Ja mieszkam w Żyrardowie, pracuję w Warszawie.
Jeżdżę najpierw samochodem na dworzec PKP (ok. 4 km). Później pociągiem do Warszawy. A potem pieszo do metra i stamtąd do pracy.
Jeździłbym autobusem MZK albo prywatnym busem, gdyby bilet jednorazowy nie kosztował 2,40 PLN. Szkoda mi pieniędzy, bo samochodem w obie strony wypalam nie więcej jak litr paliwa (zimą!), więc po prostu mi się to nie opłaca.
Pomijam już fakt, że oszczędzam na tym 5-7 minut, bo o tyle później mogę wyjść do pracy.