Chyba można by tu opisywać rózne idiotyczne pomysły "ekooszołomów".
Od dawna mnie interesuje bilans energetyczny wytworzenia jednostki masy rzepaku i z niego paliwa "ekologicznego" typu bioester, i ilosc energii uzyskanej z tegoż paliwa. I drugi problem koszt energetyczny wytworzenia "ekologicznej" żarówki (włącznie z kosztem jej utylizacjii), a ilośc energii zaoszczędzonej w stosunku do koszty wytworzenia i zutylizowania normalnej zarówki.
kolejny problem "ekoidioci" utrzymują że energia atomowa jest be, czy ktoś może wytłumaczyć logicznie dla czego?
jest to temat nie przeciw eko tylko ku zastanowieniu się