Proszę Was-zostawiacie swoje psy z obcymi ludźmi?

z człowiekiem,ktory ma za zadanie ostrzyc psa w ciagu godziny i zainkasowac za to pieniadze? Dajecie sobie wmówić,ze macie wyjść? "Bo się za bardzo wyrywa do właściciela"?

Moi Drodzy,jeżeli właściciel nie potrafi się zachowac i rozprasza psa,to z psim fryzjerem zostawia sie znajomego,z którym pies nie ma tak emocjonalnego kotaktu.W bardzo dobrych salonach,jest po prostu monitoring i właściciel widzi,co sie dzieje z jego psem.

Pomagałam prawie rok w znanym salonie groomerskim,u pani,która strzygła wiele lat.I po tym,co zobaczyłam,już całe życie bede mówić każdemu właścicielowi,ze jeżeli nie może być przy strzyzeniu psa,to ma zabrac psa i poszukać innego fryzjera.Co to znaczy,ze ktos Wam KAżE wyjść? a Wy jak posłuszne owieczki wychodzicie,zostawiając zwierzę ktore Wam ufa?

Ciucianie nad pieskiem i usmiechy kończyły się w chwili,gdy wychodził właściciel.Uśmiechy przeciez nie były dla psa,tylko dla właściciela.Bicie,duszenie smyczą,potrząsanie za kark,yorki ino fruwały po scianach.Psy robiące kupy ze strachu,przeraźliwe wycie.Jeżeli do tej pory nie wiecie,po co macie wychodzić-to Wam powiem-bo głupio dusić psa przy właścicielu.To się robi bez świadków.

pani funkconuje jako rewelacyjna fryzjerka yorków,fakt,strzyże ładnie.Niewazne,że miałam sprawdzac przy strzyzeniu szczeniaka yorka,czy jeszcze oddycha,żeby zdążyć go puścić ,gdyby zdychał.Ostrzyzony został ładnie.

NIGDY nie zostawiajcie psa samego,przy jakimkolwiek fryzjerze.Chocbyscie znali go od lat i od lat był polecany-ufajcie tylko temu,co widzicie.Dobry fryzjer poradzi sobie z pieskiem,nawet,gdy stoi przy nim ukochana pani.Albo wytłumaczy pańci,jak ma sie zachowywać,zeby nie przeszkadzać.

Gdy ktos każe Wam wyjść,bądźcie podejrzliwi,zostawiajcie swoich znajomych przy strzyżeniu psa.

aaaaa i jeszcze jedno.W salonie pies lub kot może załapać grzybicę.Są oczywiscie fryzjerzy sterylizujący sprzęt,ale uwierzcie mi-to ,ze w gabinecie jest sterylizator,nie oznacza,ze go ktokolwiek używa....Wasz pies bedzie tym samym strzyzony ostrzem i dotykany tym samym grzebieniem,co kilkadziesiąt psów,przed nim Kiedy możecie zaufać? jeżeli narzędzia będą przy Was wyjete z dezynfekatora.

właściciele psów zacznijcie MYśLEć.

Nie,że pierwsza wizyta da Wam obraz i możecie byc tylko przy pierwszej-przy każdej.Inaczej fryzjer zachowuje się przy Was,inaczej,gdy jest tylko pies.Fryzjer tez człowiek,co z tego,ze iles tam razy był miły,jak potem ma zły dzień,kłotnia z mężem,akurat pies sie napatoczył,to i on oberwie.

A ile razy Wasze pieski zostały zacięte! nie,żeby specjalnie,przypadkiem.Oczywiscie poczuły,ale Wy nie zobaczycie-jest taki proszek specjalnie,aby szybko zasuszał draśnięcia.