuje się w okolicach poziomu 3,4. Jeśli jednak kryzys płynności przeciągnie się, polska waluta w ciągu najbliższych sześciu miesięcy się osłabi i za euro przyjdzie nam płacić 3,7-3,8 zł, a za dolara 3 zł.

Co będzie głównym czynnikiem determinującym zachowanie się polskiej waluty? Jaki wpływ - dla złotego, będzie miało to, co zdarzy się u naszych sąsiadów? Czy decyzje RPP w sprawie stóp i dane o PKB będą miały duży wpływ na złotego?

Jacek Iskra

źródło - http://waluty.wp.pl/kat,50008,title,...wiadomosc.html