dostępne w wersji mobilnej muratordom.pl na Facebooku muratordom.pl na Google+
Strona 42 z 43
Pokaż wyniki od 821 do 840 z 852
  1. #821
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Nie źle mnie zrozumiałeś nie pytałem o Ciebie tylko o ludzi którzy najpierw podpisują coś co jest dla nich niekorzystne a potem latają po sądach. Ja tego nie potrafię ogarnąć, że można tak lekkomyślnie związać się niekorzystną umową na długie lata.

  2. #822
    SYMPATYK FORUM (min. 10)
    Yef

    Zarejestrowany
    Feb 2012
    Skąd
    Poznań
    Kod pocztowy
    60-149
    Posty
    96

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Próbuje zrozumieć ludzi którzy podpisywali umowy w których jak wspomniałeś oprocentowanie ustala zarząd i nie potrafię. Co ludzi skłania do takiej bezmyślności?
    Może myślą "Jakoś tam będzie". No, ale to jest oczywiście wielka nieodpowiedzialność.

  3. #823
    WITAJ, czytaj i pytaj... :)
    furman12

    Zarejestrowany
    Feb 2015
    Skąd
    Kandyty
    Kod pocztowy
    32-605
    Posty
    1

    Domyślnie

    Pomyślcie jak by się opłacało mieć lokaty we franku taka lokata mogła by zarobić ze 30 % ale Polacy pewnie tylko kredyty mieli. Bo niestety Polacy to mistrzowie naiwności...

  4. #824
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Cytat Napisał furman12 Zobacz post
    Pomyślcie jak by się opłacało mieć lokaty we franku taka lokata mogła by zarobić ze 30 % ale Polacy pewnie tylko kredyty mieli. Bo niestety Polacy to mistrzowie naiwności...
    Nie wiem, czy naiwności czy nie. Jeśli nakupiłeś franków parę lat temu to gratuluję (beż żadnej ironii). Zarabianie na wahaniu kursu walut to zabawa raczej dla ludzi, którzy lubią ryzyko i mają ku temu środki. Kredytobiorcy "grali na spadek", Ty jak rozumiem chciałeś grałeś na wzrost. Ja się nie uważam za naiwnego, ale skoro nie potrafię przewidzieć kursu waluty za rok czy 10 lat więc nie wchodzę ani w kredyt, ani w lokatę w obcej walucie. Ale nic straconego zainwestuj w RUB, "analitycy prognozują duży wzrost kursu" po zniesieniu sankcji nałożonych na FR.
    Ostatnio edytowane przez kemot_p ; 12-02-2015 o 14:01

  5. #825
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Nie źle mnie zrozumiałeś nie pytałem o Ciebie tylko o ludzi którzy najpierw podpisują coś co jest dla nich niekorzystne a potem latają po sądach. Ja tego nie potrafię ogarnąć, że można tak lekkomyślnie związać się niekorzystną umową na długie lata.
    Po pierwsze - większość ludzi nie rozumie wiadomości w głównym dzienniku TV, więc jak zrozumie coś takiego jak 20-stronnicową umowę, gdzie są jakieś WYBORy
    Po drugie - cały czas ich karmiono, że nasze banki są stabilne, że jest KNF, KNB, UOKiK, bank centralny, fundusz gwarancyjny, itp. W reklamach mówią, że gotówka im się należy i że tylko jakieś miniratki latają, że 10zł za 1000zł. Przychodzi mi na myśl porównanie, że podpisywali umowę będąc śpiący, a teraz im wylaono na łeb kubeł zimnej wody i zaczęli myśleć.
    To a propos przeciętnego Kowalskiego.
    Po trzecie - obejrzałeś sobie "Roszczenia z umowy w CHF"? Uważasz, że wiedziałeś wszystko to o czym gość mówi? Że umowa jest aż tak niesymetryczna? Że pod wieloma względami łamie prawo? Jeżeli tak - to brawo. Jeżeli nie - to opuść stanowisko na którym się okopałeś i pomyśl. Ja nie chcę dyskutować o tym, czy było sensowne brać umowę w CHF. Bo nie było (dopóki ktoś nie jest spekulantem). Czy zgodzenie się na nieznane spready było logiczne. Oczywiście, że nie było. Tu nie ma co dyskutować. Jeżeli umowa była sporządzona tak, żeby wydymać drugą stronę, to gdybym miał kredyt frankowy, to zastanawiałbym się w którym momencie "odbić sobie" i doprowadzić do respektowania ustanowionego prawa.

  6. #826
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Po pierwsze - większość ludzi nie rozumie wiadomości w głównym dzienniku TV, więc jak zrozumie coś takiego jak 20-stronnicową umowę, gdzie są jakieś WYBORy
    Jak ktoś nie rozumie umowy, to nie powinien brać kredytu. To żadne tłumaczenie.
    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Po drugie - cały czas ich karmiono, że nasze banki są stabilne, że jest KNF, KNB, UOKiK, bank centralny, fundusz gwarancyjny, itp.
    I KNF ostrzegał przed kredytami frankowymi, jak chcesz mogę poszukać linka. Tylko wtedy podniósł się krzyk, że jest to ograniczanie wolności gospodarczej, że to jest ograniczanie prawa do ryzyka. Instytucje te, które wymieniłeś zareagowały prawidłowo (np. rekomendacja S z lipca 2006, tylko konsument jak zobaczy ratę w CHF i porównał z PLN to tracił rozum i zdanie KNF-u, UOKiK nic dla niego nie znaczyło. Podobnie było z przytaczanym przeze mnie przykładem Amber Gold. Firma była kilka miesięcy na liście ostrzeżeń KNF, a ludzie nic sobie z tego nie robiąc zanosili jej oszczędności życia. Niestety, żaden KNF rozumu nie nauczy.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Po trzecie - obejrzałeś sobie "Roszczenia z umowy w CHF"? Uważasz, że wiedziałeś wszystko to o czym gość mówi? Że umowa jest aż tak niesymetryczna? Że pod wieloma względami łamie prawo? Jeżeli tak - to brawo. Jeżeli nie - to opuść stanowisko na którym się okopałeś i pomyśl. Ja nie chcę dyskutować o tym, czy było sensowne brać umowę w CHF. Bo nie było (dopóki ktoś nie jest spekulantem). Czy zgodzenie się na nieznane spready było logiczne
    .
    Filmik obejrzałem, umowa kredytowa w pierwotnej wersji zawsze jest niesymetryczna na korzyść banku. I to nie tylko walutowa, ale również złotówkowa. Więc trzeba tak negocjować, że symetria się odwróciła. Jedynie spready to coś w czym bank miał nad kredytobiorcą przewagę, wszystko inne każdy kredytobiorca mógł sobie tak wynegocjować, że umowa byłaby niesymetryczna, ale na korzyść klienta, a nie banku.
    A dlaczego uważasz, ze nie było sensu brać umowy w CHF? Przecież nadal jest korzystniejsza niż w PLN.
    Ostatnio edytowane przez kemot_p ; 12-02-2015 o 21:27

  7. #827
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Jak ktoś nie rozumie umowy, to nie powinien brać kredytu. To żadne tłumaczenie.
    Nie powinien też kupować żadnego sprzętu elektronicznego, bo nie zrozumie gwarancji.
    Nie powinien zamawiać żadnej usługi, bo nie zrozumie co to rękojmia.
    Itd.
    Każdy do ukończenia 25 roku życia powinien być ubezwłasnowolniony i mieć kuratora. Jak nie skończy w tym czasie studiów, to zlikwidować, bo nie będzie mógł nic robić.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    I KNF ostrzegał przed kredytami frankowymi, jak chcesz mogę poszukać linka.
    Wypowiedziałem się już na temat "skuteczności" tych ostrzeżeń, z rekomendacją S włącznie. Nie będę się powtarzał. No może jedno - skoro sprzeczne jest z prawem (MIFID) to do d... takie ostrzeganie.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Podobnie było z przytaczanym przeze mnie przykładem Amber Gold. Firma była kilka miesięcy na liście ostrzeżeń KNF, a ludzie nic sobie z tego nie robiąc zanosili jej oszczędności życia. Niestety, żaden KNF rozumu nie nauczy.
    Kowalski wie, że banków się pilnuje, a że są jakieś listy ostrzeżeń. No ale to jeszcze bym uznał. Uważasz, że nadzory dobrze pilnują? To ciekawe czemu:
    "Wiosną ma być gotowy akt oskarżenia w sprawie Amber Gold. Marcin i Katarzyna P. usłyszeli ponad 40 zarzutów, między innymi oszustwa, prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej i naruszenia ustawy o rachunkowości". No kurka - umieszczają ich na jakieś liście ostrzeżeń, a teraz się okazuje że prowadzili sobie dzialalność bankową bez zezwolenia. I pozwolono im na to?

    Jak działają te nadzory świadczy jeszcze wiele innych "kwiatków":
    "Wyszło też na jaw, że spółki z rodziny Amber Gold latami nie składały sprawozdań finansowych, co pozwalało im ukryć swoją prawdziwą kondycję finansową"
    I gdzie ten nadzór?

    "Gdański sąd zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez zarządy 5300 spółek. Firmy te nie złożyły w terminie sprawozdań finansowych"
    To ten sąd nie ma komputerów? Wystarczy jedno zapytanie do bazy.

    "Sytuację zmieniła afera Amber Gold. Okazało się, że spółką kierował wielokrotnie skazany za przestępstwa gospodarcze Marcin P., choć prawo zabrania takim osobom sprawowania funkcji w zarządach i radach nadzorczych spółek.
    I znowu pytanie o to do czego służą komputery w sądzie. W sieci są strony, które mi pokażą w jakich spółkach Kowalski jest prezesem, czy prokurentem, oraz kogo zna z pracy w tych zarządach, itp. A sąd jakoś tak przoczył kwestię karania, a przecież KRK też ma bazę i sąd pewnie ma dostęp do niej.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Filmik obejrzałem, umowa kredytowa w pierwotnej wersji zawsze jest niesymetryczna na korzyść banku. I to nie tylko walutowa, ale również złotówkowa. Więc trzeba tak negocjować, że symetria się odwróciła. Jedynie spready to coś w czym bank miał nad kredytobiorcą przewagę, wszystko inne każdy kredytobiorca mógł sobie tak wynegocjować, że umowa byłaby niesymetryczna, ale na korzyść klienta, a nie banku.
    No to albo nie zauważyłeś porównania, albo go nie zrozumiałeś - slajd "Asymetria ryzyka" 11:25.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    A dlaczego uważasz, ze nie było sensu brać umowy w CHF? Przecież nadal jest korzystniejsza niż w PLN.
    A o czym my dyskutujemy? Przede wszystkim o ryzyku.
    Co do tej opłacalności... Porównuję właśnie z HenoK jak wygląda spłata na dzień dzisiejszy. Poczekam na weryfikację, bo mogłem się gdzieś pomylić. Jego wypłaty transz były w kwietniu-maju 2008, a pierwsza spłata była w lipcu 2008, więc fatalny okres. Więc wyszło mi, że PLN lepszy. Jak wzorki będą OK, to zrobię jeszcze analizę pod kątem swojej umowy, choć nie wiem czy będę miał tyle samozaparcia by przeliczyć okres budowlany (01.2009-09.2010), czy skupię się na hipotecznym (od 10.2010).
    Ostatnio edytowane przez Frankai ; 13-02-2015 o 00:13 Powód: Korekta linku i formatowanie

  8. #828
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Nie powinien też kupować żadnego sprzętu elektronicznego, bo nie zrozumie gwarancji.
    Nie powinien zamawiać żadnej usługi, bo nie zrozumie co to rękojmia.
    Itd.
    Ja mu nie bronię kupić, ale jak nie zrozumie gwarancji, czy instrukcji obsługi i sprzęt się zepsuje, to konsument będzie miał pretensję do siebie, a nie do sprzedawcy.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Wypowiedziałem się już na temat "skuteczności" tych ostrzeżeń, z rekomendacją S włącznie. Nie będę się powtarzał. No może jedno - skoro sprzeczne jest z prawem (MIFID) to do d... takie ostrzeganie.

    Kowalski wie, że banków się pilnuje, a że są jakieś listy ostrzeżeń. No ale to jeszcze bym uznał. Uważasz, że nadzory dobrze pilnują?
    Zgadzam się, że regulacje wprowadzone w latach 2006-2007 nie miały wpływu na zmniejszenie dynamiki przyznawania kredytów w CHF. Ale co Twoim zdaniem Państwo powinno wtedy zrobić? Zakazać udzielania takich kredytów? Zauważ, że nawet wprowadzenie tych okrojonych regulacji spowodowało sprzeciw polityków, banków, ale przede wszystkim konsumentów, którzy "chcieli mieć prawo do ryzyka". To właśnie pod dyktandem konsumentów instytucje nadzorujące złagodziły swoje stanowisko w sprawie przykręcenia kurka z kredytami walutowymi.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    No kurka - umieszczają ich na jakieś liście ostrzeżeń, a teraz się okazuje że prowadzili sobie dzialalność bankową bez zezwolenia. I pozwolono im na to?
    Tutaj szanowny Kolego, również stanę w obronie KNF-u, ponieważ kilkakrotnie Komisja zgłaszała do prokuratury swoje wątpliwości dotyczące p. Marcina P. A jeśli chodzi o prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia, to KNF nie może nawet takiej instytucji skontrolować. Mały cytat:
    "Należy pamiętać, iż KNF pozbawiona jest jakiegokolwiek instrumentu nadzorczego w stosunku do podmiotów działających bez zezwolenia, w szczególności nie może przeprowadzać w nich kontroli.
    Dodała, że jedyną rzeczą, którą KNF może zrobić w przypadku podejrzenia łamania przepisów przez podmiot działający bez zezwolenia, jest skierowanie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa."

    Nie chcę tutaj na siłę robić dobrego PR Komisji, ale wg mnie postąpiła prawidłowo, zrobiła to co mogła. Do prokuratury zgłaszała nieprawidłowości, natomiast prokuratura odmawiała wszczęcia postępowania.


    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    No to albo nie zauważyłeś porównania, albo go nie zrozumiałeś - slajd "Asymetria ryzyka" 11:25.
    Niektóre wypowiedzi tego kolesia brzmią jak teoria spiskowa. A które ryzyka wg Ciebie z tego slajdu bank powinien wziąć na siebie? Bo np: niskie LTV, spalenie nieruchomości, zmiana stopy %, czy zmiana wartości zabezpieczenia to chyba oczywiste że konsument bierze na siebie. Zmiana kursy PLN/CHF - ryzyko rozkłada się po obu stronach: franek spada - zyskuje klient, franek rośnie - zyskuje bank. "Zmiana wartości zabezpieczenia" pożyczyłbyś komuś kasę pod zastaw rzeczy, której wartość może się zmienić bez zabezpieczenia się - bo ja nie? "Spalenie nieruchomości" - to konsument jest właścicielem mieszkania i w nim mieszka, więc bank miałby ubezpieczać cudze mieszkanie? Jedna rzecz, o której ten pan nie wspomniał, a która jest niesprawiedliwa i asymetryczna na korzyść banku do wysokość BTE. Tu się zgadzam, wartość tytułu egzekucyjnego jest zbyt wysoka i tutaj można by prawem "zmusić" banki to ustanawiania niższych wartości.
    Ostatnio edytowane przez kemot_p ; 13-02-2015 o 08:37

  9. #829
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Ja mu nie bronię kupić, ale jak nie zrozumie gwarancji, czy instrukcji obsługi i sprzęt się zepsuje, to konsument będzie miał pretensję do siebie, a nie do sprzedawcy.
    Jestem świadom, że mój poziom intelektualny jest powyżej przeciętnej, więc ja dam sobie radę. Nie jestem socjalistą, ale uważam, że jakieś minimum przyzwoitości musi być w gospodarce. Drapieżne formy kapitalizmy to wiek XIX. To że ktoś jest głupi, to nie oznacza, że nie czuję do niego żadnej ematii i może cierpieć. Zwłaszcza jego nikomu nic nie winne dzieci. Ustanawiamy nadzór - niech będzie skuteczny.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Ale co Twoim zdaniem Państwo powinno wtedy zrobić? Zakazać udzielania takich kredytów? Zauważ, że nawet wprowadzenie tych okrojonych regulacji spowodowało sprzeciw polityków, banków, ale przede wszystkim konsumentów, którzy "chcieli mieć prawo do ryzyka". To właśnie pod dyktandem konsumentów instytucje nadzorujące złagodziły swoje stanowisko w sprawie przykręcenia kurka z kredytami walutowymi.
    Jeszcze raz - skoro jest dyrektywa MIFID i obowiązuje w Polsce, to niech umowy będą zgodne z nią. Rekomendacja była fikcją, skoro obejmowała ostatnie 12 miesięcy i do niczego nie przymuszała banków. 10 lat analizy zmian kursów i stawek to minium, a może wręcz tyle lat na ile ma być kredyt.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Tutaj szanowny Kolego, również stanę w obronie KNF-u, ponieważ kilkakrotnie Komisja zgłaszała do prokuratury swoje wątpliwości dotyczące p. Marcina P. A jeśli chodzi o prowadzenie działalności bankowej bez zezwolenia, to KNF nie może nawet takiej instytucji skontrolować.
    No dobra - mogę odpuścić ten błąd KNF-owi. Pytanie o sądy i ustawodawcę. Czemu prawo jest tak dziurawe? Dla mnie było jasne, że jak tyle ktoś wydaje na reklamy i obiecuje jakieś kokosy, no to sorry - śmierdzi. I co - znowu nikt nie jest winny? O przepraszam - jakiś dwóch gostków z sądu z Gdańska chwilowo straciło stołki. W sumie jestem ciekaw co teraz robią.
    Jako całość nadzór nie działa.
    Rząd robi co mu się podoba. Prezes UOKiK nie dopuściła do połączenia spółek energetycznych 2 lata temu, więc ją w zeszłym roku wywalono nie podając przyczyn. Teraz ponowne podejście do łączenia, bo trzeba mieć majętnego sponsora dla kopalń. Zamiast podatków na kopalnie - zapłacimy w prądzie. No chyba że UE się nie zgodzi, to przynajmniej rączki będą czyste: "to Unia".

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Niektóre wypowiedzi tego kolesia brzmią jak teoria spiskowa. A które ryzyka wg Ciebie z tego slajdu bank powinien wziąć na siebie? Bo np: niskie LTV, spalenie nieruchomości, zmiana stopy %, czy zmiana wartości zabezpieczenia to chyba oczywiste że konsument bierze na siebie. Zmiana kursy PLN/CHF - ryzyko rozkłada się po obu stronach: franek spada - zyskuje klient, franek rośnie - zyskuje bank. "Zmiana wartości zabezpieczenia" pożyczyłbyś komuś kasę pod zastaw rzeczy, której wartość może się zmienić bez zabezpieczenia się - bo ja nie? "Spalenie nieruchomości" - to konsument jest właścicielem mieszkania i w nim mieszka, więc bank miałby ubezpieczać cudze mieszkanie?
    Jak zwykle w prezentacjach - stosuje się pewne triki. Analizujesz jednak w sposób właściwy cytowanej umowie Żyda z kimś tam. I generalnie też mógłbym tak agumentować, ale... Prawo nie jest tak proste i przede wszystkim ma na celu przymuszenie strony silniejszej do respektowania praw strony słabszej. Jak to wygląda w umowie kredytowej. Bank zatrudnia swoich prawników i zewnętrzne kancelarie, które specjalizują się w określonych obszarach. Bank ma wielkie bazy danych gospodarczych, oraz analityków wyspecjalizowanych w ich analizie. Przychodzisz do niego uzbrojony w podstawy ekonomii, wiedzę z dyskusji w Internecie i zdroworozsądkowe podejście. Jakie są Twoje szanse w walce z bankiem? Przeanalizowałeś umowę, zrozumiałeś ją, wynegocjowałeś super warunki. Możesz spać spokojnie. Czyżby? Przepraszam, ale obudź się. Nie ma umowy, która jest interpretowana jednoznacznie. W sporze z prawnikami nie masz szans. Zajdą sytuacje nieprzewidziane na dzień podpisania i znowu - nie masz szans. Mam nadzieję, że zrozumiałeś iż jesteś stroną słabszą. Czy zrozumiałeś, że Twoja umowa nie jest jednak dla Ciebie korzystna - nie wiem. Wrócę do umowy i zastrzeżeń.
    "Zmiana stopy procentowej" - czy uważasz, że bank nie może wziąć na siebie ryzyka, lub choćby uczciwie coś zaproponować, a w ostateczności ostrzec? Wiedzą wszak jakie są ryzyka jak będzie zapaść gospodarcza, jak będzie hiperinflacja, jak wybuchnie wojna. Mogliby zaproponować - za odpowiednią kwotę ubezpieczenia - że jeżeli LIBOR/WIBOR pójdzie w górę (np. powyżej 5%, albo więcej niż 3% ponad wzrost wynagrodzeń) to obowiązuje Cię jakiś złagodzony. Mogli? Czemu tego nie robią?
    "Zmiana kursu" - mają doskonałe pojęcie jak zachowują się kursy. I co robili w większości przypadków? Wciskali kit o umacniającej się złotówce i co najwyżej pokazali te 12 miesięczne zmiany. Który z nich zaproponował usługę zabezpieczenia przed wzrostem kursu? Jeżeli sami się zabezpieczają, to co za różnica czy zabezpieczą już klienta na poziomie umowy, czy siebie. Ano dlatego, że wyszłoby iż kredyt w CHF jest ryzykowny, albo nie mieliby tych zysków, na które liczyli wiedząc, że CHF pójdzie w górę, albo... klient zobaczyłby, że nie ma nic za darmo i nie stać go na ich produkt i tak jak nie kupi telewizora 80" 3D z cylidrycznym ekranem, tak samo zamiast 100m2 na kredyt kupiłby 40m2 za gotowkę. No więc trzeba leszczowi wmówić, że mu się należy.
    "Zmiana wartości zabezpieczenia" - znowu czemu nie wspomniano, że może ceny m2 są zbyt wysokie i może jakieś ubezpieczenie jak średnia cena spadnie o np. 20%?
    "Spalenie" - OK
    "Niskie LTV" - to chyba jest jasne, że świadoma decyzja klienta.
    "Lender of last resort" - jeszcze kilka lat temu wydawało mi się, że bank bierze pieniędze od jednych a wypłaca innym. Oprocentowanie WIBOR zaś to stawka którą płaci deponującym i pobiera od kredyów, zarabia zaś na marży i prowizji. Tymczasem nie i bank zgarnia gros z kasy WIBORowej. Kilka lat temu byla mowa o lewarze 1:11 a teraz - jeżeli wierzyć gościowi - 1:28. Jak bank przegnie z ryzykiem, to wszyscy (bo na fundusz gwarancyjny składają się wszyscy), to jest ratowany a klient? Ciebie nikt nie będzie ratował - sprzedadzą Twój dług jakimś oprychom. Masz klauzulę, że nie mogą tego zrobić? Przepraszam, ale szczerze wątpię. Mimo wszystko życzę Ci, żebyś swój dług uczciwie i ze spokojem spłacił. Ja wiem, że jakiś topór nade mną wisi i starałem się tylko by miał przyzwoicie małe rozmiary.

  10. #830
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    No dobra - mogę odpuścić ten błąd KNF-owi. Pytanie o sądy i ustawodawcę. Czemu prawo jest tak dziurawe? Dla mnie było jasne, że jak tyle ktoś wydaje na reklamy i obiecuje jakieś kokosy, no to sorry - śmierdzi. I co - znowu nikt nie jest winny? O przepraszam - jakiś dwóch gostków z sądu z Gdańska chwilowo straciło stołki. W sumie jestem ciekaw co teraz robią.
    Jako całość nadzór nie działa.
    Tu się zgadzam. Problemy są dwa - po pierwsze jest prawo, ale są problemy z jego wyegzekwowaniem. A po drugie, prawo nigdy nie nadąży za różnymi "cwaniaczkami" zawsze będzie krok w tył. Podobnie jak z dopalaczami, jest lista kilkuset środków zakazanych, ale cały czas powstają nowe, a prawo nie nadąża za chemikami. Też nad tym ubolewam, ale wątpię, czy szybko to się zmieni.


    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Bank zatrudnia swoich prawników i zewnętrzne kancelarie, które specjalizują się w określonych obszarach. Bank ma wielkie bazy danych gospodarczych, oraz analityków wyspecjalizowanych w ich analizie. Przychodzisz do niego uzbrojony w podstawy ekonomii, wiedzę z dyskusji w Internecie i zdroworozsądkowe podejście. Jakie są Twoje szanse w walce z bankiem? Przeanalizowałeś umowę, zrozumiałeś ją, wynegocjowałeś super warunki. Możesz spać spokojnie. Czyżby? Przepraszam, ale obudź się.
    A gdzie ja twierdzę, że mogę spać spokojnie? Mam dobrze wynegocjowaną umowę, ale jakby mi się noga podwinęła, albo pojawiła się hiperinflacja to oczywiście, że mogę wpaść w tarapaty, ale to jest ryzyko, które podjąłem i jestem tego świadomy.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Mam nadzieję, że zrozumiałeś iż jesteś stroną słabszą. Czy zrozumiałeś, że Twoja umowa nie jest jednak dla Ciebie korzystna - nie wiem.
    Oczywiście, że jestem stroną słabszą, ponieważ to ja proszę o kredyt, a nie bank. Być może mam za bardzo uległe podejście, ale już mam taki charakter Czy umowa jest dla mnie korzystna czy nie, trudno powiedzieć - korzystniejszej wtedy nie było.


    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    "Zmiana stopy procentowej" - czy uważasz, że bank nie może wziąć na siebie ryzyka, lub choćby uczciwie coś zaproponować, a w ostateczności ostrzec? Wiedzą wszak jakie są ryzyka jak będzie zapaść gospodarcza, jak będzie hiperinflacja, jak wybuchnie wojna. Mogliby zaproponować - za odpowiednią kwotę ubezpieczenia - że jeżeli LIBOR/WIBOR pójdzie w górę (np. powyżej 5%, albo więcej niż 3% ponad wzrost wynagrodzeń) to obowiązuje Cię jakiś złagodzony. Mogli? Czemu tego nie robią?
    Przed ryzykiem ostrzegają. Szczerze chciałbym razem z kredytem wykupić ubezpieczenie od wzrostu WIBOR-u, ale wiem, że to nierealne. Tak jak nikt nie ubezpieczy od powodzi domu zbudowanego na terenie zalewowym, albo nikt nie sprzeda 90-latkowi ubezpieczenia na życie na 1 mln zł, tak żadne Towarzystwo nie ubezpieczy banku od ryzyka wzrostu WIBOR-u. To nie jest kwestia, że bank nie chce tego ubezpieczenia - po prostu nikt od takiego ryzyka banku nie ubezpieczy.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    "Zmiana wartości zabezpieczenia" - znowu czemu nie wspomniano, że może ceny m2 są zbyt wysokie i może jakieś ubezpieczenie jak średnia cena spadnie o np. 20%?
    Wszystko fajnie, tylko znajdź mi takie Towarzystwo Ubezpieczeniowe, które podjęło by się ubezpieczenia od takich ryzyk. Ogólnie ze wszystkimi Twoimi argumentami się zgadzam, są pro-konsumenckie, ale... po uwzględnieniu Twoich postulatów rata kredytu wzrosłaby o 50%, zdolność spadła o 30% i podniósłby się krzyk, że bank ogranicza dostęp do produktu hipotecznego.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Mimo wszystko życzę Ci, żebyś swój dług uczciwie i ze spokojem spłacił. Ja wiem, że jakiś topór nade mną wisi i starałem się tylko by miał przyzwoicie małe rozmiary.
    Dlaczego piszesz "mimo wszystko"? Ja każdemu życzę, żeby jak najszybciej pozbył się swoich długów. Przecież ja pisząc to nie chcę się z nikim kłócić czy naśmiewać z cudzego problemu? Dokładnie tak jak ty mam widmo kredytowego toporu nad głową, więc nadwyżki zarobów przeznaczam na wcześniejszą spłatę, a nie tak jak p. Sadlik spędzam do drugi weekend w luksusowym hotelu w modnych stolicach Europy.
    Ostatnio edytowane przez kemot_p ; 13-02-2015 o 11:09

  11. #831
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    No to generalnie wyjaśniliśmy sobie rozbieżności i dyskusja powoli wygasa.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    A po drugie, prawo nigdy nie nadąży za różnymi "cwaniaczkami" [...]Podobnie jak z dopalaczami, jest lista kilkuset środków zakazanych, ale cały czas powstają nowe, a prawo nie nadąża za chemikami.
    Zły przykład. Prawo mówi wyraźnie - karany nie może być w zarządzie. Prawo mówi wyraźnie - sprawozdanie należy składać. Tu szwankuje egzekucja prawa i nie jest to dziura, tylko złe zarządzenie i brak odpowiedzialności osobistej przez osoby, do których należy nadzór. Z dopalaczami inna sprawa i tam nie da się wygrać, póki będą konsumenci. Może to nie humanitarne, ale po jednej, dwóch, może trzech próbach leczenia, możnaby pozwolić, żeby delikwent zaćpał lub zapił się w specjalnym miejscu, żeby rodziny nie cierpiały, on nie kradł, a mafia się nie bogaciła.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Oczywiście, że jestem stroną słabszą, ponieważ to ja proszę o kredyt, a nie bank. Być może mam za bardzo uległe podejście, ale już mam taki charakter Czy umowa jest dla mnie korzystna czy nie, trudno powiedzieć - korzystniejszej wtedy nie było.
    I to było clue programu Przepraszam, ale takim mam charakter, że do takiej rzeczowej konkluzji chcę doprowadzić

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Przed ryzykiem ostrzegają. Szczerze chciałbym razem z kredytem wykupić ubezpieczenie od wzrostu WIBOR-u, ale wiem, że to nierealne.
    Czemu nie? Przecież bank czy fundusze zabezpieczają się przed ryzykami. Od tego są różnej maści instrumenty pochodne. Oczywiście może być kwestia ceny takiego zabezpieczenia. To już jednak wykracza poza zakres mojej wiedzy. Zresztą - mogło by być ubezpieczenie na krótszy czas - np. 12 miesięcy. Zabezpieczy przed krótkimi tąpnięciami, a da czas na dobrą reakcję przy większych problemach - zamiast odebrać delikwentowi dom korzystając z bankowego tytułu egzekucyjnego (nierówność stron!!!) to można by go sensownie sprzedać i kupić tańszy kąt.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Tak jak nikt nie ubezpieczy od powodzi domu zbudowanego na terenie zalewowym, albo nikt nie sprzeda 90-latkowi ubezpieczenia na życie na 1 mln zł,
    Oczywiście że ubezpieczy. Tylko składka odpowiednio wysoka czy horrendalna (np. 0.2 mln/mc).

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Ogólnie ze wszystkimi Twoimi argumentami się zgadzam, są pro-konsumenckie, ale... po uwzględnieniu Twoich postulatów rata kredytu wzrosłaby o 50%, zdolność spadła o 30% i podniósłby się krzyk, że bank ogranicza dostęp do produktu hipotecznego.
    I tu taki drobiazg - ja nie chcę by to było obowiązkowe Ja generalnie jestem za wolnością - chcesz sobie odmrozić nogi - proszę bardzo. Nie chcesz - kup ocieplane buty, lub nie wychodź na mróz. Umowa może być tak jak teraz nierówna, ale przynajmniej trzeba ludzi oświecić.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Dlaczego piszesz "mimo wszystko"? Ja każdemu życzę, żeby jak najszybciej pozbył się swoich długów. Przecież ja pisząc to nie chcę się z nikim kłócić czy naśmiewać z cudzego problemu? Dokładnie tak jak ty mam widmo kredytowego toporu nad głową, więc nadwyżki zarobów przeznaczam na wcześniejszą spłatę, a nie tak jak p. Sadlik spędzam do drugi weekend w luksusowym hotelu w modnych stolicach Europy.
    No wiesz - wcześniejsze Twoje wypowiedzi odbierałem jako strasznie zadufane. Życie mi pokazało, że jak jestem zbyt pewny siebie, to mi pokaże, że skromność jest bardzo dobrą cechą. W tym kontekście widziałem zagrożenie wiszące nad Tobą A panu Sadlikowi to chyba się należy nauczka?

  12. #832
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Zły przykład. Prawo mówi wyraźnie - karany nie może być w zarządzie. Prawo mówi wyraźnie - sprawozdanie należy składać.
    Jasne, tylko żeby to wszystko skontrolować to nie wystarczyłoby urzędników. Powiedzmy, że firmę zakłada żona, a po 3-miesiącach do zarząd dokoptowuje męża z wyrokiem - zanim ktoś to sprawdzi i skontroluje minie sporo czasu, czasem miesiące, a czasem lata.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    Oczywiście że ubezpieczy. Tylko składka odpowiednio wysoka czy horrendalna (np. 0.2 mln/mc).
    Racja ubezpieczy, użyłem tutaj skrótu myślowego. Chodziło mi o to, że Towarzystwo wyliczy taką składkę, że w praktyce nie ubezpieczy

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    I tu taki drobiazg - ja nie chcę by to było obowiązkowe Ja generalnie jestem za wolnością - chcesz sobie odmrozić nogi - proszę bardzo.
    Ja też Mogę się założyć, że jak za kilka lat kurs CHF będzie znowu niski, to ludzie rzucą się na kredyty, całkowicie zapominając o tym co się działo w 2015 roku - obym się mylił.

    Cytat Napisał Frankai Zobacz post
    No wiesz - wcześniejsze Twoje wypowiedzi odbierałem jako strasznie zadufane. Życie mi pokazało, że jak jestem zbyt pewny siebie, to mi pokaże, że skromność jest bardzo dobrą cechą. W tym kontekście widziałem zagrożenie wiszące nad Tobą A panu Sadlikowi to chyba się należy nauczka?
    No to źle zinterpretowałeś, bo ja zadufany na pewno nie jestem, tylko zaczęły mnie denerwować te masowe protesty ludzi pokroju p. Sadlika i ich chore pomysły naprawy tej sytuacji.

  13. #833
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZE Avatar Frankai
    Zarejestrowany
    Jan 2002
    Skąd
    Południowa Wielkopolska
    Posty
    8.536

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Jasne, tylko żeby to wszystko skontrolować to nie wystarczyłoby urzędników.
    Daj spokój. Przecież to wszystko ląduje w bazach komputerowych. Akurat coś na ten temat wiem

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Ja też Mogę się założyć, że jak za kilka lat kurs CHF będzie znowu niski, to ludzie rzucą się na kredyty, całkowicie zapominając o tym co się działo w 2015 roku - obym się mylił.
    Jak CHF dobijał do 3.5, to pomyślałem, żeby się zrefinansować. Proponowane marże były porażające - przekraczały WIBOR+marża, więc darowałem sobie analiz ryzyka.

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    No to źle zinterpretowałeś, bo ja zadufany na pewno nie jestem, tylko zaczęły mnie denerwować te masowe protesty ludzi pokroju p. Sadlika i ich chore pomysły naprawy tej sytuacji.
    He, he - zdarza się, że człowiek "dostosowuje" język. Co do Sadlika, to po prostu szkoda gadać.

  14. #834
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA OD ENERGOOSZCZĘDZANIA Avatar HenoK
    Zarejestrowany
    May 2003
    Posty
    9.474
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    64

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Oczywiście, że jestem stroną słabszą, ponieważ to ja proszę o kredyt, a nie bank.
    Czy rzeczywiście tak jest ?
    Zauważ, że bank udzielając kredytu generuje w większości "pusty pieniądz" - wystarczy, że ma depozyty lub wkład własny w wysokości 1/28 kredytu (lewar finansowy).
    Te wirtualne pieniądze nabierają wartości dla banku, co więcej są pomnożone o stopę procentową dopiero w momencie spłacania kolejnych rat kredytu.
    Bez kredytobiorców banki praktycznie nie mógłby istnieć.
    Można by takie banki porównać do przedsiębiorstwa, a kredytobiorców do pracowników - sami pracownicy nie stworzą wiele bez odpowiednich narzędzi i miejsca pracy, ale tak samo przedsiębiorstwo bez pracowników będzie kulało. Jeżeli będzie pracowników nadmiernie eksploatować, to szybko skończy się jego działalność.

  15. #835
    Lider FORUM (min. 2800) FORUMOWICZ WIELKI SERCEM
    kemot_p

    Zarejestrowany
    Jan 2014
    Skąd
    okolice Warszawy
    Posty
    4.359

    Domyślnie

    Cytat Napisał HenoK Zobacz post
    Czy rzeczywiście tak jest ?
    Zauważ, że bank udzielając kredytu generuje w większości "pusty pieniądz" - wystarczy, że ma depozyty lub wkład własny w wysokości 1/28 kredytu (lewar finansowy).
    Wiadomo, że bankowi zależy na klientach hipotecznych, ale dla banku smaczniejszym kąskiem jest klient biorący kredyt konsumpcyjny na 17-20%. W kredytach konsumpcyjnych jest ostra konkurencja, wystarczy obejrzeć ile jest codziennie reklam w TV, a jeśli chodzi o produkty hipoteczne, na polskim rynku jest parę (kilka) banków, które je oferują i raczej warunku są porównywalne. Ja przynajmniej ostrej konkurencji w tej kwestii nie widzę.

  16. #836
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA OD ENERGOOSZCZĘDZANIA Avatar HenoK
    Zarejestrowany
    May 2003
    Posty
    9.474
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    64

    Domyślnie

    Cytat Napisał kemot_p Zobacz post
    Wiadomo, że bankowi zależy na klientach hipotecznych, ale dla banku smaczniejszym kąskiem jest klient biorący kredyt konsumpcyjny na 17-20%. W kredytach konsumpcyjnych jest ostra konkurencja, wystarczy obejrzeć ile jest codziennie reklam w TV, a jeśli chodzi o produkty hipoteczne, na polskim rynku jest parę (kilka) banków, które je oferują i raczej warunku są porównywalne. Ja przynajmniej ostrej konkurencji w tej kwestii nie widzę.
    Nie mam co prawda TV i tym samym nie oglądam takich reklam, ale w latach 2006-2008 sytuacja na rynku kredytów hipotecznych była zupełnie inna - pomiędzy bankami panowała spora konkurencja, a i reklam było sporo. Dzisiaj wiadomo dlaczego tak się wtedy działo. Wtedy wiedzieli to nieliczni - "wtajemniczeni".
    Kolejny przykład porad "ekspertów" z tamtego okresu : http://michalasman.bblog.pl/wpis,jak...696,12140.html

  17. #837

    Domyślnie

    Co ciekawe ten doradca nadal jest przekonany o słuszności swoich prognoz dotyczących kursu franka gdzie 3,36zł/1CHF jest praktycznie nierealny. Cóż, skoro fakty przeczą jego tezom tym gorzej dla faktów.

  18. #838

    Domyślnie

    Cytat Napisał Yef Zobacz post
    Jestem frankowiczem. Kredyt wziąłem w kilku transzach w l. 2007 - 2008.
    Mając wcześniej działkę, wybudowałem na niej dom, w którym teraz mieszkam.
    Być może mając dzisiejszą wiedzę, wtedy postąpił bym inaczej - biorąc kredyt w PLN. Być może, chociaż nie jestem tego pewien.
    W tamtych warunkach kredyt w CHF był dużo atrakcyjniejszy. niż złotówkowy. Do dnia dzisiejszego frankowicze mniej zapłacili bankom, niż złotówkowicze, skoro ostatnia propozycja KNF mówi o zwrocie przez kredytobiorców w CHF zysków w porównianiu z kredytobiorcami w PLN.
    A przyszłości nikt nie zna.
    Kredyt bierze się na 30 lat, w takim okresie mogą być różne sytuacje - dołków, górek itp. Kurs waluty się zmienia, stopy procentowe, wiele rozmaitych czynników.
    Nie mam bynajmniej oczekiwań, co do pomocy ze strony państwa czy "podatników" w sensie finansowym.
    Natomiast oczekuję, że bank będzie wywiązywał się z podpisanej ze mną umowy (a jeżeli nie zechce, to państwo go do tego powinno zmusić) i nie będzie tego faktu traktował, jako wielką łaskę.
    Mam na myśli określoną w umowie wysokość oprocentowania kredytu czyli w moim przypadku LIBOR + marża.
    Jeżeli stopy procentowe CHF spadną jeszcze bardziej i LIBOR + marża będzie mniejsza od zera, to bank ma zakichany obowiązek wywiązać się z tego punktu umowy, skoro taką umowę ze mną podpisał. I nawet dopłacać do mojego kredytu, jeżeli tak wyniknie z wysokości LIBORU i marży.
    I nic mnie nie obchodzi, że w czasie, kiedy był udzielany kredyt, nikt nie myślał o ujemnym LIBORZE. Skoro od nas - kredytobiorców, wymaga się dalekowzroczności, przewidywania skutków zmian kursów, stóp procentowych, to chyba tak samo ja mogę oczekiwać tego od banku, który ma na swoje usługi licznych ekspertów, analityków i innych tego typu fachowców.

    I radzę powstrzymać się od jakichkolwiek kłamliwych i obraźliwych komentarzy mówiących o głupocie, spekulacji, analfabetyzmie ekonomicznym, roszczeniowości itp. ze strony takich osobników, jak gumis107.
    Wiesz ,dzisiejszaa wiedze mogles miec juz w momencie zaciagnia kredtu ,wystarczylo popatrzec na wieloletnie kursy franka wzgledem innych walut lub pln ,aby przekonac sie ,ze frank w zwiazku z jego stala aprecjacja jest najgorsza waluta do brania kredytow dlugotermiowych ,a w latach 2006-2008 zlotowka ulegla chwilowej aprecjacji i wiedzac o kursach koniunkturalnych musialo przyjsc jej odbicie.Tak samo przy braniu kredytu mogles brac pod uwage ujemne stopy procentowe i wystarczylo troche poszukac ,aby przekonac sie ,iz w latach 70-tych Szwajcaria takie miala.Po prostu w hipoteciarskim amoku nikt tego nie sprawdzal ,a to troche dziwi ,bo wiekoszosc ludzi kupujac cos za kilkaset zlotych bardziej sie przyklada do sprawdzenia co kupuje i jakie to ma skutki ,tak wiec frankowcy zadluzajac sie na cale zycie dopuscili sie razcego niedbalstwa nie sprawdzajac nawet podstwoych wykresow kursu franka ,co skutkowac bedzie tym ,iz nie zalpaia sie na mozliwosc ogloszenia upadlosci konsumenckiej http://biznes.interia.pl/finanse-oso...41#pst86243715 Swoja droga frankowca juz zupelnie wali na dekiel ,ostatnio ich guru Sadlik ktory zmienil niedawno zone na mlodszy model nie dosc ,ze domaga sie od banku odszkodowania za straty moralne jakie odniosl w zwiazku z tym ,iz bank dal mu kredyt o jaki zabiegal to teraz twierdzi ,ze z zona rozwoidl sie z winy banku ,wiec pewnie niedlugo bedzie bank skarzyl o alimenty dla dzidziusia ktorego zmachal w bedac w nowym zwiazku ktory to zawiazal z winy banku .Do tego jak wiadomo branie kredytow w walucie ktora musial sie umocnic nie swiadczy za dobrze o mozliwosciach intelektualnych posiadacza takiego kredytu ,ale frankowcy na sile staraja sie udowodnic wszystkim ,iz sa zupelnymi matolami ktorzy nie rozumieja co podpisywali i wypisuja takie bzdury jak w tym linku http://biznes.onet.pl/wiadomosci/kra...zcie-sie/vqvnp Zupelnie kuriozalnym pomyslem nawidzonych frankowcow jest teraz obrazanie sie na banki ktore udzielily im kredytow jakie chcieli i przenoszenie kont z tych bankow do SKOKow ,oja jaka szkoda ,ze nie pwadli na ten pomysl przez upadkiem SKOKu Wolmin ,albo ,ze nie inwestowali w AMBER GOLD , bo teraz mieliby powody do jeszcze wiekszych lamentow . Ludzie ,ogrnijcie sie troche i nie zachowujcie sie jak debile,twierdzac publicznie ,iz biorac kredyt walutowy nie wiedzialiscie ,ze jego kurs moze sie zmienic ,albo ze wierzyliscie ,iz zlotowka bedzie sie wiecznie umacniac(a tak twierdziliscie 6-8 lat temu) ,bo to absurd jakich malo i nie rozumieliscie co podpisujecie jak ma to miejsce w linku ktory umiescilem, bo ludzie zaczynja was traktowac jako osobnikow niepelnosprawnych umyslowo .
    Ostatnio edytowane przez gumis107 ; 01-03-2015 o 18:49
    Regulamin forum

  19. #839
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... WSZECHOBECNANAJPOŻYTECZNIEJSZY FORUMOWICZ od ZAWSZEFORUMOWA DOBRA DUSZA I POMOCNA DŁOŃFORUMOWICZ WIELKI SERCEM Avatar anSi
    Zarejestrowany
    Feb 2005
    Skąd
    3City
    Posty
    7.745

    Domyślnie

    Cytat Napisał gumis107 Zobacz post
    Heniok ,ale dlaczego dalej nie mowisz prawdy piszac ,ze wzioles 80.000zl kredytu ,skoro z wlasnej nieprzymuszonej woli wzioles scisle okreslna sume frankow.Gdybys chcial wziac kredyt w zlotowkach to bys go po prostu wziol ,a nie sciemnial ,iz wzioles kredyt o okreslonej wartosci w plnach.Napisz po prostu ile wzioles frankow .Jeszcze raz Cie prosze postaraj sie zrozumiec czym roznia sie kredyty denominowego od indeksowanego i zobacz jakimi kredytami baki finansuja kredyty indeksowane we frankach, bo nie da sie Ci niczego wytlumaczyc ,przy az takiej Twojej niecheci dozrozumienia najprostyszych ekonomicznych praw .A to ze kredytowaly czesc kredytow zlotowkami to przeciez logiczne dzialanie ,bo kazdy by tak zrobil skoro tlumy jelonkow zdecydowaly sie brac kredyty walutowe gdy zlotowka byla przewartsciowana,ale byly to wlasnie kredyty DENOMINOWANE !.Przeczytaj to ... .
    A ja zwsze powtarzam nieogarniętym ortograficznie uczniakom: WZIOŁ tylko OSIOŁ lub MATOŁ mógłby napisać

    PS

    Też mam kredyt we frankach... I nie narzekam - mimo wszystko


  20. #840
    OLIMP FORUM - oświecona góra rankingu... NAJLEPSZY DORADCA OD ENERGOOSZCZĘDZANIA Avatar HenoK
    Zarejestrowany
    May 2003
    Posty
    9.474
    Wpisy w Dziennikach Budowy
    64

    Domyślnie

    Cytat Napisał Yef Zobacz post
    I radzę powstrzymać się od jakichkolwiek kłamliwych i obraźliwych komentarzy mówiących o głupocie, spekulacji, analfabetyzmie ekonomicznym, roszczeniowości itp. ze strony takich osobników, jak gumis107.
    gumis107 najwyraźniej nie potrafi tego zrozumieć!
    Widocznie dostał intratne zlecenie na kolejne teksty.
    W sumie nie ma się co dziwić, że banki chętnie za takie teksty płacą, patrząc na kolejne coraz liczniejsze protesty.
    W tym poscie : http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post6739518 cytowałem list otwarty w sprawie kredytów "frankowych".
    Tutaj http://stanowice-marcinkowice.npage....ami-w-chf.html można znaleźć ten sam list, odpowiedź KNF, a także szereg informacji na temat afery z kredytami w CHF (również o wczorajszych protestach w Warszawie).

Strona 42 z 43

Tagi dla tego tematu

Zwiń / Rozwiń Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
  • BB Code jest aktywny(e)
  • Emotikonyaktywny(e)
  • [IMG] kod jest aktywny(e)
  • [VIDEO] code is aktywny(e)
  • HTML kod jest wyłączony