Dobrze na psychikę psa takiego z trudnym włosem działa codzienne czesanie - czesanie miękką szczotką, nawet taką dziecięcą do główki - to właściwie głaskanie ale pies uczy się że ręka uzbrojona w szczotkę może radość sprawiać a nie tylko ból, rzepy i kołtuny lepiej wycinać i smakołykami karmić za każdym razem. Moje w czasach wystawowych przeszły szkołę życia ale już od dłuższego czasu mają odpuszczone i kąpane są co jakieś 3 miesiące (wcześniej co tydzień!)

Teraz same się pchają na widok szczotki w mojej dłoni (i to już z włosiem sztywnym), bo zawsze to kończy się deserkiem