acha,do tego rok temu jakby nie liczac metr kosztowal ok 3-4tys frankow ,dzis ok 1tysiaca .I co dalej ceny rosna ?
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychi tak tworzy się plotka
http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post7383340
http://forum.muratordom.pl/showthrea...-JAR-EKO-uwaga
nie odbieram PW na Forum,więc proszę nie pisać bo i tak nie odpiszę
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJa nie wiem co wy się tak ekscytujecie i zaklinacie. Cierpliwości. Zupełnie nie wiem dlaczego uważacie że u nas spadków nie będzie. Będą i to duże. Jesteśmy przesunieci w fazie ze wszystkim. Bańka nieruchmościowa zaczęła się u nas jak w stanach był szczyt. U nich spadki trwają już prawie 2,5 roku, u nas dopiero się zaczynają więc apogeum będzie za jakieś dwa lata. To samo z kryzysem. Najpierw siadło w USA. Potem w Europie zachodniej (m.in. przez spadek eksportu do USA). U nas za chwilę siądzie (chwila znaczy pół roku) bo Europa zachodnia ograniczy konsumpcję i inwestycję u nas. A że coś może kosztować kilka razy mniej niz w bance? Oczywiscie ze moze. Wystarczy ze do ogolnego trendu spadkowego dolozy się zła sytuacja przemysłu w regionie. Jak np. w Detroit:
średnia cena domu to ok. 6 tys. dolarów a w bańce ok. 70 tys. Są ekstremalne przypadki sprzedazy za dolara:
http://cosmos.bcst.yahoo.com/up/play...26713&src=news
http://news.yahoo.com/s/ap/20090309/...andlord_nation
Przyjeżdżają ludzie z Anglii kupują po 50, 100 domów
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJaki ma sens porównywanie Detroit do sytuacji w Polsce…
Detroit to miasto w którym nie ma już połowy ludzi mieszkających wcześniej. To miasto widmo, unikalne w skali USA, nikt tam nowy nie przejeżdża, jest dużo domów, mało mieszkańców i chętnych na nowy dom.
W Polsce jest bardzo dużo osób szukających mieszkania/domu. Nie wyobrażam sobie sytuacji (w Polsce) gdy dom kosztuje mniej niż materiały + praca konieczne do jego zbudowania, no chyba że ktoś wybuduje dom pod składowiskiem odpadów komunalnych (zwanym miejskim śmietnikiem).
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychPo pierwsze sytuację w Detroit podałem jako ekstremalną.
Po drugie z czymś trzeba Polskę porównywać. Przecież nie z Polską. Spadki najpierw były w USA. Rynki w Europie Zachodniej się jeszcze trzymały. Teraz są duze spadki tam gdzie banka byla nawiększa czyli w Hiszpanii, Irlandii, Anglii.
Nie bardzo rozumiem czemu spadki miałby ominąć Polskę gdzie bańka też była całkiem spora. Zresztą przy tej skali depracjacji PLN jaką właśnie prześlimy to zagranica już widzi u nas ceny niższe o 1/3-1/2.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychwitam, spadki będą ale nie takie jak się niektórym marzyNapisał stasiek_ps
a dużych spadków nie będzie, bo dalej jest popyt na mieszkania w Polsce (między innymi przez słabą dostępność kredytów) ciągle podtrzymywany. Ludzie gdzieś muszą mieszkać. Inna sprawa, że im cena niższa, tym chęć zarobku ze strony kupującego większa, choćby poprzez wynajem tym, którzy na kredyt nie mogą sobie pozwolić.
Inna sprawa, że tak na prawdę większość osób na prawdziwą okazję nie trafi. Gdy kogoś przyciśnie, dzwoni się do osoby co ma pieniążki od ręki i ta osoba kupuje a nie przysłowiowy Kowalski.
także proponuję się tak nie nakręcać spadkami
Polska to nie USA, to nawet nie Zachodnia Europa i moim zdaniem nie ma czego porównywać
pozdrawiam
mieszkam i to jak ...
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychI dlatego spadki beda duze i bolesne...bo z jednej strony nie bedzie kredytow a
z drugiej jest nasilajacy sie kryzys za wsch granica. Ale mozna tlumaczyc
lopatologicznie a czesc nadal uwaza, ze Polska to jakas wyspa , ktora burze
dziejowe i kryzysy swiatowe - omijaja.
a ja chadzam do teatru, do Opery i Filharmonii
Jestem ratyfikowanym sober Analyst , raczej wiecej on niz off the wagon .
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWcale mi się nie marzą żadne spadki. To nie kwestia marzeń, tylkoNapisał wm78
próby właściwego oglądu rzeczywistości. Bo ten kto ma taki ogląd jest w stanie to wykorzystać i zyskuje (ewentualnie nie traci).
Przeczytaj jescze raz to zdanie i przetłumacz mi jakoś bo kompletnie nie rozumiem. Popyt podtrzymywany przez SŁABĄ(!!!) dostępność kredytów???.
a dużych spadków nie będzie, bo dalej jest popyt na mieszkania w Polsce (między innymi przez słabą dostępność kredytów) ciągle podtrzymywany.
A teraz gdzie mieszkają? Chyba gdzieś mieszkają, bo nie widzę tłumów pod mostem jak codziennie jadę do pracy.Ludzie gdzieś muszą mieszkać. Inna sprawa, że im cena niższa, tym chęć zarobku ze strony kupującego większa, choćby poprzez wynajem tym, którzy na kredyt nie mogą sobie pozwolić.
Rewelacja. Rozumiem że masz tłumy takich osób w zanadrzu. A mnie się wydaje, że ktoś kto miał gotówkę to już kupił i to pewnie przed bańką. W trakcie wzrostóe kupili ci którzy mogli dostać kredyt. A teraz to praktycznie nikt nie został do kupowania.Inna sprawa, że tak na prawdę większość osób na prawdziwą okazję nie trafi. Gdy kogoś przyciśnie, dzwoni się do osoby co ma pieniążki od ręki i ta osoba kupuje a nie przysłowiowy Kowalski.
Kompletnie się nie nakręcam, właściwy ogląd sytuacji pozwolił mi we właściwym momencie sprzedać co miałem do sprzedania.także proponuję się tak nie nakręcać spadkami
Tak, jasne. Jak się u nas nakręcała banka to wszyscy naganiaczeg bardzo chętnie porównywali jakie to wzrosty są w irlandii, hiszpanii, usa, anglii. Teraz jak tam zaczęło spadać to nagle twierdzą że to się nie da porównywać.Polska to nie USA, to nawet nie Zachodnia Europa i moim zdaniem nie ma czego porównywać
Oczywiście zgadzam się że rynek nieruchomości jest rynkiem lokalnym i trudno porównywalnym. Ale to w sytuacji normalnej. Ostanie parę lat to nie była sytuacja normalna bo rynek został rozhuśtany wzmożoną akcją kredytową na skutek łatwo dostępnego pieniądza na całym świecie. Jak bujneło z przesadą do góry tak bujnie z przesadą w dół.
Jedyna sytucja która może powstrzymać spadki to kompletne załamanie budżetu i dodruk pieniądza na masową skalę. Wtedy nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zamieniał nieruchomości na szybko tracą na wartosci kupę papieru. A to raczej możliwe przy sytuacjach ekstremalnych, jakiejś wojny czy czegoś takiego (mimo swoje pesymizmu aż tak czarnego scenariusza nie przewiduję).
Pozdrawiam
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychJuż to pisałem chyba z 3x. Mam pieniądze, chcę kupić tanio, ale oferty (taniej, ładnej, niedużej, uzbrojonejm w dobrej lokalizacji) dzaiłki w okolicy Bielska-Białej poprostu NIE MA. I choćbym nie wiem jak domagał się spadku cen/zakllinał rzeczywistości/przedstawiał analizy z Detroit, to nic nie zdziałam....
Jeżeli jest pobyt i jest mało atrakcyjnych ofert to ceny poprostu nie spadają. A szkoda....(dla mnie )
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNie sądzę że jest o efekt popytu. Poobserwuj i zobacz czy te działki w miarę sprawnie znikają z rynku. Jeśli stoją długo na rynku to oznacza ze popytu w takich cenach nie ma. A to co obserwujesz to stagnacja spowodowana tym że właściciele dalej żądają wysokich cen ale nie ma popytu po takich cenach. Ziemia to nie akcje. Szczególnie u nas trzymanie ziemi jest praktycznie bez obciążeń.
Jeżeli jest pobyt i jest mało atrakcyjnych ofert to ceny poprostu nie spadają. A szkoda....(dla mnie )
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychWczoraj zobaczyłam ceny najmu. Dodam, że czerpiąc zyski z najmu domu jestem osobiście zainteresowana utrzymywaniem się wysokich stawek. Tymczasem stawki spadły na pysk. Widziałam chałupę, co by trzy lata temu była za dziesięć tysia, patrzę na zdjecie i nie wierzę - jest wywoławcza 5.000, czyli do wzięcia za mniej (Lokalizacja Konstancin, standard: rezydencja, która nadaje się na siedzibę firmy). Jak dla mnie zgroza! Ale niestety fakt.
Podobnie z cenami gruntów, teraz osiągnęły wysokość z 2006 roku, czyli sprzed "wariactwa" cenowego. W stosunku do wywoławaczych, to chcą mniej niż połowę tego, co w 2008.
Oczywiście "dyndają" w sieci działki za milion, podczas gdy stawka za taką działkę jest teraz 250 tysia, ale są niesprzedawalne i chyba po prostu nikt nie zadał sobie trudu aktualizacji oferty.
Sorki, ale po wczorajszym researchu internetowym widzę masakrę cenową, a wy tu pitu, pitu, że niby nic sie nie dzieje.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychto powiedz po ile dla Ciebie jest "tanio"?Od reki w google znalazlem dzialke w Daklowicach za 5 tys zl ar .Wiekszosc to okolice dychy,dziwne bo sam mi tlumaczyles ,ze ;dycha w Krk to drogo" ,a tu (bez obrazy) na dupowiu(znam B.B i okolice ,sporo tam jedzilem jakis czas temu)tez tyle i jest dalej za drogo?Napisał bmiara
Regulamin forum
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychW Warszawie jest na razie tak, że tną ceny deweloperzy, bo pewnie muszą kredyty i leasingi spłacać, więc jest taniej. A indywidualni sprzedawcy, jak widzą w dzielnicy albo miejscowości coraz niższe ceny wystawiane przez deweloperów to też jadą w dół. W Konstancinie i okolicy ceny spadły do wysokości z 2006 roku, ale na przykład w Izabelinie, gdzie nie ma deweloperki, stoją w miejscu, choć wątpię, żeby ktoś te działki i te domy za te ceny kupował.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychNo coz... mysmy kupili dzialke wiosna 2007 i kiedy patrze na oferty w okolicy, wciaz jestem "zarobiona". Wolaja sobie od 30tu do 80 PLNow za m2 wiecej za analogiczna dzialke.
Oferty swiezusienkie - z 10go marca. Cena sie trzyma, zmiany sa najwyzej kilkuzlotowe na m2.
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychIlość chętnych do zakupu ludzi nie ma ŻADNEGO znaczenia dla popytu. Sztuka homo sapiens nie generuje popytu i nie utrzymuje cen. Czynią to pieniądze, które te homo sapiens a) posiadają, lub b) dostaną w kredycie, oraz c) są skłonni wydać na nieruchomość, zamiast chomikować na gorsze czasy.Napisał bmiara
panika2008.blogspot.com - wszystko (no, prawie), co chciałbyś wiedzieć o kryzysie, ale boisz się spytać
Dostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionychDostępne w wersji mobilnej
Odpowiedź z Cytatem Poleć znajomemu Dodaj do kontaktów Dodaj do ulubionych